SsangYong Forum

Co myślicie o trwałośći ,,nosorożca,, ile może wytrzymać buda ? Czy jest sens robic kapitalny remont z odrdzewieniem podwozia czy lepiej złomować i kupić coś nowszego ? Inne modele Daewoo gnija na potęgę . U mnie na parkingu stoi Espero z dziurami na wylot a jeszcze 2 lata temu nieżle wyglądało i żałowałem że nie kupiłem jak kończyła sie produkcja i w niezłej cenie mogłem kupić diesla.

Z tego co zauwazylem najszybciej korozja pojawia sie na rantach drzwi od bagaznika (klapy)
Jezdze juz drugim Musso, oba z 1999 i w obu ten sam objaw. Gdzieindziej korozji nie dostrzeglem...

nie widać bo cała zabawa tkwi pod spodem , mój nie był zabezpieczony od nowości , jedna rdza . Znalazłem magika całe szczeście który sie tym zajmie. Bedzie to kosztować nie mało ale robi to dokładnie ,ściaga wszytkie plastiki , odrdzewia i konserwuje . Te ,,wypryski na klapie to mały pikuś.

Nareszcie autko zostało zakonserwowane . Umyte , zaminiowane zasmarowane taką substancja przypominajacą lepik a potem jeszcze smarem . Trzeba TYLKO UWAżAć BO MOżNA SIE UPAPRAć .

No moje Musso jest z 96 roku i o dziwo na karoserii to ze świeczką można szukać jakiego kolwiek żródła korozji........niewiem czy to wpływ lakieru (ciemnozielony metalic) czy poprostu fart.........jeżeli chcę sobię popatrzeć na rdzę to w istocie wystarczy położyć się pod samochodem......rdzewieje jedynie i na dodatek intensywnie(niedoopanowania) blacha osłaniająca bak

niedawno byłe w serwisie pegouta&sangyong . Jak postwili samochód na kanał to przyszło kilku magików i z dużym zainteresowaniem i kiwaniem głowami,, podziwiali,, , ,, kompleksowe,, podejście do tematu . Wszysko dokładnie zapaprane nawet chłodnica oleju. Niby to nie dobrze ale nie mam problemu z temperatura silnika .

Witam. Od dawna przeszkadzało mi to że musiołek od spodu jest niezabezpieczony, chodzi o pordzewiałą ramę i elementy zawieszenia. Po uprzednim umyciu i szczotkowaniu dwa dni temu, dziś zakonserwowałem. samemu ciężko było. zdjęcie po umyciu, jedna wielka rdza.:

tak wygląda po podkładzie przed konserwacją:

po konserwacji zdjęcie jutro, nie zdążyłem zrobić zdjęcia,bo spieszyło mi się do pracy...

Ale zapas miałeś zdjęty do czyszczenia i konserwacji?

Julian pisze:Ale zapas miałeś zdjęty do czyszczenia i konserwacji?

Ja sciagnalem nawet zbiornik paliwa

Miałeś problem ze zrzuceniem zbiornika? Śrubki puściły,czy "inwazyjnie" trzeba było podejść do tematu. Ile kg środka trzeba kupić. Przymierzam się do tego zabiegu w ten weekend.

Nie bylo zadnego problemu.. sciagalem zbiornik przede wszystkim by zrobic konserwacje nadwozia nad nim. Dodatkowo wymienalem oslone metalowa pod zbiornik ktora przerdzewiala ze starosc (w zasadzie to niewiele z niej zostalo). Oslona jest jednoczesnie mocowaniem zbiornika i sciaga sie ja ze zbiornikiem dodatkowo jest skrecona ze zriornikiem dwoma malymi srubkami imbusowymi.
Ja pojazd smarowalem z pistoletu srodkiem valvoline TECTYL bodysafe. Mozna to kupic w opakowaniach 1L i 5L. Z tego co pamietam to kupilem puche 5L. Na allegro jest to do dostania w granicach 150zl. Calosc opierdzielilem z pistoletu wczesniej oczywiscie umywszy podwozie i dokladnie je wysuszylem (lato). Jak sciagnalem zbiornik to reszte pojechalem pedzlem. Zeszla zima przejechana, na wiosne w zasadzie sladu nie bylo rdzy. Teraz rowniez nie ma sladu wiec znaczy ze dobrze to sie trzyma nadwozia. Polecam ten srodek.

Julian pisze:Ale zapas miałeś zdjęty do czyszczenia i konserwacji?

Tylko opuszczałem koło na dół i nad
kołem też robiłem. U mnie podłoga super, ale rama i elementy zawieszenia to jedna wielka rdza. To zdjęcie po konserwacji ;

zdjęcie2