Noriega pisze:
Wiem że to nie forum frontery wiec adminów proszę o wybaczenie że wchodzę w ten temet, ale kolega go rozruszał Nie wiem jaką miałeś frotke A czy B a to jest duża róznica. Akurat we fronterach postęp nawet na kozyść im wyszedł, moja frocia to B 3 drzwiowa z dieslem 2.2 DTI z 2000 roku.
Fronterę miałem A z motorem 2,3 TD. Wiem że był to zabytek i wiem że sporo się zmieniło w wersji B na jej korzyść. Dalej jednak Opla będę miło wspominał tylko ze względu na Senatora i Kadetta GSI z dawnych lat. Frontera to nie było to. Przede wszystkim nie cierpię silników Opla, im nowszy tym gorzej. Benzyna jeszcze jako tako ale diesle to wielkie nieporozumienie. Ale to moje zdanie. Inna sprawa jest taka że za które auto by się nie wziąść zawsze będą koszty, mniejsze lub większe ale jednak.
Noriega pisze:Raz jeszcze przepraszam adminów za wycieczkę nt. innej marki i link do innego forum, ale wydaje mi się że społeczność terenowców powinna wzajemnie sobie pomogać ( taki ekumenizm stosować ) wystarczy że mamy dużo przeciwników dookoła ( wszyscy eko-fanatycy i zwolennicy styropianowch autek) którzy każdego w terenówce spalili by na stosie (lub poddali kompostowaniu żeby było ekologiczniej )
Przyłączę się do przeprosin, sam pociągnąłem temat:) Co do przeciwników - ostatni zahaczył (zaatakował) mnie jakiś facet w podeszłym wieku. Cytuję: mam zdemontować kangura bo inaczej on zadzwoni na policję, że myślimy że jak jeździmy wielkimi autami to nam wszystko wolno, że jak kogoś potrącę to czy wiem co tym kangurem zrobię tej osobie (jakbym chciał polować na ludzi to kupiłbym sobie Stara 266)... Akcja działa się na parkingu a ja dopiero wsiadałem do auta. W każdym razie tak niestety myśli większość ludzi która widzi nas w terenówkach...