SsangYong Forum

Cześć,

w lutym z mojego Forda Expedition V8 5.4 (2003, 260 tyś. km) zrobiło się jedyne w swoim rodzaju V7 4.7. W pierwszym odruchu chciałem kupić następnego Expeditiona lub Chevy Suburbana... ale gdy kupowałem tego w 2008 to dolar był po około 2 złote a teraz... ech.

Zaczłem więc szukać dookoła i okazało się, że nie ma wielu samochodów dla ludzi o wzroście 195cm. Terenówki Kia, Toyota, Hyundai... wszędzie miałem może max 1 palec nad głową po maksymalnym opuszczeniu fotela. W Renault Espace, to nawet nie byłem w stanie się wyprostować. Pasowała Dacia Lodgy albo jakiś "dostawczak" typu Peugeot Traveller... aż sobie przypomniałem, że kolega z pracy moał kiedyś samochód tak brzydki, że aż ładny... znlazłem dealera, sprawdziłem, że mam ponad 3 palce nad głową a potem, że fotel można było jeszcze opuścić i mieści się cała pięść!

W kwietniu kupiłem Reksia z wyprzedaży rocznika 2018, wersja z pakietem elegance i 20" felgami, do których nie byłem na początku przekonany. Wolałem też kupić benzynę ale nie było jej już w takim wyposażeniu, jakie chciałem... więc poszedł diesel, nie lubię diesli ...

Kilka obserwacji po dwóch miesiącach i 6500km:

Plus:
1. Felgi 20" (255/50 R20) to dobry wybór na asfalt, w porównaniu do Forda 265/70R17 Reksio prowadzi się jakby był przyklejony do asfaltu. W zimie trochę jeżdżę po dołach i oblodzonych koleinach, więc jeśli ich nie zniszczę to będę zadowolony z tego przypadkowego wyboru. Przypadkowego ponieważ wolałbm te 17-ki lub 18-ki ale nie było takiej wersji w wyprzedaży.
2. Hamowanie autonomiczne przetestowałem w pierwszym tygodniu. Byłem drugi czekając na skrzyżowaniu, światło się zmieniło, ruszyliśmy razem ale ktoś w poprzek jeszcze postanowił zmieścić się na ciemnozielonym. Dostawczak przede mną zahamował a ja zdążyłem tylko podnieść nogę z gazu a Reksio już brzęczał ABS-em. Niestety w tył wpakował mi się motocyklista... prawie dał radę ale jak wiadomo prawie robi różnicę. Na szczęście nic się nikomu nie stało a jedyne uszkodzenie to plastik zderzaka.
3. Dynamiczny silnik, co prawda Ford na 7-miu cylindrach lepiej przyśpiesza (i brzmi) ale może to dlatego, że tu spodziewałem się, że będzie raczej słabo a jest bardzo o.k.
4. Grzanie kierownicy, tego jeszcze nie miałem ale było kilka poranków kwietniowych, gdy użyłem tej funkcji. Kiera ciepła w 20-30 sekund.
5. Android Auto - działa super, zawiesza się tylko (zamrożenie ekranu) przy włączaniu kamery cofania ale restet to 2 sekundy. Działają Google Maps, Deezer, Audible i wiele innych. Można też pisać własne apki w Android Studio
6. Dużo fajnych opcji do wyboru, jak na przykład o jaki kąt (od 0 do -5 stopni) mają się obniżać lusterka przy cofaniu. Kilka możliwości dźwięków na różne zdarzenia. Dzieci kochają świerszcze przy kierunkowskazach!
7. Bardzo dobra jakość połączeń telefonicznych, audio no-name ale daje radę
8. Dobrej jakości kamery cofania, szkoda tylko, że nie są (obrotowe/chowane) bo wtedy by się nie brudziły
9. Wygodne fotele i kanapa
10. Fajnie się prowadzi na zakrętach. Nie tylko w porównaniu do starego amerykańskiego Forda ale także nowej Toyoty Hilux. Nie wiem na ile to zasługa 20" felg a na ile niezależnego zawieszenia ale na prawdę jest o wiele lepiej niż się spodziewałem.
11. W terenie, takim prawdziwym, luźny piach co kombi z napędem na jedną oś utknie a nie na leśnych drogach zrobiłem nie więcej niż 10km tylko aby przetestować napęd 4x4. Napęd działa równie dobrze jak w Fordzie. Słabe są tylko opony ale przed zimą wymienię.
12. Bardzo przyjemna skrzynia biegów (7 do przodu i 2 wsteczne), chyba, że działa w trybie manual...

Minus:
1. Manualne wybieranie biegów to jakieś nieporozumienie - nie możesz wymusić biegu, możesz tylko zasugerować skrzyni a ona i tak ostatecznie zdecyduje czy zmienić przełożenie czy też nie. Jeśli coś robię źle, to proszę o radę.
2. Bardzo "agresywna" kontrola trakcji - w porównaniu do Forda, minimalny uślizg i niemal zatrzymuje samochód. Nie wiem jak ona działa w tym samochodzie, może nie ma tu jak w Fordzie trójosiowego czujnika przyśpieszeń/przeciążeń?
3. Bardzo słaby klimatronic - jedyna rzecz, którą się mocno zawiodłem - dystrybucja powietrza działa gorzej niż w Volvo z 1996 roku, używam manualnie. Algorytm jest taki, że jeśli ustawisz mniej niż 26,5 stopni to wieje na twarz (lodowate powietrze) a jak ustawisz 26,5 i więcej to wieje na nogi (mniej lodowate). Ogólnie klima bardzo wydajna ale trzeba iść w manual aby się nie przeziębić.
4. Nie wiem jeszcze jak jest z grzaniem ale chłodzenie foteli jest bardzo ostre. W każdym trybie 1,2,3 nie da się usiedzieć. W Fordzie było pięć stopni ale dwa pierwsze były niewyczuwalne a skuteczne - plecy się nie pociły ale nie wiało chłodem po plecach. Tu w każdym trybie po 30 sekundach masz dość a po kilku minutach się można przeziębić.
5. Nawigacja TomTom - bez korków, bez sensu, nie mogę wyłączyć alarmu o fotoradarach... i czasem (nie zawsze, przebija gdzieś z tła niepotrzebne ostrzeżenie). Taki sam TomTom w Peugeot łączy się z routerem WiFi (np. Access Point z telefonu) i ma korki i jest prawie tak dobry jak Google Maps.
6. Android Auto, szkoda, że tylko po USB i nie można po WiFi
7. Fabryczne progi (dodatkowe - słabe, miękkie, nie da się na nich jeździć
8. Nie widzę powodu, dla którego nie można by zamocować rolety bagażnika kilka cm wyżej...

Błędy:
1. Nie ubywało AdBlue na wskaźniku ale była akcja serwisowa, wgrali nowy soft i już działa
2. Licznik przekłamuje i to znacznie. W Fordzie 140km/h = 140 +- 1 na GPS, tu 154 to jest 140+-1 na GPS. Okazuje się, że to jest o.k. ale wcześniej miałem amerykańca, więc nie wiedziałem o dyrektywie unijnej, która mówi, że V_rzeczywista <= V_licznikowa <= V_rzeczywista * 1,1 + 4 km/h. Czyli licznik musi zawyżać wskazanie o minimum 4km/h a maksimum 10% + 4km/h.
3. Inteligentny kluczyk. Wyłączałem automatyczne otwierwanie tylnej klapy z 5 razy
4. Lusterka nie składają się, jeśli ustawisz joystick wyboru w pozycji neutralnej
5. Nawet jak masz światła ustawione w Auto, to niepotrzebnie krzyczy, żebyś wyłączył przed wyjściem z samochodu
6. Pali w rzeczywistości o około 5% mniej niż pokazuje komputer

Fakty:
1. Spalanie, średnio 10,8 l/100km (min 8,5, max 14,7)
2. Zużycie AdBlue, bardzo szacunkowe około 1-1,2 litra na 1000km

Pozdrawiam,
Piotrek

Trochę nowych obserwacji. Także na temat długości naprawy gwarancyjnej... 21 dni... taaaa, jak się uda to oczywiście, że tak, no chyba, że się nie uda to wtedy będzie dłużej. Ile dłużej? Głupie pytanie, klient jest przecież najważniejszy, będzie o tyle dłużej, o ile trzeba

Obecny przebieg około 18500km; średnie spalanie około 10.5l/100k; zrobiłem z 50km po lekkim terenie - daje radę na fabrycznych oponach - zobaczymy jak będzie w zimie...

1/ Bardzo dobrze działa układ wykrywania - zapobiegania kolizji - miałem okazję się o tym przekonać. Na prawdę super sprawa!

2/ Niestety były w między czasie dwie naprawy serwisowe. Obie dotyczyły systemu SCR. Jedną udało się zrobić przy okazji przeglądu na 15.000km pod koniec września. Wymiana wtryskiwacza AdBlue. Niestety nie była to poprawna diagnoza. 300km po przeglądzie Reks wszedł w tryb awaryjny odliczając od 800km do zera czas po którym, będą posłuszny przepisom, uniemożliwi uruchomienie silnika. Oddałem go do serwisu 4 października a odebrałem po 33 dniach w listopadzie. Po upływie terminu określonego w gwarancji jako maksymalny czas naprawy (21 dni) dostałem pismo od serwisu, że naprawa się przedłuży ponieważ część (zbiornik AdBlue z pompą) trzeba sprowadzić z zagranicy.... Słabo to wyszło... Minął już nieco ponad miesiąc od tego jak odebrałem samochód i jakieś 3.000km - mam nadzieję, że to tylko takie problemy na starcie a później będzie o.k. ponieważ czas napraw gwarancyjnych opisany w warunkach gwarancji (21 dni) to tylko jakaś taka sobie liczba a serwis/dystrybutor nie ma specjalnego ciśnienia aby coś z tym zrobić. Ktoś już o tym pisał na forum zastanawiając się nad warunkami gwarancji, więc ja już przećwiczyłem. Po 21 dniach dostaje się pismo, że naprawa się przedłuży (bez podania terminu). Pewnie mogła by trwać i dwa miesiące albo i trzy a czemu nie Importer nie zapewnia samochodów zastępczych a rękojmia może tylko działać na dealera... który moim przypadku zaoferował mi, jak już wiedzieli, że część w drodze, na ostatni tydzień zastępczy samochód Suzuki Vitara. Całkiem przyjemny, choć zbyt ciasny dla rodziny 2+3. Ale przynajmniej dzięki temu wiedziałem, że Dealerowi/Serwisowi zależy także aby zakończyć ten temat jak najszybciej.

3/ Kierownica termiczna super rzecz.

4/ Podgrzewanie foteli, trochę lepsze niż chłodzenie. Na 1-ce jest o.k. ale jednak mogło by być mniej ciepło - takie tylko podtrzymanie - znów przyzwyczajenia z Forda Expeditiona gdzie była skala 1-5 a nie 1-3...

5/ Ogrzewanie - przyzwyczajam się... zobaczę jak będzie w lecie z klimą - może trzeba po prostu przeskalować sobie w głowie te stopnie Celciusza z kilmatronika? Ustawiam na 25-26 i jest o.k. ale we wszystkich innych samochodach z klimatronikiem ustawiam na 21-22... może aby się nie przeziębiać w lecie też trzeba ustawiać na chłodzenie z temperaturą 25-26 ??

Możesz się pochwalić gdzie oddawałeś do serwisu, bo dobre podejście do klienta to cenna informacja

Oczywiście, ten serwis to Auto-Test w Markach.

pete pisze:3/ Kierownica termiczna super rzecz.

Potwierdzam termiczna kierownica to super /, nawet lepsza niż podgrzewane fotele

Historii z AdBlue ciąg dalszy... przy przebiegu około 40000km znów pojawił się błąd.... ale tym razem "naprawa" była dość nietypowa.

Mało jeździłem w pandemii i było podejrzenie, że nastąpiła krystalizacja starego AdBlue. Okazało się, że nie można go jakoś prosto wylać i zalać nowym ani pobrać próbki by sprawdzić jego stan. Kupiłem nawet jakiś chiński refraktrometr ale nie udało mi się sprawdzić ile mocznika jest w zbiorniku a ile się wytrąciło....

Idąc za radą serwisu kupiłem i dodałem do starego AdBlue w zbiorniku Tunap 986....

Na początku nic się nie działo... przez jakieś 50km SCR nadal odliczał kilometry do braku możliwości uruchomienia aż nagle zniknął ... pewnie Tunap musiał się dobrze zmieszać i rozpuścić skrystalizowany mocznik (domyślam się, że na tym polega właśnie jego działanie, ale nie jest to w 100% jasne). W każdym razie od tego czasu minęło kilka miesięcy i przybyło bezproblemowo na liczniku 7000km... zdaje się, że to działa, więc chciałem się podzielić tym pro-tipem na forum

Dobry dzień! Piszę do Ciebie od tłumacza, więc mogą wystąpić błędy. Nazywam się Denis. Kupiłem sobie Rextona G4, ale nie znalazłem żadnych towarzyszy broni i dali mi link do tego forum. A potem zobaczyłem, że macie też G4, z czego bardzo się ucieszyłem, bo po raz pierwszy mam ten samochód i jak powiedziałem, nie mogę znaleźć właścicieli tej marki nigdzie w Rosji, a nawet w Korei. Czy mogę dalej się z tobą komunikować, żeby chociaż jakiś pomysł dał mi o tym aucie. Dziękuję Ci.

No własnie ...Tyy...??? Czy Boot ???

Heh ja tam nie wiem ale stwierdzić że w Rosji nie ma właścicieli tej marki ani Info to jak stwierdzić że w Polsce nikt nie wiem jak ogarnąć 126p

Fakt wydaje się to dziwne , ale np. znalazłem jedno forum Rosyjskie i są tam Rexy od jedynki do trójki ....czwórki nie ma...[https://www.syclub.ru/]
Chyba ,że mają jeszcze inne forum...
ps. poczekajmy zobaczymy co będzie dalej...

77.700 km - i nadal zero problemów z AdBlue, ten Tunap pomógł, albo to, że jeżdże trochę więcej niż w trakcie pandemii.. chociaż nie są to roczne przebiegi przedpandemiczne (30-50 tyś) w sumie rozkłada mi się to na 3 samochody to SY nadal jeżdżę najwięcej, około 15tyś

Ten krótki wpis robię ponieważ stało się to czego się obawiałem gdy pierwszy raz zobaczyłem te 20" felgi... Udało mi się na oblodzonej koleinie rozszczelnić oponę na jednym kole... na szczęście nie spadła całkiem, tylko zrzuciła powietrze z 2.1 do 0.4 bara ... i komporesor 12V z bagażnika dał radę Nie jeżdżę dużo terenowo. Felga wyszła z tego bez szwanku.

Takie sytuacje gdy potrzebuję 4x4 to jakieś max. 200-300km rocznie (głównie odcinki polnych dróg w zimą lub wiosną, utrzymane w złym stanie). Reduktora w zadadzie potrzebowałem z 5 razy (raz pod oblodzoną górkę na łancuchach a reszta to górki piaskowe), tylko awaryjnie, więc nie wiem czy przejechałem w sumie ze 2km na reduktorze w sumie przez te niemal 5 lat... więc jak ktoś jeździ więcej to może jednak mimo wszystko polecałbym mniejsze felgi i więcej gumy

Z tymi laczkami tak niestety już jest. Te nowe auta nawet mimo mocno-terenowych destynacji nie nadają się nawet na mokry pochylony trawnik bo te koła i opony nie nadają się aby zjechać z asfaltu na nich. Jakiś czas temu mignąłmi na YT filmik jak jakieś brytole nowym seryjnym Velarem albo Evoqiem (którymś z tych) pojechali na testy terenowe. Wiele można zarzucić marce LR ale nie braku właściwości terenowych: auta te posiadają bardzo zaawansowane układy napędu itp które niestety ale na fabrycznych oponach/kołach na jakich opuszczają salony są tylko dodatkiem wyposażenia - nic więcej.
Auto mimo bardzo zaawansowanych systemów nie było w stanie wyjechać z błota, zakopało się w piachu itp a już najlepszy był przypadkowy test kiedy musiało na mokrej łące podjechać do góry. I to wcale nie jakaś stroma.