SsangYong Forum

No i stało się :Korando 2013 rok 2 l diesel przebieg 80 tys i nagle zaczoł chodzic na 3 garki + wyciek paliwa w gnieździe wtryskiwaczy. DGN.Wyciek spod uszczelki wtryskiwacza.
Wymieniono uszczelke na nowa ale nieorginalna.Przedtem przeszlifowano loze dla uszczelki aby dobrze lezala i ...dalej siąpi- jak by uszczelka siadala bo już dwa razy mechanik dokrecal srube mocujaca wtryski. Uszczelka była do silnika mercedesa i nie miała na dwóch rogach prostąkątnych wciec.
Moze przeszlifowanie loży było błedem bo tam były wypustki aby uszczelka dobrze lezala i się nie ruszla?
Może ktoś cos doradzi.
Maket

Dalsza historia tej nieszczęsnej uszczelki: zamówiono oryginalne uszczelki i zdjęto plastikową osłonę wtrysków. Okazało się ze gniazdo uszczelki w pokrywie wtryskiwaczy zostało wypalone przez GAzy spalin.Zastosowano dodatkowo płynną silikonową masę do uszczelnienia uszczelki na wtrysku. Wymieniono tez uszczelkę całej pokrywy wtrysków. Teraz powinno być dobrze!?
Koszty awarii na dziś to 800 zł i niepokój czy to wytrzyma i dlaczego uszczelka uległa uszkodzeniu?

A to nie usunęli Ci usterki w ramach gwarancji?

Maket, to ci narobili barany. dokręcali wtryski ? O Jesu ! te śruby dokręca się kluczem dynamometrycznym raz i więcej nie dotyka. Jak ją ruszysz to uszkodzisz teflon zapobiegający odkręcaniu i dupa. Jak użyli masy uszczelniającej pod wtrysk a ta się zapiecze to prędzej go urwiesz niż go później wyjmiesz. Co za cholera ? , Jak się nadpaliła nakrętka końcówki wtryskiwacza to trzeba było ją wymienić razem z końcówką albo chociaż przeszlifować a nie bawić się masą. Miałem przedmuchy i bez problemu sam je usunąłem. Uszczelkę kupiłem od Unimarta. Zamiennik ale dobry. I jeszcze jedno - jak użyli tej samej śruby M6 do przykręcenia wtrysku to więcej niż pewne , że znowu ci się rozkręci i zacznie dmuchać. Śruby są jednorazowe bo mają teflon. Obserwuj ten element, czy nic się nie dzieje. Komu ty dajesz samochód do naprawy ? Więcej tam się nie pokazuj - to partacze są.
A paliwo,jeśli wyciekało, to górą z nieszczelnego dociśnięcia przewodu paliwowego do wtrysku a nie z dołu - z dołu to mogło ci co najwyżej dmuchać spalinami z gniazda ale silnik powinien pracować na tym cylindrze. Będzie pracował nawet z bardzo dużym rozszczelnieniem za do momentu aż wtrysk nie wystrzeli z gniazda. Tam musiało być coś innego z tą pracą na trzech cylindrach.

Wydrukowałęm Twoje uwagi i w poniedziałek ide to zaprezentować u mechanika/ jest to PZMot w Opolu/ Bez zmrużenia okiem przyjęli auto do naprawy Jako typowa usterka nowoczesnego diesla .Potem okazało się ze nie taka znowu łatwa do naprawy.
Pokazali mi na zdęciu wydmuchaną "osłone" w miejscu gdzie wchodzi w nią wtrysk i uszczelka wtryskiwaczy od spodu.Jest ona z jakiegoś tworzywa i dlatego się wytopiła bo był przedmuch-tak twierdzą. Aby uszczelka siedziałą musieli uzupełnić wydmuchane miejsce płynną uszczelka.
Zauważyłem jeszcze coś, że przed awarią słyszałem jakby łańcuch/zawory/ przy zmianie biegów-teraz też to jest ale znacznie mniej nasilone-może to bez znaczenia?.
Dzieki za opinie