Ha ! Rexton też ma to wszytko a nie nazwałbym go terenówką choć jakoś tam sobie radzi. Amerykańce też robią SUVy na ramach a poza Jeepem raczej kiepskie w terenie.
O , widzisz, kupiłem sobie G- Wolfa 300 TD - O ! to jest terenówka. Zero wygód tylko silnik koła i napędy - wojsko duńskie nim jeździło a raczej bardziej trzymało w rezerwie na zapasach. Znaczy , ten jeszcze nie jeździ bo się zastał

ale będzie jak mu poświęcę swój wolny czas. Silnik już chodzi ale turbina dupa - tylko trzeba go rozebrać, wyczyścić i uszczelnić, podobnie mosty. Trochę go podniosę, wypieszczę, nowe gumy i gotowy. Malować nie będę bo i tak jest w łaty - poprawi się tu i ówdzie, będzie zawodowy. Za dychę to bajka nie auto, dołożę drugą i będzie cacuszko. Nawet 50tyś nie przejechał a armia zrobiła z niego ruinę. Blachy o dziwo zdrowe, rama też. Dobra szfabska robota. Nie mam tylko dachu i ktoś zajumał drzwi od pasażera a u Merca drogo
Terenówka to terenówka - Wolf to jest terenówka a nie pieszczoch. Musso to pieszczoch jest, miałem , wiem. Jak go Ruski nie rozwalił to hula , gdzieś po Rosji - i dobrze, bo tam benzyna tania a on lubi sobie popić. Jak przesiadłem się z niego na Rexa to wydawał mi się wołowaty. Musiak z 3,2 i kompresorkiem wyrywał asfalt tylko, że po mieście 20 l/100 to była oszczędna opcja. I to było najbardziej wk... - nie paliwo - AKCYZA ! Bladź.
