Ogrzewanie postojowe
SsangYong Rodius to VAN o gigantycznych rozmiarach wyposażony w napęd 4x4. Na pokład zabiera bez problemu 7 pasażerów wraz z ich bagażami. Doskonały wybór dla dużych rodzin.
- bartek73
- Rusza z kopyta
- Posty: 24
- Rejestracja: 02 lip 2014, 8:03
- Model: Rodius
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Ogrzewanie postojowe
Postautor: bartek73 » 08 lis 2014, 18:35
Witam wszystkich.
Tak jak obiecałem, rejestrując się na tutejszym forum i witając się w dziale powitań, zrobię wszystko aby wspomóc rozwój naszego forum.
Więc jako ciekawostkę zamieszczam nowy wątek.
Być może dla niektórych jest to wydziwianie, to co opiszę poniżej, ale w Skandynawi jest to praktykowane od kilkudziesięciu lat. Ja osobiście niejednokrotnie zastanawiałem się widząc tutejsze auta, w jakim celu z przodu samochodu jest uwieszona wtyczka (jak u mnie w tej chwili)? wreszcie jeden z zaprzyjaźnionych Norwegów wyjaśnił mi to. Tak się akurat złożyło, że kupił sobie auto i od razu zlecił w salonie montaż systemu grzewczego, o czym zresztą rozmawialiśmy w pracy tuż po odbiorze auta z warsztatu. Zainspirowało mnie to do przemyśleń no i działań oczywiście.
W miniony czwartek mój smok otrzymał ode mnie nowy prezent , mianowicie: ogrzewanie postojowe i postojowe ładowanie akumulatora.
Gdybym chciał montować w Norwegii cały system w warsztacie kosztowało by mnie to około 4500zł, dodam, że w Polsce ceny niewiele się różnią. Ja postanowiłem sobie, że sposobem "Polak potrafi" założę sobie sam, ale krok po kroku:
Jak widać na fotkach poniżej, nagrzewnica wnętrza 1400 W, kupiona za ok. 125 zł (250 NOK), prostownik 6A produkcji polskiej za 70 zł, timer za ok. 25zł (50 NOK), przedłużacz i rozgałęźnik za ok. 20 zł. (40 NOK). Czyli dotychczasowy koszt to 240 zł + 4 godziny własnej pracy, a efekt jest widoczny, jak na ostatnim zdjęciu. Jest to zdjęcie zrobione wczorajszego ranka, ford w tyle zaśnieżony i zimny w środku, a SsY, szyby odmrożone i ciepły w środku, tylko wsiadać i jechać , dodam tylko, że rano było 5 kresek poniżej zera.
Programator mam ustawiony na załączanie co godzinę na 15 minut, a przed wyjściem do pracy na pół godziny. Wiadomo, że wartości te są zmienne i każdy z nas będzie ustawiał według własnych potrzeb lub warunków atmosferycznych.
Najdłużej oczywiście zeszło mi z przeciąganiem kabli. Do podłączenia przedłużacza 2,5m, którego wtyczka wystaje między orurowaniem, a zderzakiem i drugi koniec jest umieszczony tuż nad pedałem hamulca postojowego, musiałem odkręcić lampę i zbiornik spryskiwacza. Jak już miałem to odkręcone to zamontowałem prostownik i za jednym zamachem uwiązałem wszystkie kabliska razem z fabryczną wiązką.
Trzeba się trochę nagimnastykować, ale naprawdę warto.
Następnym wyzwaniem było przeciągnięcie przewodu zasilającego nagrzewnicę. Po prostu porażka. Wtyczkę z okrągłej musiałem przyciąć na płaską. Trzeba wyjąć plastikowy moduł z uchwytami na kubki i gniazdami zapalniczki. No i zaczęła się gimnastyka palcy, a następnie całego tułowia, bo trzeba było wcisnąć głowę między pedały, a kokpit, aby wszystko uwiązać i podłączyć.
W moich planach na ten rok jest udoskonalenie całego systemu, czyli zamontowanie grzałki w silniku (koszt ok. 210 zł) i sterownika DEFA, a w roku następnym, założenie modułu odpowiedzialnego za komunikację systemu grzewczego auta z moim telefonem. Pozwoli mi to na bieżące kontrolowanie temperatury wewn. i zewn., stanu naładowania akumulatora, współrzędnych geograficznych, w których znajduje się auto i kontrolę jego prędkości. Wszystkie te parametry będę mógł kontrolować i regulować apką na mojego smartfona pod warunkiem, że zakupie jakiś mały abonament z korzystnym dostępem do netu, albowiem moduł ten komunikuje się ze mną za pomocą sieci komórkowej.
O dalszych postępach będę informował w tym wątku, jeśli ktoś z Was ma jakieś pomysły lub doświadczenie w tym temacie to zapraszam do kontynuacji wątku, jeśli zaś ma ktoś pytania to również służę pomocą, oczywiście w ramach mojej wiedzy zdobytej na ten temat .
Tak jak obiecałem, rejestrując się na tutejszym forum i witając się w dziale powitań, zrobię wszystko aby wspomóc rozwój naszego forum.
Więc jako ciekawostkę zamieszczam nowy wątek.
Być może dla niektórych jest to wydziwianie, to co opiszę poniżej, ale w Skandynawi jest to praktykowane od kilkudziesięciu lat. Ja osobiście niejednokrotnie zastanawiałem się widząc tutejsze auta, w jakim celu z przodu samochodu jest uwieszona wtyczka (jak u mnie w tej chwili)? wreszcie jeden z zaprzyjaźnionych Norwegów wyjaśnił mi to. Tak się akurat złożyło, że kupił sobie auto i od razu zlecił w salonie montaż systemu grzewczego, o czym zresztą rozmawialiśmy w pracy tuż po odbiorze auta z warsztatu. Zainspirowało mnie to do przemyśleń no i działań oczywiście.
W miniony czwartek mój smok otrzymał ode mnie nowy prezent , mianowicie: ogrzewanie postojowe i postojowe ładowanie akumulatora.
Gdybym chciał montować w Norwegii cały system w warsztacie kosztowało by mnie to około 4500zł, dodam, że w Polsce ceny niewiele się różnią. Ja postanowiłem sobie, że sposobem "Polak potrafi" założę sobie sam, ale krok po kroku:
Jak widać na fotkach poniżej, nagrzewnica wnętrza 1400 W, kupiona za ok. 125 zł (250 NOK), prostownik 6A produkcji polskiej za 70 zł, timer za ok. 25zł (50 NOK), przedłużacz i rozgałęźnik za ok. 20 zł. (40 NOK). Czyli dotychczasowy koszt to 240 zł + 4 godziny własnej pracy, a efekt jest widoczny, jak na ostatnim zdjęciu. Jest to zdjęcie zrobione wczorajszego ranka, ford w tyle zaśnieżony i zimny w środku, a SsY, szyby odmrożone i ciepły w środku, tylko wsiadać i jechać , dodam tylko, że rano było 5 kresek poniżej zera.
Programator mam ustawiony na załączanie co godzinę na 15 minut, a przed wyjściem do pracy na pół godziny. Wiadomo, że wartości te są zmienne i każdy z nas będzie ustawiał według własnych potrzeb lub warunków atmosferycznych.
Najdłużej oczywiście zeszło mi z przeciąganiem kabli. Do podłączenia przedłużacza 2,5m, którego wtyczka wystaje między orurowaniem, a zderzakiem i drugi koniec jest umieszczony tuż nad pedałem hamulca postojowego, musiałem odkręcić lampę i zbiornik spryskiwacza. Jak już miałem to odkręcone to zamontowałem prostownik i za jednym zamachem uwiązałem wszystkie kabliska razem z fabryczną wiązką.
Trzeba się trochę nagimnastykować, ale naprawdę warto.
Następnym wyzwaniem było przeciągnięcie przewodu zasilającego nagrzewnicę. Po prostu porażka. Wtyczkę z okrągłej musiałem przyciąć na płaską. Trzeba wyjąć plastikowy moduł z uchwytami na kubki i gniazdami zapalniczki. No i zaczęła się gimnastyka palcy, a następnie całego tułowia, bo trzeba było wcisnąć głowę między pedały, a kokpit, aby wszystko uwiązać i podłączyć.
W moich planach na ten rok jest udoskonalenie całego systemu, czyli zamontowanie grzałki w silniku (koszt ok. 210 zł) i sterownika DEFA, a w roku następnym, założenie modułu odpowiedzialnego za komunikację systemu grzewczego auta z moim telefonem. Pozwoli mi to na bieżące kontrolowanie temperatury wewn. i zewn., stanu naładowania akumulatora, współrzędnych geograficznych, w których znajduje się auto i kontrolę jego prędkości. Wszystkie te parametry będę mógł kontrolować i regulować apką na mojego smartfona pod warunkiem, że zakupie jakiś mały abonament z korzystnym dostępem do netu, albowiem moduł ten komunikuje się ze mną za pomocą sieci komórkowej.
O dalszych postępach będę informował w tym wątku, jeśli ktoś z Was ma jakieś pomysły lub doświadczenie w tym temacie to zapraszam do kontynuacji wątku, jeśli zaś ma ktoś pytania to również służę pomocą, oczywiście w ramach mojej wiedzy zdobytej na ten temat .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: sergio1969 » 08 lis 2014, 20:23
Myslalem nad tym aby zamontowac takie ogrzewanie ale bardziej Defa do silnikai zrobilem to w tamtym roku i jest super wsiadam odalam i cieplo w samochodzie odrazu sie robi ,wiadomo ze to nie to co ty ale dla silnika przy -35 takie ogrzewanie to jak dla nas ciepla koldra
Sergio
- mussolinii
- Stały bywalec
- Posty: 1284
- Rejestracja: 24 cze 2008, 21:22
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 21490
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: mussolinii » 08 lis 2014, 20:26
Defa wypier.... uszczelki pod glowica ze wzgledu na punktowe grzanie plynu chlodzacego przez grzalke zainstalowana w bloku silnika. By to mialo sens to trzeba zainstalowac pompe obiegowa w ukladzie by cieplo plynu rozchodzilo sie rownomiernie po calym silniku.
Daewoo Musso 2.9TD 1999r wersja HDLX
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: sergio1969 » 08 lis 2014, 23:41
setki tysiecy jak nie ponad milion samych Norwegow nie liczac Finow,Szwedow i innych skalniakow maja grzalki Defa i nie narzekaja, pierwsze slysze o takim przypadku ,moze sie komus przytrafilo ale jest to kropla w morzu
Sergio
- mussolinii
- Stały bywalec
- Posty: 1284
- Rejestracja: 24 cze 2008, 21:22
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 21490
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: mussolinii » 09 lis 2014, 8:29
Nie jeden taki przypadek widzialem w dieslach typu mesio w latach 90tych. To zwykla grzalka do herbaty przeciez.
Zdecydowanie polecam webasto mokre ktore jest w tej samej cenie (nowe) a jest niezalezne od sieci 230V no i ma pompe na pokladzie.
Jak juz stosowac podgrzewacz na prad to lepiej zainwestowac w taka grzalke: http://allegro.pl/podgrzewacz-grzalka-c ... 95679.html
Montuje sie ja poza blokiem i ma pompke w sobie.
Zdecydowanie polecam webasto mokre ktore jest w tej samej cenie (nowe) a jest niezalezne od sieci 230V no i ma pompe na pokladzie.
Jak juz stosowac podgrzewacz na prad to lepiej zainwestowac w taka grzalke: http://allegro.pl/podgrzewacz-grzalka-c ... 95679.html
Montuje sie ja poza blokiem i ma pompke w sobie.
Daewoo Musso 2.9TD 1999r wersja HDLX
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: Trawus » 09 lis 2014, 9:18
Środek auta , rozumiem jak ktoś jest piecuch - ale - jak wychodzi z pracy i odpala w drodze do domu to i tak zimno w kabinie. No, chyba , że jest coś takiego jak np w moim Rexiu - ogrzewanie postojowe na ropę. Co do silnika to nie bardzo rozumiem ideę grzania bloku silnika wodą obiegu chłodzenia skoro i tak najważniejsza przy rozruchu jest temp. oleju . Nie lepiej zapakować grzałkę w miskę olejową ? Przy temp. -35 ' nawet olej 0-W jest paskudnie gęsty co obciąża rozrusznik - a nad ranem tak bywa czasami.
Ja mam bardziej prymitywny patent - zrobiłem podłużną metalową skrzyneczkę służącą za odbojnik dla kół, w , której zamontowałem dwie opalarki - fakt, ciągnie to prąd jak cholera ale po pięciu minutach dmuchania ciepłego powietrza pod silnik i miska ma znośną temperaturę i do dolotu idzie ciepłe powietrze, które zbiera się pod maską co ułatwia rozruch. Ale nie używam tego powyżej - 20' bo Rexiu i tak pali od pierwszego. Każdy ma swojego sposoba na poranny rozruch silnika podczas mrozów.
Ja mam bardziej prymitywny patent - zrobiłem podłużną metalową skrzyneczkę służącą za odbojnik dla kół, w , której zamontowałem dwie opalarki - fakt, ciągnie to prąd jak cholera ale po pięciu minutach dmuchania ciepłego powietrza pod silnik i miska ma znośną temperaturę i do dolotu idzie ciepłe powietrze, które zbiera się pod maską co ułatwia rozruch. Ale nie używam tego powyżej - 20' bo Rexiu i tak pali od pierwszego. Każdy ma swojego sposoba na poranny rozruch silnika podczas mrozów.
- bartek73
- Rusza z kopyta
- Posty: 24
- Rejestracja: 02 lip 2014, 8:03
- Model: Rodius
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: bartek73 » 09 lis 2014, 10:34
mussolinii, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, zrobiłeś to i ja to szanuję, jak również każdy ma prawo wyboru, ja wybrałem grzałkę DEFA, co wcale nie oznacza iż twoja propozycja jest gorsza.
sergio1969 też mieszka w Norwegii, więc dobrze napisał, odnośnie używalności sprzętu DEFA przez Skandynawów. Używają go od dziesiątek lat, sprzęt jest ciągle doskonalony, ponieważ firma przeprowadza regularne badania i ankiety wśród użytkowników. Ja również nie spotkałem się z przypadkiem wywalenia uszczelki pod głowicą, mieszkam tu ponad 10 lat, co drugi mój znajomy ma to zamontowane i jeszcze nikt nie narzekał.
Co do wypowiedzi Trawusa, z ogrzaniem kabiny, nie chodzi wcale o doprowadzenie temperatury wnętrza do 30 stopni, ja tez nie lubię jeździć w gorącym wnętrzu auta, chodzi tu jedynie o to by rano nie trzeba było skrobać szyb, odparowywać, czy zciągać metr śniegu z auta przy mrozie -25. Poza tym, każdy wolałby wsiąść do wnętrza o temp. +15, a nie do przemarzniętej metalowej puchy, w której dłonie przymarzają do kierownicy . Jeśli chodzi zaś o podłączanie auta do sieci 230V to nie ma z tym żadnego problemu gdziekolwiek byś się nie zatrzymał. Skandynawowie są przygotowani na wszelkiego rodzaju niespodzianki związane z pogodą, czego nauczyło ich życie oczywiście, dlatego jadę do pracy i podłączam auto do prądu, idę do kina czy gdziekolwiek indziej, a w moim mniemaniu jest potrzeba podłączenia auta, to po prostu to robię.
Zdaję sobie sprawę z tego, że dla europejczyków jest to dziwne co opisuję powyżej i jak już zaznaczyłem w pierwszym poście "wydziwiam", ale po pierwsze post ten zamieszczony jest jako ciekawostka, a po drugie mieszkam w Norwegii i wszystkie minione tutaj zimy pokazały mi co potrafi tutejsza aura. Gdyby ktoś z Was pojechał do pracy 3 godziny później co drugi dzień, bo pod śniegiem nie mógł znaleźć swojego auta, to też by kombinował co zrobić aby to zmienić.
Człowiek całe życie się uczy, a tym bardziej ja jako obcokrajowiec w Norwegii, pomimo dziesięcioletniego pobytu, cieszę się, że dowiedziałem się i nauczyłem czegoś nowego od tubylców, czegoś co okazało się niezwykle wygodne i przydatne w rozwiązaniu jednego z zimowych problemów.
sergio1969 też mieszka w Norwegii, więc dobrze napisał, odnośnie używalności sprzętu DEFA przez Skandynawów. Używają go od dziesiątek lat, sprzęt jest ciągle doskonalony, ponieważ firma przeprowadza regularne badania i ankiety wśród użytkowników. Ja również nie spotkałem się z przypadkiem wywalenia uszczelki pod głowicą, mieszkam tu ponad 10 lat, co drugi mój znajomy ma to zamontowane i jeszcze nikt nie narzekał.
Co do wypowiedzi Trawusa, z ogrzaniem kabiny, nie chodzi wcale o doprowadzenie temperatury wnętrza do 30 stopni, ja tez nie lubię jeździć w gorącym wnętrzu auta, chodzi tu jedynie o to by rano nie trzeba było skrobać szyb, odparowywać, czy zciągać metr śniegu z auta przy mrozie -25. Poza tym, każdy wolałby wsiąść do wnętrza o temp. +15, a nie do przemarzniętej metalowej puchy, w której dłonie przymarzają do kierownicy . Jeśli chodzi zaś o podłączanie auta do sieci 230V to nie ma z tym żadnego problemu gdziekolwiek byś się nie zatrzymał. Skandynawowie są przygotowani na wszelkiego rodzaju niespodzianki związane z pogodą, czego nauczyło ich życie oczywiście, dlatego jadę do pracy i podłączam auto do prądu, idę do kina czy gdziekolwiek indziej, a w moim mniemaniu jest potrzeba podłączenia auta, to po prostu to robię.
Zdaję sobie sprawę z tego, że dla europejczyków jest to dziwne co opisuję powyżej i jak już zaznaczyłem w pierwszym poście "wydziwiam", ale po pierwsze post ten zamieszczony jest jako ciekawostka, a po drugie mieszkam w Norwegii i wszystkie minione tutaj zimy pokazały mi co potrafi tutejsza aura. Gdyby ktoś z Was pojechał do pracy 3 godziny później co drugi dzień, bo pod śniegiem nie mógł znaleźć swojego auta, to też by kombinował co zrobić aby to zmienić.
Człowiek całe życie się uczy, a tym bardziej ja jako obcokrajowiec w Norwegii, pomimo dziesięcioletniego pobytu, cieszę się, że dowiedziałem się i nauczyłem czegoś nowego od tubylców, czegoś co okazało się niezwykle wygodne i przydatne w rozwiązaniu jednego z zimowych problemów.
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: sergio1969 » 09 lis 2014, 18:04
Panowie -Bartek73- wyjasnil dokladnie o co chodzi wiec jesli cos chcecie wiedziec zapytamy Norkow jak by co ,bo myw tym temacie rzeczywiscie jeszcze raczkujemy pozdrawiam
Notabene Mussolini ja slyszalem kiepskie opinie wlasnie o tych podgrzewaczach ,do konca nie wiadomo jak z pompa ale czesto pali sie w nich grzalka,jak we wszystkim diabel wie ile w tym prawdy
Notabene Mussolini ja slyszalem kiepskie opinie wlasnie o tych podgrzewaczach ,do konca nie wiadomo jak z pompa ale czesto pali sie w nich grzalka,jak we wszystkim diabel wie ile w tym prawdy
Sergio
- mussolinii
- Stały bywalec
- Posty: 1284
- Rejestracja: 24 cze 2008, 21:22
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 21490
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: mussolinii » 09 lis 2014, 18:18
Nie no spoko... dzielę się z Wami spostrzeżeniami nie po to by Was zniechęcić. Każdy z nas przecież wydaje ciężko zarobione pieniądze na to co uważa za stosowne. Sam się kiedyś przymierzałem do tej defy w takim wydaniu jak to zrobił Sergio. Jakoś na przymiarce się skończyło bo ceny tych ich kabelków i nagrzewnic to lekuchna przesada - mowa oczywiście o nowych klamotach.
Sumarycznie mrozy u nas w północno-zachodniej Polsce są niewielkie, musso klamot dobrze i szybko się nagrzewa więc stwierdziłem, że się wstrzymam z dodatkowymi ogrzewaniami. Wczoraj właśnie wymieniłem płyn na nowy, wymieniłem przy tym kawałek rurki gumowej zaraz za termostatem i się cieszę jak głupi. Zostało jeszcze zadbać o płyn w układzie spryskiwaczy i można czekać na zimę.
Sumarycznie mrozy u nas w północno-zachodniej Polsce są niewielkie, musso klamot dobrze i szybko się nagrzewa więc stwierdziłem, że się wstrzymam z dodatkowymi ogrzewaniami. Wczoraj właśnie wymieniłem płyn na nowy, wymieniłem przy tym kawałek rurki gumowej zaraz za termostatem i się cieszę jak głupi. Zostało jeszcze zadbać o płyn w układzie spryskiwaczy i można czekać na zimę.
Daewoo Musso 2.9TD 1999r wersja HDLX
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: Trawus » 14 lis 2014, 11:56
Bartek, tu mamy Polskę i co najwyżej mógłbyś sobie odpalić generatorek prądu by mieć 220V - bo kontaktu na ulicy nie znajdziesz - a jakbyś znalazł to cię oskarżą o to , że kradniesz energię
Co kraj to obyczaj. Ostatecznie, jakby co, to do Rexa można dokupić ( chyba) fabryczny ogrzewacz kabiny, który pracuje na ropę i można go czasowo programować na rozpałkę o odpowiedniej godzinie.
Ale ja to używałem może ze dwa razy ? Zimy mamy ostatnio ciepłe - więc chłopaki z Norwegii mogą nam co najwyżej pozazdrościć jednej rzeczy więcej. Bo przecie biednie misie , jak się chcą napić wódeczki to też muszą wydać na to majątek - ludzkie paliwo kosztuje drogo . Szkoda ich bo abstynencja jest straszna .
PS - a ja jak się nie napiję to nie jadę bo się boję ruchu.
Co kraj to obyczaj. Ostatecznie, jakby co, to do Rexa można dokupić ( chyba) fabryczny ogrzewacz kabiny, który pracuje na ropę i można go czasowo programować na rozpałkę o odpowiedniej godzinie.
Ale ja to używałem może ze dwa razy ? Zimy mamy ostatnio ciepłe - więc chłopaki z Norwegii mogą nam co najwyżej pozazdrościć jednej rzeczy więcej. Bo przecie biednie misie , jak się chcą napić wódeczki to też muszą wydać na to majątek - ludzkie paliwo kosztuje drogo . Szkoda ich bo abstynencja jest straszna .
PS - a ja jak się nie napiję to nie jadę bo się boję ruchu.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2014, 12:06 przez Trawus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: Trawus » 14 lis 2014, 12:00
mussolinii pisze: Zostało jeszcze zadbać o płyn w układzie spryskiwaczy i można czekać na zimę.
Qwa - tradycyjnie, pewnie znowu mi zamarźnie letni płyn i będą grzał auto w garażu by wymienić na zimowy
no i będę tradycyjnie klął własną głupotę - zawsze tak mam i nic nie mogę poradzić - skleroza !
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: sergio1969 » 14 lis 2014, 15:36
kup na stacji dodatek do plynu na zime tzn.koncentrat -poszukaj u mnie jest w takiej malej butelce moze 50-100ml dolewasz i masz spokoj pozniej uzupelniasz zimowym itp-notabene trzeba uzywac caly rok zimowego i problem zniknie Trawus nie sknerz kasy na plyn zimowy
Sergio
- mussolinii
- Stały bywalec
- Posty: 1284
- Rejestracja: 24 cze 2008, 21:22
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 21490
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: mussolinii » 14 lis 2014, 15:45
Warto tez kupic dodatek do paliwa pt. SKYYD. Dolewamy zakretke tego zajzajeru podczas tankowania zbiornika i spimy spokojnie ze nam paliwo nie zamarznie. Mowa oczywiscie o dieslu.
Daewoo Musso 2.9TD 1999r wersja HDLX
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 45
- Rejestracja: 10 gru 2014, 22:50
- Model: Rodius
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Za 2 morzami :(
Re: Ogrzewanie postojowe
Postautor: Nowy » 11 gru 2014, 0:34
Witam wszystkich . Szkoda że nie ma ( chyba że się mylę ) fabrycznej grzałki w misce olejowej . Kiedyś miałem z 82 roku ,,niemca,, z grzałeczką i to benzyna! A może jest rozsądny patent by ogrzać tylko olej ?
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość