Strona 1 z 2

Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 23 cze 2018, 15:45
autor: regaciarz
Mówiąc krótko błoto wciąga i Rexton mi już nie wystarcza. Szukam jakiejś weekendowej zabawki po to aby nie bać się wjechać do rzeki. Mógłbym kupić Vitarę ale ja zawsze lubię być na przekór wszystkim ;)
Musso, Korando? Ktoś wie jak duże koła wytrzymują mosty w tych autach?

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 23 cze 2018, 22:18
autor: krisw11
A spójrz na to ,to było autko mojego kolegi :wink: i wytrzymało wsjo ! Także viertara i inne graty też dadza rade
https://www.olx.pl/oferta/jeep-cherokee ... a2955c778b

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 23 cze 2018, 22:33
autor: trol48
mój ma i to mi wystarcza

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 23 cze 2018, 23:35
autor: krisw11
To nie umiesz sie bawic.......:))) zwykłe AT bez nawet podniesienia musiołka......

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 25 cze 2018, 14:32
autor: alfik
No właśnie ja bym stawiał na Rexa... Wchodzą spore koła, jest mocny silnik i kontrola trakcji. Starsze mają jednak tę przewagę, że mniej kosztują. Warto jednak rozważyć inne marki. Z mojego doświadczenia słabości Ssangyongów w terenie wynikają z następujących powodów:
1) Bardzo zła dostępność dedykowanego osprzętu terenowego - to problem numer jeden.
2) Praktycznie wszystkie mają długie i ciężkie nosy - słaby kąt natarcia, zachowanie na wybojach i trudność montażu wyciągarki, do tego umiarkowany skok przedniego zawieszenia.
3) W nowszych - elektronika pod siedzeniem kierowcy (WODA!!).

Mój Kyron odczekał się zawieszenia +60mm (Dobinson - sprowadzane z Australii) i osłon podwozia (Asfir - sprowadzane z Izraela - silnik, skrzynia i zbiornik). Do tego koła MT 32". I na imprezach turystycznych nie było wstydu w porównaniu z "kultowymi" markami o podobnych przeróbkach. Ale jak kupiłem Pajero (a to też nie jest najlepszy przykład) to mogłem wybrać zawieszenie od kilku producentów dostępne w półki w Polsce i pracujące o niebo lepiej. Osłony - ze 3 razy taniej niż do Kyrona, snorkel (też wybór), założyłem wyciągarkę i identyczne opony jak w Kyronie. Nie musiałem bać się jak woda wchodziła do środka bo komputer był wysoko. Zdolności terenowe były znacznie wyższe (auto krótkie, prześwit wyższy, bo choć przy tym samym lifcie, to z fabryki było 4cm więcej a przede wszystkim praca zawieszenia na wybojach- większy skok z przodu i lepsze wyważenie).

Dlatego uważam, że Ssangyongi są dobre w terenie w wersji fabrycznej lub lekko ruszonej, ale żeby mieć auto do cięższego terenu to albo trzeba kupić inne, albo być samemu mistrzem spawarki.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 25 cze 2018, 15:39
autor: regaciarz
W Rexie ogranicza mnie zbyt mała możliwość liftu, przy 5 cm gdy koło wisi w powietrzu to półoś pracuje pod zbyt dużym kątem i żeby zrobić to z sensem to już trzeba opuszczać przedni most, to samo z podporą tylną.
Bardziej ciekawi mnie musso, w necie widziałem zdjęcia na kołach 33 cale i tyle by mi wystarczyło, do tego elektronika pod dach tylko jest pytanie ile trzeba rzeźbić aby wsadzić tam te koła

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 25 cze 2018, 18:06
autor: alfik
Ci, co robią duży lift liczą się ze spadkiem trwałości przegubów. Istotnym ograniczeniem jest jednak skok koła w dół - musi zostać kilka cm luzu, bo inaczej będzie koszmarna jazda. Stąd np. przekładanie sworzni w wahaczach, opuszczanie mostu i inne kombinacje - także z tyłu, bo tylny wał też ma problemy przy nadmiernym podniesieniu - z wielowypustem i przegubami.

Przejechałem ponad 100.000km Kyronem podniesionym o ponad 50mm (podkładki nad amortyzator plus wyższe sprężyny polus podkładki pod sprężyny, z tyłu sprężyny) i wymieniłem jeden krzyżak wału i łożysko wałka atakującego tylnego mostu. Koła były 50% 32 cale (235/85R16 oraz 265/75R16) a 50% normalne (zimówki miałem prawie standard - 235/75).

Za dużo liftu to też nie rozwiązanie - tracimy stabilność na trawersach, a wielkie gumy zmniejszają siłę na kołach, skuteczność hamulców i trwałość wszystkiego. Rexy na 33" widziałem jak siedziałem bardziej w tym temacie.

Nadal sądzę, że właściwy zestaw dla Ssangyoingów to 50mm w górę, koła 32", osłona silnika (chroniąca też chłodnicę, zaczepy, podcięcie zderzaka. Przygotowanie do wody (snorkel, odpowietrzenia, zabezpieczenie elektroniki) to już extrem.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 11 lip 2018, 21:28
autor: regaciarz
Szukam, oglądałem Vitary, Pajero i wszystko gnój straszny z dziurawą ramą na czele i już mi się odechciało szukać. Chyba już wolę poświęcić ten czas na motanie ssanga.
Korando lub Musso. Przynajmniej ramy zdrowe w większości egzemplarzy.
Bo wszyscy ze mną na czele są w szoku gdzie wjeżdża mój Rex, jedynie brakuje mi możliwości wjazdu do wody bo mi go szkoda i elektroniki dużo.
Który lepszy? Korando czy Musso?
Auto do zabawy i na kręcenie się w koło komina.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 11 lip 2018, 22:46
autor: krisw11
Troche za duuużo przereklamowane te SS :lol: ja miałem już prawie wszystkie egzemplarze oprócz Rodiusa...!! Bo ble......wygląd. Teraz posiadam kolejny raz Mercedesa ML i jakoś nie narzekam mimo....OPINII. Że ,to nie terenówka,że drogi i tam takie dyrdymały... nie słucham głupot i wypocin. Powiem jedno,jak kupis tak masz ! To chyba logi8czne ,druga sprawa zależy co z autem chcesz robić i ile inwestować. Jak sie uparłeś np.na SS ,to moje zdanie takie: Korando krótkie małe i mało wygodne ale w teren OK. Musso dłuższe,wygodniejsze ale walory podobne tu bez przeróby nie ma sensacji....... wszystko zależy od właściciela i jego przeznaczenia. Swojego czasu nawet osobówke tyrałem w terenie a znajomi sie dziwili :) jak to ???? To nie możliwe ! My tu ledwo Patrolem wjechaliśmy :)) tak,że umiejętności,walory auta,teren,jego przeznaczenie,stan itd.mają TU Wielkie znaczenie KOlego.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 12 lip 2018, 19:43
autor: bojaco
regaciarz, który model Rexia ujeżdzasz? Jaki tam masz napęd 4x4? AWD, TOD czy Part Time?

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 12 lip 2018, 21:08
autor: regaciarz
Mam part time mk1 2005, dzisiaj oglądałem Korando II i takiego szukam, w nadkolach jest ogrom miejsca i podejrzewam, że po małym lifcie 2 cale zawieszenia i jeśli będzie trzeba to budę podniosę, wejdzie spokojnie jakieś koło 33 cale

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 07 lis 2018, 2:19
autor: Trawas
Cholerka, chciałem zdobyć specyfikację Rexów robionych dla Indyjskiej armii. Surowe żelazo ale napędy spód po byku.
Takie auta wymiatają w terenie jak cholera ale tam są inne wały napędowe i zmienione przednie zawieszenie.
Kolega wspomniał o Vitarze - no i muszę powiedzieć, że narobiłem wstydu jednej takiej swoją Kijanką Sportage I . No trochę przerobioną oczywiście - ale nie za bardzo. Kijanka ma zdecydowanie lepszy silnik do zabawy w terenie od Suzuki ( to chyba licencja dwulitrówki Mitsubishi - dwulitrówka Suzuki z tym jej jednorzędowym łańcuszkiem rozrządu, jak w Maluchu, to totalna porażka. Wymieniłem chyba ze cztery przez 30 tyś km. Łamie się blaszka ślizgacza pomiędzy kołami w głowicy, włazi w zęby i paskudzi rozrząd, na szczęście nie przeskoczył ani razu ale z Vitarą się rozwiodłem z radością ) Silnik Kijanki jest bardziej elastyczny i ma więcej mocy na niskich obrotach a samo auto jest lżejsze, ma lepsze kąty i ładniej stoi na wykrzyżu. Teraz trudno o dobry egzemplarz ale warto poszukać bo to świetne tanie auto do zabawy. Jak zwykle trzeba uważać na ramy a jak się znajdzie zdrową to najlepiej ją wzmocnić kratownicami z płaskownika po bokach. Rok grzebałem przy Wolfie z duńskiej armii ale mnie osłabił tak że go opchnąłem. Za to przy Kijance siedziałem tylko przez zimę i na wiosnę wymiatała jak cholera. Najtańsza i najlepsza opcja do zabawy. Kijanka Sportage I to w zasadzie wojskowa Retona z inną budą - szkoda że następne modele Sportage to już tylko asfaltowe plastiki - zero żelaza na pokładzie.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 24 lis 2018, 19:50
autor: regaciarz
Od kilku miesięcy mam grand vitare 2.5 v6 i na prawdę robi to robotę, gdy było sucho wszędzie wisiałem bo były koleiny po patrolach, ale teraz jak jest trochę mokro daję radę sięgnąć do dna i idzie jak głupia

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 24 lis 2018, 23:15
autor: krisw11
Ja miałem kiedyś Vitarke 1.6 i też potrafiła cuda :)) lekka , zwinna tylko na dalekie trasy była troche męcząca.

Re: Ssangyong o największym potencjale terenowym

: 03 gru 2018, 4:05
autor: Trawas
regaciarz pisze:Od kilku miesięcy mam grand vitare 2.5 v6 i na prawdę robi to robotę, gdy było sucho wszędzie wisiałem bo były koleiny po patrolach, ale teraz jak jest trochę mokro daję radę sięgnąć do dna i idzie jak głupia

O to to ! hahahahaha Tu widać zalety KIjanki Sportage I bo ma bardziej wyhapane nadkola niż Suzi i większe gumy daje się wsadzić, prawie takie jak w Patrolach. Mam felgi 16 i opony standardowej wysokości tj. 16/70/195 ( 75 też by wlazła) i nie wiszę na Patrolowych ścieżkach. Suzią też wisiałem jak ty i pół biedy jeśli było do czego zahaczyć linę wyciągarki. Miałem Suźkę 2,0 l jeżdzi lepiej niż 1,6 ale ten silnik 2,0 to była porażka i o ile wiem zmienili w 2,0 l napęd rozrządu, obecnie jest łańcuch królewski.
A przejedź się kiedyś Kijanką, zobaczysz różnicę a to takie nie doceniane autko.