SsangYong Forum

Jak w temacie, jadę sobie i nagle hamuję i czuję, że pedał "wpada" do końca, puściłem, drugi raz normalnie zadziałał. I tak coraz słabiej, aż teraz łapie tylko na samym dole. Kontrolka hamulca ręcznego się w międzyczasie zapaliła.

Pytania:
1) jak zdiagnozować usterkę?
2) co to może być?
3) czy mam/dam radę sam to naprawić, czy jechać z tym do mechanika, bo to sprawa bezpieczeństwa przecież

nie sprawdzałem czy płyn hamulcowy ubywa, ale na 90% tak się dzieje

Miałem takie samo zachowanie hamulca (łapanie przy drugim naciśnięciu) podczas szybkiej trasy tyle, że:
- tylko przy nagłym hamowaniu z dużej prędkości;
- hamulec nie osłabł;
- kontrolka się nie świeciła;
ale jestem ciekaw diagnozy Twojego przypadku.

Robercik, jak chcesz się czegoś dowiedzieć to najpierw sam powinieneś sprawdzić podstawowe i oczywiste elementy i sytuacje.
Mówię/piszę tu o ubytku płynu.
My to mamy wiedzieć?

A żeby nie było że nie piszę w temacie to na 99% masz rozszczelniony układ hydrauliczny.
Ciśnienie, spada i pedał jest miętki jak... nie powiem co
Dopiero podpompowanie zwiększa ciśnienie płynu do stanu zadziałania hamulców.
Musisz wsadzić głowę pod auto (jeśli nie masz w obwodzie więcej niż 150cm to nie potrzebujesz kanału) i obejrzeć dokładnie wszystkie przewody i połączenia.
Jeśli nie znajdziesz wycieku to zdejmujesz kółeczka i oglądasz zaciski hamulcowe.

W pierwszym wozie jaki miałem była podobna sytuacja, z tym że płynu nie ubywało a i kontrolka się nie zapalała - bo i jak.
Przyczyną okazał się rozszczelniony tłok pompy hamulcowej.
Pracował ale nie pompował.
Rozebranie pompki i wymiana uszczelniaczy załatwiła problem.

czuwaj...

Miałem podobny przypadek .Przyczyną był przewód elastyczny ,przy mocnym depnięciu puscil i było po hamulcach.Dorobili mi w "specjalistycznym" centrum hamulcowym nowe .Wytrzymały trzy dni dopiero zakup orginalnych w Polpartsie załatwił sprawę.O dziwo orginalne były tańsze od tych dorabianych.

Uważam, jak poprzednicy, albo masz zwaloną pompę hamulcową, albo gdzieś nieszczelność. Musisz dokładnie auto obejrzeć.

Mnie kiedyś jak miałem starego malucha (mój pierwszy samochód), to pękł mi przewód hamulcowy. Był to stary rocznik i miał jednoobwodowe hamulce, jak ja się spociłem jak się zorientowałem, że nie mam hamulców. Ręczny też był popsuty - pęknięta linka.

U mojego kolegi też pękł przewód hamulcowy w starym mercedesie W123 (beczka) - też się spocił zanim wyhamował.

W moim poprzednim polonezie zmuszony byłem z tyłu wymieniać cylinderki (2 razy) bo ciekły i okładziny były zwilżone w bębnach. (hamulce Lukasa)

Jak kupiłem Musso, to od razu wymieniłem przewody hamulcowe, bo były skorodowane.

Ramzes pisze:Mnie kiedyś jak miałem starego malucha (mój pierwszy samochód), to pękł mi przewód hamulcowy. Był to stary rocznik i miał jednoobwodowe hamulce, jak ja się spociłem jak się zorientowałem, że nie mam hamulców. Ręczny też był popsuty - pęknięta linka.

Jak to dobrze wiedzieć, że inni mają podobne problemy i to nie ciągnący się za mną pech (co próbowali mi wmówić oszczędzający na naprawach aut szpece w byłej firmie) tylko przypadek jakich pełno gdy auto ma swoje lata. Ja też ostro się spociłem gdy dawno temu w "służbowym" biednie serwisowanym Uno tuż przed skrzyżowaniem pękły przewody hamulcowe. Jedyne co mi pozostało to wskoczyć na równolegle idące tory kolejki (oczywiście wyłączone z użytku) i wyhamować na podkładach (jak ktoś zna Pruszków to wie gdzie). To jedyne co mi przyszło do głowy w tych ułamkach sekund żeby nie wlecieć na skrzyżowanie na czerwonym Zrobiłem sensację ale przynajmniej nikomu nic się nie stało. Od tamtej pory zawsze zwracam uwagę na dobre hamulce i opony.

Robertt sprawdz przewod hamulcowy na wysokosci drzwi kierowcy,ten co idze po ramie,mialem tak samo jak ty,przewod sie przetarl,sprawdz czy po ramie nie kapie plyn.Pozdro.

Jak dla mnie stań gdzieś na suchym asfalcie, zabierz kogoś ze sobą niech ta osoba naciska hamulec a ty obserwuj gdzie cieknie.

pojechałem do mechanika, powiedział, że to nie pompa hamulcowa i mam za pół godziny przyjechać. Skasował 50zł (razem z płynem hamulcowym i odpowietrzeniem układu) i gra jak ta lala... przewód się gdzieś odczepił przy kole.

Roberttt pisze:przewód się gdzieś odczepił przy kole.

Jakbyś nas posłuchał to byś lepiej spożytkował te 50zł.

Pisałam ,że też miałam urwany przewod od czujnika:)

nie urwał mi się przewód od czujnika klocków hamulcowych, tylko przewód od płynu hamulcowego, dzięki któremu te hamulce działają