SsangYong Forum

Witam od dłuższego czasu ściąga mojego mussso na prawo . Sądziłem ze to zbierznośc po ostatniej wymianie harmonijki na maglownicy było koniecznie ustawić zbierznośc wiec pojechałem na warsztat ustawili jednak auto kiedy puszcze kierownice i tak ucieka minimalnie . Koła wyważone itd . Więc wróciłem tam gdzie ustawiałem zbierznośc co się okazało po pomiarach czyli od rantu przedniej felgi do rantu tylnej z jednej strony jest różnica 0,5 cm czyli jak mi mechanik powiedział ze jedno z kół przednich jest cofnięte . Nie potrafił mi poradzić a wiec nie ma ktoś pojęcia czym to można skorygować ??

Ciekawe, u mnie też minimalnie ściąga w prawo. Zauważyłem, że Musso jest bardzo wrażliwe na pochylenie jezdni, w którą stronę jest pochylona to tam ściąga.

Jak kupowałem swojego Musso pół roku temu to oglądałem taki sam drugi model tylko rok starszy i tamten też ściągał w prawo.

Poprzedni właściciel (pierwszy właściciel) mojego auta twierdził, że tak ściąga od nowości.

Byłem na dwóch stacjach diagnostycznych i na jednej mi wyszło, że mam problem z zbieżnością o 5 stopni, a na drugiej stacji mi wyszło, że zbieżność mam OK (idealną, a nie mieszczącą się w normie)

Dziwne co?

W obu stacjach nie stwierdzono żadnych luzów na układzie kierowniczym i zawieszeniu. Koła wyważyłem, nawet na próbę zamieniłem stronami, ale efekt bez zmian.

Niedługo czeka mnie badanie techniczne, jeżeli na trzeciej stacji diagnostycznej wyjdzie mi problem zbieżności to każe ustawić.

Przejechałem już 10 tys km i nie zauważyłem, aby opony zdzierało, więc zacząłem to olewać.

U mnie to ściąganie jest minimalne i się przyzwyczaiłem

Jest to moje pierwsze auto 4x4, ja mam stały napęd 4x4 (3,2 benzyna) i za bardzo nie znam się, może tak ma być fabrycznie.

Ramzes pisze:Ciekawe, u mnie też minimalnie ściąga w prawo. Zauważyłem, że Musso jest bardzo wrażliwe na pochylenie jezdni, w którą stronę jest pochylona to tam ściąga.

Jak kupowałem swojego Musso pół roku temu to oglądałem taki sam drugi model tylko rok starszy i tamten też ściągał w prawo.

Poprzedni właściciel (pierwszy właściciel) mojego auta twierdził, że tak ściąga od nowości.

Byłem na dwóch stacjach diagnostycznych i na jednej mi wyszło, że mam problem z zbieżnością o 5 stopni, a na drugiej stacji mi wyszło, że zbieżność mam OK (idealną, a nie mieszczącą się w normie)

Dziwne co?

W obu stacjach nie stwierdzono żadnych luzów na układzie kierowniczym i zawieszeniu. Koła wyważyłem, nawet na próbę zamieniłem stronami, ale efekt bez zmian.

Niedługo czeka mnie badanie techniczne, jeżeli na trzeciej stacji diagnostycznej wyjdzie mi problem zbieżności to każe ustawić.

Przejechałem już 10 tys km i nie zauważyłem, aby opony zdzierało, więc zacząłem to olewać.

U mnie to ściąganie jest minimalne i się przyzwyczaiłem

Jest to moje pierwsze auto 4x4, ja mam stały napęd 4x4 (3,2 benzyna) i za bardzo nie znam się, może tak ma być fabrycznie.

Opony wciąga wtedy tylko kiedy jest zbierzność zle ustawiona mechanik mi powiedział ze od tego ze mnie sciąga nie będzie opon zdzierało

jak miałem opony 256/60/17 to też lekko ściągał, ale czasem w lewo czasem w prawo, ogólnie chodził na boki, łapał koleiny , jak wyrównałem ciśnienie w oponach to efekt trochę się zmniejszył.Później założyłem 235/75/15 i efekt chodzenia na boki zniknął całkowicie.

Po podniesieniu musso, robiłem zbieżność i podobno jest ok, choć miałem małe zastrzeżenia, gdyż przy maksymalnym skręcie (np podczas zawracania) nie odbijał mi kierownicy, a przeciwnie dobijał w kierunku skręcanym. Mechany z polmozbytu twierdzili że zbieżność jest ok. Ja uważam, ze tak być nie powinno...

Aktualnie posiadam 31"/10,5"/15 i znów trochę chodzi na boki, ale był moment że mocno ściągał w prawo i okazało się ze w prawym kole miałem mniejsze ciśnienie, po wyrównaniu ciśnienia w oponach przestał ściągać, ale trochę chodzi na boki i trzeba cały czas kontrolować kierownice. A przy mniejszym ciśnieniu w oponach bardzo łapie nierówności i znosi, a jazda w koleinach pozostawia wiele do życzenia.

Jak będę kupował nowe to
BF GOODRICH ALL TERRAIN T/A KO 235/75/R15
General Grabber AT2 235/75/R15
wydaje mi się że na 235 był największy komfort i najmniejszy opór toczenia.

Czyżby tylko nasze nosorożce chadzały własnymi ścieżkami.

Ciekawe co może być przyczyną.

Ja na swoim nie znalazłem śladów wypadkowości (ale ja specjalnie nie jestem znawcą). Poprzedni właściciel przysięgał, że auto jest bezwypadkowe. Ale wszystkie auta w Polsce są bezwypadkowe i obecnie "bez powodziowe".

Jest to na tyle minimalne zjawisko, że i tak jestem bardzo zadowolony z zakupu.

LUDZIE PRZYZNAWAĆ SIĘ, JAK JEŻDŻĄ WASZE MUSSIAKI.

Mój też ściąga w prawo, a od kąd podniosłem go do góry to na koleinach tragedia w pełnym słowa znaczeniu (jazda ekstremalna po wyżej 80km/h) Wymienione w przednim zawieszeniu chyba już wszystko, zostaje chyba tylko tylnie amory na jakieś twarde wymienić a zastanawiam się czy przyniesie to jakiś pozytywny efekt

A u mnie nic nie ściąga
Jak jadę po równym i nawet jak dodam gazu pod górkę
Warunkiem jest równa jezdnia.
Na koleinach to normalka że czasem w lewo a czasem w prawo.
Fakt, że w październiku chyba wymienionych było parę taili w zawieszeniu i ustawiona geometria.

Jedynie co mnie martwi to piszczenie opon na ciepłym asfalcie - no ale mam wielosezonowe fuldy

dorzucę kamyczek do ogródka...

po podniesieniu (tył 10cm przód 7cm ) troszkę trzeszczały przednie półosie, zresztą gdzieś o tym pisałem. Przed wczoraj byłem u swoich mechanów i opuściłem przód o 2cm, bo był za bardzo wyżyłowany. Dziś wróciłem z dłuższej trasy i co ciekawego zauważyłem - na tych samych oponach a nie chodzi już tak na boki na koleinach. Więc czyżby wysokość zawieszenia, czyli zmiana kątów wachaczy przednich ma znaczenie na prowadzenie, chodznie na boki w koleinach i znoszenie na którąś ze stron?

Ja też mam taki problem. Myślałem że to brak dobrze ustawionej zbierzności albo końcówki drążków kierowniczych bo lekko rusza mi się kierownica ale widać to może od tego że mam też za duże ''laczki'' Jeżdżę na oponach drogowych wielosezonowych 275/60/15 a zalecane są max 255 ale za to na tych co mam wygląda dużo masywniej. No prawdziwy nosorożec.

Ja mam po problemie, okazuje się że jednak trzeba znaleść dobrego dniagnoste, oprócz zbierzności muszą być ustawione dobrze konty pochylenia, po ustawieniu auto jeżdzi prościutko

Mój też ciągnie na prawo. Ale może dlatego że mam gumy na górnym wahaczu do wymiany.

Te gumy z górnego wahacza dużo dają jak są całe i tak jak piszesz Slavco mają wpływ na kąty.

Tuleje zamówione, jak dam radę to w sobotę wymienię, ale wątpię po meczu pewnie będę zmęczony... Kiedyś wymieniałem bodajrze w Nysie, ze starszym, ale to z kilka lat wstecz. Z tego co mam jakieś przebłyski to na imadle wciskał przy dodatkowej pomocy tawociku

mi też ściągało - sprawdźcie sobie, czy czasem się tarcze hamulcowe Wam nigdzie nie przegrzewają.
U mnie z jednej strony trochę hamowały i ściągało na prawą stronę - tak jakby nosorożec chciał uciec do lasu z drogi