WARSZTATY NIE GODNE POLECENIA ! ! !
: 03 lis 2013, 16:47
Tak jak w temacie proponuje wszystkim tu zgromadzonym pisać kto gdzie i kiedy miał problem z niefachowym warsztatem! STWÓRZMY MAPĘ POLSKI GDZIE WARSZTATY POWINNIŚMY OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM! Ewentualnie zamieszczać sposoby jak walczyć z owymi warsztatami.
Na początku ja wpisze swoje dwa przykłady:
1 p.EDWIN M. Nowy Sącz specjalizacja"subaru" czyli teoretycznie gość zna się na rzeczy ale z przykrością muszę stwierdzić że auto naprawiał mi dwa miesiące i tylko dlatego tak szybko bo go musiałem poganiać i przychodziłem z kanapkami do biura i siedziałem!ciągle nie ma czasu a ja osobiście części z Holandii ściągałem!Uszczelkę pod głowicą chciał na dwie połowy włożyć bo za bardzo mu się nie chciało silnika na nowo rozbierać.Gdy po dotarciu"niby silnika" miałem się zgłosić na regulację zaworów okazało się właśnie że nie wymieniał żadnych uszczelek w tym tą pod głowicą.Zażądałem natychmiastowej wymiany gdyż poprzednio za wszystko płaciłem (ponad 2 tyś robocizna+moje nowe części)auto dalej nie było naprawione
2 p.MARIUSZ K. KANIA(kuj-pom koło Barcina)kolejny oszust u którego wystarczy zostawić auto a już po temu wiecznie auto będzie się psuło!najpierw popsuł się rozrusznik wyjechałem z warsztatu i po 100km padł motor(wcześniej mu nic nie dolegało nigdy mi nie wyjaśniono dlaczego jeden tłok się zaklinował robocizna 1000zł plus motor-starego nie odzyskałem choć o to prosiłem nie raz)po wymianie silnika po kolejnych dosłownie100km padła skrzynia 4x4(urwana poduszka i łożyska w skrzyni się posypały naprawa 1500zł) po tym razem 500km skrzynia padła na nowo ale tym razem rozsypała się w drobny mak(pękła obudowa,choinki się posypały,łożyska poleciały)powrót na jednym biegu 600km do warsztatu w ramach reklamacji każe sobie płacić kolejne 1500zł za robociznę+moje części po rozmowie z pracownikami,którzy sami mówią że skrzynia się rozsypała dlatego bo"łożyska były z rozbiórki innego auta"
-a sprawę załatwiłem w oto taki sposób postawiłem auto i kazałem naprawić,że niby się zgadzam na propozycję właścicieli auto gdy naprawili powiedziałem że kolejny raz nie zapłacę za usługę którą już uprzednio zapłaciłem jakaś reklamacja ich obowiązuje zatrzymać samochodu im nie wolno(sprawa karna) za każdy razem kazałem właścicielom iść do sądu skoro tak dobrze naprawili auto bez żadnego problemu wygrają sprawę w sądzie.Dotychczas żaden warsztat nie podał mnie do sądu tylko przy wyjeździe z placu mówili abym więcej im auta nie przywoził. gdyby naprawiali mi sam. za darmo nie miałbym żadnych pretensji ale każdy brał kasę i nie byle jaką! PISZCiE ŚMIAŁO O TAKICH WARSZTATACH
Na początku ja wpisze swoje dwa przykłady:
1 p.EDWIN M. Nowy Sącz specjalizacja"subaru" czyli teoretycznie gość zna się na rzeczy ale z przykrością muszę stwierdzić że auto naprawiał mi dwa miesiące i tylko dlatego tak szybko bo go musiałem poganiać i przychodziłem z kanapkami do biura i siedziałem!ciągle nie ma czasu a ja osobiście części z Holandii ściągałem!Uszczelkę pod głowicą chciał na dwie połowy włożyć bo za bardzo mu się nie chciało silnika na nowo rozbierać.Gdy po dotarciu"niby silnika" miałem się zgłosić na regulację zaworów okazało się właśnie że nie wymieniał żadnych uszczelek w tym tą pod głowicą.Zażądałem natychmiastowej wymiany gdyż poprzednio za wszystko płaciłem (ponad 2 tyś robocizna+moje nowe części)auto dalej nie było naprawione
2 p.MARIUSZ K. KANIA(kuj-pom koło Barcina)kolejny oszust u którego wystarczy zostawić auto a już po temu wiecznie auto będzie się psuło!najpierw popsuł się rozrusznik wyjechałem z warsztatu i po 100km padł motor(wcześniej mu nic nie dolegało nigdy mi nie wyjaśniono dlaczego jeden tłok się zaklinował robocizna 1000zł plus motor-starego nie odzyskałem choć o to prosiłem nie raz)po wymianie silnika po kolejnych dosłownie100km padła skrzynia 4x4(urwana poduszka i łożyska w skrzyni się posypały naprawa 1500zł) po tym razem 500km skrzynia padła na nowo ale tym razem rozsypała się w drobny mak(pękła obudowa,choinki się posypały,łożyska poleciały)powrót na jednym biegu 600km do warsztatu w ramach reklamacji każe sobie płacić kolejne 1500zł za robociznę+moje części po rozmowie z pracownikami,którzy sami mówią że skrzynia się rozsypała dlatego bo"łożyska były z rozbiórki innego auta"
-a sprawę załatwiłem w oto taki sposób postawiłem auto i kazałem naprawić,że niby się zgadzam na propozycję właścicieli auto gdy naprawili powiedziałem że kolejny raz nie zapłacę za usługę którą już uprzednio zapłaciłem jakaś reklamacja ich obowiązuje zatrzymać samochodu im nie wolno(sprawa karna) za każdy razem kazałem właścicielom iść do sądu skoro tak dobrze naprawili auto bez żadnego problemu wygrają sprawę w sądzie.Dotychczas żaden warsztat nie podał mnie do sądu tylko przy wyjeździe z placu mówili abym więcej im auta nie przywoził. gdyby naprawiali mi sam. za darmo nie miałbym żadnych pretensji ale każdy brał kasę i nie byle jaką! PISZCiE ŚMIAŁO O TAKICH WARSZTATACH