Jako ciekawostka to będzie.
Ot, byłem se na Słowacji pojeździć trochę z fajnymi ludźmi ale okazało się , że z Rexem to bardziej jako obserwator niż uczestnik zabawy. Sporo było Patroli, starszych Vitar i Land Crusierów i trzy Gelendy ( jedna w wersji wojskowej) No i przyjechało sobie auto z , którego na początku wszyscy się trochę podśmiewali . UAZ Patiot .
No i się wkurzyłem bo, nie tak dawno kupiłem Wolfa 300TD z zamiarem przebudowania go do zabawy w terenie. Wkurzyłem się bo , jak się okazało to ruskie "dziadostwo" biło wszystkich " fabryczniaków" w cuglach i mogło wchodzić w zawody z autami przerabianymi. Co jest, se myślę, waży toto prawie tyle co Musso, silnik Iveco wcale nie mocniejszy , sztywne mosty a drań jakby się czepiał gruntu gąsienicami. Nawet się nie zepsuł ani razu. Jedno teraz wiem, nie trzeba się z góry śmiać z jakiegoś auta - bo ruskie, nie ruskie, a biło konkurencję jak chciało a ja wcześniej nawet nie wiedziałem , że coś takiego na świecie istnieje. W sumie , nawet fajne i nabrałem do niego szacunku. Tak toto wygląda - twardy zawodnik w terenie. http://www.youtube.com/watch?v=d5l15T0p-44
Trochę się wkurzyłem :)
Tutaj możemy porozmawiać na wszystkie tematy, niekoniecznie związane z motoryzacją
- kurpi
- Stały bywalec
- Posty: 420
- Rejestracja: 13 kwie 2010, 14:51
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Mikołów
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: kurpi » 10 lip 2014, 7:25
Jak bys sobie wiecej filmików od ruskich pooglądał to bys wiedział że reskiem to nie tylko jako obserwator sie jeździ.Zobacz co oni wyprawiaja rexami,kyronami czy actyonami.Na jednym filmiku widziałem jak gość gelendą wkleja,a a objeżdża i wyciąga go kyron
.Wiecej wiary w nasze smoki kolego
choć z drugiej strony trzeba znać granice możliwości sprzętu i nie pchać się tam gdzie na pewno nie da rady.Co do takiego UAZA to myślałem poważnie nad jego zakupem bo to ciekawe auto ale w polsce ich jeszcze nie widziałem.


Był terrano I 2.4 jest golf 1.9 tdi 4x4 oraz Kyron 2.0 

-
- Stały bywalec
- Posty: 138
- Rejestracja: 07 gru 2008, 17:20
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2007
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nad morzem
- Kontaktowanie:
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: reno » 10 lip 2014, 7:51
Dużo zależy od kierownika
Widziałem niedawno filmik z jakiegoś weekendowego wypadu (u nas w Polsce) gdzie
gościu Dacią Duster bez przeróbek objeżdżał tojki LC itp. auta.
"Szukajcie a znajdziecie"
http://otomoto.pl/uaz-3162-3163-patriot-C33544260.html

Widziałem niedawno filmik z jakiegoś weekendowego wypadu (u nas w Polsce) gdzie
gościu Dacią Duster bez przeróbek objeżdżał tojki LC itp. auta.
kurpi pisze: to ciekawe auto ale w polsce ich jeszcze nie widziałem.
"Szukajcie a znajdziecie"

http://otomoto.pl/uaz-3162-3163-patriot-C33544260.html
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Trawus » 10 lip 2014, 12:32
Fakt , Rexsiu stara się jak może najlepiej ale czasami staje i tylko bezradnie kręci łapkami bo, albo stromizna jest zbyt ostra albo błotko zbyt głębokie i śliskie. Stosunek masy do przyczepności nie jest u niego imponujący i choć ma fabryczne blokady mostów czasami po prostu nie daje rady. Fakt, nie jest taką chorą krową jak np. Land Crusier , ale ograniczenia swoje ma.
A co do owego Ruska to właśnie to mnie w nim zadziwiało, 2 tony a przechodził tam, gdzie stawały lżejsze od niego Gelendy i Suzuki. Bardzo równiutko kręci wszystkimi kołami bez szarpnięć i przepływów mocy po kołach. Opon też nie miał jakiś rewelacyjnych - może szedł za nim duch NKWD i groził, że zastrzeli jak się zatrzyma w boju ? Czary, czy co ? No i jest, jak widać na filmiku idiotoodporny
Bo te ruskie dupki wjechały w wodę nie sprawdzając jej głębokości - po aucie widać, że było z 1,4 metra z błotkiem a przeszedł. I to jest to !
Sprawdziłem auto w Polsce jest do kupienia - i to nawet z silnikiem Andori w opcji zamiast Iveco. Najtańsza wersja kosztuje 64 tyś zł. Na asfalcie przy Smokach wymięka za swoim 20 sek do setki i max 150 km/h ale za to w terenie niezły z niego cudak. Jednym słowem bardzo dobra terenówka i jak na Ruskich komfortowa i nawet ładna.
http://www.youtube.com/watch?v=mEENgyFyl_Y
A co do owego Ruska to właśnie to mnie w nim zadziwiało, 2 tony a przechodził tam, gdzie stawały lżejsze od niego Gelendy i Suzuki. Bardzo równiutko kręci wszystkimi kołami bez szarpnięć i przepływów mocy po kołach. Opon też nie miał jakiś rewelacyjnych - może szedł za nim duch NKWD i groził, że zastrzeli jak się zatrzyma w boju ? Czary, czy co ? No i jest, jak widać na filmiku idiotoodporny

Sprawdziłem auto w Polsce jest do kupienia - i to nawet z silnikiem Andori w opcji zamiast Iveco. Najtańsza wersja kosztuje 64 tyś zł. Na asfalcie przy Smokach wymięka za swoim 20 sek do setki i max 150 km/h ale za to w terenie niezły z niego cudak. Jednym słowem bardzo dobra terenówka i jak na Ruskich komfortowa i nawet ładna.
http://www.youtube.com/watch?v=mEENgyFyl_Y
-
- Stały bywalec
- Posty: 168
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:42
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Noriega » 12 lip 2014, 23:42
no tak, ale nawet jak w tym ogłoszeniu, sam sprzedajacy napisał: "trudno o taki drugi..." wiec z tych samych powodów odpada w naszym kraju, co TATA (która tez nie takie złe samochody robi, czy obiektywnie nie najgorszy grand tiger) bo do tego części brak!!! Jeszcze gorzej niż w tej kwestji niż z Ssang Youngami
A do tego jakoś nie mam przekonania do ruskich blach i ich atykorozyjności, zawsze najsłabszą stroną ruskiej myśli technicznej nie była własnie ta myśl ile jej wykonanie, a przedewszystkim materiały za pomocą których myśl wcielano w życie
Ale muza z filmiku fajna

A do tego jakoś nie mam przekonania do ruskich blach i ich atykorozyjności, zawsze najsłabszą stroną ruskiej myśli technicznej nie była własnie ta myśl ile jej wykonanie, a przedewszystkim materiały za pomocą których myśl wcielano w życie

Ale muza z filmiku fajna

-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Trawus » 13 lip 2014, 0:50
Noriega
a Ty wiesz skąd ja sprowadzam części do Rexa - bo tam o połowę taniej, nawet z cłem ?
No problem. Oni tam mają świetnie rozwinięty serwis Ssang Yong - nie to co u nas .
Co do blach , fakt w osobówkach im się totalne dziadostwo trafiało - ale w UAZach biorąc pod uwagę to, że na drogach sporo nawet 40 letnich egzemplarzy to chyba nie jest tak źle ?
I teraz jestem trochę zły bo kupiłem Wolfa nie tak dawno i już zacząłem go robić i teraz szkoda mi sprzedawać bo ma fajny silnik 2,9 TD - taki jak w Musso, znaczy, nie do zje.Ania.
Gdyby nie ten smutny fakt bez zastanowienia wybrałbym Patiota bo części dużo, dużo tańsze a technologia pozwala naprawić wszystko bez żadnych udziwnień i kupowania całych zespołów - bo np. są nierozbieralne. Wszystko jest rozbieralne i naprawialne jak w dawnych czasach. To ogromna zaleta, gdy w trasie możesz naprawić samochód dosłownie byle czym - a chyba części do silnika Andoria, czy Iveco w Polsce nie brakuje - jak by co ? - skrzynie biegów ? - jeszcze nie słyszałem by w UAZie jakaś padła bo, to taka sama jak w ciężarówce terenowej UAZ 66
i w osobowym pracuje sobie totalnie na luzie. No i Patriot jest bardziej komfortowy i wygodniejszy niż Wolf - szwabski prostak.
Okazuje się, że można go kupić także w Polsce a ceny zaczynają się od 67 tyś zł. I w takim układzie jest na rynku bezkonkurencyjny A co do jakości materiałów - to ja bym go z indyjskim Tatusiem nie śmiał porównywać - bo UAZ to jednak przede wszystkim doświadczona fabryka sprzętu wojskowego co narzuca inne kryteria wytrzymałości . A dostęp do części ? No wiesz ? Jak ne ma w Polsce to jest jeszcze Słowacja, Białoruś, Łotwa, Ukraina, Estonia, Finlandia , gdzie te auta mają spory udział w rynku i dobrze rozwinięty serwis. To nie jest indyjski badziew odcięty od korzonków.
Piepszone Ruski zrobiły dobry samochód - trzeba mi przyznać.



Co do blach , fakt w osobówkach im się totalne dziadostwo trafiało - ale w UAZach biorąc pod uwagę to, że na drogach sporo nawet 40 letnich egzemplarzy to chyba nie jest tak źle ?
I teraz jestem trochę zły bo kupiłem Wolfa nie tak dawno i już zacząłem go robić i teraz szkoda mi sprzedawać bo ma fajny silnik 2,9 TD - taki jak w Musso, znaczy, nie do zje.Ania.
Gdyby nie ten smutny fakt bez zastanowienia wybrałbym Patiota bo części dużo, dużo tańsze a technologia pozwala naprawić wszystko bez żadnych udziwnień i kupowania całych zespołów - bo np. są nierozbieralne. Wszystko jest rozbieralne i naprawialne jak w dawnych czasach. To ogromna zaleta, gdy w trasie możesz naprawić samochód dosłownie byle czym - a chyba części do silnika Andoria, czy Iveco w Polsce nie brakuje - jak by co ? - skrzynie biegów ? - jeszcze nie słyszałem by w UAZie jakaś padła bo, to taka sama jak w ciężarówce terenowej UAZ 66

Okazuje się, że można go kupić także w Polsce a ceny zaczynają się od 67 tyś zł. I w takim układzie jest na rynku bezkonkurencyjny A co do jakości materiałów - to ja bym go z indyjskim Tatusiem nie śmiał porównywać - bo UAZ to jednak przede wszystkim doświadczona fabryka sprzętu wojskowego co narzuca inne kryteria wytrzymałości . A dostęp do części ? No wiesz ? Jak ne ma w Polsce to jest jeszcze Słowacja, Białoruś, Łotwa, Ukraina, Estonia, Finlandia , gdzie te auta mają spory udział w rynku i dobrze rozwinięty serwis. To nie jest indyjski badziew odcięty od korzonków.
Piepszone Ruski zrobiły dobry samochód - trzeba mi przyznać.
-
- Stały bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: 08 gru 2013, 4:04
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa Praga płd
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Arek » 13 lip 2014, 4:24
Ciekawy temat. Lubie rzadkie samochody i pewnie za jakiś czas będzie można polować na takiego UAZA. Ale raczej nie w PL.
Dałbyś namiar na rosyjskie sklepy z częściami do ssy?
Dałbyś namiar na rosyjskie sklepy z częściami do ssy?
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Trawus » 13 lip 2014, 16:49
Sporo tego w internecie ale ja poszedłem na skróty i zawarłem znajomość z Ruskiem z obwodu kaliningradzkiego
On często przyjeżdża do Polski na zakupy - Biedronka, Lidl itp. Ten okręg ma swoje zalety
( I jak czegoś potrzebuję to dzwonię do niego, podaję numer katalogowy i mi przywozi - ) . On trochę zarobi , ja sporo oszczędzę i jakoś leci. Numer katalogowy łatwo sprawdzić tu w adresie z linka i można też u nich zamówić wysyłkę do Polski - góra tydzień i jest, obsuwy z nimi nie miałem. http://www.neoriginal.ru/cat/sy


-
- Stały bywalec
- Posty: 168
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:42
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Noriega » 13 lip 2014, 18:12
Trawus kiedyś miałem fazę i napalony byłem (jak szczerbaty na suchary) na nivę, Ale po zagłebieniu się w temat, i obejrzeniu kilku zniechęciłem się do rosyjskiej myśli i zwłaszcza ciała technicznego. A oglądałem nivy raczej świeże, i mimo to byłem rozczarowany jak to z bliska wygląda ( ich jakością i stanem, mimo niezbyt burzliwej przeszłości i młodego wieku) i wtedy wygrała starsza ( o średnio ) 6 lat frontera 3 drzwiowa która mogła i może nadal o niebo więcej niż niva, i jest w niej mniej rdzy niż na młodszych radzieckich pojazdach, a do tego np. mogę dowoli otwierać dzwi czy bagażnik na wykrzyżu
czego w nivie się nie da 


-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Trawus » 14 lip 2014, 0:18
To ty nie wiesz jak jest wykończony MB Wolf Gelenda dla armii ? To dopiero jest prymityw ! Ruskie auto to Rolls Royce przy tym Szabie - tylne siedzenia to wzdłużne ławki z 1 cm gąbki. Nic cicho nie chodzi w karoserii, a fotele , deska i podobne takie - strach spojrzeć a co dopiero usiąść w czymś takim.
Wszystko wywalam , już na Allegro nakupiłem foteli i detali od Rexa, niemal cały środek - i będę dopasowywał - boczki sam muszę zrobić - bo takim jak jest wstyd jeździć ( a auto nie przejechało nawet 50 tyś km)
Nie jestem niemieckim sołdatem i nie mam pancernej d.py więc trochę je ucywilizuje, trochę cięcia i spawania przy tym będzie bo wstawiam cały element przegrody czołowej podszybia żeby całą konsolę Rexa można było zamontować po niewielkim dopasowaniu, stelaże fundamentu foteli - tył trzeba zrobić samemu na wymiar. Kupiłem sztywny dach ale też cholera nie pasuje jak trzeba. Wszystko do zrobienia. W środeczku będzie cały jak Rex w skórce - zabawa .- żona znowu będzie ujadać , że ciągle tylko w garażu siedzę i się nie udzielam.
Ale ! - to ma być przecie auto terenowe - no tak ? więc po diabła luksus ? Ma działać , śmigać po dziurach i to wszystko.
Wszystko wywalam , już na Allegro nakupiłem foteli i detali od Rexa, niemal cały środek - i będę dopasowywał - boczki sam muszę zrobić - bo takim jak jest wstyd jeździć ( a auto nie przejechało nawet 50 tyś km)

Ale ! - to ma być przecie auto terenowe - no tak ? więc po diabła luksus ? Ma działać , śmigać po dziurach i to wszystko.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 27
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:23
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieden
- Kontaktowanie:
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: PiotrekSmok » 25 lip 2014, 16:02
Ciekawy jestem jak twoj Frankenstein Gekende w wersji luxusowej z wneczem od rexia bedzie wygladal 

-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Trochę się wkurzyłem :)
Postautor: Trawus » 26 lip 2014, 2:32
Myślę, że będzie wyglądała jak teściowa po liftingu
Nie będzie tak źle bo nowsza Gelenda ma przecie deskę bardzo podobną wyglądem do Rexa - ale najważniejsze żeby jeździła sprawnie po górkach bo, w przyszłym roku chcę zobaczyć taką Grecję jakiej normalni turyści nie oglądają. Póki co , to rozbieram silnik bo cieknie z niego jak z durszlaka , później skrzynia i mosty do uszczelnienia. Chyba za długo stała nie używana na placu bo wszystko się rozeschło. Ale było poza tym dobrze zakonserwowane i oklejone dosłownie kilogramami towotu. Wały, mosty wszystko zaje...ne towotem na grubo. Morał z tego tylko taki, że rzeczywiście widać gołym okiem, że to auto raczej stało niż jeździło bo zespoły wyglądają prawie jak nowe. A że jest przy nim robota - no cóż, można się było tego spodziewać po aucie za niecałe 10 tysi . Ale jak ją zrobię to mam nadzieję, że pojeżdżę jakiś czas bezawaryjnie, W sumie Gelendę robią na wytrzymałość a nie na wyciąganie kasy w serwisach. Prymitywne auto ale widać, że mechanika jest po byku jak u Merców za dawnych czasów robiono. Zadziwiło mnie to w niej, że po wylaniu z silnika morza oleju i przedmuchaniu cylindrów bo też zassali do nich olej silnikowy, napełniona na nowo płynami ustrojowymi zapaliła dosłownie od pierwszego razu tylko zaczęło się z niej lać każdym uszczelnieniem.
Co tam, sprawa do zrobienia Teraz to chyba już tylko Gelendy są prawdziwymi, tradycyjnymi Mercami. Od dawna polowałem na coś takiego ale ceny mnie totalnie odstraszały. Szukajcie a znajdziecie , mówi pismo - no i się znalazła na poziomie mojego portfela. . Będę ją nazywał Pani Kapral. 



Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości