Czary z końcówkami drążków - kto wie?
: 31 maja 2008, 16:34
Zabrałem się za zawieszenie mojego Mussoliniego i się zaczęło...
Teleskopy, gumy na wahacze to była fraszka. Drążki kierownicze już były problemem ale się udało
Czary zaczęły się przy końcówkach drążków. Wszelkie źródła podają, że do Musso (2,9 D 1996 r.) końcówki powinny mieć gwint wewnętrzny (ten od strony drążka kierowniczego) M 14x1,5 i taki sam zewnętrzny (od strony zwrotnicy), a średnica trzpienia wchodzącego w łapę zwrotnicy winna mieć 16 mm.
Wszędzie, tylko nie u mnie
U mnie gwint od strony drążka się zgadza ale od strony zwrotnicy jest trzpień 14 mm i gwint M 12. A w sklepach i hurtowniach rozkładają ręce. Owszem, końcówki drążków, jak najbardziej ale katalogowe czyli 2 x M 14 i trzpień 16. Czy ktoś z Was zetknął się z takim tematem? Jakaś nie uwzględniona modyfikacja, bo nie sądzę, żeby poprzedni właściciel kombinował coś ze zwrotnicami, bo i po co? Pomóżcie ludziska, bo ja już po prostu wymiękam...
Teleskopy, gumy na wahacze to była fraszka. Drążki kierownicze już były problemem ale się udało

Czary zaczęły się przy końcówkach drążków. Wszelkie źródła podają, że do Musso (2,9 D 1996 r.) końcówki powinny mieć gwint wewnętrzny (ten od strony drążka kierowniczego) M 14x1,5 i taki sam zewnętrzny (od strony zwrotnicy), a średnica trzpienia wchodzącego w łapę zwrotnicy winna mieć 16 mm.
Wszędzie, tylko nie u mnie
