SsangYong Forum

Witam, kilka dni temu miałem takie zdarzenie, otóż jadąc moim Korando (2015 r. 2,0 diesel, 163 kM),
na autostradzie z prędkością ok.140 km/h, nagle poczułem tak jakby szarpnięcie i auto zaczęło zwalniać.
Pomimo wciśniętego pedału gazu do podłogi samochód cały czas zwalniał i ustabilizował się na prędkości ok. 90 km/h.
Nie miał praktycznie żadnego przyspieszenia a jak była górka to zwalniał jeszcze bardziej do 70-80 km//h.
Nadmienię że nie zapaliła się żadna lampka kontrolna na desce rozdzielczej.
Po jakimś czasie takiej jazdy zatrzymałem się na obiad i po ok. 30 min. po ponownym uruchomieniu samochodu, jechał już prawidłowo.
A niestety po jakimś czasie sytuacja się powtórzyła. Dowlokłem się z taką małą prędkością do domu i następnego dnia po odpaleniu wszystko było już dobrze i do tej pory jest dobrze. Pojechałem do ASO żeby sprawdzić samochód i żadnego błędu nie stwierdzono. Do dzisiaj jest wszystko dobrze.
I tu pytanie, co mogło się zdarzyć, czy ktoś miał podobny przypadek ? Co zrobić żeby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła ?
Pozdrawiam

I co, nikt nie miał podobnego przypadku ?

WITAJ
niektóre błędy sa widoczne tylko w danym momencie bez zapisywania
moze byc to zwiazane z turbo - sterowaniem
czujniki , siłowniki działaja prawidłowo , zawiesza sie czesc mechaniczna np. kierownice turbiny - algorytm ECU nie zapisuje błedu
moze spróbować oczyscic turbo od wew. przez otwory czujników w kolektorze wydechowym - sa specjalne pianki

Dzięki,

A może jest to związane z filtrem DPF ?

WITAJ
zapchany filtr sadzą czy popiołem daje objawy powoli i ciągłe, ECU zapisuje różnice ciśnienia i daje dotryski, popiół tylko płukanie
chwilowe kłopoty ze sterowaniem i działaniem kierownic w turbo może nie zapisywać błędu , ew. dodatkowo przemyć bardzo ostrożnie przepływomierz i inne dostępne czujniki

No nie tak powoli, w Nissanie miałem tak że nagle zapalała się kontrolka DPF-u, silnik przechodził w tryb awaryjny i tak pracował póki nie wypalił całego nagaru. Potem nagle lampka gasła i silnik pracował normalnie.
Problem w tym że u mnie nie zapala się żadna kontrolka.

W ASO też nie wiedzą co to może być. Proponują sprawdzenie błędów za 800 zł. bez gwarancji że to coś da. Decydować się ?

WITAJ
nie znamy algorytmów ECU dla różnicy ciśnień w układzie wylotowym
sygnał może wystąpić nagle , dla różnych sam. w innym czasie
przez otwory czujników w układzie wylotowym można zaaplikować piankę do usuwania sadzy w DPF I turbo
https://www.petrostar.pl/chemia/czyszcz ... 1124963285 pianka
i inne na rynku

https://www.petrostar.pl/chemia/dodatki ... ,p98295435 do paliwa
https://oilspa.pl/xado-xtreme-diesel-tr ... aner-500ml
https://olejada.pl/produkt/forte-diesel ... gIng_D_BwE

Cześć. Co prawda to jest takie gdybanie ,ale mam taką myśl: Poszukałbym problemu może w układzie paliwowym. Dlaczego? bo miałem taki przypadek : ostatniego lata zjeżdzając z obwodnicy 3miasta na S6 i ponownie nabierając prędkości przy ok90 km\h Rex przestał się rozpędzać wręcz silnik przestał "ciągnąć" [latam z przyczepką] trwało to około 2-3 sekundy następnie mu przeszło i jechałem dalej. Skracając: okazało się ,że :komputer żadnego błędu nie odnotował, czek też nawet nie błysnął . Stwierdziłem, że zajrzę do filtra paliwa chociaż wymieniany 5 tysięcy prędzej [wymieniam co 10] mimo,że tankuje tylko na Shellu okazał się wkład cały czarny oblepiony . Po wymianie filtra wszystko wróciło do normy. I teraz idąc dalej szukał bym u Ciebie właśnie gdzieś w układzie paliwowym czy się gdzieś coś nie zapchało na chwilke i pózniej odpuściło? czy może się zapowietrzyło gdzieś na przewodach?. Kompa mam zawsze z reguły ze sobą i błędu żadnego ...czyściutko...
Tyle mojego pomysłu jedno wiem na pewno stacje benzynowe i te markowe również potrafią sprzedać syf po najwyższej cenie ,niestety...

pozdrawiam

Dzięki

No niestety problem nie ustąpił a wręcz się zaostrzył. Kiedyś taka utrata mocy występowała po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów,
potem po przejechaniu kilkunastu kilometrów a teraz jest to już po kilku kilometrach.
Wymieniłem świece, intercooler, zawór EGR, nic to nie dało, problem się pogłębia.
Wczoraj po odpaleniu i przejechania już kilkuset metrów stracił moc. Dodam że dalej żadna kontrolka się nie zapala.
Nadmienię ,że auto jeździ głównie nas krótkich odcinkach w mieście (80% przebiegu) chociaż zdarzają się też długie przejazdy po drogach szybkiego ruchu.
Kończą mi się już pomysły.
Może ktoś z Was ma jakiś pomysł ?

WITAJ
zdarza się , że zabrudzony jest tzw. smok/ssak w baku paliwa
można odczepić przewód paliwowy ssący od wstępnej pompki paliwa i mocno przedmuchać w kierunku baku
kompresor, pompka od materaca, coś z zaworem zwrotnym , aby tylko dmuchało
u siebie miałem założoną gruszkę/pompkę gumową, jak była wklęśnięta to znaczyło , że zatyka się ssak paliwa i wytwarzało się podciśnienie

PRZEPRASZAM
POMYLIŁY MI SIĘ MODELE Z KORANDO II 2.9