SsangYong Forum

Witam serdecznie.
Zamierzam kupić Korando 2.0 benzyna manual jednak testy i opinie wspominają o słabej dynamice silnika. Czy ktoś jest w stanie podzielić się opinia o tym silniku? Jeździłem Tivoli 1.6 benzyna i dynamika zadowalająca ale to lżejsze auto. Pozdrawiam

Testy korando w benzynie są najczęściej z napędem na cztery koła i faktycznie te wersje są słabsze w osiągach.Użytkuję podstawową wersję i wadą jest krótka jedynka.Nie da się wystrzelić spod świateł.Później jest w porządku do normalnej jazdy.Przy wyprzedzaniu zawsze redukcja,a od 3 i pół tys.obr.głośno.Najlepiej jest na autostradzie gdzie utrzymanie stałej prędkości 150 km/h to żaden problem,a samochód prowadzi się stabilnie i cicho.Przy 140 km/h na szóstym biegu jest 3200 obr.Jako następny wóz,obstawiałbym też korando ale w automacie.

Dzięki za informacje. Pozdrawiam

Mam benzynę wersję z manualem i 4x4 - dynamika wystarczająca do normalnej jazdy, wyprzedzać też się da, myślę że do setki ok 12 sekund, jedynka wcale nie jest za krótka mogłaby być jeszcze krótsza (w teren w korkach i do manewrowania do przyczepki) jak ktoś uważa że jedynka krótka to zawsze może startować z 2biegu

Powiem tak: potwierdzam że jedynka jest faktycznie bardzo krótka prawie jak w autach dostawczych..mi to bardzo przeszkadza i nie mogę do tego się przyzwyczaić...silnik nie lubi wysokich obrotów ..4 tys obrotów to max i zaczyna wyc i nic więcej...samochód faktycznie do emeryckiej jazdy..dynamika słaba..choć 6 bieg jest długi i na trasach szybkiego ruchu się sprawdza ahh do tego układ wspomagania kierownicy bardzo miękki i na zakretach auto bardzo się wychyla .zatem ten model jest zdecydowanie do spokojnej jazdy

macono pisze:Powiem tak: potwierdzam że jedynka jest faktycznie bardzo krótka prawie jak w autach dostawczych..mi to bardzo przeszkadza i nie mogę do tego się przyzwyczaić...silnik nie lubi wysokich obrotów ..4 tys obrotów to max i zaczyna wyc i nic więcej...samochód faktycznie do emeryckiej jazdy..dynamika słaba..choć 6 bieg jest długi i na trasach szybkiego ruchu się sprawdza ahh do tego układ wspomagania kierownicy bardzo miękki i na zakretach auto bardzo się wychyla .zatem ten model jest zdecydowanie do spokojnej jazdy

Zgadza się potwierdzam, choć ja jeżdżąc w terenie czy z przyczepka i w górzystym terenie twierdzę że jedynka wcale nie jest za krótka - wręcz przeciwnie(zwłaszcza w terenie)- no ale jak ktoś tylko na asfalt auto potrzebuje i na równe drogi to wtedy tak- tylko pytanie po co wtedy brać SUVA?? Bo moda?? Co do dostawczych to mam okazję jeździć Transitem z 2017 tam to dopiero są dluuugie biegi- typowo autostradowe, nie muszę mówić co to oznacza w mieście czy drogach lokalnych. Przy 100 km/h na 6 biegu w tym busie jest 1500 obrotów wszystko w imię Ecologi na papierze

Po to wziąłem suva gdyż w moim wieku poprostu łatwiej mi się do niego wsiada niż do auta osobowego. Szkoda że wysokość fotela pasażera nie jest regulowana gdyż moja małżonka czasem narzeka że siedzenie jest zbyt wysoko. A jedynka jeżdżąc poiescie jest bardzo uciazlowa że względu na swą krótkość. Żałuję że nie wziąłem diesla 2.2 w automacie. Kupując nowego w 2018 roku miałem jeszcze taki wybór. Dynamika diesla jest świetna przy niedużym spalaniu.

Zgadza się do miasta Diesel byłby idealny, ale też ten "nowoczesny" Diesel w mieście to też bywa problematyczny i szybko się zużywa, tak brak regulacji wysokości fotela pasażera to obecnie niestety standard w wielu autach, jak nie jeździsz w żaden teren i masz gdzieś mode, to polecam Kombivana - wygodniej, więcej miejsca, wygodne wsiadanie, tani i prosty serwis. Ja uważam nadal że jedynka krótka to atut nawet w mieście, zwłaszcza że benzyniaka można wkręcić wysoko

Akurat silnika w korando wkręcać wysoko się nie da...nie jest to silnik wysokoobrotowy jak w hondzie czy maździe. Powyżej 3.5 tys obrotów silnik jedynie wyje nic więcej .a krótka jedynka sprawia to że nie da się tym autem ruszyć dynamicznie i zwinnie...

Dziś próbowałem, bez problemu można ruszyć z dwójki, ale wcale szybciej nie jest, łatwiej zdusić silnik przy ruszaniu co tymbardziej jest niebezpieczne- więc krótka jedynka przy tej masie załadowanego auta 2200kg, dużych kołach ,naped+ masie przyczepki (1,5tony) to krótka jedynka to niezbędna konieczność,

Jeżeli masz auto w takiej opcji tak załadowane itp to silnik benzynowy mija się troszkę z celem. Jedynie diesel. A jeżeli benzyna to nie mieć żadnych wymagań i cieszyć się że auto wogole jedzie;p ja też nieraz ruszałem z dwójki by ominąć ta krótka jedynkę...ale też jest stres by nie zgasł

Mam pytanie jak wjedziesz w jakikolwiek teren bez reduktora i krótkiej jedynki?? Jeden wyjazd i po sprzęgle?? Takie auto byłoby dla mnie całkowicie bez sensu, Pisałem w kontekście że producent dopuszcza przyczepkę 1,5 tony, wjazd w lekki teren i auto samo waży po załadowaniu grubo ponad 2 tony, ma duże kola- więc dla mnie to logiczne że jedynka powinna być krótka w takim aucie im krótsza tym lepiej, bo reduktora brak, jeżdżę głównie sam ale czasami ciągnę przyczepkę, wjeżdżam w teren, czy wiozę 5 osób -

Większość użytkowników korando zapewne nigdy w życiu nie wjedzie nim w teren lub nie pociągnie takiej przyczepki ...ja mam auto z napędem na przód ...i korzystając z niego w normalnych warunkach ulicznych podtrzymuje że jedynka jest bardzo krotka i uciążliwa.

Rozumie, skrzynia jest zapewne identyczna jak w 4wd (bo koszty) dla mnie krótka jedyneczka jest super, nawet do manewrowania w mieście jechania w korku czy wjeździe na krawężnik, do jazdy głównie po mieście to tylko automat jak się chce mieć komfort. Taa SUV który nie wjedzie w totalnie żaden teren nigdy - no jaki to ma sens??