Strona 1 z 1

SsangYoung Musso 1998 TD

: 11 cze 2014, 18:58
autor: babus
Mój Nowy nabytek kupiony od dziadka :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 11 cze 2014, 19:55
autor: krzychu
A co to za składak :P

Klapa bez oznaczeń, tył już po lifcie a przód jeszcze nie 8)

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 19 cze 2014, 15:59
autor: Trawus
No co ? Fajny " składak" - a tak nawiasem mówiąc to przód przed liftem był ladniejszy :D Wszystko to pikuś - auto fajne i tyle.

Krzychu, powiem ci coś w tajemnicy - zawsze wpieniał mnie wygląd przednich kierunkowskazów - jakieś , takie, babskie są :lol: jak stringi.

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 19 cze 2014, 17:25
autor: babus
1998 rocznik i 178 tys przebiegu ;D w srodku zadnej ryski ^^

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 25 cze 2014, 15:22
autor: babus
samochód zamierzam jednak sprzedać :) terenowe samochody to nie moj gust xD

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 25 cze 2014, 18:39
autor: diverek
babus pisze:samochód zamierzam jednak sprzedać :) terenowe samochody to nie moj gust xD

To po co go kupowałeś? Nie znałeś swojego gustu przed transakcją?

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 12:25
autor: Trawus
babus pisze:samochód zamierzam jednak sprzedać :) terenowe samochody to nie moj gust xD


To nie terenówka tylko SUV - duży porządny samochód.
Co ? przestraszyłeś się doinwestowania auta ? Rozumiem. :D
Trzeba było "na laserkach" sprawdzić geometrię auta przed zakupem, gdy się widzi , że było blacharsko robione po dzwonie. Rama też może się przekosić.
Sprzedaj, ja też bym sprzedał - ale kupił drugi :lol:
Co tam masz pod maską ? Sos , czy benzynkę ? Nie napisałeś.

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 12:32
autor: babus
kupiłem od babci za 5 tyś by sprzedać za 10 :) pod maska nie widziales nigdy takiego silnika czystego i bez skazy :) o srodku nie mowie , jakbys znalazl jedna ryse z lupa daje ci tys zł :)

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 12:54
autor: Trawus
Kurde - silnika ! - jakiego silnika ? napisz. Co tam masz ?

Ja się boję czystych silników :lol:

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 12:57
autor: Trawus
babus pisze:kupiłem od babci za 5 tyś by sprzedać za 10 :) pod maska nie widziales nigdy takiego silnika czystego i bez skazy :) o srodku nie mowie , jakbys znalazl jedna ryse z lupa daje ci tys zł :)


Jak chcesz , dam ci 6 tysi. :D

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 13:32
autor: babus
2.9 TD (129KM) ;)

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 15:53
autor: diverek
Trawus pisze:
babus pisze:samochód zamierzam jednak sprzedać :) terenowe samochody to nie moj gust xD


To nie terenówka tylko SUV.

Ze względu że to nadwozie położone na ramie, a nie konstrukcja samonośna to jednak mniej lub bardziej terenówka a nie SUV. Do tego jest reduktor. Brakuje może jedynie blokady tylnego mostu. W każdym bądź razie, jak dla mnie, bliżej mu do terenówki, niż SUVa.


babus pisze:2.9 TD (129KM) ;)

A skąd Ci się tamtyle koni mechanicznych namnożyło? Może masz tam jakąś klacz i kilka zrebaków się doczekała?:-)

Re: SsangYoung Musso 1998 TD

: 26 cze 2014, 17:01
autor: Trawus
Ha ! Rexton też ma to wszytko a nie nazwałbym go terenówką choć jakoś tam sobie radzi. Amerykańce też robią SUVy na ramach a poza Jeepem raczej kiepskie w terenie.
O , widzisz, kupiłem sobie G- Wolfa 300 TD - O ! to jest terenówka. Zero wygód tylko silnik koła i napędy - wojsko duńskie nim jeździło a raczej bardziej trzymało w rezerwie na zapasach. Znaczy , ten jeszcze nie jeździ bo się zastał :lol: ale będzie jak mu poświęcę swój wolny czas. Silnik już chodzi ale turbina dupa - tylko trzeba go rozebrać, wyczyścić i uszczelnić, podobnie mosty. Trochę go podniosę, wypieszczę, nowe gumy i gotowy. Malować nie będę bo i tak jest w łaty - poprawi się tu i ówdzie, będzie zawodowy. Za dychę to bajka nie auto, dołożę drugą i będzie cacuszko. Nawet 50tyś nie przejechał a armia zrobiła z niego ruinę. Blachy o dziwo zdrowe, rama też. Dobra szfabska robota. Nie mam tylko dachu i ktoś zajumał drzwi od pasażera a u Merca drogo :(
Terenówka to terenówka - Wolf to jest terenówka a nie pieszczoch. Musso to pieszczoch jest, miałem , wiem. Jak go Ruski nie rozwalił to hula , gdzieś po Rosji - i dobrze, bo tam benzyna tania a on lubi sobie popić. Jak przesiadłem się z niego na Rexa to wydawał mi się wołowaty. Musiak z 3,2 i kompresorkiem wyrywał asfalt tylko, że po mieście 20 l/100 to była oszczędna opcja. I to było najbardziej wk... - nie paliwo - AKCYZA ! Bladź. :oops: