Witam,
Jestem nowy na forum i nowy jako wlasciciel rextona, wiec jak cos zle opisze lub napisze to z gory przepraszam.
Postaram sie opisac wszystko najdokladnie jak tylko potrafie, a wiec: Napalilem sie na rextona rok temu i wreszcie od dwoch tygodni jestem jego szczesliwym posiadaczem. Kupilem auto z 2006 r. pierwszej generacji z 2.7 xdi i automatem. Problem szybko mnie napotkal juz podczas pierwszych sliskich dni. Wowczas postanowilem zobaczyc jak to jest z napedem 4x4 i tak jak trzeba zatrzymalem sie, wl co trzeba, kontrolka sie zapalila i nic... naped nie zadzialal. Tyl buksowal a przod nic, czekal nie wiadomo na co. Pierwsze co zrobilem to wszedlem tutaj na forum i ogolnie tez poczytalem o napedach jak dziala part time itd. Przeczytalem o latwo lamiacym sie kolanku od elektrozaworu i postanowilem to sprawdzic jako pierwsze. Faktycznie byl uszkodzony, ale poprzedni wlasciciel widocznie wpadl na mega dobry pomysl pominiecia go i polaczeniu wezykow z podcisnieniem na stale. Nic to rzecz jasna nie dalo.
Na drugi dzien pojechalem do norauto zeby dac auto na podnosnik i sprawdzic m.in. czy sprzegielka sie zalaczaja. Auto w gore, naped zalaczony, przewody z podcisnieniem tez i okazalo sie ze widocznie sprzegielka dzialaja, bo przy odlaczeniu przewodow krecilem kolem a polosie ani rusz. Po podlaczeniu kolo napedzalo polos. Krecenie jednak jednym kolem nie dawalo oznak zycia na drugim.
Nastepna proba polegala na zalaczeniu napedu tak jak trzeba i wcisnieciu delikatnie pedalu gazu. Okazalo sie, ze wal sie kreci, ale polosie nie. Padlo, ze dyfer padniety. Jednak nie dalo mi to spokoju i nazajutrz znow grzebalem pod nim.
Okazalo sie ze wal przenosi naped na polosie ale robi to dziwnie. Wiem ze polosie powinny krecic sie w przeciwnym kierunku (ciezko mi pojac dlaczego) i tak tez robily. Problem polegal jednak na tym, ze wyatarczyl niewielki opor zeby pomimo obracania recznie walem polosie nie krecily. Wystarczylo lekko je zlapac i wal krecil sie sam dla siebie. Na logike tak nie powinno byc, chyba ze jest tam jakies sprzeglo albo cos ale raczej nie. Ktos jest w stanie mi wyjasnic dlaczego tak sie dzieje? Jakies luzy czy cos?
Dodam tylko tyle ze olej byl wymieniany jakies 40 tys km temu, a poprzedni 7-letni wlasciel uwazal ze nie uzywal napedu na przod. Halasow z mostu zero. Brak. Na ten moment odlaczylem przewody podcisnienia i wsadzilem je do uszkodzonego czujnika zeby nie wyskakiwal blad.
Poza tym prosze ewentualnie o jakies namiary do specjalisty od tego ze Slaska (okolice Żor najlepiej)
Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
- uki
- Stały bywalec
- Posty: 626
- Rejestracja: 01 sty 2010, 16:07
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2002
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: Podlasie :)
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: uki » 25 sty 2018, 22:19
Przyszedł czas na sprawdzenie zawartości dyfra w dyfrze
Objaw wskazywałby na ścięcie któregoś z elementów współpracujących w dyfrze. Zdjęcie dekielka wyjaśni istotę owej iluzji .
Objaw wskazywałby na ścięcie któregoś z elementów współpracujących w dyfrze. Zdjęcie dekielka wyjaśni istotę owej iluzji .
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele wysysają pszczoły i jeżdżą Rextonem
- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: XSzafaX » 26 sty 2018, 6:22
Kręcenie sie pułosi w jedną stronę to normalny objaw bo w rexie oba koła na raz ciągną ponieważ nie ma mechanizmu różnicowego , a co do twojej przypadłości to miałem podobnie jak w głównej zębatce w reduktorze „uksyły” sie same rogi lecz napęd strzelał i czasami łapał ale tylko do przodu tak było a do tylu napęd był Ok lecz jeśli wał sie kręci a most nie przenosi napędu to tak jak pisze kolega „zawartość mostu w moście” XD
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !
-
- Stały bywalec
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 cze 2012, 12:02
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2004
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Automat 4biegowy (BTRA)
- Lokalizacja: waaawaaa-juropa
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: automatic » 26 sty 2018, 8:54
Może być tak że masz rozwalone/zmielone satelity w przednim moście - to i nigdy nie uruchomisz przodu
Jest to dość prawdopodobne gdy ktoś nie rozumiejąc zasady działania na siłę jeździł 4H a nawet 4L po asfalcie - podczas pokonywania zakrętów następowały takie różnice między mostami że coś musiało ustąpić...
- załączone na stałe podciśnienie to też nie pomogło mostowi - pracował cały czas .
I auto sprzedał poprzedni właściciel gdy popsuł...
A potem mówił że nie używał (bo wiedział że nie działa) - spotkałem się z tym , u mnie nie używał klimatyzacji bo miał bóle reumatyczne...
Sprawdź tak :
Podniesiony samochód i na luz/N trzymając za obie półosie spróbuj pokręcić wałem , albo kręć za 1 półoś drugą -trzymaj ją i wał w obu przypadkach nie powinno nic się obracać .
Jest to dość prawdopodobne gdy ktoś nie rozumiejąc zasady działania na siłę jeździł 4H a nawet 4L po asfalcie - podczas pokonywania zakrętów następowały takie różnice między mostami że coś musiało ustąpić...
- załączone na stałe podciśnienie to też nie pomogło mostowi - pracował cały czas .
I auto sprzedał poprzedni właściciel gdy popsuł...
A potem mówił że nie używał (bo wiedział że nie działa) - spotkałem się z tym , u mnie nie używał klimatyzacji bo miał bóle reumatyczne...
Sprawdź tak :
Podniesiony samochód i na luz/N trzymając za obie półosie spróbuj pokręcić wałem , albo kręć za 1 półoś drugą -trzymaj ją i wał w obu przypadkach nie powinno nic się obracać .
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 16
- Rejestracja: 20 sty 2018, 9:54
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: Alvii » 26 sty 2018, 11:18
Wczoraj po napisaniu postu siedzialem jeszcze kilka godzin po autem i kombinowalem jeszcze co by tu moglo byc. Zalaczylem podcisnienie tak jak bylo przy zakupie i zauwazylem kilka rzeczy, a mianowicie:
- auto wl, naped wyl.: kola luzne , wal kreci sie luzno przenosi sile na polosie, ale wystarczy tylko maly opor i staja.
- auto wl, naped wl. Kola spiete, wal po ruszaniu prawo lewo, przenosi naped na polosie pomimo oporu generowanego przez kola.
Tak, wiec po 1. Wychodzi na to ze zbyt pochopnie ocenilem majstra co ten wezki polaczyl na stale. Wychodzi na to, ze gdzies zainstalowal inny zawor ktory dopuszcza i odcina podcisnienie. Tym samym wyleczyl wade fabryczna spowodowana kolankiem w oryg. zaworku. Inaczej nie umiem tego wytlumaczyc. Po 2. Po zalaczeniu wszystko wskazuje na to ze dyfer nagle traci swoj poslizg jaki ma na wyl silniku i dziala jak nalezy. Ahh ciezki temat. Nie pozostaje mi nic innego jak jechac dzisiaj po pracy nad jezioro sprawdzic naped na piasku. Moze jakims cudem zaczal dzialac. Bykby to cud.
Jezeli poprzedni wlasciciel faktycznie nie uzywal go od dawna to syf i inne badziewia mogly zablokowac cos i robic problemy. Ruszanie tego krecenie i wgl zmienilo wszystko. Dziwna i slaba teoria, ale tylko taka mi pozostala.
Pojade, zobacze i napisze
- auto wl, naped wyl.: kola luzne , wal kreci sie luzno przenosi sile na polosie, ale wystarczy tylko maly opor i staja.
- auto wl, naped wl. Kola spiete, wal po ruszaniu prawo lewo, przenosi naped na polosie pomimo oporu generowanego przez kola.
Tak, wiec po 1. Wychodzi na to ze zbyt pochopnie ocenilem majstra co ten wezki polaczyl na stale. Wychodzi na to, ze gdzies zainstalowal inny zawor ktory dopuszcza i odcina podcisnienie. Tym samym wyleczyl wade fabryczna spowodowana kolankiem w oryg. zaworku. Inaczej nie umiem tego wytlumaczyc. Po 2. Po zalaczeniu wszystko wskazuje na to ze dyfer nagle traci swoj poslizg jaki ma na wyl silniku i dziala jak nalezy. Ahh ciezki temat. Nie pozostaje mi nic innego jak jechac dzisiaj po pracy nad jezioro sprawdzic naped na piasku. Moze jakims cudem zaczal dzialac. Bykby to cud.
Jezeli poprzedni wlasciciel faktycznie nie uzywal go od dawna to syf i inne badziewia mogly zablokowac cos i robic problemy. Ruszanie tego krecenie i wgl zmienilo wszystko. Dziwna i slaba teoria, ale tylko taka mi pozostala.
Pojade, zobacze i napisze
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 16
- Rejestracja: 20 sty 2018, 9:54
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: Alvii » 26 sty 2018, 16:06
Panowie po pierwsze chcialbym podziekowac za szybkie odpowiedzi.
Wczoraj po napisaniu posta jak to ja siedzialem jeszcze w kanale i kombinowalem co to moze byc. Spac bym nie mogl jakbym nie sprawdzil tego jeszcze raz. I teraz taka rozkmina:
Przyjechala na garaz moja kobieta to ja wykorzystalem i kazalem wsiasc,odpalic i wrzucic. A ja spielem podcisnienie tak jak oryginal i oczywiscie na dol i sprawdzam. i efekty byly takie:
-auto wl, naped wyl: kola rozpiete, wal luzny, polosie lapia sile z walu, a gdzies sie pozniej ona gubi jak maja chociaz male obciazenie.
- auto wl naped wl: kola spiete, wal przekazuje sile na polosie (ruszanie w prawo lewo daje taki sam efekt na polosiach i tu odziwo nawet z obciazeniem na kolach).
Jedna zagadka rozkminiona na to wychodzi, bo widocznie majstra odpowiedzialnego za spircie na stale tych wezykow od podcisnienia posa
Wczoraj po napisaniu posta jak to ja siedzialem jeszcze w kanale i kombinowalem co to moze byc. Spac bym nie mogl jakbym nie sprawdzil tego jeszcze raz. I teraz taka rozkmina:
Przyjechala na garaz moja kobieta to ja wykorzystalem i kazalem wsiasc,odpalic i wrzucic. A ja spielem podcisnienie tak jak oryginal i oczywiscie na dol i sprawdzam. i efekty byly takie:
-auto wl, naped wyl: kola rozpiete, wal luzny, polosie lapia sile z walu, a gdzies sie pozniej ona gubi jak maja chociaz male obciazenie.
- auto wl naped wl: kola spiete, wal przekazuje sile na polosie (ruszanie w prawo lewo daje taki sam efekt na polosiach i tu odziwo nawet z obciazeniem na kolach).
Jedna zagadka rozkminiona na to wychodzi, bo widocznie majstra odpowiedzialnego za spircie na stale tych wezykow od podcisnienia posa
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 16
- Rejestracja: 20 sty 2018, 9:54
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: Alvii » 28 sty 2018, 19:30
Bylem i nic. Jedynie co to ubrudzilem auto : ) . Pojechalem na garaz i siedzac w kanale kazalem jedzic w przod i tyl. Polosie sie krecily ale jakby z uslizgiem. Hamujac kola sie jeszcze krecily a polosie juz nie.
- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem z napedem 4x4, dziwne zachowanie przedniego mostu- Rexton 2.7xdi
Postautor: XSzafaX » 28 sty 2018, 20:28
Uszczelniacze na Piastach do roboty napęd gubi sie na sprzegiełkach one niby trzymają ale pod obciążeniem puszczają szukaj tematów o uszczelnienie Piast zrób to i będziesz miał napęd
Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości