SsangYong Forum

Witam w moim musso 2.3 mam taki problem kiedy silnik jest zimny np.po cało nocnym staniu rano kiedy przychodzę nie mogę go odpalić rozrusznik kręci i mogę kręcić nim ile chce i tak nie opali .A jesli zakręcę choć 2 sekundy rozrusznikiem wyłączę i włączę stacyjkę i kręcę ponownie odpala na dotyk tak że sprawdzałem czy przypadkiem pompa słabo nie pompuje czyli próbowałem przed odpaleniem kilka razy włączyć zapłon aby pompa na pompowała ale nie ma to rezultatu . Nie mam pojęcia może świece choć wątpię wymieniałem z jakieś 15 tys km temu dodam że jak jest ciepły to pali na dotyk tak samo pali na dotyk jak jest zimny ale np. był jeżdżony tego dnia. Nie mam pomysłu na to może ktoś się z tym już spotkał . Spróbuje może w przyszłym tyg. wymienić świece .

moze olej za gesty

a czy próbowałaś z pełnym bakiem
czy tez tak się dzieje?
Wprawdzie pisałeś że pompa ok ale spróbuj jeszcze z pełnym bakiem.

Jak mam Więcej paliwa to jest lepiej czasami za pierwszym czasami za drugim . Olej raczej nic nie ma do rozruchu skoro rozrusznik bez problemu kręci . A co do oleju ostatnio wiozłem ojca moim musso i opony mi huczą lecz on stwierdził ze także most w końcu stary mechanik sprawdziłem olej w moście . Był ale bardzo rzadki i srebrny czyli miał dużo opiłków i teraz jest już dużo ciszej jednak ucho mechanika to ucho.

Kiedy wymieniałeś filtr paliwa?? Proponuję wymienić główny i jeśli masz przepływowy. Sprawdź wężyki doprowadzające paliwo - ew. przecieki.

Po kolei sprawdzić świeczki czy nie przestrzelone, przewody WN czy nie przebijają nawet bym sprawdził kompresje na cylindrach czy na którymś nie poleciała.

przerwa na swiecy?? moze w tym tkwi ból

Przerwy nie sprawdzałem . Co do Kompresji to nie ma takiej opcji bo moc ma taka jak miał i gdzie utrata kompresji przy 100000 tys.
Ale juz raczej odkryłem przyczyne . Dzis rano odpalił na dotyk miał tylko więcej paliwa w zbiorniku zobaczymy jutro

Mam te same problemy przy korando 2.3 benzyna, wymiana rozrusznika nie pomogła,
wycieków nie mam, idę w takim razie w stronę wymiany filtrów paliwa.

Ps. a może spotkaliście się z czymś takim, że po nagrzaniu się mocnym silnika i zgaszeniu
silnik nie chciał zapalić, tzn. nawet rozrusznik nie kręcił?
Więcej o moich problemach z korando w tym temacie, może mieliście podobne w musso:
viewtopic.php?f=3&t=949

Ja bym tu szukal przyczyn przy alarmie albo immobilajzerze w obu waszych przypadkach.

Ja nie wiem czy w ogóle mam takie ustrojstwa w samochodzie, a przynajmniej nic na to nie wskazuje
Test z bakiem wypadł średnio muszę przyznać, jedyna zaleta taka, że udało mi się przepalić silnik benzyną
i możliwa jest jazda na benzynie bez jajec itp. wybryków.

Najlepiej po wykluczeniu doplywu paliwa oraz filtrow podpiac sie pod diagnoskop - scan100 ktory mozna znalezc w oddzialach dawnego daewoo (trzeba czasem popytac zeby poszukali bo czesto nie wiedza ze maja). On prawde CI powie zrobic nim mozna cala diagnostyke (w tym najwazniejsza silnika) ktora pokaze jakie nieprawidlowosci wystepuja podczas pracy silnika w trybie rzeczywistym oraz zamrozone ramki z dawnymi bledami co oszczedzi szukania na "macajewa".
Jeden z odzialow dawnego daewoo majacy taki sprzet i wiedze => Bialmot - Białystok ul.Elewatorska.

Sprawdz filtr paliwa,potem swieczki i kable,pod kopulke tez zerknij,moze sa upalone koncowki w kopulce.Pompe paliwa zostaw na koniec.

A gdzie orientacyjnie siedzi ten filtr w benzyniaku? gdzieś przy baku, czy bliżej silnika?
Świece wymienione rok temu, takie opalone były, że nie dało się jeździć.

Filtr prawdopodobnie bedzie gdzies w komorze silnika. Idac po przewodach paliwowych odrazu zobaczysz puszke filtra. Skoro swieczki rok temu byly zmieniane to przydalobysie caly uklad zaplonowy sprawdzic czy nie ma gdzies przebic na kablach WN itd.