Urządzenie zamontowane. Nie obeszło się bez problemów. Po załączeniu wtyczek ani drgnie... możecie sobie wyobrazić stan mojego wq... po wykasowaniu błędów i ponownej diagnostyce nie pokazywało nic. A urządzenie po przekręceniu przełącznika ani drginie. Rozebrałem więc wszystko od nowa łacznie z rozbebeszeniem tego enkodera. Wyczyściłem wszystko, łącznie z przeleceniem ścieżek płytki drobnym papierkiem o gradacji 500 jak dobrze pamiętam. Po złożeniu nic... sprawdziłem ścieżki, przewody we wtyczce... wszystko. Posprawdzałem nawet piny czy mają przejście... wszystko OK. Już miałem tym rzucić w krzaki jak jeszcze sprawdziłem na krótko sam silnik pod akumulatorem. Efekt? Silnik sprawny, dostał 12V i ruszył przekładnie. Przekładnia blokowała silniczek, który w tej instalacji nie pracuje pod napięciem 12V tylko coś koło 9-10V. Po wzruszeniu tego ustrojstwa i podłączeniu do oryginalnej instalacji wszystko ruszyło z kopyta. Wyciągnałem to jeszcze raz, zabezpieczyłem enkoder i zamontowałem ponownie do reduktora. Wszystko chodzi bez pudła. Sprzęgiełka również zapinają od razu - posiadam to ustrojstwo w oryginale i cały czas jest sprawne.
Co do enkodera to:
1. zaznacz sobie położenie enkodera przed odkręceniem 3ech śrubek typu TORX.
2. odkręć śrubki wyciągnij to ustrojstwo i zabezpiecz 2 oringi uszczelniające
3. jak go wyciągniesz to uważaj na taki dynks plastikowy który jest wsadzony w to kółko zębate przekładni - uważaj żeby CI nie wypadł i żeby go nie wcięło.
4. potrzebny nóż do tapet ale taki z wymiennymi ostrzami i najlepiej taki metalowy jak na moim foto, żeby nic się nie wyginał.
5. to kółko plastikowe jest przytrzymywane przez taką wargę plastikową o konsystencji dość elastycznej. Ja tą całą zaokrągloną wargę wyciąłem tym nożykiem.
6. Jak to wytniesz całe w koło to wyjdzie CI to kółko plastikowe, pod spodem jest płytka.
7. Ważne: pomiędzy tym kółkiem plastikowym a płytką z nadrukiem jest metalowa podkładeczka i taka sama jest pod spodem pod płytką. Te podkładeczki robią za łożyska
8. całość wyczyściłem, wydmuchałem, podoginałęm te szczoteczki co jeżdżą po płytce, płytkę spryskałem kontakt60 a później jeszcze przetarłem papierem ściernym.
9. składamy w odwrotnej kolejności uważając na te podkładeczki oraz na oringi.
10. zamiast tej wargi ustalającej użyłem kleju dwuskładnikowego z ciastoramy... po zastygnięciu nie robi się "kamień" tylko można to jeszcze wydłubać... coś jak silikon ino lekko twardszy. Uważamy żeby nie zasmarować miejsca gdzie przychodzi oring i oczywiście składamy to tak by się w miarę lekko obracała ta płytka.
11. wkręcamy to całe ustrojstwo z uwagą na zaznaczony punkt na wstępie rozbierania.