Strona 1 z 1

ST Auto - serwis SsangYong Bydgoszczy

: 21 sie 2021, 10:55
autor: mrosi
Cóż...
Do ubiegłego roku serwis i salon funkcjonował jako MOTO Champ. I było dobrze. A jak jest dobrze, to nie trza psuć... ;)

Niestety, odkąd całość w ubiegłym roku kupiła firma ST Auto, zaczęło się robić... dziwnie. Aż do apogeum...

Po pierwsze - ceny za przegląd gwarancyjny. Po trzecim roku zapłaciłem 1960 PLN. No OK. Do wymiany klocki (530 PLN) plus klima (~300 PLN). Przegląd, bo dopytywałem, miał kosztować 840 PLN. Wychodzi, że 290 PLN... poszło w powietrze...

Nie to jest jednak najgorsze. Trzy tygodnie temu auto zaczęło mi gasnąć w trakcie jazdy. Wpadłem na pomysł, ze coś nie halo może być z instalacją LPG. Bingo! Wyłączyłem "z palca" gaz - auto śmiga. Zadzwoniłem do serwisu 27 lipca. Oczywiście dla nich nie ma pośpiechu, więc umówili mi wizytę na 31 lipca. Pojechałem, sprawdzili - do wymiany parownik. Spoko. Myślę - wymienią - po zabawie. Nieee. Nie ma tak dobrze. Zamówili część w EuropeGas, w poniedziałek, 2 sierpnia. Tak twierdzili. No ok. Myślę, dwa dni i będzie naprawa. Dalej nie. Dodać tutaj należy, że w OW gwarancji EurpeGas jest wpis, ze każda usterka fabrycznej instalacji gazowej będzie usuwana w ciągu 14 dni. Nie ma gwiazdek typu "jeśli będzie trzeba zamówić część, naprawa się przedłuży". 14 dni i naprawione. A tu cisza…

Zacząłem się niecierpliwić 12 sierpnia, w czwartek. Zwłaszcza, że kierownik serwisu nie odbierał telefonów, nie odpisywał na SMS, Mimo, iż sam deklarował zatelefonowanie do mnie z informacją, na kiedy będzie część. Pojechałem więc do serwisu, natrafiłem na szefa całej firmy - ST Auto. Pytam o co chodzi. Gostek mówi - EuropeGas zawaliło, miało wysłać część, nie wysłali. Myślę - niezła jazda. Gostek mi mówi, że przepraszają, że mi zrewaloryzują czas oczekiwania, że nie czekali na zatwierdzenie naprawy gwarancyjnej, że zamówili część na swój koszt, nie będą czekać na EuropeGas i takie tam. Myślę sobie - spoko gość, porządna firma. Nic bardziej mylnego...

Zacząłem drążyć temat. Mam swoje "ścieżki", "źródła", więc co nieco się dowiedziałem. Okazało się, że ST Auto miało nieopłacone, przeterminowane faktury na rzecz EuropeGas. Rozumiecie? Nieuregulowane zaległości wobec EuropeGas. Szef firmy perfidnie zakłamywał rzeczywistość przy pełnej świadomości tego, ze część nie dotrze, bo EuropeGas nie wyśle nic do chwili uregulowania należności przez ST Auto. Ściemniał na temat rzekomej fantastyczności swojej firmy. Jacy to oni są super, a EuropeGas „be”…
Czy ta ostatnia jest winna, że nie wysłała części, bo pomimo monitów ST Auto nie regulowało należności? Nie! Winny jest właściciel ST Auto. Wiedział o zaległościach, a mimo to nie regulował ich, pomimo konieczności naprawy auta klientowi.
Koniec końców, auto wstawiłem i odebrałem dzisiaj do serwisu. Naprawione, nie mam zastrzeżeń, ale...
Gdyby firma była w porządku, umyliby chociaż samochód. To zwyczajowo przyjęta praktyka w porządnych serwisach. Ano tak... Zapomniałem. W porządnych...
Wracając do rewaloryzacji... W zasadzie powinienem ich pozwać za to, że jeżdżę na benzynie. Za kwotę stanowiącą różnicę między Pb a LPG. Żeby być sprawiedliwym, za czas od soboty, bo o godzinie 11 w sobotę 14 sierpnia minęły dwa tygodnie na wykonanie naprawy. Wiem, śmieszna kwota. Może z 20 PLN, bo nie tłukę tysięcy kilometrów miesięcznie. Chodzi jednak o zasady, nie o pieniądze.
W sumie gdyby firma była porządna, zatankowałaby mi zbiornik LPG do pełna. Mam zapełniony w połowie, więc wyszłoby ich może z 40 PLN, Byłby efekt "frontem do klienta"? Oczywiście. Ale to zrobiłaby porządna firma. Nie ST Auto…

Podsumowując... Nie chodzi mi o te 20 PLN za jazdę na benzynie. I nie chodzi mi o to opóźnienie. Może się zdarzyć? Oczywiście. Również nie chodzi mi o samą markę. To samochód, urządzenie mechaniczne, w dodatku wysoce skomplikowane, więc może się popsuć.
Wkurza mnie natomiast zakłamanie i olewatorstwo, co gorsza - zrzucanie winy na inną firmę, przy pełnej świadomości swoich niedopilnowań. Jeśli firma tak postępuje z klientem, to jaki sens jest inwestowanie w reprezentowaną przez nią markę?

Ergo... W regionie nie ma wielu serwisów SsangYong. Mimo to, zalecam zatem aby ST Auto w Bydgoszczy omijać szerokim łukiem.

Re: ST Auto - serwis SsangYong Bydgoszczy

: 25 sie 2021, 7:59
autor: Piasek1980
Nie ma żadnych i też mam z nimi nieprzyjemnie doświadczenie. Na szczęście tylko na etapie zamawiania części a nie obsługi serwisowej ale nie zmienia to faktu że nawet tak błahej sprawy jak zamówienie części z magazynów producenta w Belgii nie potrafią zrobić poprawnie i mimo posługiwania się numerem VIN zamówiona część przyszła od modelu poliftowego.
Przerzuciłem się na Warszawę - tam jakoś nie mają problemów z ogarnianiem się w materii.