Problem opalaniem Rextona
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: sergio1969 » 02 mar 2017, 23:10
https://www.youtube.com/watch?v=YsAn2ePK93I
A tak sie profesjonalnie wyciaga zniszczone wtryski
A tak sie profesjonalnie wyciaga zniszczone wtryski
Sergio
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 03 mar 2017, 0:08
A może zanim nasz kolega weźmie się za wyrywanie wtrysków warto by zrobić próbę przelewu i sprawdzić zaworki ? Bo na pourywanie wtrysków " profesjonalną metodą" zawsze jest czas .
Sergio , nie wierz w te filmowe bajki . Wtryskiwacze Delphi jest skręcany w połowie , połączenie na gwint drobnozwojowy. No i przy takim wyciąganiu na siłę zazwyczaj urywa się w połowie albo zrywa gwint i wyłazi tylko góra wtrysku. Tak się zazwyczaj kończy wyciąganie starych, zapieczonych wtrysków " na sucho"
Tu nie należy działać na siłę ale sposobem. Najpierw rozpuścić nagar i pozbawić go spoistości chemią a następnie nasączyć żużel środkiem smarującym o zdolności penetracyjnej. Wtrysk trzeba przez parę dni przygotowywać do wyciągnięcia traktując go chemią, która działa powoli ale skutecznie a panom mechanikom się zawsze spieszy. Ci specjaliści na filmiku nic z tym nie robili , bo co ich to obchodzi, nie oni płacą tylko klient. Urwą to urwą a wszystko da się zrobić - nasz problem to za ile będzie taka robota ?
Sergio , nie wierz w te filmowe bajki . Wtryskiwacze Delphi jest skręcany w połowie , połączenie na gwint drobnozwojowy. No i przy takim wyciąganiu na siłę zazwyczaj urywa się w połowie albo zrywa gwint i wyłazi tylko góra wtrysku. Tak się zazwyczaj kończy wyciąganie starych, zapieczonych wtrysków " na sucho"
Tu nie należy działać na siłę ale sposobem. Najpierw rozpuścić nagar i pozbawić go spoistości chemią a następnie nasączyć żużel środkiem smarującym o zdolności penetracyjnej. Wtrysk trzeba przez parę dni przygotowywać do wyciągnięcia traktując go chemią, która działa powoli ale skutecznie a panom mechanikom się zawsze spieszy. Ci specjaliści na filmiku nic z tym nie robili , bo co ich to obchodzi, nie oni płacą tylko klient. Urwą to urwą a wszystko da się zrobić - nasz problem to za ile będzie taka robota ?
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 03 mar 2017, 0:39
Powtarzam jeszcze raz, zanim weźmiemy się za regenerację wtrysków trzeba sprawdzić wszystko inne, co ma wpływ na trudności uruchomienia auta. Kolega nam napisał o tym, że błędy wyrzucane przez skaner wskazują na zbyt powolne narastanie ciśnienia na listwie - TAK ?! No to przepraszam, co to ma wspólnego z wtryskami ?
Dokładnie nic. Silnik odpala z plaka i chodzi normalnie - kolega nic nie napisał o chmurach czarnego dymu za autem, nic nie napisał o braku obrotów - a ja domyślam się , że jego silnik spokojnie dochodzi do 3800 obr/mni. jak się roskręci. Znaczy , gdyby wtryski były zjebki auto by nie paliło, nie ciągnęło i robiłoby na ulicy zasłonę dymną po każdym naciśnięciu gazu a silnik by dudnił twardo. O tym kolega nic nie napisał więc skończcie z tym napuszczaniem go na wtryski. Za powolny wzrost ciśnienia na listwie może odpowiadać tylko Inlet Metering Valve , czyli zawór regulacji ciśnienia wtrysku - albo, gorzej zjebka pompa - sekcja wysokiego ciśnienia.
Najczęściej jednak to nie pompa ale zaworek się wali , ściśle jego cewka elektromagnetyczna. Lub zawór ma nieprawidłowe sterowanie z przyczyn , jak wyżej opisałem.
Czytajcie dokładnie to , co nam opisuje autor wątku , jakie ma problemy i co ustalił.
Poza tym padaczka wtrysków nie rodzi się na dzwonek, tylko proces narasta stopniowo - nie ma bum i się zjebało. A z zaworkiem IMV tak właśnie jest, ze zwarciem tak właśnie jest. Trzeba to najpierw sprawdzić.
Dokładnie nic. Silnik odpala z plaka i chodzi normalnie - kolega nic nie napisał o chmurach czarnego dymu za autem, nic nie napisał o braku obrotów - a ja domyślam się , że jego silnik spokojnie dochodzi do 3800 obr/mni. jak się roskręci. Znaczy , gdyby wtryski były zjebki auto by nie paliło, nie ciągnęło i robiłoby na ulicy zasłonę dymną po każdym naciśnięciu gazu a silnik by dudnił twardo. O tym kolega nic nie napisał więc skończcie z tym napuszczaniem go na wtryski. Za powolny wzrost ciśnienia na listwie może odpowiadać tylko Inlet Metering Valve , czyli zawór regulacji ciśnienia wtrysku - albo, gorzej zjebka pompa - sekcja wysokiego ciśnienia.
Najczęściej jednak to nie pompa ale zaworek się wali , ściśle jego cewka elektromagnetyczna. Lub zawór ma nieprawidłowe sterowanie z przyczyn , jak wyżej opisałem.
Czytajcie dokładnie to , co nam opisuje autor wątku , jakie ma problemy i co ustalił.
Poza tym padaczka wtrysków nie rodzi się na dzwonek, tylko proces narasta stopniowo - nie ma bum i się zjebało. A z zaworkiem IMV tak właśnie jest, ze zwarciem tak właśnie jest. Trzeba to najpierw sprawdzić.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 03 mar 2017, 0:58
masa pisze:Witam .I znowu mam problem Rexem. Mianowicie nie chce odpalić na zimnym silniku.odpala tylko na plaka.na ciepłym ma problem ale odpali .na zimnym trzeba bardzo długo kręcić przy czym druga osoba musi cisnąć głucha. Ale tylko czasami tak odpali. Wymieniłem wszystkie filtry. Pozbyłem się szybkozłącek na filtrze..przy ostrym kręceniu wywala błędy za niskie ciśnienie na Litwie wtryskowej potem za wysokie ciśnienie. Komputer wariuje bo były błędy położenia walka polożenia rozżądu .accelerometer (knock sensor)learning fault .
Jak już odpali to normalnie jeździ nie kopci nie traci mocy.w czasie jazdy jak mocniej się przycisnie to wywala błędy. Przy odpaleniu zakopci żrącym niebieskim dymem na chwilę a potem nic. Świece nowe . Proszę o pomoc.pozdrawiam
No właśnie ! Przeczytajcie jeszcze raz.
Masa, nie słuchaj tylko szukaj wad instalacji elektrycznej bo w Ssangach jest ona dość marnej jakości i sprawdź regulację ciśnienia wtrysku. Tu jest pies pogrzebany. Wtryski zapewne masz OK i lepiej ich nie dotykaj , jeśli nic złego się nie dzieje bo możesz wpakować się w naprawdę paskudne koszty.
Możesz oczywiście profilaktycznie dać wtryskiwacze do umycia ultradźwiękowego i wymiany zaworków, ale to cię nie goni.
Najgorsze, co mogłoby stać się w twoim przypadku to uszkodzenie samej pompy wtrysku - i z tego powodu też warto zajrzeć do zaworka IMV. Jak poszła pompa to na siatce zaworka będą opiłki metalu. I wówczas jeździć dalej nie można by było bo opiłki mogłyby pozatykać wtryski - i totalna dupa.
Odkręć wspornik zaworu ERG ( 4 sruby) filtr paliwa ale tego nie odpinaj, nie wyjmuj tylko przesuń by dostać się do tylca pompy. Torksem odkręć dwie śruby M5 zaworka, wyjmij go i obejrzyj pod szkłem powiększającym siateczkę - jak czysta to sprawdź pod prądem, czy zaworek pracuje, znaczy czy da głos i tłoczek się przesunie , Nie ma znaczenia gdzie dasz plusa na piny bo to zwykła cewka elektromagnetyczna, jak w elektrozamku w drzwiach. Jeżeli na prąd reaguje błyskawicznie to szukaj dalej ale już w instalacji elektrycznej jego podłączenia. Powtarzam, ważne , czy obok błędu P 1191 i 2 wyskakują ci błędy zasilania zaworka regulatora ciśnienia. Zrób to zanim zaczniesz myśleć o wtryskach i pompie.
To wariowanie komputera u ciebie wskazuje wyraźnie na zwarcia w instalacji elektrycznej bądź brak przewodności na kostkach. Pozdro.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 04 mar 2017, 1:39
Witam serdecznie.Jeszcze rexa nie sprawdziłem. Praca wieczorem rano trzeba się zająć 4 miesięczna córka . mam easy Diaga na nim nie wyskakują błędy od wtryskow.co prawda jeden wtrysk miał przygodę z partaczem mechanikiem który przekręcił śrubę od łapy wtrysku i po pierwszym dniu jazdy wyrwało 0wtrysk w czasie jazdy który mi trochę uszkodził gniazdo w bloku.od tamtego czasu co jakiś czas muszę wymieniać podkładkę pod wtryskiem.ps mechanik zawinol interes. Silnik dochodzi do 5 tys obrotów za czerwona linie.zaczne od tego co najtańsze czyli jak pisze kolega Trawas .elektryka potem zawór itd.wtryski na końcu. A jak nie to odpale go na plaka i pojadę do jakiegoś dobrego elektryka.ps znacie jakiegoś w pobliżu sosnowca ?najlepiej to pojechał bym do Trawasa bo widać że zna się na rzeczy no niestety kolega mieszka trochę daleko ..pozdrawiam serdecznie wszystkich pomocnych Rextoniarzy
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: sergio1969 » 04 mar 2017, 2:33
Z Sosnowca do Zywca okolo 80 km tam mam warsztat ale troche daleko
https://panoramafirm.pl/%C5%9Bl%C4%85sk ... b_prt.html
https://panoramafirm.pl/%C5%9Bl%C4%85sk ... b_prt.html
Sergio
- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: XSzafaX » 04 mar 2017, 9:08
Najpierw zrób prubę przelewową najłatwiej a dużo Ci powie
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 05 mar 2017, 6:34
O właśnie , całkiem zapomniałem - próba przelewowa ! Najlepiej to zrobić z piątku na sobotę i dla pewności powtórzyć z soboty na niedzielę - tylko , że w poniedziałek łepetyna będzie strasznie nap....ać
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 05 mar 2017, 16:12
Zaworek sprawdzony nie ma opieków i pod prądem się przesuwa.na pompie jest jeszcze jakiś czujnik.czy to czujnik od temperatury paliwa.za pompa jest jeszcze kilka czujników nie mam pojęcia za co odpowiadają. Jak by ktoś je mógł je opisać. Dołączam zdjęcia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 05 mar 2017, 17:27
Dokładnie tak. czujnik temp. Jak temp paliwa przekracza 80 'C powinien przerzucić silnik na tryb awaryjny ograniczając jego obroty do 2000 . Jeśli nadal będzie rosła to accelerometer , czyli sterownik wtrysku zatrzyma silnik. Masa , napisałeś, że masz Ediag , Podaj wszystkie kody błędów jakie wywalił.? Z tym, że zrób to na świeżo.
Najpierw je wykasuj a następnie spróbuj odpalić silnik bez plaka. Ciut go pomęcz to na czysto pojawią się te istotne błędy, które uniemożliwiają rozruch. Jak odpalisz z plaka to dojdzie jeszcze błąd z czujnika spalania stukowego bo przy palku sam wiesz. silnik stuknie kilka razy zanim przejdzie na ropę.
Ale póki co, jak masz dojście to odepnij kostkę i miernikiem posprawdzaj linię elektryczną. Najlepiej z kostki C 113 w dwie strony ( tylko te połączenia podali na rysunku do góry nogami , 32 będzie trzecim w górnym rzędzie a 14 drugim od dołu ) Sprawdź PIN 32 w męskiej kostce czy nie daje na masę ? i czy w żeńskiej daje na IMV a w męskiej na przekaźnik Main power relay stopka a87 - a żeńska 14 na kostkę zaworka IMV. To linia plusowa do IMV. Masę podobnie PIN 32 męski idzie do kompa ale jak sprawdzisz go miernikiem i od razu przebija na masę silnika to kłopot bo powinien tak dawać dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce. PIN 87 w kostce ECU po analizie danych z accelerometera reguluje pracą IMV i otwiera go dopiero po kluczyku w stacyjce. Trzeba szukać gdzie rodzi się błąd ? Musisz zatem znać błędy zapisane przez skaner diagnostyczny. Bo masę na PIN 87 może powodować uszkodzenie któregoś z czujników na silniku albo błąd w połączeniu z mapą pracy pierwszego wtrysku.
( tu nie zaszkodzi kolejno porozpinać kostki na wtryskach i oczyścić styki jakimś areozolem od styków )
Kombinacji błędów dających w efekcie zwarcie na linii IMV a w lraktyce zwarcie na PIN 87 może być bardzo wiele i dla tego potrzebne są kody ze skanera. Wszystko wchodzi w grę , turbina. ERG, tempreaturki, ciśnienia . masy przepływu każdy z czujników może wywoływać błąd zwarcia czytanego na PIN 87.
U nich zasada jest taka. któryś z czujników się zjebał to silnik ma nie odpalić.
Słowem , sprawdź instalację i podaj błędy ze skanera - będziemy myśleć dalej aż znajdziemy przyczynę.
Błąd może nam wskazać winowajcę - oby ! Bo jeśli tu nie będzie wady to zostanie tylko zjebka w pompie paliwa. w pierszej sekcji transportowej ,która wytwarzałaby zbyt niskie podciśnienie zasysania paliwa i na obrotach silnika przez z rozrusznik nie byłaby w stanie podać go w odpowiedniej ilości na sekcję wysokiego ciśnienia.
Oby to nie było to, bo pompę trzebaby zregenerować a to kosztuje około tysia plus robota.
Podaj błędy ze skanera, mam nadzieję, że to zjebka któregoś czujnika ma silniku.
Wtryski są poza podejrzeniami, tam nie szukaj. Jak silnik kręci takie obroty na czerwone pole, jak podałeś to są w super stanie.
Próbę przelewową możesz zrobić ale swojemu gardłu - według naszego słowiańskiego manuala wychodzi prawidłowo 1/2 litra na godzinę.
Najpierw je wykasuj a następnie spróbuj odpalić silnik bez plaka. Ciut go pomęcz to na czysto pojawią się te istotne błędy, które uniemożliwiają rozruch. Jak odpalisz z plaka to dojdzie jeszcze błąd z czujnika spalania stukowego bo przy palku sam wiesz. silnik stuknie kilka razy zanim przejdzie na ropę.
Ale póki co, jak masz dojście to odepnij kostkę i miernikiem posprawdzaj linię elektryczną. Najlepiej z kostki C 113 w dwie strony ( tylko te połączenia podali na rysunku do góry nogami , 32 będzie trzecim w górnym rzędzie a 14 drugim od dołu ) Sprawdź PIN 32 w męskiej kostce czy nie daje na masę ? i czy w żeńskiej daje na IMV a w męskiej na przekaźnik Main power relay stopka a87 - a żeńska 14 na kostkę zaworka IMV. To linia plusowa do IMV. Masę podobnie PIN 32 męski idzie do kompa ale jak sprawdzisz go miernikiem i od razu przebija na masę silnika to kłopot bo powinien tak dawać dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce. PIN 87 w kostce ECU po analizie danych z accelerometera reguluje pracą IMV i otwiera go dopiero po kluczyku w stacyjce. Trzeba szukać gdzie rodzi się błąd ? Musisz zatem znać błędy zapisane przez skaner diagnostyczny. Bo masę na PIN 87 może powodować uszkodzenie któregoś z czujników na silniku albo błąd w połączeniu z mapą pracy pierwszego wtrysku.
( tu nie zaszkodzi kolejno porozpinać kostki na wtryskach i oczyścić styki jakimś areozolem od styków )
Kombinacji błędów dających w efekcie zwarcie na linii IMV a w lraktyce zwarcie na PIN 87 może być bardzo wiele i dla tego potrzebne są kody ze skanera. Wszystko wchodzi w grę , turbina. ERG, tempreaturki, ciśnienia . masy przepływu każdy z czujników może wywoływać błąd zwarcia czytanego na PIN 87.
U nich zasada jest taka. któryś z czujników się zjebał to silnik ma nie odpalić.
Słowem , sprawdź instalację i podaj błędy ze skanera - będziemy myśleć dalej aż znajdziemy przyczynę.
Błąd może nam wskazać winowajcę - oby ! Bo jeśli tu nie będzie wady to zostanie tylko zjebka w pompie paliwa. w pierszej sekcji transportowej ,która wytwarzałaby zbyt niskie podciśnienie zasysania paliwa i na obrotach silnika przez z rozrusznik nie byłaby w stanie podać go w odpowiedniej ilości na sekcję wysokiego ciśnienia.
Oby to nie było to, bo pompę trzebaby zregenerować a to kosztuje około tysia plus robota.
Podaj błędy ze skanera, mam nadzieję, że to zjebka któregoś czujnika ma silniku.
Wtryski są poza podejrzeniami, tam nie szukaj. Jak silnik kręci takie obroty na czerwone pole, jak podałeś to są w super stanie.
Próbę przelewową możesz zrobić ale swojemu gardłu - według naszego słowiańskiego manuala wychodzi prawidłowo 1/2 litra na godzinę.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 05 mar 2017, 17:46
Takie dawki mnie powalają narazie ładuje akumulator bo zostawiłem na parę dni radio włączone. Nie ukrywam że elektryka to czarna magia dla mnie i to co opisujesz Trawas jest dla mnie chyba nie do przeskoczenaia. jak go odpale podam kody błędów. Narazie tuleje zakładam pod łapami wtryskow bo w przyszłości jak się uda trzeba będzie podnieść mu moc bo mnie Panda potrafi prześcignąć
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2015, 16:56
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: masa » 06 mar 2017, 0:02
Na pierwszym zdjęciu jest czujnik stukowy na drugim też stukowy a ten bardziej widoczny to?????? a na trzecim czujnik temperatury paliwa
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 06 mar 2017, 1:10
No, pomysł bardzo dobry. Kiedyś fabrycznie je wstawiano ale teraz się nie chce a wkręcanie śrub w aluminium to porażka. Niegdyś " pan mechanik" za mocno przykręcił mi łapę i zerwał gwint - no i wtrysk wystrzelił z takim hukiem, że myślałem co mi ktoś bombę podłożył. W sumie nic się nie stało - nawet wtrysk przeżył choć przeskoczył na gwincie i się skrzywił ale troszkę więc go wyprostowałem i git. Co do elektryki to dasz radę byle spokojnie.
Tylko ściągnij z sieci manuala do Rexa bo ci się przyda. Ponad 1000 stron
Tylko ściągnij z sieci manuala do Rexa bo ci się przyda. Ponad 1000 stron
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Problem opalaniem Rextona
Postautor: Trawas » 06 mar 2017, 1:28
Na pierwszym masz czujnik stukowy - (obydwa są identyczne przykręcone centralnie śrubą), na drugim masz czujnik temperatury silnika a na trzecim czujnik temp paliwa. Do kolektora ssącego masz przykręcony czujnik doładowania turbiną , na listwie w środoku wiadomo, czujnik ciśnienia wtrysku. Nad kołem zamachowym jest czujnik położenia wału a z przodu silnika na samym wierzchu czujnik położenia rozrządu.
Przy filtrze w rurze są dwa czujniki , temperatury powietrza i przepływomierz masowy. Możesz je wymyć w środku jakimś płynem w areozolu do mycia silników np. Wurth czy innym byle nie ropą czy jakimś rozpuszczalnikiem niszczącym plastik. W marketach sprzedają taki środek w areozolu ( czarna bańka zapomniałem jak się nazywa) do mycia styków elektrycznych, kup bo ci się przyda do kostek elektrycznych a resztą możesz umyć przepływomierz . Pomyśl , jaką będziesz miał satysfakcję jak już pokonasz smoka i samodzielnie to naprawisz. To dodaje wiary w siebie
Przy filtrze w rurze są dwa czujniki , temperatury powietrza i przepływomierz masowy. Możesz je wymyć w środku jakimś płynem w areozolu do mycia silników np. Wurth czy innym byle nie ropą czy jakimś rozpuszczalnikiem niszczącym plastik. W marketach sprzedają taki środek w areozolu ( czarna bańka zapomniałem jak się nazywa) do mycia styków elektrycznych, kup bo ci się przyda do kostek elektrycznych a resztą możesz umyć przepływomierz . Pomyśl , jaką będziesz miał satysfakcję jak już pokonasz smoka i samodzielnie to naprawisz. To dodaje wiary w siebie
Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości