poszukiwany poszukiwana Musso
Tutaj pomagamy przyszłym posiadaczom Ssangyongów wybrać model, wersję silnikową lub konkretny egzemplarz.
- szkodnik1000mb
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 lut 2015, 16:24
- Model: Inny
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: szkodnik1000mb » 20 lut 2015, 16:37
Witam ,
Długo i rzetelnie przygotowywaliśmy się z żoną do zakupu auta na wypady, głownie wschód ale nie tylko,
Padło na Musso i teraz pytanie, czy ktoś z forumowiczów zna/oglądał może to auto:
Musso Kraków
To nasz faworyt, opinie bardzo wskazane.
Długo i rzetelnie przygotowywaliśmy się z żoną do zakupu auta na wypady, głownie wschód ale nie tylko,
Padło na Musso i teraz pytanie, czy ktoś z forumowiczów zna/oglądał może to auto:
Musso Kraków
To nasz faworyt, opinie bardzo wskazane.
podróże małe i duże,
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
-
- Stały bywalec
- Posty: 2227
- Rejestracja: 01 maja 2011, 1:00
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: krisw11 » 21 lut 2015, 1:40
Nie oglądałem bo daleko ale z fotek dość ładny tylko troche drogi Kolego jak na 3.2 bez gazowni,a na benziner ,to ciężko bo troche wypije w awtomacie ja bym osobiście szukał 2.9 td w manualu ,chociaż nie mam nic przeciw awtomatom ale manual ,to zawsze manual. To moje osobiste zdanie i odczucia,nie musisz sie z tym zgadzać
Kris
- szkodnik1000mb
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 lut 2015, 16:24
- Model: Inny
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: szkodnik1000mb » 26 lut 2015, 19:42
I stało się, auto obejrzane, przetestowane ale nie kupione.
Sytuacja ma się następująco:
1- mechanika, - silnik chodzi mega równiutko, skrzynia automat bez szarpań, ma za to straszną zwłokę przy dodaniu gazu do dechy,
Reduktor działa, automat jest z blokadą tylnego dyfra. Sprawdzone działa.Gorzej z oponami.
Napędy ciche, w aucie słychać tylko szum z drogi, suche - zakonserwowane
Zawieszenie nie wytłuczone, prowadzi się dosyć pewnie, układ kierowniczy brak luzów,
W silniku raczej potrzebny spory przeglądzik, paski napędowe spękane, przewody gumowe sparciałe, i niestety najgorsze - zasyfiony układ chłodniczy, sporo błota rdzawego w zbiorniku, wężyk przelewowy zatkany, widać też że cieknie/ciekło spod króćców na pompie wodnej., są też drobne wycieki oleju pod deklem i osłoną centralnie przy chłodnicy.
Dziwne też było to że chłodnica na króćcach gorąca ale na drugim końcu - zimna,
Auto było dosyć dobrze rozgrzane, jeździłem około 40min również w terenie pod ostre podjazdy.
Ogrzewanie działa-temperatura na wskaźniku w normie.
2- estetyka, - pod przednimi błotnikami widać spore ślady korozji na łączeniach wewnątrz, klapa tył ok, spód ostro zakonserwowany, niestety konserwator walił gdzie popadnie i obstawiam, że auto było tylko umyte przed konserwą a nie czyszczone mechanicznie. Felgi pomalowane sprayem tak, że ktoś walił po zaciskach hamulcowych, nie były ściągane do malowania.Pod osłonami plastikowymi progów mogą być już spore niespodzianki.
Na dachu wgniecenia jak po gradobiciu,
Przód hmm, właściciel nie wspominał nic o stłuczkach, może poprzedni coś wiedział - wymieniany wspornik zderzaka i raczej na pewno wentylatory chłodnicy (była naklejka z Korado 99' bodajrze.), nie do końca dobrze spasowany reflektor do zderzaka, malowany prawdopodobnie przedni zderzak.
3- wnętrze - o ile układ napędowy i silnik mogą wskazywać na 136tyś km, tak już wnętrze na co najmniej 400tyś.
osłona lewarka zmiany biegów popękana, przyciski powycierane, kierownica zmęczona, tapicerka stan ogólnie dobry.Fotel kierowcy dosyć wygnieciony.
Na nierównościach brzęczy !!!- dach, prawdopodobnie któraś belka wzmacniająca puściła na zgrzewie,
4-Opony- te na aucie typowo na zajechanie, są ponoć zimówki ale oryginał od nowości, więc obstawiam, że po jednym sezonie do kontenera.
Kasa niestety jak na takie wozidło zbyt duża.
Sytuacja ma się następująco:
1- mechanika, - silnik chodzi mega równiutko, skrzynia automat bez szarpań, ma za to straszną zwłokę przy dodaniu gazu do dechy,
Reduktor działa, automat jest z blokadą tylnego dyfra. Sprawdzone działa.Gorzej z oponami.
Napędy ciche, w aucie słychać tylko szum z drogi, suche - zakonserwowane
Zawieszenie nie wytłuczone, prowadzi się dosyć pewnie, układ kierowniczy brak luzów,
W silniku raczej potrzebny spory przeglądzik, paski napędowe spękane, przewody gumowe sparciałe, i niestety najgorsze - zasyfiony układ chłodniczy, sporo błota rdzawego w zbiorniku, wężyk przelewowy zatkany, widać też że cieknie/ciekło spod króćców na pompie wodnej., są też drobne wycieki oleju pod deklem i osłoną centralnie przy chłodnicy.
Dziwne też było to że chłodnica na króćcach gorąca ale na drugim końcu - zimna,
Auto było dosyć dobrze rozgrzane, jeździłem około 40min również w terenie pod ostre podjazdy.
Ogrzewanie działa-temperatura na wskaźniku w normie.
2- estetyka, - pod przednimi błotnikami widać spore ślady korozji na łączeniach wewnątrz, klapa tył ok, spód ostro zakonserwowany, niestety konserwator walił gdzie popadnie i obstawiam, że auto było tylko umyte przed konserwą a nie czyszczone mechanicznie. Felgi pomalowane sprayem tak, że ktoś walił po zaciskach hamulcowych, nie były ściągane do malowania.Pod osłonami plastikowymi progów mogą być już spore niespodzianki.
Na dachu wgniecenia jak po gradobiciu,
Przód hmm, właściciel nie wspominał nic o stłuczkach, może poprzedni coś wiedział - wymieniany wspornik zderzaka i raczej na pewno wentylatory chłodnicy (była naklejka z Korado 99' bodajrze.), nie do końca dobrze spasowany reflektor do zderzaka, malowany prawdopodobnie przedni zderzak.
3- wnętrze - o ile układ napędowy i silnik mogą wskazywać na 136tyś km, tak już wnętrze na co najmniej 400tyś.
osłona lewarka zmiany biegów popękana, przyciski powycierane, kierownica zmęczona, tapicerka stan ogólnie dobry.Fotel kierowcy dosyć wygnieciony.
Na nierównościach brzęczy !!!- dach, prawdopodobnie któraś belka wzmacniająca puściła na zgrzewie,
4-Opony- te na aucie typowo na zajechanie, są ponoć zimówki ale oryginał od nowości, więc obstawiam, że po jednym sezonie do kontenera.
Kasa niestety jak na takie wozidło zbyt duża.
podróże małe i duże,
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
-
- Stały bywalec
- Posty: 2227
- Rejestracja: 01 maja 2011, 1:00
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: krisw11 » 26 lut 2015, 22:02
Trzeba było zaproponować ze 4tysiaki reszte byś sobie dopieścił i miał na długie lata z głowy,w każde auto które znajdziesz ,kupisz trzeba bedzie włożyć nie w to,to w co inne ,nie uniknione
Kris
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 23 lut 2015, 17:54
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2000
- Pojemność silnika: 3200
- Gadu-Gadu: 0
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: straser1 » 27 lut 2015, 9:05
Dzięki za fajny fachowy opis . Wybierałem się obejrzeć to auto z W-wy. Już nie pojadę
Grzesiek
Grzesiek
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 33
- Rejestracja: 16 paź 2014, 8:44
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2000
- Pojemność silnika: 3200
- Gadu-Gadu: 0
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: mack » 27 lut 2015, 11:59
Niezły faworyt okazał się z tego rodzyna
Może ktoś z forum SSangYonga sprzedaje swoje auto, lub ma jakis namiar na zadbany/warty zainwestowania. Poprosze o cynk
Może ktoś z forum SSangYonga sprzedaje swoje auto, lub ma jakis namiar na zadbany/warty zainwestowania. Poprosze o cynk
- radarix
- Forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 18 cze 2014, 22:33
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1997
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: PSE
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: radarix » 27 lut 2015, 12:36
Spóźniłeś się kolego 2 tygodnie, jednego ze swoich sprzedałem;/
A swoją drogą też przez chwilę myślałem o kupnie tego w Krakowie. Wg. Twojego opisu generalnie jest ok, każde zakupione auto wymaga wkładu ale w tym wypadku cena była zbyt duża.
A swoją drogą też przez chwilę myślałem o kupnie tego w Krakowie. Wg. Twojego opisu generalnie jest ok, każde zakupione auto wymaga wkładu ale w tym wypadku cena była zbyt duża.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 33
- Rejestracja: 16 paź 2014, 8:44
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2000
- Pojemność silnika: 3200
- Gadu-Gadu: 0
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: mack » 27 lut 2015, 13:00
Sprzedałeś dizla(chyba), a u mnie będzie powrót do pb, muszę zrobić rozeznanie w Musso 2.3 Pb Automat,
nic nie mam do On, ale jeśli to chyba Sports
nic nie mam do On, ale jeśli to chyba Sports
- radarix
- Forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 18 cze 2014, 22:33
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1997
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: PSE
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: radarix » 27 lut 2015, 13:49
Upss... niepotrzebnie się chyba odezwałem:)
Powodzenia w poszukiwaniach
Powodzenia w poszukiwaniach
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: sergio1969 » 27 lut 2015, 14:03
Na Musso to znam sie tyle ze kiedys lat z 10 do tylu kolega mial i hulalo to niemilosiernie w terenie. Ale nie o to tu chodzi .Panowie 15 letni samochod qwa jakim cudem bedzie mial 136tys przebiegu ,zgodzil bym sie na 1,136 bo jest to mozliwe ale 136 tys to jest rowno 755km na miesiac co daje tyle ze kobieta do sklepu wiecej zrobi ,pozdrawiam
Sergio
- szkodnik1000mb
- Nowy użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 lut 2015, 16:24
- Model: Inny
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: szkodnik1000mb » 27 lut 2015, 15:09
Ja ogólnie polecam to auto przynajmniej mechanicznie (silnik-napędy), ale do dopieszczenia sporego jednak.
Kasa stanowczo za wysoka, właściciel nie spieszy się ze sprzedażą, auto od około 6 mieś wyjechało kilka razy.Jak ja byłem to było nie palone 3 tyg podobno, zagadał od kopa, nie dymi.
Wszędzie na plastikach, obudowach itp pod maską znaczek gwiazdy.
Szkoda tylko że ktoś malował/konserwował na żywca coby wyglądało ładnie, ja wole widzieć co jest do zrobienia.
A co do przebiegu to ciężko powiedzieć, z opowieści sprzedającego auto faktycznie było chyba 4 w rodzinie stąd i może przebieg możliwy. Sam mam znajomych którzy mają takie auta typowo na rekreację, ale jak już kupi to ma 20 lat i nie sprzedaje, no chyba że sytuacja losowa się zmieniła.
Sam mam dwa auta (ba nawet 4 ale zabytkowych nie biorę pod uwagę) - Mondeo 17 letnie - 360tyś, i 17 letnią Felicję - 150tyś. Szukam 17 letniego Musso
Wracając do tematu.
Ogólnie do mechaniki nie ma się co przyczepić, dziwi mnie tylko ta zwłoka przy wciskaniu gazu do dech, może ten typ tak ma, jeździłem/jeżdżę często innymi automatami i jakoś tego nie zaobserwowałem, gaz w podłogę>redukcja>i sandał do 5tyś. Tutaj ma się to tak- gaz w podłogę>długo długo cisza (5sek) > redukcja > idzie krążownik 2T. (od 3500obr słychać dopiero silnik (nie miałem też specjalnie gdzie się rozbujać)
Był dla mnie o tyle cenny, że ma stałe 4x4 i blokadę tyłu i automat.
Może moje zdolności handlowe są kiepskie, sprzedający nie chciał zejść poniżej 8200. no może dla ostro zdecydowanego 8tyś. Ja nim nie byłem.
Kasa stanowczo za wysoka, właściciel nie spieszy się ze sprzedażą, auto od około 6 mieś wyjechało kilka razy.Jak ja byłem to było nie palone 3 tyg podobno, zagadał od kopa, nie dymi.
Wszędzie na plastikach, obudowach itp pod maską znaczek gwiazdy.
Szkoda tylko że ktoś malował/konserwował na żywca coby wyglądało ładnie, ja wole widzieć co jest do zrobienia.
A co do przebiegu to ciężko powiedzieć, z opowieści sprzedającego auto faktycznie było chyba 4 w rodzinie stąd i może przebieg możliwy. Sam mam znajomych którzy mają takie auta typowo na rekreację, ale jak już kupi to ma 20 lat i nie sprzedaje, no chyba że sytuacja losowa się zmieniła.
Sam mam dwa auta (ba nawet 4 ale zabytkowych nie biorę pod uwagę) - Mondeo 17 letnie - 360tyś, i 17 letnią Felicję - 150tyś. Szukam 17 letniego Musso
Wracając do tematu.
Ogólnie do mechaniki nie ma się co przyczepić, dziwi mnie tylko ta zwłoka przy wciskaniu gazu do dech, może ten typ tak ma, jeździłem/jeżdżę często innymi automatami i jakoś tego nie zaobserwowałem, gaz w podłogę>redukcja>i sandał do 5tyś. Tutaj ma się to tak- gaz w podłogę>długo długo cisza (5sek) > redukcja > idzie krążownik 2T. (od 3500obr słychać dopiero silnik (nie miałem też specjalnie gdzie się rozbujać)
Był dla mnie o tyle cenny, że ma stałe 4x4 i blokadę tyłu i automat.
Może moje zdolności handlowe są kiepskie, sprzedający nie chciał zejść poniżej 8200. no może dla ostro zdecydowanego 8tyś. Ja nim nie byłem.
podróże małe i duże,
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
http://picasaweb.google.com/kkucharzyk
- artega7
- Stały bywalec
- Posty: 219
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 21:46
- Model: Korando C (2011-)
- Rok produkcji: 2013
- Pojemność silnika: 1998
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: artega7 » 27 lut 2015, 18:31
sergio1969 pisze:Na Musso to znam sie tyle ze kiedys lat z 10 do tylu kolega mial i hulalo to niemilosiernie w terenie. Ale nie o to tu chodzi .Panowie 15 letni samochod qwa jakim cudem bedzie mial 136tys przebiegu ,zgodzil bym sie na 1,136 bo jest to mozliwe ale 136 tys to jest rowno 755km na miesiac co daje tyle ze kobieta do sklepu wiecej zrobi ,pozdrawiam
Ja ostatnio sprzedałem 14 letniego vw polo classic który miał 80tys. przebiegu i był u mnie od nowości, na początku jako drugie, a później jako 3 auto w rodzinie. Auta z niskimi przebiegami są możliwe, ale też muszą swoje kosztować.
Korando C, 2.0 150KM diesel, Quartz, 4x4, 2013r.
Opis mojego auta
Instrukcje i materiały serwisowe do naszych Ssangyongów
Opis mojego auta
Instrukcje i materiały serwisowe do naszych Ssangyongów
- uki
- Stały bywalec
- Posty: 626
- Rejestracja: 01 sty 2010, 16:07
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2002
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: Podlasie :)
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: uki » 01 mar 2015, 11:24
Jedyne do czego bym się czepił w tym musso to to że złapał temperaturę i chłodnica była na wylocie zimna - ale to moze kwestia wymiany pompy wody i wyczyszczenia kamienia z układu.Oliwa na frontowych deklach i inne rzeczy które opisujesz są typowe dla jeżdzonej jednostki 3,2. Pozatym jak na 15 letnie musso stan opisałeś na bardzo realny i wątpię abyś znalazł ciekawsze i to w podobnym roczniku. A przebieg to typowy dla weekendowych przelotów lub dojazdu do pracy po 10km w jedną stronę. Sam mam auto którym przeleciałem w pierwszych dwóch latach ponad 100tys a teraz latam po mieście i robię symboliczne dystanse, podejrzewam że może 5 tys w rok się nawet nie zbierze . Powodzenia w dalszym szukaniu.
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele wysysają pszczoły i jeżdżą Rextonem
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 mar 2015, 15:05
- Gadu-Gadu: 0
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: SilverEvo » 11 mar 2015, 14:50
Widzę, że dyskusja prawie gorąca w temacie mojego samochodu.
Przede wszystkim chcę podziękować Grześkowi (Straser) za informację o wpisie.
Nie miał bym o tym pojęcia ponieważ nie bywam na formach.
Recenzja z oględzin jest dość obszerna co mnie zbytnio nie dziwi ponieważ oględziny trwały przeszło dwie godziny, a sama jazda próbna trwała ponad 50 minut. Takiej obsługi nie zaoferuje żaden komis samochodowy.
Dla mnie była to sama przyjemność bo nie mam nic do ukrycia i chciałem dać pełnię możliwości potencjalnemu kupującemu łącznie z propozycją wjazdu na podnośnik - bez kosztów i ograniczeń czasowych.
Cieszy mnie wnikliwość kupującego i z zaciekawieniem czytałem opinię po oględzinach.
Zaskakujące jest jednak to, że w zasadzie wszystkie kwestie niemożliwe do sprawdzenia ocenione zostały... niezbyt wiarygodnie co trochę przysłania obraz całej opinii.
Pozwolę sobie więc rozwinąć te kontrowersyjne kwestie:
Estetyka:
- konserwacja podwozia o której piszę w ogłoszeniu była wykonana chemicznie, a więc oczywiście mycie, dordzewiacz, przeciwutleniacz, konserwacja zasadnicza. Czasy gdy czyściło się podwozie szczotką drucianą wydawało mi się, że są już dawno za nami. Widać z tego, że ta metoda ma swoich amatorów. Być może warto było skorzystać z podnośnika a nie "obstawiać w ciemno".
- felgi malowane sprayem - oczywiście - lepsze to niż utlenione aluminium. Koszt lakierowania proszkowego z montażem i demontażem przekroczył by 15 % ceny samochodu. Jestem pewien, że żaden forumowicz nie podejmie się takiego prezentu dla przyszłego kupca.
- ślady korozji - 15 lat robi swoje tym bardziej, że samochód nie był lakierowany. Jednak każde ognisko korozji - a jest ich dosłownie kilka są zabezpieczone i zaprezentowane kupującemu.
- "pod osłonami plastikowymi progów mogą być spore niespodzianki" - tego nikt nie wie aż ich nie ściągnie. A jeśli tak skrupulatny kupujący nic nie dostrzega znaczy, że tego nie ma. Po co tworzyć historię?
- Przód - hmmm - właściciel wspomniał, że przedni zderzak (nie popękany) był lakierowany bez ściągania co widać po nomen omen zardzewiałych śrubach. Być może stąd nieprecyzyjne spasowanie lampy.
- wentylator chłodnicy - oryginalny - nie wymieniamy nie ściągany - tak z naklejką Korando 99.
Silnik:
- paski, przewody gumowe sparciałe - mają bądź co bądź 15 lat. Nie przywykłem jednak wymieniać węży gumowych tak na wszelki wypadek, szczególnie gdy nic nie cieknie a "silnik chodzi mega równiutko".
- "zasyfiony układ chłodniczy" - to rzeczywiście efekt rzadkiej eksploatacji samochodu. Układ przepłukanym napełniony świeżym płynem. Wycieków brak.
- ciepło/zimno - no cóż - ja sprawdziłem i cały układ chłodzenia działa idealnie.
- gaz w podłogę - rzeczywiście była zwłoka - spadł wężyk podciśnienia z dolotu sterującego skrzynią. wężyk założony, zabezpieczony.
Wnętrze:
Czytając ten rozdział miałem wrażenie jak bym czytał Wprost. Zero konkretów i same domniemania, które nie muszą a raczej nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Rozumiem że fachowiec myli się o 100 tys. km. Ale 100 do 400 tys.? To chyba inaczej dbamy o samochody albo już nie wiemy jak wygląda samochód z przebiegiem 100 tys. km. a jak z przebiegiem 400 tys.
- lewarek - imitacja drewna pęknięta - widać na zdjęciu - nie ma to związku z przebiegiem.
- przyciski powycierane - tak - UNLOCK oraz wycieraczka tylnej szyby. Proponuję oglądnąć zdjęcia moje i porównać z innymi autami. Jest podobnie choć w moim aucie wygląda to najlepiej.
Opony:
Opony mają 6 mm bieżnika, gdzie w nowych jest 11 mm. Czy są do zajechania? Jest to indywidualna kwestia.
Zimówki o czym informuję w ofercie są stare - ale są. Jest to typowo wartość dodana do samochodu. Taki prezent. Jeden skorzysta inny nie.
Rzeczywiście nie spieszę się ze sprzedażą samochodu. Stał prawie rok to jak postoi jeszcze pół to ani mi ani jemu nic się nie stanie.
Tym bardziej, że jak to niektórzy mówią: z tym przebiegiem to silnik ledwie dotarty. Znam ten samochód od nowości a w dowodzie brak miejsc na pieczątki.
Nie oszukujmy się Musso mimo, że ze znaczkami Mercedesa, nim nie jest dlatego nie ma co porównywać choćby trwałości tapicerki, elementów gumowych czy stanu blacharki.
Dlatego zachęcam zainteresowanych do wnikliwego oglądania osobiście a nie przez nie zawsze miarodajne forum.
Pozdrawiam
Mirek.
Przede wszystkim chcę podziękować Grześkowi (Straser) za informację o wpisie.
Nie miał bym o tym pojęcia ponieważ nie bywam na formach.
Recenzja z oględzin jest dość obszerna co mnie zbytnio nie dziwi ponieważ oględziny trwały przeszło dwie godziny, a sama jazda próbna trwała ponad 50 minut. Takiej obsługi nie zaoferuje żaden komis samochodowy.
Dla mnie była to sama przyjemność bo nie mam nic do ukrycia i chciałem dać pełnię możliwości potencjalnemu kupującemu łącznie z propozycją wjazdu na podnośnik - bez kosztów i ograniczeń czasowych.
Cieszy mnie wnikliwość kupującego i z zaciekawieniem czytałem opinię po oględzinach.
Zaskakujące jest jednak to, że w zasadzie wszystkie kwestie niemożliwe do sprawdzenia ocenione zostały... niezbyt wiarygodnie co trochę przysłania obraz całej opinii.
Pozwolę sobie więc rozwinąć te kontrowersyjne kwestie:
Estetyka:
- konserwacja podwozia o której piszę w ogłoszeniu była wykonana chemicznie, a więc oczywiście mycie, dordzewiacz, przeciwutleniacz, konserwacja zasadnicza. Czasy gdy czyściło się podwozie szczotką drucianą wydawało mi się, że są już dawno za nami. Widać z tego, że ta metoda ma swoich amatorów. Być może warto było skorzystać z podnośnika a nie "obstawiać w ciemno".
- felgi malowane sprayem - oczywiście - lepsze to niż utlenione aluminium. Koszt lakierowania proszkowego z montażem i demontażem przekroczył by 15 % ceny samochodu. Jestem pewien, że żaden forumowicz nie podejmie się takiego prezentu dla przyszłego kupca.
- ślady korozji - 15 lat robi swoje tym bardziej, że samochód nie był lakierowany. Jednak każde ognisko korozji - a jest ich dosłownie kilka są zabezpieczone i zaprezentowane kupującemu.
- "pod osłonami plastikowymi progów mogą być spore niespodzianki" - tego nikt nie wie aż ich nie ściągnie. A jeśli tak skrupulatny kupujący nic nie dostrzega znaczy, że tego nie ma. Po co tworzyć historię?
- Przód - hmmm - właściciel wspomniał, że przedni zderzak (nie popękany) był lakierowany bez ściągania co widać po nomen omen zardzewiałych śrubach. Być może stąd nieprecyzyjne spasowanie lampy.
- wentylator chłodnicy - oryginalny - nie wymieniamy nie ściągany - tak z naklejką Korando 99.
Silnik:
- paski, przewody gumowe sparciałe - mają bądź co bądź 15 lat. Nie przywykłem jednak wymieniać węży gumowych tak na wszelki wypadek, szczególnie gdy nic nie cieknie a "silnik chodzi mega równiutko".
- "zasyfiony układ chłodniczy" - to rzeczywiście efekt rzadkiej eksploatacji samochodu. Układ przepłukanym napełniony świeżym płynem. Wycieków brak.
- ciepło/zimno - no cóż - ja sprawdziłem i cały układ chłodzenia działa idealnie.
- gaz w podłogę - rzeczywiście była zwłoka - spadł wężyk podciśnienia z dolotu sterującego skrzynią. wężyk założony, zabezpieczony.
Wnętrze:
Czytając ten rozdział miałem wrażenie jak bym czytał Wprost. Zero konkretów i same domniemania, które nie muszą a raczej nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Rozumiem że fachowiec myli się o 100 tys. km. Ale 100 do 400 tys.? To chyba inaczej dbamy o samochody albo już nie wiemy jak wygląda samochód z przebiegiem 100 tys. km. a jak z przebiegiem 400 tys.
- lewarek - imitacja drewna pęknięta - widać na zdjęciu - nie ma to związku z przebiegiem.
- przyciski powycierane - tak - UNLOCK oraz wycieraczka tylnej szyby. Proponuję oglądnąć zdjęcia moje i porównać z innymi autami. Jest podobnie choć w moim aucie wygląda to najlepiej.
Opony:
Opony mają 6 mm bieżnika, gdzie w nowych jest 11 mm. Czy są do zajechania? Jest to indywidualna kwestia.
Zimówki o czym informuję w ofercie są stare - ale są. Jest to typowo wartość dodana do samochodu. Taki prezent. Jeden skorzysta inny nie.
Rzeczywiście nie spieszę się ze sprzedażą samochodu. Stał prawie rok to jak postoi jeszcze pół to ani mi ani jemu nic się nie stanie.
Tym bardziej, że jak to niektórzy mówią: z tym przebiegiem to silnik ledwie dotarty. Znam ten samochód od nowości a w dowodzie brak miejsc na pieczątki.
Nie oszukujmy się Musso mimo, że ze znaczkami Mercedesa, nim nie jest dlatego nie ma co porównywać choćby trwałości tapicerki, elementów gumowych czy stanu blacharki.
Dlatego zachęcam zainteresowanych do wnikliwego oglądania osobiście a nie przez nie zawsze miarodajne forum.
Pozdrawiam
Mirek.
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: poszukiwany poszukiwana Musso
Postautor: sergio1969 » 11 mar 2015, 16:22
Przyjacielu ja oddalem 4 felgi 16" do regeneracji i koszt nie przekroczyl 33o zl ,i po odebraniu az mi sie mordka usmiechnela (malowanie proszkowe) bo sa jak noweczki i bez porownania wytrzymaja o niebo wiecej niz spray ,bo prawdopodobnie po zimie bedzie zlazic jak ktos go kupi to pewnie zainwestuje zeby jako tako to wygladalo przez najblizsze pare lat
Sergio
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości