SsangYong Forum

Natrafiłem na coś takiego http://www.lokka.com/site/?gclid=CPqFm- ... tAodLSIA6g
no i zastanawiam się czy nie wsadzić w most przedni? Który to i tak w terenie się uzywa, więc na czarnym nic by się nie zmieniło a w terenie miał bym prawieblokadę na przodzie, i ciągnęło by jak oszalałe. Co ważne koszty znacznie nizsze niż blokada.
Czy ktoś coś wie, próbował?
Wiem że nie da się tym jeżdzić na codzień, dlatego też myślałem o przodzie. Co myślicie o takim pomyśle??? Pólosie i przeguby przeżyja?

Jak chcesz mieć dyfer z wiecznie terkoczącym g.nem w środku to sobie załóż ale zwracam uwagą na powstające podczas pracy duże naciski boczne na kosz satelitów, do przenoszenia , których nie był konstrukcyjnie wyliczony. Nie wierzę w żadne sprzęgła kłowe ( bo jest to odmiana sprzęgła kłowego) które zapinają się pod obciążeniem i to bez jakiegokolwiek amortyzatora. Nie ma takich materiałów , które by to długo wytrzymały. Szybko się powybija i powyciera na tych brubaśnych ząbkach. ( dla tego są takie płytkie i grubaśne by trochę pożyć) Moim zdaniem to totalny szajs nie warty uwagi. Jeszcze jeden niby genialny patencik dla frajerów. Chcesz blokady to ją po prostu załóż. Ruscy wymyślili niezły patencik na spinanie półosi poza koszem mechanizmu różnicowego załączany elektromagnetycznie. Bardzo udany pomysł - a to Lokka dobre jest tylko dla Shakiry na scenę.
Wystarczy jak obejrzysz końcówkę tego filmu by usłyszeć jak to działa i pomyśl, żę taki dźwięk będziesz słyszał na każdym zakręcie bez względu na to, czy włączysz przedni napęd , czy nie. http://www.youtube.com/watch?v=JMibycf4MrQ

U mnie w aucie jest fabrycznie LSD czyli coś takiego w obu dyfrach. Mokre sprzęgła cierne.
http://www.youtube.com/watch?v=PEdnH7_7_yc

No to też warte uwagi uwagi Gdybym miał LSD to pewnie nie sukał bym, ale kurde nie mam, jest tylko siajowe TSC które może i na czarnym, ale w błocie tylko przeszkadza. A co do załaczania się LOKKi nawet na odłączonym napędzie??? przecież jak bede miał rozpiente sprzęgiełka to półosie stoją wiec most nie pracuje i nic nie powinno się dziać,
A masz jakiś namiar na ten radziecki patent? drogie to?
Co do blokady pewnie bym założył, ale kosztują taką kase że........ chyba nie do mojego musso. Na Alibabie znalazłem blokady do musso za 500 dolców ale trzeba zamówić min. 2 (do tylnego mostu) a ja mam tylko 1 tylny most.

Oj Nori, przecie to pracuje nie tylko jako automatyczna blokada ale przede wszystkim jako mechanizm różnicowy a przy kompensacji różnicy prędkości obrotowej półosi terkocze jak cholera. To durny patent a zapewniam, że są lepsze patenty. Poz tym wyobraź sobie jazdę zimową kiedy nagle wtedy, kiedy to jest najmniej potrzebne różnicowanie prędkości kół zostaje zablokowane bez uprzedzenia. Zaskoczenie i poślizg gotowy. Moim zdaniem automatyczna blokada to bardzo szkodliwe i niebezpieczne urządzenie. Czy wiesz , jak się jeździ z zablokowanym dyfrem po mokrym asfalcie ? Jak gokartem , auto lata na boki przy najmniejszym skręcie więc jedziesz tylko na kontrach.
LSD działa na innej zasadzie, tam zawsze są możliwe uślizgi po sprzęgłach i nigdy nie dochodzi do pełnego zblokowania mechanizmy różnicowego a siła tarcia jest uzależniona od mocy przekazywanej na koła. To taka automatycznie regulowana szpera od zera do 90 %. Mechanizm różnicowy pracuje normalnie, niezależnie od sprzęgieł. Jest o to i to.

Trawus - masz dwa LSD (przód i tył) w ssangyongu? To z fabryki? Co to za rozwiązanie?

Co do Lokki, to moje zrozumienie działania jest takie - jak wał napędza koła, to ciągnie równo oba, ale jak jedno ma wymuszenie (z tytułu jazdy po łuku) by kręcić się szybciej, to przeskakuje jak gdyby miało sprzęgło jednokierunkowe - znaczy w zakręcie ciągnie tylko wewnętrzne koło, chyba, że wewnętrzne zacznie się ślizgać. To ciekawe rozwiązanie, ale a) nie na szosę i b) nie na przednią oś.

Alfik, moje cholerne auto to jedna wieka ściema dla naiwnych żeby myśleli o Ssangu jako o aucie sprawniejszym w terenie niż Jeep. Zostało fabrycznie przebudowane i podciągnięte w parametrach. Ma m.in. mosty GM i obydwa są LSD. I jeszcze kilka innych nietypowych rozwiązań. Most LSD można odkryć dopiero po dokładnym przyjrzeniu się jego zewnętrznej budowie, grucha jest nieco szersza ale bez bezpośredniego porównania można tego nie zauważyć - nie ma żadnych dodatkowych przełączników na konsoli więc, jak mi się wydaje dziennikarze dali się nabrać. - Filmy reklamowe chwaliły coś, czego nie ma w seryjnych autach. Rexiu tak popierniczał w terenie, że Grand Cherokee nie mógł się za nim utrzymać - normalnie byłoby chyba odwrotnie. Ale chyba nie on jeden tak miał. Z tego co słyszałem takie same mosty zamontowane zostały w tuningowanej wersji Rexton R , których krótka seria wyszła we współpracy z jakąś brytyjską firmą działającą na zlecenie producentów. Auta były ponoć dostępne tylko w Wielkiej Brytanii i tylko w jednym roku. Na początku cieszyłem się, że mam auto tak wypasione a teraz klnę bo muszę się gimnastykować by cokolwiek ustalić.
Słowem, trzymajcie się z dala od aut demo przygotowanych dla reklamy, czasami są bardzo nietypowe. GUPKI TAKIE JAK JA SIĘ NA TO ŁASZCZĄ a później płaczą.