SsangYong Forum

W piątek mam odebrać mojego nowego XLV-ała. Na co zwrócić uwagę przed podpisaniem odbioru ?

Kupuj jak używany, czujnik lakieru i jazda niech ci dadzą się nim przejechać zanim podpiszesz protokół odbioru co z tego że nowy nie wiadomo gdzie stał i ile razy wożony na lawecie, i nie ma w tym nic śmiesznego ! jaki serwis i marka takie kupowanie ....to moja rada, te auta nie są wszystkie takie same, jak poczytasz forum zrozumiesz o czym mówię ... q...wa co cię podkusiło ...

Nie rozumiem słów- co cię podkusiło. W odpowiedzi, powiem- wole nowego Ssangyonga niż przechodzonego pasata z Niemiec.

Andrev słusznie prawisz. Nowy to nowy. A znaczek nie jeździ tylko auto

Od siebie - dobrze oglądnij alufelgi. Wydaje mi się że nie są to fele najwyższej jakości. W mim przypadku wada powierzchni albo była od początku albo z czasem wyszła - teraz trudno to jednoznacznie stwierdzić bo im się nie przyglądałem. Nie jest to wielkie... ale jest.
Przyjrzy się też spasowaniu drzwi z całą resztą - czy nic nie odstaje i czy szpary są równe.
Masz rację kupując używkę od początku masz na utrzymaniu auto i mechanika.
No i przy kupnie SY ominie Ciebie bezcenny widok zapłakanego Niemca.
Kolega wyżej ma problemy ale nie wiem czy to nie jest tak że sami czegoś na siłę szukamy. Że czegoś więcej oczekujemy w końcu ... za taaakie pieniądze. Ja jeżdżę nie narzekam. Skrzynia biegów jest z nią inaczej niż z dotychczasowymi autami ale do opanowania. Spalanie benzyny znośne. Myślałem o gazie ale już odpuściłem sobie przy moich przebiegach - 15-20k km/rocznie.

XLV odebrany. Sprawdziłem co się dało i żadnych uwag. Po krótkim szkoleniu zostałem sam w aucie i siara jak cholera. Nie umiałem odpalić auta. Pan diler jeszcze raz wytłumaczył ,że należy wcisnąć sprzęgło i hamulec. Odpaliłem i pierwsze 50 km zrobione. Jutro zaczynam opanowywać multimedia.

loko pisze:Od siebie - dobrze oglądnij alufelgi. Wydaje mi się że nie są to fele najwyższej jakości. W mim przypadku wada powierzchni albo była od początku albo z czasem wyszła - teraz trudno to jednoznacznie stwierdzić bo im się nie przyglądałem. Nie jest to wielkie... ale jest.
Przyjrzy się też spasowaniu drzwi z całą resztą - czy nic nie odstaje i czy szpary są równe.
Masz rację kupując używkę od początku masz na utrzymaniu auto i mechanika.
No i przy kupnie SY ominie Ciebie bezcenny widok zapłakanego Niemca.
Kolega wyżej ma problemy ale nie wiem czy to nie jest tak że sami czegoś na siłę szukamy. Że czegoś więcej oczekujemy w końcu ... za taaakie pieniądze. Ja jeżdżę nie narzekam. Skrzynia biegów jest z nią inaczej niż z dotychczasowymi autami ale do opanowania. Spalanie benzyny znośne. Myślałem o gazie ale już odpuściłem sobie przy moich przebiegach - 15-20k km/rocznie.

Ciekawi mnie, dlaczego odpuściłeś sobie LPG przy takich rocznych przebiegach jak określiłeś. XLV mam od maja br., od września działa w nim instalacja BRC i przy spalaniu gazu jakie do tej pory wykazuje (8,5-9,5l/100km z wyliczeń dystrybutora-głównie w trasie) oraz przebiegu rocznym jaki przewiduję w granicach 15000-18000km, wyjście na tzw "zero" rokuję najdalej za półtora roku. Nawet przy obecnych cenach za błękitne paliwo.

Ja również odpuściłem sobie LPG. Jestem kierowcą i większość czasu spędzam w trasie, Osobówka służy mi do dojechania na bazę(12 km) i tam stoi przez tydzień. Żona do użytku swojego ma drugie autko. Moje przebiegi roczne to m/w 5kk.

ar2RECPL pisze:Ciekawi mnie, dlaczego odpuściłeś sobie LPG przy takich rocznych przebiegach jak określiłeś. .

W trasie kilometry robię bardzo rzadko. Głównie dojazd do pracy kilkanaście km - auto nie zdąży dobrze się nagrzać aby gaz załączył się. Z tego co obserwuję w swoim obecnie temperaturę osiąga po 5 km. latem ok 3-4 km. Gaz wydaje mi się kolejnym elementem/problemem do diagnozy w razie jak by coś się zaczęło psuć. Ot takie uprzedzenia mam...

Koledze jeśli dobrze zrozumialem chyba chodzi o serwis a nie o sam samochod.

Ja jak pojechałem do serwisu na slasku to nawet nie wiedzieli czym przyjechałem.
Jakby nie wiadomo ile SS modeli produkowało hahaja
Diagnozowali mi ABS, kazali cała pompe wymieniać.
A wszyscy wiedzą że wystarczy wtyczki poczyscic.

loko pisze:

ar2RECPL pisze:Gaz wydaje mi się kolejnym elementem/problemem do diagnozy w razie jak by coś się zaczęło psuć. Ot takie uprzedzenia mam...

Słusznie. Kupować nowy napęd
i od razu go narażać....???

Piotreq pisze:

loko pisze:

ar2RECPL pisze:Gaz wydaje mi się kolejnym elementem/problemem do diagnozy w razie jak by coś się zaczęło psuć. Ot takie uprzedzenia mam...

Słusznie. Kupować nowy napęd
i od razu go narażać....???

Narażać na co ...???

Na spieprzenie, mówiąc krótko.
To w końcu jest ingerencja w układ zasilania paliwem.
Na pogorszenie osiągów też, bo w końcu oszukujemy silnik, podmieniając mu paliwo na tańsze, które ma inną kaloryczność, temperatury parowania itp., więc trzeba znaleźć optymalne ustawienia.

Ile miałeś aut z gazem ?
Ile km zrobiłeś na gazie ?

Mam w domu diesla i LPG które ma 400tys przejechane.
Powielasz kolego jakieś mity.

Expert nie jestem ale to zależy od silnika chyba przy gazie. Te w których musisz podłączyć dodatkowe smarowanie jak najbardziej mają skrócona żywotność z instalacją LPG.