Problem opalaniem Rextona
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 13:28
Po skróceniu rexa i naładowania akumulatora po wykasowaniu błędów po którym został 1 stały P0183 full temperaturę sensor short to b+ rex odpalił po 5 sekundach po zgaszaniu czyli jeszcze na zimno odpalił po ok 2 sekundach oczywiście trochę przykopcil żrącym dymem przez jakieś 30 sekund.sprawdziłem go na trasie dochodzi na każdym biegu do 4500 obr.przyjechałem z powrotem do garażu zgasilem.sprawdzam jeszcze raz i dupsko znowu trzeba cheblowac.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 13:55
Takie mam odczyty z temperatura
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 14:51
Następny test. Silnik trochę ostygl odpalił po paru sekundach .zauważyłem że PRZEZ wężyk z filtra paliwa do pompy przelatuja pęcherzyki powietrza, zacisnołem wężyk tak że prawie zgasł pęcherzyki ustałypo czym znowu po10 sekundach się pojawiły. Odpowietrzymam przy wtryskach ale dalej to samo.wypaliło na chwilę błąd egr p0400
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 15:58
Zrobiłem próbę przelewową. 3 Razy zanim doszło cokolwiek do numeru 5. Licząc wtryski od szyby.no i chyba nie jest wesoło.w trzecim zanim odpaliłem to już było sporo
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2017, 16:39 przez masa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 16:31
Następna rzecz grucha teraz jest cały czas miękka dołączam jeszcze raport z eDiaga odnośnie wtryskow. Tylko że tu jest raport stały nic się nie dzieje jak gazuje cały czas to samo pokazuje nawet jak silnik nie chodzi
Ostatnio zmieniony 06 mar 2017, 16:38 przez masa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 16:37
Kończę na dziś z Rexem bo już chyba nie jestem w stanie nic zrobić samemu jakieś pomysły. Kiedyś już próbowali wyciągnąć pierwszy wtrysk od szyby (tak się je Liczy?) I Nie dali RADY cytat możemy na siłę ale wówczas możemy urwac" na co się niezgodziłem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 06 mar 2017, 17:00
No to już coś wiemy. Poprawiłeś działanie zaworka IMV bo nie wyskakuje już zbyt wolne narastanie ciśnienia, jako błąd. Próba przelewowa do bani i to jest niepokojące bo zaczynają siadać zaworki we wtryskach - ale za to końcówki masz super i wtryski elektrycznie sprawne - zatem tylko można by je umyć ultradźwiękowo i wymienić zaworki - to nie powinno kosztować więcej niż 300 od wtrysku. Jeszcze można by pojeździć . Pompa jest OK, ciśnienie na rozruchu 250 barów jest wzorcowe - trzeba było sprawdzić jakie pokazuje przy maksymalnych obrotach ? Powinno być tak :
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 17:19
Musiałem odpalić teraz dziada na plaka. Testy real presure
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 17:21
Test real presure
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 17:28
Chyba coś słabo wyszło z tym co podałeś w opisie. Chyba że robi się to w czasie jazdy
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 06 mar 2017, 18:24
Co za numer ma ten trzeci wtrysk ? sprawdzałeś, czy się zgadza z tym co zostało zakodowane ?
Wtryski przygotuj do wyciągnięcia sam bo im się nie chce . Kup rozpuszczalnik xylokabamidowy i strzykawkę.
( strzykawkę szybko diabli wezmą więc kup w aptece kilka) Wlej go do gniazda wtrysków a jak odparuje powtórz, tylko ostrożnie nie oblej elementów plastikowych i gumowych. Podlej kilka razy niech spenetruje gniazdo aż do samego dna. Zdenaturyzuje tłuszcz a nagar zamieni się w proszek. Po tym, jak rozpuszczaalnik odparuje zalej gniazdo na full WD 40 lub podobnym i zostaw na dzionek. Następnie drakońskie zadanie. Poluzuj szóstki od widełek , jakiś 1 mm i odpal silnik , niech pochodzi później daj mu obroty z wyczuciem na maxa. Drugi niech patrzy co się dzieje i postuka we wtryskiwacze przez drewienko od góry i z boku ale z wyczuciem jak lekarz chorego - jak zacznie mocno dymić spod wtrysku wyłącz silnik. Powinien poruszyć wtryski ciśnieniem. Nie bój się , nie wystrzelą jak je trochę ruszy, co najwyżej zaczną dymić z gniazd. Zakręć szóstki i do warsztatu. Po takim przygotowaniu macher mający ściągacz wyciągnie je bez bólu. Gniazdo trzeba przefrezoawać ręcznie i koniecznie wymienić podkładki.
Co do reszty - powietrza w układzie zasilania nie ma prawa być bo jak silnik trochę postoi to pęcherzyki się zbierają i zapowietrza się układ zasilania. No i trudności z odpaleniem gotowe. Gdzieś je zasysa. Jak wymieniałeś wężyki to spradziłeś stan rurek wychodzących ze zbiornika ? Korodują zarazy i jak któraś przepuszcza na ściance to będzie tam wchodziło. Paliwo się wylewać nie będzie na zewnątrz bo w układzie jest podciśnienie.
Warto by też tuż za filtrem w wężyku na powrocie wsadzić zaworek zwrotny by filtr nie zasysał niczego przez powrót - ani paliwa ani powietrza. A niestety, jak paliwo z filtra zejdzie a kręcisz rozrusznikiem to podciśnienie jakie daje pompa będzie zasysało do filtra tak jednym , jak i drugim wężem. Jak końcówka rurki powrotu będzie w zbiorniku ponad poziomem paliwa to zasysać będzie powietrze i silnik nie odpali bo idąc na łatwiznę będzie zasysał powietrze a nie paliwo.
Wtryski przygotuj do wyciągnięcia sam bo im się nie chce . Kup rozpuszczalnik xylokabamidowy i strzykawkę.
( strzykawkę szybko diabli wezmą więc kup w aptece kilka) Wlej go do gniazda wtrysków a jak odparuje powtórz, tylko ostrożnie nie oblej elementów plastikowych i gumowych. Podlej kilka razy niech spenetruje gniazdo aż do samego dna. Zdenaturyzuje tłuszcz a nagar zamieni się w proszek. Po tym, jak rozpuszczaalnik odparuje zalej gniazdo na full WD 40 lub podobnym i zostaw na dzionek. Następnie drakońskie zadanie. Poluzuj szóstki od widełek , jakiś 1 mm i odpal silnik , niech pochodzi później daj mu obroty z wyczuciem na maxa. Drugi niech patrzy co się dzieje i postuka we wtryskiwacze przez drewienko od góry i z boku ale z wyczuciem jak lekarz chorego - jak zacznie mocno dymić spod wtrysku wyłącz silnik. Powinien poruszyć wtryski ciśnieniem. Nie bój się , nie wystrzelą jak je trochę ruszy, co najwyżej zaczną dymić z gniazd. Zakręć szóstki i do warsztatu. Po takim przygotowaniu macher mający ściągacz wyciągnie je bez bólu. Gniazdo trzeba przefrezoawać ręcznie i koniecznie wymienić podkładki.
Co do reszty - powietrza w układzie zasilania nie ma prawa być bo jak silnik trochę postoi to pęcherzyki się zbierają i zapowietrza się układ zasilania. No i trudności z odpaleniem gotowe. Gdzieś je zasysa. Jak wymieniałeś wężyki to spradziłeś stan rurek wychodzących ze zbiornika ? Korodują zarazy i jak któraś przepuszcza na ściance to będzie tam wchodziło. Paliwo się wylewać nie będzie na zewnątrz bo w układzie jest podciśnienie.
Warto by też tuż za filtrem w wężyku na powrocie wsadzić zaworek zwrotny by filtr nie zasysał niczego przez powrót - ani paliwa ani powietrza. A niestety, jak paliwo z filtra zejdzie a kręcisz rozrusznikiem to podciśnienie jakie daje pompa będzie zasysało do filtra tak jednym , jak i drugim wężem. Jak końcówka rurki powrotu będzie w zbiorniku ponad poziomem paliwa to zasysać będzie powietrze i silnik nie odpali bo idąc na łatwiznę będzie zasysał powietrze a nie paliwo.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 06 mar 2017, 18:33
D tam w czasie jazdy - przy wysokich obrotach ciśnienie na listwie musi być w granicach 1500 - ale ten skaner nie przewiduje nawet takiej wartości - coś z nim nie tak. Bo przy takim ciśnieniu jakie wykazuje silnik za cholerę nie kręciłby takich obrotów - doszedłby może do 2500 i koniec. Jeśli dochodzi do 4500 to musi dostawać minimum 1200 barów jak pracuje bez obciążenia na luzie. Nie ma mocnych - może ten wynik trzeba mnożyć przez 2 ?
A może to sensor ciśnienia pierdoły opowiada ? Zakres ciśnienia pompy to 0 1600 bar - max 2100 . IMV potrafi obciąć z tego do 25%
High Fuel Pressure Pipe
• Function: Resistant to pressure changes, tightness against surroundings, supplying fuel through pump, rail and
injector with high pressure
• Material: Steel (Zn Plated)
• Common: Cylinder 1 & 3, 2 & 4, 5
• Internal pressure
- Internal operating pressure: 0 ~ 1600 bar during its lifetime
- Spontaneous max. pressure when restoring: 2100 bar (max. total period: 20 hours)
- Bursting pressure: over 2500 bar
No, tak napisali więc trzeba wierzyć na słowo
Albo tłumaczenie programu jest do bani bo tu nie chodzi o ciśnienie common rail ale rozkład ciśnienia na wtryskiwaczu w czasie pojedyńczego wtrysku ?
Wykres nr 2 zgodnie z pilotem wtrysku w odniesieniu do położenia wałka rozrządu. No to wtedy jest OK tylko, ę to nie jest to co podaje ramka skanera bo ona niby mówi o ciśnieniu roboczym na listwie a faktycznie o czym innym. Bo wartość ciśnienia na listwie to nie to samo, co rozkład ciśnienia roboczego podczas pracy wtryskiwacza. Tak mi się tu kształt wykresu skojarzył bo wygląda bardzo podobnie i przybiera podobne wartości.
Dla tego nie czytaj ze skanerów wartości a tylko skanuj błędy jakie komp auta wywala z siebie. To jest ważne .
A może to sensor ciśnienia pierdoły opowiada ? Zakres ciśnienia pompy to 0 1600 bar - max 2100 . IMV potrafi obciąć z tego do 25%
High Fuel Pressure Pipe
• Function: Resistant to pressure changes, tightness against surroundings, supplying fuel through pump, rail and
injector with high pressure
• Material: Steel (Zn Plated)
• Common: Cylinder 1 & 3, 2 & 4, 5
• Internal pressure
- Internal operating pressure: 0 ~ 1600 bar during its lifetime
- Spontaneous max. pressure when restoring: 2100 bar (max. total period: 20 hours)
- Bursting pressure: over 2500 bar
No, tak napisali więc trzeba wierzyć na słowo
Albo tłumaczenie programu jest do bani bo tu nie chodzi o ciśnienie common rail ale rozkład ciśnienia na wtryskiwaczu w czasie pojedyńczego wtrysku ?
Wykres nr 2 zgodnie z pilotem wtrysku w odniesieniu do położenia wałka rozrządu. No to wtedy jest OK tylko, ę to nie jest to co podaje ramka skanera bo ona niby mówi o ciśnieniu roboczym na listwie a faktycznie o czym innym. Bo wartość ciśnienia na listwie to nie to samo, co rozkład ciśnienia roboczego podczas pracy wtryskiwacza. Tak mi się tu kształt wykresu skojarzył bo wygląda bardzo podobnie i przybiera podobne wartości.
Dla tego nie czytaj ze skanerów wartości a tylko skanuj błędy jakie komp auta wywala z siebie. To jest ważne .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 28 cze 2017, 18:15
Witam po dłuższej przerwie. Przyczyną problemu Rexa był walniety wtrysk. A raczej jego część w środku. Koszt części 250 zł plus sprawdzenie wtrysku 100. Po wymianie hula jak nowy . Pozdrawiam
-
- Stały bywalec
- Posty: 2227
- Rejestracja: 01 maja 2011, 1:00
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: krisw11 » 28 cze 2017, 20:38
To i tak miałeś farta ! A swoją drogą ,to takie tanie są części do wtrysku ??? I gdzie je dostałeś ? Pewnie jakiś dobry znajomy pompiarz co ?? To taniej niż w jakimś zwykłym tdi.
Kris
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 29 cze 2017, 0:49
Kris, te 250 to magiczna kwota bo tyle kosztuje końcówka wtryski i tyle samo włoski, wzmacniany zaworek zwrotno przelewowy. W sumie w tym wtrysku wymienne są tylko końcówki i zaworki - zatem koledze wymienili to albo tamto. Pewnie zaworek ? bo końcówki sporo wytrzymują. Gdzie kupić ? Na allegro się ogłaszają. W sklepie Delphi zapłacisz razy dwa. Na allegro z tymi oryginałami to trzeba uważać bo sprzedają też chińskie podróbki w prawie identycznych pudełkach Delphi i z ich oznaczeniami a to śmieci są.
Lepiej kupić włoski bo przynajmniej wiesz, że to porządny zamiennik a nie śmieciowa podróbka z Chin.
Lepiej kupić włoski bo przynajmniej wiesz, że to porządny zamiennik a nie śmieciowa podróbka z Chin.
Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości