SsangYong Forum

Tak, jak napisałem , wkurza mnie mocowanie rolety bagażnika bo projektant nie dopracował tematu. Roleta jest na belce poprzecznej tuż za tylnymi fotelami. Stanowczo durne rozwiązanie bo nie pozwala na porządne wychylenie w tył oparć foteli . Trzeba zdejmować roletę jak się chce ułożyć pasażerów do snu - albo se tam coś zrobić na tylnej kanapie dla obopólnej przyjemności bez majtek.
Chciałbym belkę rolety przesunąć do tyłu - czy ktoś , coś kombinował w tym temacie ? Może ?
Wacek mnie prosił żeby się zapytać - bo jest zainteresowany zmianą warunków pracy
Poza tym fotele powinny dawać się odchylać w tył skoro jest taka możliwość .

Zapomnij trzeba by było krótsza rolete założyć , i jakaś szynę mocujące ale to będzie ordynarne rozwiązanie.. . Mnie bardziej wqrza ze ta roleta hałasu je .... trzeszczy itp... z podłokietniki sobie poradziłem.... rozebrał em na części i wszędzie położyłem skórę która tłumi trzeszczenia i jak ręką odjąć

A z hałasem rolety to już sobie poradziłem
Wyjąłem to ustrojstwo i z jedenej strony zdjąłem z belki końcówkę trzymając ją starannie żeby sprężyna się nie rozkręciła . Pózniej pokręciłem tą końcówką żeby dać sprężynie mocniejszy naciąg wstępny - no i roleta jest dużo mocniej naciągnięta . Przestało hałasować . Ale podłokietnik do zrobienia bo trzeszczy jak opieram łokieć.
Dzięki za podpowiedz - już jak się za to wezmę to zamilknie raz na zawsze - jak moja teściowa po pokazaniu jej środkowego palca.

Ja ją po prostu wymontowałem. Też mnie denerwowała ;0

Ha ha ha Trawus podlokietnik ma swoj urok ja sie przyzwyczailem . lubie to skrzypienie. I jeszcze mozesz zone zamienic na Tajke sa male krzykliwe i daja duzo frajdy z jazdy ha ha- pozdro

Tajka !!!! Taka prawdziwa Tajka , mała , zwinna i ruchata ? Nie popieram pobierania emigrantów do Polski
Sergio hahahahhaa - na Tajkę ? Po co. Jam mam automat więc drążkiem ruszać nie trzeba. Wystarczy, że moja na nim łapę położy od czasu do czasu i jak włączy drive to sam łapie wszystkie prędkości . A poza tym Tajki zmieniają biegi zębami a to w czasie jazdy na podskokach nie zawsze jest bezpieczne. Pamiętam jeszcze film " Kompleks Portnoia" było bum a później nie było czym biegów zmieniać
A podłokietnik trzeszczy dalej choć próbowałem z nim coś zrobić. Widać to był projekt na zlecenie dla Ssanga w wykonaniu mojej teściowej bo, to specjalistka od trzeszczenia - prawdziwa mistrzyni , trzeszczy nawet wówczas , jak jej łokciem nie trącasz. Spróbuje jeszcze pianką to może jedno i drugie wyeliminuję. Najpierw sprawdzę na teściowej żeby Rexa nie popsuć .

Tez nie lubie emigramtow ale tajki bezpieczne sa. Ha ha