Jak pisałem: zużycie tego dodatku jest mocno zróżnicowane od stylu jazdy i charakteru eksploatacji pojazdu. A że ta zazwyczaj dalece odbiega od tego co zakładał producent no to zużycie mamy zazwyczaj 2 do 3x wyższe niż deklarowane. Producenci przyjmują że 4-5% w stosunku do zużywanego paliwa. Dla prostoty rachunku: diesel palący 10/100 (jakiś bus) winien go zużywać 0,4-0,5L na każde 100 km czyli 4-5 litrów na 10 tys km. Tyle teorii. W praktyce najdalej co 3,5 tys km system domaga się już uzupełnienia dodatku a po jakich 5ciu unieruchamia ci pojazd sygnalizując jego brak. A zbiornik na ten dodatek ma między 8 a 12 litrów np... No to jak jest z tym zużyciem ??
Do tego dochodzą liczne awarie trapiące ten system. Wystarczy mróz i już przy porannym rozruchu masz dyskotekę kontrolek i komunikatów na desce o niesprawności układu i niekończący się atak komunikatów o awarii i konieczności wizyty w serwisie. Suma sumarum każdy używa do pierwszej awarii (kiedy to słyszy że jakaś pompa tego padła, wymiana 5 tys PLN) "
a za 4 wyłączymy to i wywalimy DPF żeby nie robiło problemów"
W ciągnikach rolniczych same serwisy sugerują takie rozwiązania zaraz po gwarancji bo nie mogą często dojść do ładu z ciągnikami notorycznie zgłaszającymi awarie i niedomagania powodowane właśnie przez układ AdBlue. Wywalenie tego oraz wyłączenie programowe (dla użytkownika) daje w zasadzie same korzyści ponieważ silnik staje się żwawszy i zużywa zauważalnie mniej paliwa - a to bezpośrednio przekłada się na ilość emitowanych spalin przecież...
Poza tym ten preparat będzie tylko drożał bo po pierwsze właścicielem patentu i praw do marki na to jest jedna firma w europie (oczywiście że niemiecka) i dlatego może, a po drugie sama jego produkcja jest bardzo kosztowna i energochłonna, ponieważ składnikiem niezbędnym do jego produkcji jest amoniak a żeby ten powstał na skalę przemysłową niezbędny jest metan czyli gaz ziemny w ilości ok 1 kg na 1L gotowego preparatu. A gaz ziemny... wiadomo... ruski, embargo, LNG itp. To będzie tylko droższe w miarę wzrostu zapotrzebowania na to.