Witajcie,
mam od marca niekończący się problem. Zaczęło się od stukania w silniku - po analizie tematu (1 miesiąc) w warsztacie wymienili napinacz łańcucha, ślizg łańcucha, sworzeń ślizgu... (lista jest długa a ja nie wiele rozumiem). Potem okazało się, że zapiekły się wtryski (pomimo, ze osobiście przyjechałam do warsztatu działającym samochodem). Wymiana wtrysków to był hardcore bo nie mogli ich wyjąc więc je wydłubywali, potem jakieś regenerowane wsadzali i teoretycznie wszystko miało być cudownie.
Pojechałam do Poznania 300km i autostradą już nie wróciłam. Stukanie (walenie) w silniku mnie zatrzymało, moc spadła i stoczyłam się na parking gdzie już później nie odpaliłam tylko poczekałam na lawetę.
Od dwóch miesięcy moje auto stoi w serwisie z którego dostałam w końcu informację, że teraz to popsuło się od dołu - chyba tłoki - i trzeba to wymienić a wcześniejsze naprawy i zapewnienia nie maja z tym nic wspólnego.
Czy to możliwe, ze samochód z 2007 roku z przebiegiem 140 tyś. ma takie problemy z silnikiem? nie zarzynam go, jeżdżę energicznie ale bez przesady. Staram się korzystać z dobrego paliwa, pamiętam o oleju....
Co mam z tym robić?
Za chwilę koszty naprawy przekroczą wartość samochodu.
silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
SsangYong Actyon Sports to pickup, którym przewieziesz niezbędny ładunek. Wygrywa z rozwiązaniami konkurencyjnych marek komfortem jazdy zbliżonym do samochodów typu SUV i lepszymi właściwościami jezdnymi
-
- Stały bywalec
- Posty: 531
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 9:40
- Gadu-Gadu: 0
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: unimart » 05 paź 2013, 20:24
Wyrazy współczucia. Czy piszesz o serwisie autoryzowanym ? Jeśli tak - kto to ? Czy jesteś pierwszym właścicielem samochodu ?
Podaj VIN.
Podaj VIN.
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:52
- Model: Actyon Sports
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 1900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: hell » 05 paź 2013, 20:54
To nie jest autoryzowany serwis tylko moj znajomy. Usiluje wyciagnac od nich szczegolowe informacje i pojsc z nimi na Towarowa w Warszawie aby tam porozmawiac o problemie. Jestem pierszym wlascicielem. Mam tten samochod od nowosci.
-
- Stały bywalec
- Posty: 138
- Rejestracja: 07 gru 2008, 17:20
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nad morzem
- Kontaktowanie:
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: reno » 05 paź 2013, 23:07
Przykra sprawa
Trochę mały przebieg zeby silnik sie totalnie rozleciał, tym bardziej
że nie był katowany. Trudno wyrokować na odległość ale może obróciły się
w nim panewki i stąd te stuki a dalej to już poszło
Remont silnika może być bardzo kosztowny, tym bardziej że juz
wpakowałaś w jego naprawy sporo kasy.
Może rozważ wymianę silnika na jakiś używany.
Wiadomo ze to trochę loteria ale...
Nie wiem czy ten by pasował bo jest z Kyrona:
http://allegro.pl/silnik-ssangyong-kyron-2-0-xdi-664-950-68tys-mil-i3556368113.html
Deklarowany przebieg 68 tyś. mil co daje 108 tyś. o ile oczywiście jest
prawdziwy a to jest raczej nie do zweryfikowania.
Swoją drogą jestem bardzo ciekaw co się w tym silniku stało
Trochę mały przebieg zeby silnik sie totalnie rozleciał, tym bardziej
że nie był katowany. Trudno wyrokować na odległość ale może obróciły się
w nim panewki i stąd te stuki a dalej to już poszło
Remont silnika może być bardzo kosztowny, tym bardziej że juz
wpakowałaś w jego naprawy sporo kasy.
Może rozważ wymianę silnika na jakiś używany.
Wiadomo ze to trochę loteria ale...
Nie wiem czy ten by pasował bo jest z Kyrona:
http://allegro.pl/silnik-ssangyong-kyron-2-0-xdi-664-950-68tys-mil-i3556368113.html
Deklarowany przebieg 68 tyś. mil co daje 108 tyś. o ile oczywiście jest
prawdziwy a to jest raczej nie do zweryfikowania.
Swoją drogą jestem bardzo ciekaw co się w tym silniku stało
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: Trawus » 06 paź 2013, 2:56
Hell nie chcę się mądrzyć ale te silniki naprawiamy tylko w serwisie Ssanga albo w warsztatach specjalizujących się w Mercedesach. Nigdy nie słyszałem aby takie rzeczy działy się w Ssangach po 140 tyś km - bo one spokojnie wytrzymują 400 tyś bez szczególnych napraw - a w między czasie zmienia się zaworki we wtryskiwaczach i to wszystko. Nawet łańcuchy rozrządu potrafią tyle wytrzymać. Te silniki w opiniach użytkowników, na całym świecie, mają bardzo dobrą opinię bo są bardzo solidnie wykonane. Chyba uszkodzili ci auto w warsztacie ? bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Owszem, mój znajomy oddał do naprawy swojego Rexa , chodziło o wymianę zaworków wtryskiwaczy a skończyło się bardzo podobnie jak u Ciebie - silnik się zatarł po pęknięciu tłoka. Winę za ten fakt ponosi jednoznacznie niefachowa naprawa układu zasilania. Nie ustawiono wtrysków prawidłowo. Silniki CRD są bardzo, bardzo wrażliwe na błędy w ustawieniu pracy wtryskiwaczy i błędy tam zrobione niszczą taki silnik totalnie. Nigdy więcej nie korzystaj z warsztatu w , którym tak naprawiono ci samochód . Dobrze by było abyś uprzedziła innych na forum aby tam nie oddawali swoich samochodów.
To są partacze - teraz musisz odstawić go na Towarową , zapewne potwierdzą moje domysły.
Silnik używany zapewne kupisz do 4000 zł a najlepiej kupować z samochodu przeznaczonego do rozbiórki zanim zostanie rozebrany - bywają takie oferty. Niech pokażą jak pracuje a następnie niech go wymontują dla ciebie. Naprawa główna twojego silnika może bardzo drogo kosztować - wielekroć się to nie opłaci.
Owszem, mój znajomy oddał do naprawy swojego Rexa , chodziło o wymianę zaworków wtryskiwaczy a skończyło się bardzo podobnie jak u Ciebie - silnik się zatarł po pęknięciu tłoka. Winę za ten fakt ponosi jednoznacznie niefachowa naprawa układu zasilania. Nie ustawiono wtrysków prawidłowo. Silniki CRD są bardzo, bardzo wrażliwe na błędy w ustawieniu pracy wtryskiwaczy i błędy tam zrobione niszczą taki silnik totalnie. Nigdy więcej nie korzystaj z warsztatu w , którym tak naprawiono ci samochód . Dobrze by było abyś uprzedziła innych na forum aby tam nie oddawali swoich samochodów.
To są partacze - teraz musisz odstawić go na Towarową , zapewne potwierdzą moje domysły.
Silnik używany zapewne kupisz do 4000 zł a najlepiej kupować z samochodu przeznaczonego do rozbiórki zanim zostanie rozebrany - bywają takie oferty. Niech pokażą jak pracuje a następnie niech go wymontują dla ciebie. Naprawa główna twojego silnika może bardzo drogo kosztować - wielekroć się to nie opłaci.
-
- Stały bywalec
- Posty: 138
- Rejestracja: 07 gru 2008, 17:20
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nad morzem
- Kontaktowanie:
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: reno » 06 paź 2013, 7:56
Przychylam się do wypowiedzi Trawusa.
Tak sobie jeszcze wczoraj myślałem i też doszedłem do
wniosku że 140 tyś. to trochę za mało aby padły wtryskiwacze,
tym bardziej że auto masz od nowości i nie jeździłaś
na "wynalazkach" typu olej opałowy czy inne eco/bio diesle.
Mój samochód ma identyczny przebieg 140 tyś. km
i nie widać żadnych oznak typowych dla padających wtryskiwaczy.
Co prawda Ty masz 2,0 l a mój jest 2,7l ale to nie ma w tym przypadku
żadnego znaczenia.
Tak sobie jeszcze wczoraj myślałem i też doszedłem do
wniosku że 140 tyś. to trochę za mało aby padły wtryskiwacze,
tym bardziej że auto masz od nowości i nie jeździłaś
na "wynalazkach" typu olej opałowy czy inne eco/bio diesle.
Mój samochód ma identyczny przebieg 140 tyś. km
i nie widać żadnych oznak typowych dla padających wtryskiwaczy.
Co prawda Ty masz 2,0 l a mój jest 2,7l ale to nie ma w tym przypadku
żadnego znaczenia.
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:52
- Model: Actyon Sports
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 1900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: hell » 06 paź 2013, 10:59
Witajcie,
dziękuję Wam za wszystkie opinie. Trudno mi się z tym pogodzić ale muszę Wam przyznać rację.
Serwis jest miły, ufałam im bo to moi znajomi ale chyba rzeczywiście nie potrafią zająć się tym silnikiem.
To serwis na ul. Przewodowej w Miedzeszynie (Warszawa) - Magic Mechanik.
VIN mojego auta to KPACA1EKS7P022420
Ale z tego co piszecie to raczej nie jest wada fabryczna.
Mój plan jest taki: zawiozę (lawetą) moje auto na Towarową jednak chcę zmusić w/w warsztat do pokrycia kosztów naprawy. Rozliczyłam się z nimi do połowy przed wyjazdem do Poznania - sami zaproponowali abym pojeździła i sprawdziła czy wszystko ok. Wobec tego muszę znaleźć sposób aby w tej chwili naprawili mi samochód na własny koszt tak abym mogła jeździć. Przypuszczam, że wymiana silnika będzie najmądrzejszym rozwiązaniem. Ten od Kyrona chyba nie będzie pasował ale poszukam.
Warsztat ma OC. Czy ktos z Was kiedykolwiek dochodził od serwisu odpowiedzialności za grzebanie w silniku?
pozdrawiam niedzielnie
dziękuję Wam za wszystkie opinie. Trudno mi się z tym pogodzić ale muszę Wam przyznać rację.
Serwis jest miły, ufałam im bo to moi znajomi ale chyba rzeczywiście nie potrafią zająć się tym silnikiem.
To serwis na ul. Przewodowej w Miedzeszynie (Warszawa) - Magic Mechanik.
VIN mojego auta to KPACA1EKS7P022420
Ale z tego co piszecie to raczej nie jest wada fabryczna.
Mój plan jest taki: zawiozę (lawetą) moje auto na Towarową jednak chcę zmusić w/w warsztat do pokrycia kosztów naprawy. Rozliczyłam się z nimi do połowy przed wyjazdem do Poznania - sami zaproponowali abym pojeździła i sprawdziła czy wszystko ok. Wobec tego muszę znaleźć sposób aby w tej chwili naprawili mi samochód na własny koszt tak abym mogła jeździć. Przypuszczam, że wymiana silnika będzie najmądrzejszym rozwiązaniem. Ten od Kyrona chyba nie będzie pasował ale poszukam.
Warsztat ma OC. Czy ktos z Was kiedykolwiek dochodził od serwisu odpowiedzialności za grzebanie w silniku?
pozdrawiam niedzielnie
-
- Stały bywalec
- Posty: 138
- Rejestracja: 07 gru 2008, 17:20
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nad morzem
- Kontaktowanie:
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: reno » 06 paź 2013, 12:07
hell pisze:Warsztat ma OC. Czy ktos z Was kiedykolwiek dochodził od serwisu odpowiedzialności za grzebanie w silniku?
Wiele zależy od tego czy masz od nich jakieś kwity np. fakturę VAT
w której wymienione są wykonane czynności a nie tylko "naprawa pojazdu..."
lub tylko wymienione części.
Z reguły bierze się fakturę, lub i nie a całość jest umawiana "na gębę".
I tu rodzi sie problem, bo jak nie masz żadnego 'papierka" to meches
może się nawet wyprzeć że Twój samochód u niego gościł
Najlepsza by była umowa-zlecenie naprawy ale coś takiego stosują tylko
raczej serwisy ASO.
Pamiętaj że próba sadowego rozstrzygnięcia sprawy będzie długa i.... kosztowna.
Trzeba będzie opłacić koszty sadowe, rzeczoznawcę, "papugę" itp...
Najlepiej dogadać się z mechesem nie zrobi na porządnie (na swój koszt) to co spaprał.
Pytanie czy jest w stanie to ogarnąć
Daj auto na Towarową lub do kumatego serwisu. Powinni zdiagnozować przyczyny awarii
i stwierdzić czy "poczynania" twojego znajomego do niej doprowadziły lub mogły doprowadzić.
Wtedy spróbuj dogadać się ze znajomym o kosztach naprawy.
W zasadzie mechanik, gdyby był rzetelny, powinien przyznać się do błędu
i naprawić na własny koszt, niestety tacy należą do wielkiej rzadkości.
Ja nie przechodziłem takich perypetii ale sporo ich jest opisanych w internecie.
http://www.eporady24.pl/reklamacja_naprawy_samochodu,pytania,4,54,687.html
http://www.motofakty.pl/artykul/nie-odpowiedzialne-warsztaty.html
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/30581-zla-naprawa-samochodu-brak-faktury.html
http://www.motofaktor.pl/warsztat-247/blad-mechanika-moze-slono-kosztowac,792,w.html
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: silnikowe perypetie - pomocy - jestem bezradna :(
Postautor: Trawus » 06 paź 2013, 14:18
Hell , silnik od Kyrona 2,0 XDi prawdopodobnie będzie pasował bo niewielkie różnice mocy wynikają nie z budowy silnika ale oprogramowania komputera sterującego.
Poza tym, naprawdę są metody na wymontowanie zapieczonych wtrysków bez ich urywania - a jeśli już został urwany to , czy wydłubywano go na zamontowanej głowicy na silniku ? Prawdopodobnie niewielkie fragmenty " wydłubanego" wtrysku dostały się do cylindra i to było powodem zniszczenia silnika. Wtrysków się nie wydłubuje, jak się urwał, to trudno, trzeba ściągnąć głowicę silnika i wyjąć wtrysk na prasie - a to sporo pracy plus nowa uszczelka pod głowicę . No, ale jak mechanik nie potrafi wymontować bez urywania to niech popracuje a nie wykonuje prowizorek naprawczych bo skutki bywają właśnie takie jak u ciebie. Solidnie robią naprawy takich silników w "Diesel serwis Jurand" w Łomiankach i urwanie wytrysku zdarza się im bardzo rzadko - a jak się urwie to sami to robią bez obciążania klienta.
Poza tym, naprawdę są metody na wymontowanie zapieczonych wtrysków bez ich urywania - a jeśli już został urwany to , czy wydłubywano go na zamontowanej głowicy na silniku ? Prawdopodobnie niewielkie fragmenty " wydłubanego" wtrysku dostały się do cylindra i to było powodem zniszczenia silnika. Wtrysków się nie wydłubuje, jak się urwał, to trudno, trzeba ściągnąć głowicę silnika i wyjąć wtrysk na prasie - a to sporo pracy plus nowa uszczelka pod głowicę . No, ale jak mechanik nie potrafi wymontować bez urywania to niech popracuje a nie wykonuje prowizorek naprawczych bo skutki bywają właśnie takie jak u ciebie. Solidnie robią naprawy takich silników w "Diesel serwis Jurand" w Łomiankach i urwanie wytrysku zdarza się im bardzo rzadko - a jak się urwie to sami to robią bez obciążania klienta.
Wróć do „Actyon/Actyon Sports”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości