SsangYong Forum

Mam fabryczne felgi aluminiowe 18" na których obserwuję postępującą w zastraszającym tempie degradację obręczy. Na felgach, ich ramionach pojawiają się odbarwienia, jakby bąble, po prostu w oczach niszczeją. Nie są to uszkodzenia pochodzące z np uderzenia w krawężnik, jakiś inny twardy, ostry przedmiot po którym pozostaje wyraźny ubytek, zarysowanie, wyżłobienie, inne podobne. Jasne, szare plamy sprawiające wrażenie odparzenia, bąbli pod powierzchnią. Znajomy wulkanizator stwierdził, że felgi (szczególnie dwukolorowe) są bardzo podatne na takie "urazy", wystarczy delikatne uderzenie kamykiem podczas jazdy i powstaje mikro odprysk, od którego obrywa cała obręcz. Na najbardziej zniszczonej feldze łuszczy się powłoka (jak bezbarwny plastik) którą pokryta jest obręcz, Czy komuś też trafiła się taka dolegliwość, znany jest powód takiego stanu?

No ja miałem mniejsze wady ale podobne jak na pierwszym zdjęciu, wymienili mi na gwarancji bo mi to wyszło po pół roku jazdy.

Też to samo pojawiło się u mnie, tylko mniejsze. Nie reklamuję bo zrezygnowałem z gwarancji i serwisowych przeglądów, nie warto dawać im tyle kasy .

U mnie felgi aluminiowe jednokolorowe. 2 sztuki po jednym miejscu każda - to co zeszło jest wielkości średniego paznokcia. Ale to co kolega pokazuje to wygląda poważnie.

To co widzicie to złazi/łuszczy się lakier bezbarwny który stanowi ochronę aluminium przed utlenianiem (czyli korozją). Powstaje na skutek uderzeń kamieni i innego śmiecia jakie po drogach sobie lata, dostaje się woda i impreza się zaczyna.
Przyczyny tego są dwie: pierwsza to słaba jakość lakieru użytego do zabezpieczenia, do tego stosuje się bardzo twarde i odporne na uderzenia rodzaje lakierów, grube ich warstwy lub kilka warstw, często dodatkowo termicznie (piecowo) utwardzalne, drugie to "gorszy" stop aluminium który znacznie szybciej ulega procesowi utleniania.

Jak temu zaradzić ?
nabyć jakiś zestaw do polerowania aluminium (pasty ścierne + specjalne dyski polerskie) oraz puszkę dobrego lakieru bezbarwnego do felg i raz na parę lat jak już felgi wyglądają "tragicznie", poświęcić jedno sobotnie popołudnie na przywrócenie im dawnego (fabrycznego) wyglądu.
Dla leniwych: oddać do firmy zajmującej się regeneracją felg. Zrobią to profesjonalnie i będą wyglądały jak z fabryki.