Korando - problemy i problemiki....
SsangYong Korando II oferowany był w Polsce wraz z modelem Musso. Wyposażony w rozwiązania techniczne znane z Mercedesa. Ze względu na projekt nadwozia - bezpośredni konkurent Jeepa Wranglera.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 22 lis 2009, 2:32
Witam wszystkich, cieszę się bardzo, że znalazłem to forum, bo użytkuję Korando od pewnego czasu i pojawiają się pewnie małe, acz denerwujące problemy i mam nadzieję, że wspólnymi siłami jakoś je zażegnamy.
Zacznijmy od początku:
W roku 2007 mój ojciec kupuje samochód SsangYong Korando 2.3 rocznik 1998, skrzynia AT. Sprzęt wygląda na zadbany, ma ok 50tys. przebiegu, jest w kraju od roku, wcześniej w DE miał jednego właściciela. Osoba która go sprowadziła zamontowała instalację gazową i użytkowała go do czasu stłuczki (inny samochód na skrzyżowaniu wjechał w drzwi), po naprawie samochód trafił do komisu i stamtąd do nas. Mankament który został po stłuczce to trzeszczące plastiki, jak już zdążyłem się zorientować brakuje kilku zapinek i to są sprawy kosmetyczne. W połowie zeszłego roku ojciec przekazał ten samochód w moje ręce i użytkuje go na co dzień. Problemy z którymi się spotkałem to na dzień dzisiejszy:
1.Szczęki hamulcowe hamulca ręcznego - są w tym momencie kompletnie zdarte i hamulec ręczny po prostu nie działa. Nie jestem w stanie znaleźć odpowiednich, ponieważ mechanik stwierdził, że te wszędzie dostępne szczęki, czyli po dwa półkola na bęben nie pasują i powinno to wyglądem przypominać podkówkę, czyli po jednej szczęce na bęben. Ja takich nigdzie nie znalazłem, a sprzedawcy nigdy nie widzieli czegoś takiego. Problemem bym się w zasadzie nie martwił, gdyby nie zbliżający się termin przeglądu technicznego, tj. 20.12.2009
2.Odcinanie zapłonu - Problem zaczął się wiosną tego roku, kiedy samochód trochę się nagrzał (np. warszawskie korki,trasa poza miastem) po zgaszeniu nie chciał zapalić, tzn. przy przekręcaniu kluczyka jakieś przekaźniki zaskakiwały w komorze silnika, ale rozrusznik nie kręcił. Ogólnie pomagało zostawienie samochodu na kilka godzin (np. na noc) i po tym czasie normalnie odpalał. Za którymś razem wpadłem na pomysł, żeby wyjąć bezpieczniki i nawet pomogło. Po wyjęciu 3 pierwszych od lewej (50A, 30A, 30A) ze skrzynki w komorze silnika i zostawieniu go z otwartą maską bez problemu zapalał. Rzecz działa się nagminnie do ostatniej wizyty faceta zajmującego się rozrusznikami. Nie mam pojęcia co tam wygrzebał, ale od tej pory takie przygody zdarzają się rzadko, ale niestety zdarzają, ot. chociażby wczoraj w McDrivie w CH. Targówek - zamawiałem siedząc w samochodzie, odbierałem pchając go ;p
3.'Ciężki' zapłon - Kolejny problem z zapłonem (z nim w głównej mierze trafił do w/w faceta od rozruszników), objawia się tym, że samochód za każdym razem, bez względu na to, czy ciepły, czy zimny, żeby odpalić trzeba było dość długo kręcić rozrusznikiem, ok 20sekund, ewentualnie ze 3 razy po 5sekund. Przez tydzień, może dwa po wizycie u mechanika problem ustąpił, ale wrócił Ostatnio zauważyłem rzecz trochę paradoksalną, bo im niższa temperatura otoczenia, tym chętniej (prawie 'na dotyk') zapala, ale to na pewno przydałoby się sprawdzić.
4.Wiecznie rozładowany akumulator - na wstępie zaznaczę, że zdaję sobie sprawę z faktu, że obecnie włożony akumulator jest za mały (55Ah, powinno być 93Ah) i raczej kiepskiej firmy (Centra), jednak wątpię, czy nawet taki aku moje korando powinno rozładować w ciągu tygodnia nie jeżdżenia nim.
5.Ogrzewanie tylnej szyby - być może problem powiązany z problemem nr 4. Kiedyś przy okazji ładowania pod prostownikiem zauważyłem taką dziwną sytuację: kiedy wskazówka amperomierza podchodziła pod max(6A) włączało się, oczywiście przy wyłączonym zapłonie (kluczyk w mojej kieszeni) ogrzewanie tylnej szyby, powodowało do pobór prądu, wskazówka spadała do 4A i ogrzewanie wyłączało się, następnie po dojściu do 6A sytuacja się powtarzała. Wyjąłem bezpiecznik odpowiedzialny za szybę. Niestety w warunkach zimowych długo bez tego ogrzewania nie pojeździłem i bezpiecznik wrócił na miejsce. Co prawda tzw. 'jaja' przy ładowaniu się nie powtórzyły, ale np. zauważyłem, że po włączeniu przyciskiem ogrzewania tylnej szyby nie dało się go z powrotem przyciskiem wyłączyć i grzało aż do momentu zgaszenia samochodu.
6.Problem bardziej związany z gazem, ale może jakiś gazownik na forum się znajdzie - samochód na gazie jeździ świetnie, ma założoną instalację Sirocco z wielopunktowym, elektronicznym wtryskiem czy coś takiego. Problem pojawia się na zimnym silniku, tzn. w trakcie jazdy na benzynie. Póki nie załączy się LPG samochód gaśnie przy każdym wciśnięciu pedału gazu, tak jakby albo się zalewał, albo zapowietrzał, czasami zdarza mu się strzelić gdzieś w silniku, no i muli się niesamowicie przy jeździe na benzynie, bardzo daje się odczuć spadek mocy, w porównaniu z LPG. Na gazie (jak żartują się moi koledzy "Podtlenek LPG") samochód staje się żwawszy i czuje się jego moc, bezproblemowo przyśpiesza i ze świateł startuje pierwszy, po prostu chce się jechać
7.Dziwne dźwięki zawieszenia i napędu przedniej osi - kogo o to nie zapytam słyszę: 'terenówki tak mają', chodzi o to, że przy maksymalnym skręcie kół, przy napędzie na tylną oś samochód dość głośno skrzypi, przy napędzie 4x4H (już nie wspominając o 4x4L) nie ma szans na jazdę przy pełnym skręcie, samochód hamuje. Druga dziwna sprawa: po załączeniu napędu 4x4H samochód powyżej 40km/h zaczyna wyć, podobno przedni most i podobno tak ma być, ale wolę spytać ludzi, którzy eksploatują te samochody.
8.Czuły ABS - nie wiem czy to normalne, ale przy każdym gwałtowniejszym hamowaniu w bardzo chamski sposób abs odblokowuje mi hamulce, tzn. mimo, że hamuje np. na asfalcie czuje się, jakby hamował na trawie. Dokuczliwość problemu wzrasta proporcjonalnie(a może i geometrycznie) ze wzrostem śliskości jezdni, wystarczy mały deszczyk a na hamowanie, muszę sobie zostawiać dużo większy kawałek, co wydaje mi się bardzo dziwne. Czasami mam takie sytuacje, że wciskam pedał hamulca w podłogę, zamykam oczy i czekam aż znajdę się bagażniku samochodu przede mną, albo np. na środku skrzyżowania. Widocznie opatrzność nade mną czuwa, wielokrotnie dzieliły mnie tylko centymetry od dzwonka. Mam nadzieję to tylko z moim samochodem jest coś nie tak, a nie, że tak wszystkie Koranda mają.
Poza tym z samochodu korzysta mi się w mieście bardzo dobrze, pomimo swojej długości jest zwrotny, dzięki sporemu silnikowi zapewnia dynamikę na poziomie, wskoczy na każdy krawężnik. W terenie był mało jeżdżony, ale oczywiście żwirówki i inne polne drogi łyka jak asfalt, a i przebicie się przez zaspę nie jest mu straszne. Lubię go za to, że wszystko co potrzebne, jest w zasięgu ręki kierowcy, ma bardzo małe martwe strefy, także lusterka dobrze dobrane, podoba mi się małe koło kierownicy, bardzo łatwo nim manewrować, do tego jego pakowność po złożeniu siedzeń i co najważniejsze budzi zainteresowanie i lekkie zdziwienie ludzi, bo raczej nie jest to często spotykany samochód na polskich ulicach. Tak więc jak widać, mogę nazwać się entuzjastą Koranda, wóz na prawdę mi odpowiada i spełnia swoje zadania, mimo wieku jest w dobrym stanie, ma teraz 93 tys kilometrów i nie chciałbym się szybko z nim rozstawać. Proszę was o pomoc przy tych problemach, które opisałem, chętnie oddałbym go w ręce dobrego mechanika, który sprawdziłby jego ogólny stan, czyli silnik, skrzynię, podwozie z zawieszeniem, układem napędowym i kierowniczym. Przydałaby się również diagnostyka komputerowa, ale nie znam nikogo, kto posiadałby odpowiednią wtyczkę i oprogramowanie, ( bo jak rozumiem, jest to taka okrągła wtyczka z prawej strony, patrząc od przodu przy bezpiecznikach).
Chciałbym też uzyskać informacje, jakie czynności konserwacyjne powinienem przy nim wykonywać, możemy założyć, że nie wiem co się działo z nim do przebiegu ok 70 tys, tzn. te półtora roku temu, w tym czasie wymieniłem już kilka razy filtr oleju w tym raz albo dwa razy olej (staram się trzymać 15tys), wszystkie klocki hamulcowe (przód i tył), przednie tarcze hamulcowe (oj było z tym zabawy), przepływomierz powietrza, filtr powietrza i świece.
Zastanawiam się nad oddaniem go do serwisu SsangYong Centrum w Warszawie, mam do nich raptem ze 3 kilometry, napiszcie czy kiedyś u nich coś naprawialiście i czy znacie jakieś opinie o tym serwisie.
Z góry dziękuję, za wszystkie odpowiedzi na moje pytania, pozdrawiam
Ps.Zastanawiam się nad udziałem w waszym następnym zlocie i nasuwa mi się pytanie czy moje Korando, nie jest za mało terenowe?
Zacznijmy od początku:
W roku 2007 mój ojciec kupuje samochód SsangYong Korando 2.3 rocznik 1998, skrzynia AT. Sprzęt wygląda na zadbany, ma ok 50tys. przebiegu, jest w kraju od roku, wcześniej w DE miał jednego właściciela. Osoba która go sprowadziła zamontowała instalację gazową i użytkowała go do czasu stłuczki (inny samochód na skrzyżowaniu wjechał w drzwi), po naprawie samochód trafił do komisu i stamtąd do nas. Mankament który został po stłuczce to trzeszczące plastiki, jak już zdążyłem się zorientować brakuje kilku zapinek i to są sprawy kosmetyczne. W połowie zeszłego roku ojciec przekazał ten samochód w moje ręce i użytkuje go na co dzień. Problemy z którymi się spotkałem to na dzień dzisiejszy:
1.Szczęki hamulcowe hamulca ręcznego - są w tym momencie kompletnie zdarte i hamulec ręczny po prostu nie działa. Nie jestem w stanie znaleźć odpowiednich, ponieważ mechanik stwierdził, że te wszędzie dostępne szczęki, czyli po dwa półkola na bęben nie pasują i powinno to wyglądem przypominać podkówkę, czyli po jednej szczęce na bęben. Ja takich nigdzie nie znalazłem, a sprzedawcy nigdy nie widzieli czegoś takiego. Problemem bym się w zasadzie nie martwił, gdyby nie zbliżający się termin przeglądu technicznego, tj. 20.12.2009
2.Odcinanie zapłonu - Problem zaczął się wiosną tego roku, kiedy samochód trochę się nagrzał (np. warszawskie korki,trasa poza miastem) po zgaszeniu nie chciał zapalić, tzn. przy przekręcaniu kluczyka jakieś przekaźniki zaskakiwały w komorze silnika, ale rozrusznik nie kręcił. Ogólnie pomagało zostawienie samochodu na kilka godzin (np. na noc) i po tym czasie normalnie odpalał. Za którymś razem wpadłem na pomysł, żeby wyjąć bezpieczniki i nawet pomogło. Po wyjęciu 3 pierwszych od lewej (50A, 30A, 30A) ze skrzynki w komorze silnika i zostawieniu go z otwartą maską bez problemu zapalał. Rzecz działa się nagminnie do ostatniej wizyty faceta zajmującego się rozrusznikami. Nie mam pojęcia co tam wygrzebał, ale od tej pory takie przygody zdarzają się rzadko, ale niestety zdarzają, ot. chociażby wczoraj w McDrivie w CH. Targówek - zamawiałem siedząc w samochodzie, odbierałem pchając go ;p
3.'Ciężki' zapłon - Kolejny problem z zapłonem (z nim w głównej mierze trafił do w/w faceta od rozruszników), objawia się tym, że samochód za każdym razem, bez względu na to, czy ciepły, czy zimny, żeby odpalić trzeba było dość długo kręcić rozrusznikiem, ok 20sekund, ewentualnie ze 3 razy po 5sekund. Przez tydzień, może dwa po wizycie u mechanika problem ustąpił, ale wrócił Ostatnio zauważyłem rzecz trochę paradoksalną, bo im niższa temperatura otoczenia, tym chętniej (prawie 'na dotyk') zapala, ale to na pewno przydałoby się sprawdzić.
4.Wiecznie rozładowany akumulator - na wstępie zaznaczę, że zdaję sobie sprawę z faktu, że obecnie włożony akumulator jest za mały (55Ah, powinno być 93Ah) i raczej kiepskiej firmy (Centra), jednak wątpię, czy nawet taki aku moje korando powinno rozładować w ciągu tygodnia nie jeżdżenia nim.
5.Ogrzewanie tylnej szyby - być może problem powiązany z problemem nr 4. Kiedyś przy okazji ładowania pod prostownikiem zauważyłem taką dziwną sytuację: kiedy wskazówka amperomierza podchodziła pod max(6A) włączało się, oczywiście przy wyłączonym zapłonie (kluczyk w mojej kieszeni) ogrzewanie tylnej szyby, powodowało do pobór prądu, wskazówka spadała do 4A i ogrzewanie wyłączało się, następnie po dojściu do 6A sytuacja się powtarzała. Wyjąłem bezpiecznik odpowiedzialny za szybę. Niestety w warunkach zimowych długo bez tego ogrzewania nie pojeździłem i bezpiecznik wrócił na miejsce. Co prawda tzw. 'jaja' przy ładowaniu się nie powtórzyły, ale np. zauważyłem, że po włączeniu przyciskiem ogrzewania tylnej szyby nie dało się go z powrotem przyciskiem wyłączyć i grzało aż do momentu zgaszenia samochodu.
6.Problem bardziej związany z gazem, ale może jakiś gazownik na forum się znajdzie - samochód na gazie jeździ świetnie, ma założoną instalację Sirocco z wielopunktowym, elektronicznym wtryskiem czy coś takiego. Problem pojawia się na zimnym silniku, tzn. w trakcie jazdy na benzynie. Póki nie załączy się LPG samochód gaśnie przy każdym wciśnięciu pedału gazu, tak jakby albo się zalewał, albo zapowietrzał, czasami zdarza mu się strzelić gdzieś w silniku, no i muli się niesamowicie przy jeździe na benzynie, bardzo daje się odczuć spadek mocy, w porównaniu z LPG. Na gazie (jak żartują się moi koledzy "Podtlenek LPG") samochód staje się żwawszy i czuje się jego moc, bezproblemowo przyśpiesza i ze świateł startuje pierwszy, po prostu chce się jechać
7.Dziwne dźwięki zawieszenia i napędu przedniej osi - kogo o to nie zapytam słyszę: 'terenówki tak mają', chodzi o to, że przy maksymalnym skręcie kół, przy napędzie na tylną oś samochód dość głośno skrzypi, przy napędzie 4x4H (już nie wspominając o 4x4L) nie ma szans na jazdę przy pełnym skręcie, samochód hamuje. Druga dziwna sprawa: po załączeniu napędu 4x4H samochód powyżej 40km/h zaczyna wyć, podobno przedni most i podobno tak ma być, ale wolę spytać ludzi, którzy eksploatują te samochody.
8.Czuły ABS - nie wiem czy to normalne, ale przy każdym gwałtowniejszym hamowaniu w bardzo chamski sposób abs odblokowuje mi hamulce, tzn. mimo, że hamuje np. na asfalcie czuje się, jakby hamował na trawie. Dokuczliwość problemu wzrasta proporcjonalnie(a może i geometrycznie) ze wzrostem śliskości jezdni, wystarczy mały deszczyk a na hamowanie, muszę sobie zostawiać dużo większy kawałek, co wydaje mi się bardzo dziwne. Czasami mam takie sytuacje, że wciskam pedał hamulca w podłogę, zamykam oczy i czekam aż znajdę się bagażniku samochodu przede mną, albo np. na środku skrzyżowania. Widocznie opatrzność nade mną czuwa, wielokrotnie dzieliły mnie tylko centymetry od dzwonka. Mam nadzieję to tylko z moim samochodem jest coś nie tak, a nie, że tak wszystkie Koranda mają.
Poza tym z samochodu korzysta mi się w mieście bardzo dobrze, pomimo swojej długości jest zwrotny, dzięki sporemu silnikowi zapewnia dynamikę na poziomie, wskoczy na każdy krawężnik. W terenie był mało jeżdżony, ale oczywiście żwirówki i inne polne drogi łyka jak asfalt, a i przebicie się przez zaspę nie jest mu straszne. Lubię go za to, że wszystko co potrzebne, jest w zasięgu ręki kierowcy, ma bardzo małe martwe strefy, także lusterka dobrze dobrane, podoba mi się małe koło kierownicy, bardzo łatwo nim manewrować, do tego jego pakowność po złożeniu siedzeń i co najważniejsze budzi zainteresowanie i lekkie zdziwienie ludzi, bo raczej nie jest to często spotykany samochód na polskich ulicach. Tak więc jak widać, mogę nazwać się entuzjastą Koranda, wóz na prawdę mi odpowiada i spełnia swoje zadania, mimo wieku jest w dobrym stanie, ma teraz 93 tys kilometrów i nie chciałbym się szybko z nim rozstawać. Proszę was o pomoc przy tych problemach, które opisałem, chętnie oddałbym go w ręce dobrego mechanika, który sprawdziłby jego ogólny stan, czyli silnik, skrzynię, podwozie z zawieszeniem, układem napędowym i kierowniczym. Przydałaby się również diagnostyka komputerowa, ale nie znam nikogo, kto posiadałby odpowiednią wtyczkę i oprogramowanie, ( bo jak rozumiem, jest to taka okrągła wtyczka z prawej strony, patrząc od przodu przy bezpiecznikach).
Chciałbym też uzyskać informacje, jakie czynności konserwacyjne powinienem przy nim wykonywać, możemy założyć, że nie wiem co się działo z nim do przebiegu ok 70 tys, tzn. te półtora roku temu, w tym czasie wymieniłem już kilka razy filtr oleju w tym raz albo dwa razy olej (staram się trzymać 15tys), wszystkie klocki hamulcowe (przód i tył), przednie tarcze hamulcowe (oj było z tym zabawy), przepływomierz powietrza, filtr powietrza i świece.
Zastanawiam się nad oddaniem go do serwisu SsangYong Centrum w Warszawie, mam do nich raptem ze 3 kilometry, napiszcie czy kiedyś u nich coś naprawialiście i czy znacie jakieś opinie o tym serwisie.
Z góry dziękuję, za wszystkie odpowiedzi na moje pytania, pozdrawiam
Ps.Zastanawiam się nad udziałem w waszym następnym zlocie i nasuwa mi się pytanie czy moje Korando, nie jest za mało terenowe?
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 22 lis 2009, 12:16
to teraz odpowiedzi
ad1. Szczeki sa dostepne kosztuja ok 500z komplet.do tego nalezy jeszcze doliczyc koszt takich gumek
ad2.Byc moze szwankuje czujnik sprzega.Moja rada zaloz sobie wacznik jak w ursusie bezposrednio na rozrusznik i bedzie git tak przynajmniej jest u mnie teraz
ad3.Mi sie wydaje ze nie przeacza ci sie na benzyne po zgaszeniu i odpala na gazie.
ad4.Woz inny akumlator i zobaczysz. Ewentualmie odepnij klemy na czas postoju i zobaczysz czy akumlator takze sie rozaduje. Centra nie jest wcale taka zla firma.
ad6.Sprawdz metalowe wezyki ktore ida od baku do silnika moze ktory z ich sie przetar/pekl /skorodowal i wyszla dziura.
ad7. Sprawdz czy nie masz zaaczonych na stae sprzegielek w piastach. Poszukaj na forum jak i sprawdz
ad8. Normlne
ad1. Szczeki sa dostepne kosztuja ok 500z komplet.do tego nalezy jeszcze doliczyc koszt takich gumek
ad2.Byc moze szwankuje czujnik sprzega.Moja rada zaloz sobie wacznik jak w ursusie bezposrednio na rozrusznik i bedzie git tak przynajmniej jest u mnie teraz
ad3.Mi sie wydaje ze nie przeacza ci sie na benzyne po zgaszeniu i odpala na gazie.
ad4.Woz inny akumlator i zobaczysz. Ewentualmie odepnij klemy na czas postoju i zobaczysz czy akumlator takze sie rozaduje. Centra nie jest wcale taka zla firma.
ad6.Sprawdz metalowe wezyki ktore ida od baku do silnika moze ktory z ich sie przetar/pekl /skorodowal i wyszla dziura.
ad7. Sprawdz czy nie masz zaaczonych na stae sprzegielek w piastach. Poszukaj na forum jak i sprawdz
ad8. Normlne
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 24 lis 2009, 15:31
Chwała Ci kolego za wiedzę
Ad1. Czy mógłbyś mi dać namiary gdzie je kupić, ewentualnie jakiś part no, bo sprawa jak widzisz pilna bardzo.
Ad2.Czujnik sprzęgła w skrzyni biegów czy rozruszniku?
Ad3.Gaszę silnik zawsze na gazie, a sprzęt podobno jest 'inteligenty', tzn. komputer sterujący instalacją gazową pamięta o tym żebym silnik odpalać na benzynie i nie przełączy się na gaz jeśli będzie silnik za zimny
Ad4.Będzie kasa, będzie akumulator na razie jeździmy na tym co jest ;p
Ad6. Chyba w takim przypadku miałbym kałuże benzyny pod samochodem?
Ad7.yyyyyyy... jakich sprzęgiełek w jakich piastach? Jeżeli ma to związek z załączaniem 4x4 to
w moim samochodzie steruje tym elektronika i nie ma żadnych dodatkowych kombinacji na ten temat przy kołach.
Ad8. Dzisiaj rondo Krakowska/Hynka 3cm od Toyoty Avensis, droga hamowania jakieś 30m, prędkość początkowa ok. 40km/h
Jeśli możesz napisz jakie czynności konserwacyjne powinienem przy nim teraz wykonać, jak na razie na dniach będzie wymieniony filtr oleju i o ile olej nie będzie zbyt czarny/gęsty to wymiana oleju przy 100 000, czyli w okolicach wiosny. Podejrzewam, ze przy okazji tych 100 000 wymiana jakiś pasków by się przydała, ale nie wiem czy trzeba coś robić przy napędzie,
albo innych podzespołach.
Nadal czekam na opinie dot. SsangYong Centrum Warszawa, dla przypomnienia ul.Towarowa 33
Ad1. Czy mógłbyś mi dać namiary gdzie je kupić, ewentualnie jakiś part no, bo sprawa jak widzisz pilna bardzo.
Ad2.Czujnik sprzęgła w skrzyni biegów czy rozruszniku?
Ad3.Gaszę silnik zawsze na gazie, a sprzęt podobno jest 'inteligenty', tzn. komputer sterujący instalacją gazową pamięta o tym żebym silnik odpalać na benzynie i nie przełączy się na gaz jeśli będzie silnik za zimny
Ad4.Będzie kasa, będzie akumulator na razie jeździmy na tym co jest ;p
Ad6. Chyba w takim przypadku miałbym kałuże benzyny pod samochodem?
Ad7.yyyyyyy... jakich sprzęgiełek w jakich piastach? Jeżeli ma to związek z załączaniem 4x4 to
w moim samochodzie steruje tym elektronika i nie ma żadnych dodatkowych kombinacji na ten temat przy kołach.
Ad8. Dzisiaj rondo Krakowska/Hynka 3cm od Toyoty Avensis, droga hamowania jakieś 30m, prędkość początkowa ok. 40km/h
Jeśli możesz napisz jakie czynności konserwacyjne powinienem przy nim teraz wykonać, jak na razie na dniach będzie wymieniony filtr oleju i o ile olej nie będzie zbyt czarny/gęsty to wymiana oleju przy 100 000, czyli w okolicach wiosny. Podejrzewam, ze przy okazji tych 100 000 wymiana jakiś pasków by się przydała, ale nie wiem czy trzeba coś robić przy napędzie,
albo innych podzespołach.
Nadal czekam na opinie dot. SsangYong Centrum Warszawa, dla przypomnienia ul.Towarowa 33
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 24 lis 2009, 16:46
Ad7/Elektronika od napedow jest w kazdym ale sprawdz sprzegiełka<spróbuj przekrecic przegubem przy piascie na zgaszonym silniku bez właczonego kluczyka itp> pisze ci o tym gdyz czesto handlaze "naprawiają" napedy zblokowaniem sprzegiełek na stałe.
ad2/Czujnik sprzegła znajduje sie przy pedale sprzegła w kabinie.
ad1/ W polsce tego nie dostaniesz<chyba ze na jakies zamowienie> ja przy okazji kupna anglika cały zestaw dostałem gratis
ad3/Spróbuj gasic na benzynie i zobaczymy czy bedzie jakis efekt.
ad6/ moze bys miał ale sprawdz tez blaszke przy baku odkrec i popatrz czy jest szczelnie i nie ma korozji duzo .W musso znajduje sie to pod siedzeniem tylnym od strony kierowcy.
ad8/ Moze by pasowało odpowietzryc hamulce?? Ale nie jestem pewien. Posprawdzaj rurki/ weżyki szczegolnie przy tylnym moscie. Miałem cos podobnego. Pękła mi rurka od hamulca przy tylnym moscie i hamulec był ale słaby. Płynu po miesiacu jazdy w zbiorniczku ubyło ok 1 cm.
A napedy wogóle ci chodza?? ( nie pytam o to czy swieca kontrolki itp) tylko czy sprawdzałes na małoprzyczepnym podłożu czy przód ciągnie.
Jeszcze bym sie zajął ramom porządne czyszczenie i konserwacja. Oleje w mostach, skrzyni i reduktorze myśle ze tez by nie zaszkodziło zmienic.
ad2/Czujnik sprzegła znajduje sie przy pedale sprzegła w kabinie.
ad1/ W polsce tego nie dostaniesz<chyba ze na jakies zamowienie> ja przy okazji kupna anglika cały zestaw dostałem gratis
ad3/Spróbuj gasic na benzynie i zobaczymy czy bedzie jakis efekt.
ad6/ moze bys miał ale sprawdz tez blaszke przy baku odkrec i popatrz czy jest szczelnie i nie ma korozji duzo .W musso znajduje sie to pod siedzeniem tylnym od strony kierowcy.
ad8/ Moze by pasowało odpowietzryc hamulce?? Ale nie jestem pewien. Posprawdzaj rurki/ weżyki szczegolnie przy tylnym moscie. Miałem cos podobnego. Pękła mi rurka od hamulca przy tylnym moscie i hamulec był ale słaby. Płynu po miesiacu jazdy w zbiorniczku ubyło ok 1 cm.
A napedy wogóle ci chodza?? ( nie pytam o to czy swieca kontrolki itp) tylko czy sprawdzałes na małoprzyczepnym podłożu czy przód ciągnie.
Jeszcze bym sie zajął ramom porządne czyszczenie i konserwacja. Oleje w mostach, skrzyni i reduktorze myśle ze tez by nie zaszkodziło zmienic.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 25 lis 2009, 18:42
Ad7. Jak będę miał okazję przy zdjętym kole sprawdzę. Jak możesz to napisz jakiego typu awarie mostów można naprawić w ten sposób.
Ad2. Problem w tym, że ja w ogóle nie mam pedału sprzęgła - skrzynia automat
Ad1. A ty nie masz jakichś starych dojechanych, oby trochę łapały, chętnie odkupię, oby podbić przegląd i tak na co dzień nie używam ręcznego
Ad6. Moje korando(jak i wszystkie inne) jest 3-drzwiowe, a bak w całości znajduje się pod spodem, a ta 'blaszka' przy baku jak wygląda?
Ad8.Hamulce odpowietrzone, problem z tym hamowaniem to wygląda tak, że jak jadę i wcisnę gwałtownie pedał hamulca to przez kilka sekund dość ostro hamuje po czym włącza się abs i tak jak by o jakieś 50% zmniejszyła mi się siła hamowania. Sprawa trochę się poprawiła po wymianie wszystkich klocków, ale mimo wszystko jest.
Ja żadnych wycieków spod samochodu nie zauważyłem, garażuje w często mytym garażu z posadzką malowaną farbą epoksydową, więc każda plamką płynu byłaby momentalnie widoczna
Napędy chodzą, czuć nawet na asfalcie wyraźną różnice, samochód staje się taki bardziej sztywny i zwarty po załączeniu drugiego napędu, a np. na trawie ma mniejszą tendencję do ślizgania się. Ramę może by i wypadało przeczyścić, co prawda zabłocona nie jest, żadnych ognisk większej korozji ostatnio będąc pod samochodem nie widziałem. Oleje w mostach i skrzyni chętnie bym wymienił gdybym tylko wiedział jakie konkretnie potrzebne są te oleje i w jakich ilościach, do tego krótki opis jak to zrobić, nie mam niestety żadnego znajomego mechanika znającego się na autach 4x4.
Ad2. Problem w tym, że ja w ogóle nie mam pedału sprzęgła - skrzynia automat
Ad1. A ty nie masz jakichś starych dojechanych, oby trochę łapały, chętnie odkupię, oby podbić przegląd i tak na co dzień nie używam ręcznego
Ad6. Moje korando(jak i wszystkie inne) jest 3-drzwiowe, a bak w całości znajduje się pod spodem, a ta 'blaszka' przy baku jak wygląda?
Ad8.Hamulce odpowietrzone, problem z tym hamowaniem to wygląda tak, że jak jadę i wcisnę gwałtownie pedał hamulca to przez kilka sekund dość ostro hamuje po czym włącza się abs i tak jak by o jakieś 50% zmniejszyła mi się siła hamowania. Sprawa trochę się poprawiła po wymianie wszystkich klocków, ale mimo wszystko jest.
Ja żadnych wycieków spod samochodu nie zauważyłem, garażuje w często mytym garażu z posadzką malowaną farbą epoksydową, więc każda plamką płynu byłaby momentalnie widoczna
Napędy chodzą, czuć nawet na asfalcie wyraźną różnice, samochód staje się taki bardziej sztywny i zwarty po załączeniu drugiego napędu, a np. na trawie ma mniejszą tendencję do ślizgania się. Ramę może by i wypadało przeczyścić, co prawda zabłocona nie jest, żadnych ognisk większej korozji ostatnio będąc pod samochodem nie widziałem. Oleje w mostach i skrzyni chętnie bym wymienił gdybym tylko wiedział jakie konkretnie potrzebne są te oleje i w jakich ilościach, do tego krótki opis jak to zrobić, nie mam niestety żadnego znajomego mechanika znającego się na autach 4x4.
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 25 lis 2009, 22:04
nie trzeba zdjac koła po prstu skrec kierownica schyl sie i powinienes dostac do przeguba od strony wewnetrznej piasty. A co do awari to najczesciej były awarie podcisnieniowych sprzegiełek, ktore nie załaczały napedu przy piastach. Skojarzyło mi sie to z buczeniem bo ja mam reczne avm dedykowane do musso/korando i jak sa tylko przestawione na 4x4 to w aucie jest dosc głosno. Jak nie masz pedału sprzegła to nie wiem szukaj innego specjalisty poszukaj moze cos znajdziesz w dziale musso bo mechanicznie sa takie same Jutro wzuce zdjecie jak to wyglada mowa tu o zdjeciu blaszki przy baku. Wyjmij bezpiecznik ABS i próbuj tak pochamowac czy jest lepiej czy nie. Niestety mam ale na aucie w maju bede muslał a załozeniu nowych bo dopiero bedzie przeglad.
A jeszcze jedno nie właczaj napedow na asfalcie bo mozesz uszkodzic reduktor badz most przedni.A korando były piecio drzwiowe
A jeszcze jedno nie właczaj napedow na asfalcie bo mozesz uszkodzic reduktor badz most przedni.A korando były piecio drzwiowe
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 26 lis 2009, 13:50
No dobra, popatrzymy przy tym kole, nie rozumiem czemu dołączenie napędu na przód na asfalcie może spowodować uszkodzenie mostu? Wg. instrukcji użytkowania pojazdu mogę przełączyć w trakcie jazdy na 4H i jechać do 80 km/h, a w pełni zatrzymując się na 4L i jechać do 40km/h bez względu na nawierzchnię. Jeśli chodzi ci o uszkodzenia np. przy skręcaniu to wiem, że muszę większym promieniem skręcać żeby było ok. Hałas po włączeniu napędu na 4x4 przypomina wycie, coś podobnego jak się w normalnym samochodzie na wsteczny wrzuci. O ABS w ten sposób nie myślałem, jak będę miał wolną chwilę poszukam tego bezpiecznika i na pewno sprawdzę. W kwestii hamulców myślę o nabiciu nowych okładzin na te szczęki które mam, tylko nie mogę znaleźć nikogo w Warszawie kto by takie rzeczy robił ;(
A korando były tylko 3D,przypominały jeepa wranglera, natomiast 5D były korando family przypominające jeepa cheerokee. Dwa różne samochody, dwie różne konstrukcje.
A korando były tylko 3D,przypominały jeepa wranglera, natomiast 5D były korando family przypominające jeepa cheerokee. Dwa różne samochody, dwie różne konstrukcje.
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 26 lis 2009, 15:05
Co do napedów to masz naped załaczany na sztywno i nie wolno uzywac na przyczepnej nawierzchni.
A co do korando w wersji 5d to masz tam fote:
A co do korando w wersji 5d to masz tam fote:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- misiek
- Stały bywalec
- Posty: 272
- Rejestracja: 30 lis 2007, 11:36
- Model: Korando
- Rok produkcji: 2000
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Lokalizacja: gliwice/scyzoryk
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: misiek » 26 lis 2009, 15:38
idzie u nas takiego kupić?piekny
korando2.9
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 26 lis 2009, 16:55
u nas raczej nie ale chyba mozna z rosji sprowadzic
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 27 lis 2009, 18:13
W Rosji nie byłem i w życiu takiego nie widziałem tym bardziej w Polsce, więc zwracam honor
Ale rzeczywiście cudo
A co to napędów to nie widzę sensu włączać go na suchym przyczepnym asfalcie, ale na mokrym już tak....
Ps. dorwałem szczęki hamulcowe na allegro za 300zł, czekam na przesyłkę, mam nadzieję się wyrobię z wymianą do przeglądu
Ale rzeczywiście cudo
A co to napędów to nie widzę sensu włączać go na suchym przyczepnym asfalcie, ale na mokrym już tak....
Ps. dorwałem szczęki hamulcowe na allegro za 300zł, czekam na przesyłkę, mam nadzieję się wyrobię z wymianą do przeglądu
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
- kormoran
- Forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 16 sty 2009, 12:58
- Model: Korando
- Gadu-Gadu: 0
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: kormoran » 04 gru 2009, 11:15
"Taśmy" hamulca ręcznego (tak to nazwał mechanik) kupiłem w Hurtowni Rejonowej POLPARTS Sp.z o.o. 61-057 Poznań. Pozdr.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 lis 2009, 1:04
- Model: Korando
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 2286646
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: KwiatekWWA » 23 cze 2010, 12:09
Wracam do tematu:)
1.Hamulec ręczny:
Problem z ręcznym jak się okazało to nie zdarte szczęki, tylko zapieczony mechanizm zaciskowy.
Na szczęście w zestawie z nowymi szczękami były wszystkie potrzebne gumki, tłoczki, blaszki itp, więc poszło to wszystko
do wymiany i ręczny zrobiony.
2.Zapłon:
Został wymieniony rozrusznik i akumulator, ale niestety wszystkich problemów z zapłonem nie udało się jeszcze rozwiązać.
Mechanik ogólnie stwierdził zawieszający się rozrusznik, a powodowane to było podobno przez zwarcie w wiązce kabli idącej
wewnątrz przedniego nadkola. Ze względu na trochę brak czasu, a trochę przez 'nie chce mi się mechanika' wiązka została
odcięta, a ze stacyjki do rozrusznika został poprowadzony przewód bezpośrednio. Od tej naprawy samochód zawsze zapala,
natomiast zawsze się to wiąże z długim piłowaniem i nie bardzo umiem znaleźć tego przyczynę. Bo niby rozrusznik kręci żwawo,
niby słychać, że pompka nabija, a silnik nie chce załapać, dopiero po kilkunastu sekundach kręcenia.
Będę próbował wymienić filtry paliwa, ale chciałbym, żeby ktoś napisał jak to wygląda i czy miejsca ich montażu i wymiana
różni się bardzo od tych w bardziej standardowych pojazdach spotykanych w Polsce, a pytam, bo będę to robił ze
znajomym mechanikiem, a on w trochę innej generacji samochodów został
3.ABS-hamulce:
W wolnej chwili zrobiłem za poleceniem kolegi - wyjąłem bezpiecznik. Jak na zimowe warunki to odradzam takich zabaw,
bo bezpiecznik też wyłączył TCS, więc nie dość, że najpierw problemy z ruszeniem, to też spore problemy z zatrzymaniem
bestii Chyba ma tak po prostu być i kwestia przyzwyczajenia do drogi hamowania samochodu.
100.000
Ok. miesiąca temu udało mi się przekroczyć na liczniku magiczne 100 tys , także pierwsza setka za Warcisławem, jak ochrzciłem
swoje korando. I tutaj mam prośbę, którą jeszcze pewnie powtórzę w oddzielnym poście: w jaki sposób wymienia się olej
w mostach i reduktorze? Zastanawiam się nad wymianą oleju w skrzyni biegów, bo nie wiem czy wierzyć manualowi, wg którego
oleju w skrzyni nie powinienem ruszać wogóle, czy naklejce w komorze silnika mówiącej o wymianie oleju co 50 tys.
Dla przypomnienia skrzynia automat. No i jeszcze kwestia paska: w manualu napisane jest, żeby pasek wymienić, jak będą widoczne
ślady zużycia, a nie co np 50 czy 100tys. A na swoje oko oceniam jego stan jako dobry.
1.Hamulec ręczny:
Problem z ręcznym jak się okazało to nie zdarte szczęki, tylko zapieczony mechanizm zaciskowy.
Na szczęście w zestawie z nowymi szczękami były wszystkie potrzebne gumki, tłoczki, blaszki itp, więc poszło to wszystko
do wymiany i ręczny zrobiony.
2.Zapłon:
Został wymieniony rozrusznik i akumulator, ale niestety wszystkich problemów z zapłonem nie udało się jeszcze rozwiązać.
Mechanik ogólnie stwierdził zawieszający się rozrusznik, a powodowane to było podobno przez zwarcie w wiązce kabli idącej
wewnątrz przedniego nadkola. Ze względu na trochę brak czasu, a trochę przez 'nie chce mi się mechanika' wiązka została
odcięta, a ze stacyjki do rozrusznika został poprowadzony przewód bezpośrednio. Od tej naprawy samochód zawsze zapala,
natomiast zawsze się to wiąże z długim piłowaniem i nie bardzo umiem znaleźć tego przyczynę. Bo niby rozrusznik kręci żwawo,
niby słychać, że pompka nabija, a silnik nie chce załapać, dopiero po kilkunastu sekundach kręcenia.
Będę próbował wymienić filtry paliwa, ale chciałbym, żeby ktoś napisał jak to wygląda i czy miejsca ich montażu i wymiana
różni się bardzo od tych w bardziej standardowych pojazdach spotykanych w Polsce, a pytam, bo będę to robił ze
znajomym mechanikiem, a on w trochę innej generacji samochodów został
3.ABS-hamulce:
W wolnej chwili zrobiłem za poleceniem kolegi - wyjąłem bezpiecznik. Jak na zimowe warunki to odradzam takich zabaw,
bo bezpiecznik też wyłączył TCS, więc nie dość, że najpierw problemy z ruszeniem, to też spore problemy z zatrzymaniem
bestii Chyba ma tak po prostu być i kwestia przyzwyczajenia do drogi hamowania samochodu.
100.000
Ok. miesiąca temu udało mi się przekroczyć na liczniku magiczne 100 tys , także pierwsza setka za Warcisławem, jak ochrzciłem
swoje korando. I tutaj mam prośbę, którą jeszcze pewnie powtórzę w oddzielnym poście: w jaki sposób wymienia się olej
w mostach i reduktorze? Zastanawiam się nad wymianą oleju w skrzyni biegów, bo nie wiem czy wierzyć manualowi, wg którego
oleju w skrzyni nie powinienem ruszać wogóle, czy naklejce w komorze silnika mówiącej o wymianie oleju co 50 tys.
Dla przypomnienia skrzynia automat. No i jeszcze kwestia paska: w manualu napisane jest, żeby pasek wymienić, jak będą widoczne
ślady zużycia, a nie co np 50 czy 100tys. A na swoje oko oceniam jego stan jako dobry.
Wypatruj srebrnego Koranda na rejestracji BWM ..... to na pewno ja
- sasek1
- Stały bywalec
- Posty: 594
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 17:53
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 7602523
- Lokalizacja: Brunary koło Nowego Sącza woj. małopolskie
Re: Korando - problemy i problemiki....
Postautor: sasek1 » 23 cze 2010, 15:30
Paska mozesz nie zmienic jak nie ma widocznych pekniec.
Wróć do „Korando II (1997 - 2006)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości