Wspomaganie sprzęgła
: 26 mar 2019, 2:44
Troszkę dziwnie zachowuje się sprzęgło w moim Korando 2,9 Td.
Na szosie w zasadzie ok ale gdy wjadę troszkę w w teren , włącze napędy to po przejechaniu kilkuset metrów, pedał sprzęgła przy wciskaniu go aby zmienić bieg zaczyna piszczeć i zmienia się ten w górnym położeniu ruch jałowy pedału - powiększa się ale biegi wchodzą normalnie. Wyjadę na szosę, wyłącze napędy, ruszam - zapiszczy a po przejechaniu kilkuset metrów, przy kolejnym zmianie biegów przestaje.
Gdy wyłączę silnik i auto pozostawię na parkingu skok jałowy sprzęgła sam powraca do normy.
Zapowietrzony układ wspomagania sprzęgła ? - stary płyn ? - czy może siada wysprzęglik lub jakiś inny element wspomagania?
Po zakupie auta wymieniłem wszystkie płyny ustrojowe /gdzie się tylko dało/ ale płynu wspomagania sprzęgła niestety nie.
Czy płyn do układu wspomagania sprzęgła jest taki sam jak do układu hamulcowego?
Autko ma zrobioną pełną blacharkę i konserwację ramy i podwozia /przydało by się jeszcze zrobić przednie błotniki - coś tam na nich z lekka kwitnie/, pozbyłem się bocznych progów - trzeba z auta wyskakiwać bo nogi za krótkie , przerobiłem napędy na manuale, nowe amortyzatory ,pełna obsługa techniczna wraz z generalnym przejrzeniem instalacji elektrycznej a tu jakieś dziwne "pierduły" muszą jeszcze wychodzić.
Proszę o radę co to może być - czarny scenariusz to zwalanie skrzyni biegów - wymiana dwumasy, tarczy docisków itp itd - chyba już dość włożyłem do niego kasy.
Pozdrawiam wszystkich
Na szosie w zasadzie ok ale gdy wjadę troszkę w w teren , włącze napędy to po przejechaniu kilkuset metrów, pedał sprzęgła przy wciskaniu go aby zmienić bieg zaczyna piszczeć i zmienia się ten w górnym położeniu ruch jałowy pedału - powiększa się ale biegi wchodzą normalnie. Wyjadę na szosę, wyłącze napędy, ruszam - zapiszczy a po przejechaniu kilkuset metrów, przy kolejnym zmianie biegów przestaje.
Gdy wyłączę silnik i auto pozostawię na parkingu skok jałowy sprzęgła sam powraca do normy.
Zapowietrzony układ wspomagania sprzęgła ? - stary płyn ? - czy może siada wysprzęglik lub jakiś inny element wspomagania?
Po zakupie auta wymieniłem wszystkie płyny ustrojowe /gdzie się tylko dało/ ale płynu wspomagania sprzęgła niestety nie.
Czy płyn do układu wspomagania sprzęgła jest taki sam jak do układu hamulcowego?
Autko ma zrobioną pełną blacharkę i konserwację ramy i podwozia /przydało by się jeszcze zrobić przednie błotniki - coś tam na nich z lekka kwitnie/, pozbyłem się bocznych progów - trzeba z auta wyskakiwać bo nogi za krótkie , przerobiłem napędy na manuale, nowe amortyzatory ,pełna obsługa techniczna wraz z generalnym przejrzeniem instalacji elektrycznej a tu jakieś dziwne "pierduły" muszą jeszcze wychodzić.
Proszę o radę co to może być - czarny scenariusz to zwalanie skrzyni biegów - wymiana dwumasy, tarczy docisków itp itd - chyba już dość włożyłem do niego kasy.
Pozdrawiam wszystkich