SsangYong Forum

Witam wszystkich.Oto moj samochodzik.Wkrotce instaluje jeszcze led na dachu oraz musze koniecznie wymienic sprzegielka na manualne bo mam problem z napedami niestety.No i bede tapicerke obszwal na czarno

Pikny kolego raptorkiem go poczęstowałeś ? Jeżeli chodzi o napęd ,to zakładaj manuale,zaślep wężyki i bedzie dłuuugo hulać.

krisw11 pisze:Pikny kolego raptorkiem go poczęstowałeś ? Jeżeli chodzi o napęd ,to zakładaj manuale,zaślep wężyki i bedzie dłuuugo hulać.

Tak kolego pomalowalem go sam raptorem bo lakier oryginalny był w stanie tragicznym.Teraz wygląda zupełnie inaczej , walorach juz nie wspomne np gałęzie w lesie juz ci nic nie zarysuje.Ramę zabezpieczylem Elastometalem jeszcze.Teraz będę leda instalowal na dachu..tylko nie wiem jakiego do końca kupić wiem,ze 42 cale bo większy nie wejdzie...ale co do typu to nie wiem...

Ja mam tego ; https://allegro.pl/oferta/panel-zakrzyw ... 6922964526
Tyle ,że obecnie posiadam ML-a ale mają krótsze......, jestem mega zadowolony, w 4- tej terenówce mam zamontowany od tego samego producenta. Ja w Korando lat temu z 7 montowałem zwykłe 4 dalekosięgi po sto watt czyli 400W. Też robiło robote ale...wtedy o ledbarach można było sobie tylko pomarzyć A na marginesie powiedz mi ile Cię wyniosło ,to malowanie tym raptorkiem i jak ,to sie robi ? Chce ML-a tym poczęstować ale nie wiem jak sie za ,to zabrać bo akurat lakierowanie ,to nie mój klimat....

krisw11 pisze:Ja mam tego ; https://allegro.pl/oferta/panel-zakrzyw ... 6922964526
Tyle ,że obecnie posiadam ML-a ale mają krótsze......, jestem mega zadowolony, w 4- tej terenówce mam zamontowany od tego samego producenta. Ja w Korando lat temu z 7 montowałem zwykłe 4 dalekosięgi po sto watt czyli 400W. Też robiło robote ale...wtedy o ledbarach można było sobie tylko pomarzyć A na marginesie powiedz mi ile Cię wyniosło ,to malowanie tym raptorkiem i jak ,to sie robi ? Chce ML-a tym poczęstować ale nie wiem jak sie za ,to zabrać bo akurat lakierowanie ,to nie mój klimat....

bardzo prosto sie to robi i kazdy moze to ogarnac bez problemu.Najwiecej czasu zeszlo mi z przygotowaniem auta tj.pozbycie sie rdzy,nakladanie szpachli,zabezpieczenie auta.
Robimy to w takich krokach
1.Matowimy caly lakier papierem o gradacji 180 - 220
2.Przemywamy wszystko zmywaczem silikonowym
3.Na plastiki itd daje sie specjalny podklad tzw aktywator przyczepnosci
4.Malujemy kompresorem przy cisnieniu 1,8 bara
5.Przerwy pomiedzy warstami to okolo 60 minut i mozna klasc nastepna
cala powloka utwardza sie po paru tygodniach.Przez pierwszy tydzien nie mozna zamoczyc lakieru

Ja malowalem w lipcu i poki co narazie jest wszystko ok,nic nie odlatuje

Raptor na te auto kosztowal mnie okolo 500 PLN...jakbym to chcial zrobic w lakiernii skasowaliby mnie pewnie powyzej 4 000 PLN,a tak to zrobilem sam i koszta sa praktycznie zerowe a efekt jest super...zadna galaz go juz nie porysuje.Kazdemu to polecam bo to proste i daje super efekt

Kurcze ,to właśnie dla mnie duzy problem.....bo nie posiadam ani garażu ani sprzętu a do tego nie zamoczyć auta jesienią hmm... nie realne dla mnie na tą chwilke. A z daleka jesteś Kolego ? Może byś mi prysnął raptorkiem i byśmy sie jakuś dogadali ??? U siebie pod blokiem raczej nie zrobie takiej akcji )) Ale i tak Dzięki za foto relacje i opis.

Z powłokami typu raptor (czyli poliuretany) problem jest tego typu że podłoże musi być doskonale przygotowane, zmatowione dokładnie i odtłuszczone. A z tym trudno bez patroszenia auta z szyb, uszczelek, lamp itp.
Efekt taki że wszędzie tam przy w/w powłoka odłazi ale nie odlatuje (jeszcze). Robi się pęcherz a pod nim powietrze, skraplanie itp. Po roku mamy dziury na wylot wygnite i dopiero wówczas odpada powłoka raptorowa. To właśnie dlatego warsztaty które to nakładają profesjonalnie chcą za to tyle kasy bo samo malowanie to na spokojnie godzinka dla sprawnego "lakiernika" ale 3 dni zajmuje szykowanie pod malunki a potem składanie.
Dlatego najczęstsza metoda malowania to jak na zdjęciach powyżej czyli zaklejenie szyb, lamp i kół i malowanie wszystkiego z listwami i zderzakami włącznie. Tylko że ruda szaleje pod nimi.

Piasek1980 pisze:Z powłokami typu raptor (czyli poliuretany) problem jest tego typu że podłoże musi być doskonale przygotowane, zmatowione dokładnie i odtłuszczone. A z tym trudno bez patroszenia auta z szyb, uszczelek, lamp itp.
Efekt taki że wszędzie tam przy w/w powłoka odłazi ale nie odlatuje (jeszcze). Robi się pęcherz a pod nim powietrze, skraplanie itp. Po roku mamy dziury na wylot wygnite i dopiero wówczas odpada powłoka raptorowa. To właśnie dlatego warsztaty które to nakładają profesjonalnie chcą za to tyle kasy bo samo malowanie to na spokojnie godzinka dla sprawnego "lakiernika" ale 3 dni zajmuje szykowanie pod malunki a potem składanie.
Dlatego najczęstsza metoda malowania to jak na zdjęciach powyżej czyli zaklejenie szyb, lamp i kół i malowanie wszystkiego z listwami i zderzakami włącznie. Tylko że ruda szaleje pod nimi.

Wszelakie ogniska korozji i rdzy oczyscilem wlosami murzyna i paroma roznymi szczotkami do rdzy oczywiscie mechanicznie
Auto zostalo 2 razy dokladnie przemyte zmywaczem silikonowym.Narazie odpukac nic sie nie dzieje.Ogolnie wiem ze sie powinno wyjmowac szyby itd.Ale w moich warunkach podworkowych to nie bylo za bardzo mozliwe i zrobilem to jak moglem

krisw11 pisze:Kurcze ,to właśnie dla mnie duzy problem.....bo nie posiadam ani garażu ani sprzętu a do tego nie zamoczyć auta jesienią hmm... nie realne dla mnie na tą chwilke. A z daleka jesteś Kolego ? Może byś mi prysnął raptorkiem i byśmy sie jakuś dogadali ??? U siebie pod blokiem raczej nie zrobie takiej akcji )) Ale i tak Dzięki za foto relacje i opis.

Ze sprzetow wystarczy ci tylko zwykly kompresor 50 l ( taki mozna kupic za 500 pln na Allegro i daje rade) Woj.Swietokrzyskie kolego

Bardzo nabrał charakteru z Raptorem. Jeśli starannie okleiłeś i przygotowałeś będzie się trzymał. Na Musso które miałem już piąty rok się trzyma i nie ma ani strupów ani pęcherzy.