Koła dobiegowe na zapas
: 02 kwie 2022, 21:06
Bo jak wiadomo nasze nie mają a po internetach chcą od 400zł za same koło po 700 za zestaw z (nic nie wartym) lewarkiem. Tutaj akurat pisałem z gościem ale znalazłem taniej i szybciej się człowiek komunikował dlatego od innego kupiłem ale ten też ma pasujące do Tivoli/XLV
https://www.olx.pl/d/oferta/opona-dojaz ... derIndex=0
odpisał ze średnica piasty to 66 (a my potrzebujemy 66,5-66,6mm także albo błąd pomiaru albo lekko papierem ściernym korozję wydrapać tak z felgi jak i z piasty i będzie cacy) a rozstaw otworów to 5x112 czyli taki jak potrzeba. Myślę że za te 230 jakie chce wyśle Wam to przesyłką pobraniową. To i tak połowę ceny za ile chodzą podobne na allegro.
P.S. Ci z allegro też piszą że może na przednie koło nie pasować (wiadomo większy zacisk) także w razie kapcia z przodu trzeba będzie najpierw dobiegówke założyć na tył a dopiero tylne koło na przód. Także z tym się liczyć trzeba że na przód może nie pasować ale... nikt nie mówił że będzie łatwo.
A temat założyłem po wczorajszej przygodzie gdzie mi tir ściął naczepą łuk i ta leciała już po moim pasie i to tak dobre pół metra. Salwowałem się ucieczką do krawędzi jezdni, niestety spadłem z niej na pobocze, tam jak zwykle dziura, łup, powrót na asfalt i po 50m żółta kontrolka opony z wykrzyknikiem na desce. Zjechałem w jakiś wjazd to już był flak. Przecięta na 4cm przy samej feldze - na szczęście felga (alu) przeżyła przez wysoki profil opony (ale nowa zimówka poszła się ...). No i co: cała zawartość pod drugą podłogą w bagażniku bezużyteczna. 4cm przeciecia opony niczym nie zakleisz, nawet nie warto sobie głowy zawracać. Musiałem dzwonić po kumpla, ten przyjechał z podnośnikiem, kluczem do kół (bo przecież w aucie nie ma !!) i drewnianymi klockami bo musiałem auto zostawić na lewarku i podeprzeć klockami na wypadek jakby auto spadło z niego bo wiało jak cholera... potem z kołem do domu po letnią oponę, z tym do wulkanizatora, przekładka opony, felgę samą sprawdzili najpierw na wyważarce i na szczęście przeżyła, żadnego sztycha), przekładka opony i spowrotem 20km od domu do auta żeby założyć koło. Gdyby to było gdzieś dużo dalej... niestety: skazani jesteście na jakieś Assistance/lawety i czekanie aż ktoś waz podejmie z drogi i zwiezie do jakiegoś warsztatu na usunięcie awarii.
Także może w tym temacie jak kto znajdzie pasujące do naszych SY koło dobiegowe (a sam nie potrzebuje) wrzucać - będzie dla innych.
https://www.olx.pl/d/oferta/opona-dojaz ... derIndex=0
odpisał ze średnica piasty to 66 (a my potrzebujemy 66,5-66,6mm także albo błąd pomiaru albo lekko papierem ściernym korozję wydrapać tak z felgi jak i z piasty i będzie cacy) a rozstaw otworów to 5x112 czyli taki jak potrzeba. Myślę że za te 230 jakie chce wyśle Wam to przesyłką pobraniową. To i tak połowę ceny za ile chodzą podobne na allegro.
P.S. Ci z allegro też piszą że może na przednie koło nie pasować (wiadomo większy zacisk) także w razie kapcia z przodu trzeba będzie najpierw dobiegówke założyć na tył a dopiero tylne koło na przód. Także z tym się liczyć trzeba że na przód może nie pasować ale... nikt nie mówił że będzie łatwo.
A temat założyłem po wczorajszej przygodzie gdzie mi tir ściął naczepą łuk i ta leciała już po moim pasie i to tak dobre pół metra. Salwowałem się ucieczką do krawędzi jezdni, niestety spadłem z niej na pobocze, tam jak zwykle dziura, łup, powrót na asfalt i po 50m żółta kontrolka opony z wykrzyknikiem na desce. Zjechałem w jakiś wjazd to już był flak. Przecięta na 4cm przy samej feldze - na szczęście felga (alu) przeżyła przez wysoki profil opony (ale nowa zimówka poszła się ...). No i co: cała zawartość pod drugą podłogą w bagażniku bezużyteczna. 4cm przeciecia opony niczym nie zakleisz, nawet nie warto sobie głowy zawracać. Musiałem dzwonić po kumpla, ten przyjechał z podnośnikiem, kluczem do kół (bo przecież w aucie nie ma !!) i drewnianymi klockami bo musiałem auto zostawić na lewarku i podeprzeć klockami na wypadek jakby auto spadło z niego bo wiało jak cholera... potem z kołem do domu po letnią oponę, z tym do wulkanizatora, przekładka opony, felgę samą sprawdzili najpierw na wyważarce i na szczęście przeżyła, żadnego sztycha), przekładka opony i spowrotem 20km od domu do auta żeby założyć koło. Gdyby to było gdzieś dużo dalej... niestety: skazani jesteście na jakieś Assistance/lawety i czekanie aż ktoś waz podejmie z drogi i zwiezie do jakiegoś warsztatu na usunięcie awarii.
Także może w tym temacie jak kto znajdzie pasujące do naszych SY koło dobiegowe (a sam nie potrzebuje) wrzucać - będzie dla innych.