Strona 1 z 2

Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 21 sie 2014, 20:36
autor: krzysiek90210
Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na tym forum :)

A teraz do rzeczy...
Mieszkam w małej miejscowości i prawie każdej zimy mam problemy z poruszaniem się moim autem po drodze.
Nieraz przez kilka dni na jezdni zalega dość gruba warstwa śniegu i normalnym samochodem trudno wygrzebać się.

Postanowiłem że w tym roku nie dam się zaskoczyć i kupię jakiegoś SUVa. Kwota jaką na ten cel chcę przeznaczyć to około 12tys. zł. Myślałem nad Foresterem ale boję się kosztów utrzymania, które w przypadku takiego kilkunastoletniego auta byłyby zapewne wysokie.

Coraz bardziej skłaniam się w kierunku Korando drugiej generacji. Niestety auto nie jest zbyt popularne i trudno znaleźć opinie użytkowników. Jeżeli ktoś z forumowiczów miał okazję jeździć tym autem po głębokim śniegu to proszę o opinie. Interesuje mnie jak auto wypada na tle konkurencji, np RAV4 I generacji.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 22 sie 2014, 8:34
autor: Trawus
Jeżeli chodzi o walory terenowe to ma raczej małą konkurencję , RAV 4 nie utrzyma się za nim nawet jadąc po ubitych śladach. Silnik Merca 2,9 TD też jest nie do zamęczenia i nawet relatywnie oszczędny. Zawieszenie Korando wytrzymuje dużo więcej i dłużej niż dość delikatne zawieszenie Toyoty. Dostęp do części zamiennych - jak to do SSangów ale tu na forum wspomaga nas Unimart więc problemów z szukaniem nie ma, co najwyżej trzeba poczekać kilka dni, a co do ich cen - to i do Toyoty nie są tanie. Powiem tak, gdybym brał pod uwagę zakup auta szosowo terenowego i wybierał pomiędzy Korando a RAV 4 to nie zastanawiałbym się ani sekundy. Korando - lepszy silnik , lepsze zawieszenie a zdolność pokonywania przeszkód nie porównywalna . RAV 4 to SUV a Korando to terenówka w pełnym tego słowa znaczeniu.
Komfort jazdy w obu autach podobny zależny od wersji 2 lub 4 drzwi. ( są czterodrzwiowe Korando acz rzadkie egz.) Bagażniki podobnej wielkości ale udźwig auta już nie. Korando przewiezie na raz to co Toyotą trzebaby na dwa razy. Słowem RAV 4 jest rozreklamowana a Korando niszowy i mało znany. Ale moim zdaniem bije Toyotę w przedbiegach. Jako konkurent mógłby mu stanąć Jeep Wrangler albo UAZ ale RAV 4 to dzieciak. Powiem tak, nawet jeżeli weźmiesz pod uwagę korozję nadwozia to Korando wychodzi dużo lepiej niż Toyota :D
Tylko, że najnowszy model Koranndo to już zupełnie inna idea auta. Dawniej te funkcje spełniał rekinowaty Action brzydal.
To jest prawdziwe Korando - ten akurat dość drogi http://otomoto.pl/ssangyong-korando-kor ... 63223.html ale są też z mniejszymi silnikami - ten sporo tańszy http://otomoto.pl/ssangyong-korando-200 ... 31451.html. no i oczywiście benzynka z LPG http://otomoto.pl/ssangyong-korando-C34017588.html
Też porządny motor licencyjny MB. Ludzie czasami dokładają do niego mercowy kompresor i mają moc ponad 200 KM. Tylko ta beczkowata butla w bagażniku.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 22 sie 2014, 14:33
autor: reno
O który model Korando pytasz???
O ten który opisał Trawus
czy ten najnowszy???

Obrazek

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 22 sie 2014, 16:53
autor: Trawus
Reno trafić trójkę za kasę do 12 tysi , nawet rozbitą to raczej marzenie ściętej głowy. Zbyt świeże auto.
No i jeśli mają ze sobą coś wspólnego to tylko nazwę. III to już nie terenówka tylko SUVeczek .
W terenie nawet Rex go objeżdża jak chce.
Jeśli kolega chce bimbać na śnieg na drodze to albo Korando albo Suzuki Vitara - ta poprzednia do 2006 roku. Córka tym jeździła przed obecnym autem i muszę powiedzieć, że Suzuki w terenie to nie jakaś tam RAV 4 tylko na prawdę dzielne auto , które poradzi sobie wszędzie. Objeżdżała Rexa jak chciała a to nie jest takie łatwe.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 22 sie 2014, 17:52
autor: reno
:oops: :oops: :oops: :oops:
Nie doczytałem dokładnie pierwszego postu.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 23 sie 2014, 18:30
autor: alfik
Sporo walczyłem w głębokim śniegu Kyronem - można stwierdzić, że podobny pod względem właściwości. Dasz łańcuchy, większe koła i pójdzie, choć tego typu auta wieszają się na podwoziu. W ciężkim, mokrym śniegu konieczny jest reduktor, a Korando (stare) ma go w odróżnieniu od RAV, CRV i podobnych (subaru ma namiastkę o niskim przełożeniu). W wyposażeniu duża łopata i trapy.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 24 sie 2014, 13:24
autor: Trawus
Krzysiek, znajoma chyba chce sprzedać Grand Vitarę z 2005 r, 2,0 16V 140 KM na holenderskim gazie. Auto w super stanie z przebiegiem autentycznym poniżej 100 tyś km. delikatnie jeżdżone bez terenu - tylko praca i przedszkole , nie bite . Z polskiego salonu - a z tego co wiem ma obecnie nowy łańcuch rozrządu ( bo łańcuch w Vitarach się wymienia co 80-100 tyś km) , zrobione zawieszenie, wymienione amorki i prawie nowe gumy. Unikalny egzemplarz jak na ten rocznik - czarna. Co prawda byłaby trochę więcej warta niż 12 tysi ale za to auto bezproblemowe do jazdy na wiele lat bez dokładania kasy. Jak chcesz to mogę cię z nią skontaktować.
Grand Vitara to dobre dzielne auto tak na szosie jak w terenie - wiem, bo moja córka też do zeszłego roku jeździła takim modelem więc wiem co to potrafi. Niewiele aut fabrycznych podskoczy Vitarze w terenie. Teraz ma Hyundaia ix 35 i wreszcie mogę jej dołożyć Rexem jak chcę a w Vitarze to ona była górą. :lol:
Zatem jeśli miałbym ci coś doradzić to albo Korando albo Gran Vitara w poprzednim modelu. Nowe Vitary to też już tylko SUVy - Do RAV 4, CRV czy Subaru nawet nie podchodź , niewiele różnią się trakcją od osobówek. świat marnieje.

A z reszto, po co pisać ? Patrz tutaj co Korando se robi ze śniegiem do kolan nie tylko na drodze ale i w polu. Potrzeba ci więcej ?
https://www.youtube.com/watch?v=gJt3eMcLA88
A Vitara to zawodowiec - tam , gdzie inne jechać nie mogą Vitara szaleje ciągając za sobą narciarza :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=KJcrSiXet7s

https://www.youtube.com/watch?v=yKrQZlh ... FA&index=3

To są samochody a nie jakieś niby to 4x4 .
A chcesz porównać Vitarę z Forestem - to proszę jak Forest dostaje cięgi od nowej Vitary, która już nie jest terenówką. Poprzedni model nie dałby Forestowi najmniejszych szans,
https://www.youtube.com/watch?v=My2RbPS-1fQ
A Korando ? proszę - zatem już nie pytaj tylko oglądaj praktyczną robotę
https://www.youtube.com/watch?v=nfbPK5MuaVk

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 25 sie 2014, 20:43
autor: krzysiek90210
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, decyzja jeszcze nie zapadła :)
Wczoraj z kolegą pojechaliśmy obejrzeć Korando 2.0 w benzynie z ogłoszenia. Właściciel w ramach prezentacji "przewiózł" nas po ściernisku (czyli takim polu na którym rosło zboże). Teren był idealnie równy, ziemia twarda, równa i lekko mokra (padał deszczyk). Przejechaliśmy parę metrów, kierowca zatrzymał auto i chciał pokazać jak poradzi sobie z ruszeniem z miejsca. Niestety start nie udał się. Auto stanęło w miejscu, koła kręciły się i nic... Próbowaliśmy z kolegą pchać ale bez skutku. Auto nawet nie drgnęło! Kółka wyryły dołek o głębokości kilku centymetrów i właściciel postanowił pójść po ciągnik.
Zasiadłem za kierownicą a on mnie podciągnął ze dwa metry (Zetor nawet nie odczuł że coś ciągnie). Z pola wyjechałem bez dalszej asekuracji, ale wybierałem trasę po ściętej słomie (lepiej się jechało). Jazda była bardzo niepewna, podejrzewam że na tym polu poradziłbym sobie nawet moim fiatem stilo. Bałem się zatrzymać z obawy przed ponownym problemem z ruszeniem.
Wysiadłem z auta i na pewien czas odechciało mi się auta terenowego. Fakt faktem że opony w aucie były w kiepskim stanie, no ale jednak teren był mocno ubity i równy. Nawet nie wybrudziłem sobie pantofli!!! Mogliśmy nakręcić filmik z całej aukcji, ale czułem się zażenowany całą tą sytuacją i tym jak głupio musiał poczuć się właściciel pojazdu...
Napędy sprawne 4x4 czyli 4H oraz 4x4 z redukcją, czyli 4L. Działał jeszcze przełącznik fabryczny przedniego napędu, nie trzeba było ręcznie zapinać sprzęgiełek. Auto ciężkie, przydała by się blokada a tu jej nie było. Czy istniało Korando z silnikiem benzynowym 2.0 lub 2.3 gdzie na wyposażeniu byłaby blokada?

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 26 sie 2014, 0:24
autor: Trawus
Oj kolego, dobre opony w terenówce to podstawa bo, jak się łyse kapcie ślizgają to nic nie pomorze, ani 4x4 ani blokada. Co do tego auta, które oglądałeś to jednak coś w nim nie działało - bo co prawda nie ma blokady mostów ale jest , albo powinien być, kontroler rozłożenia siły napędowej, czyli buksujące koło powinno być przyhamowywane aż do chwili załapania przyczepności drugiego koła. Sprawny napęd i dobre opony a jadę Rexem w błocie ślizgając się podłogą o grunt. Nie jest tak źle jak piszesz - to nie problem tylko egzemplarz auta do bani. Korando z silniczkiem w benzynie 2 ,0 litra jest słabiutkie . Diesel o takiej mocy sobie radzi bo ma duży moment siły ale benzynka z tak ciężkim autem to tylko na asfalt.
Chcesz dobrego Korando - to tylko z 2,9 TD . Poza tym napisałem ci, że jak chcesz auto na bardzo ciężki teren to tylko Suzuki Grand Vitara - duże koła, niska waga, spora moc, przyzwoite napędy i rewelacyjne zawieszenie z dobrym rozkładem masy.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 30 sie 2014, 10:24
autor: PiotrekSmok
Tak jak trawus pisze, dobro opony to najwazniesze.

Moim Kyronem co roku smigam po glebokim sniegu. Jezeli snieg juz podchodzi pod maske przydaja sie lancuchy :twisted: 4L i idzie. Jak swiezy snieg to tez bez lancuchow przechodzil.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 30 sie 2014, 23:17
autor: dajewo
Trawus pisze:to nic nie pomorze,

A to Pomorze to Drawskie, Zachodnie, czy też Gdańskie? Może słownik pomoże w odpowiedzi?

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 31 sie 2014, 7:25
autor: mussolinii
Drawskie to jest pojezierze. :mrgreen:

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 31 sie 2014, 9:16
autor: Trawus
dajewo pisze:
Trawus pisze:to nic nie pomorze,

A to Pomorze to Drawskie, Zachodnie, czy też Gdańskie? Może słownik pomoże w odpowiedzi?

Ja rozumiem, że mózg po przebytym świńskim pomorze, tu ! problem mieć może,- czy może to morze
a, może pomorze ?............................
Masz problem młody ze zrozumieniem o co chodzi ?.
Błędu ortograficznego nie widzisz ośle ? Czemu zadajesz durne pytania ? :lol:
Tyle się nauczyłeś turbodoładowany wykształciuchu w pierwszym pokoleniu tuningowany a, nie znasz prostej prawidłowości-, że za zwracanie uwagi można dostać klapsa w zęby i donicę w zad z zasadzonym kopem ?
Ale nauczysz się i tego, nauczysz - kwestia czasu. :mrgreen:
A w między czasie polecam literaturę niejakiego Kamyczka - może i tam się czegoś chamie nauczysz ?

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 31 sie 2014, 11:53
autor: dajewo
Trawus pisze:Ja rozumiem, że mózg po przebytym świńskim pomorze, tu ! problem mieć może,- czy może to morze
a, może pomorze ?............................
Masz problem młody ze zrozumieniem o co chodzi ?.
Błędu ortograficznego nie widzisz ośle ? Czemu zadajesz durne pytania ? :lol:
Tyle się nauczyłeś turbodoładowany wykształciuchu w pierwszym pokoleniu tuningowany a, nie znasz prostej prawidłowości-, że za zwracanie uwagi można dostać klapsa w zęby i donicę w zad z zasadzonym kopem ?
Ale nauczysz się i tego, nauczysz - kwestia czasu. :mrgreen:
A w między czasie polecam literaturę niejakiego Kamyczka - może i tam się czegoś chamie nauczysz ?

Tak głupio się zrobiło panu (niby)mecenasowi, że w dyskusji stosuje argumentum ad personam - wyguglaj sobie, bo z pewnością nie wiesz, co to za dziwo. Na marginesie : "w międzyczasie"(germanizm) piszemy łącznie. Nadal polecam lekturę SJP.

Re: Czy Korando nadaje się do jazdy po głębokim śniegu?

: 31 sie 2014, 13:52
autor: Trawus
Słuchaj no kolegożanko - co ty tu robisz ? Już nawet nie o Ssangach ale ani słowa o samochodach od ciebie tu nie znalazłem - więc, o co ci chodzi ?
Dowartościowujesz się po forach ? W normalnym życiu ci nie idzie ? Boisz się wyjść do ludzi ? - no, może to akurat jest uzasadnione.
Kręci cię to , że się wcinasz tam, gdzie w realu dostałbyś prosto w pysk ?
Idź , gdzieś na jakie forum polityczne i się uzewnętrzniaj pośród podobnych sobie oszołomów.
To nie jest forum dyskusyjne ! Nikt z tobą takich prowadzić tu nie będzie.
Zewsząd cię już przegnali, czy jak ?
A pisać będę tak , jak chcę i mam to głęboko w dupie , czy ci się podoba, czy nie - dotarło ??????
I uprzedzam, że jeszcze jeden taki tekst a poproszę któregoś z moich klientów żeby udzielił ci kilku wykładów z zasad dobrego zachowania, oczywiście słownie, bez gróźb i ubliżania - zaznaczam, żeby cię chora wyobraźnia nie poniosła w manię prześladowczą - będziesz miał jeszcze jeden dyplom do "kolekcji"