SsangYong Forum

witam
ma taki problem moj wskaznik paliwa w musso 3,2 padl
szukalem problemu w bezpiecznikach ale nic to nie dalo
moze ktos mial juz taki problem lub ma jakies sugestie
pozdrawiam

u mnie nie działa tylko żaróweczka, ale olałem to.
próbowałem dostać się do baku od góry (pod tylną kanapą), ale poległem.

rzeczywiscie malo tam miejsca

matee pisze:u mnie nie działa tylko żaróweczka, ale olałem to.
próbowałem dostać się do baku od góry (pod tylną kanapą), ale poległem.

Na czym polegles? Ja nie zarowka to albo kabel ma przerwe albo termistor sie "skonczyl"

6 pod kanapą odkręciłem, ale nakrętki 5 niestety już nie ... żeby było śmiesznie, żaróweczka raz na pewien czas odżywa !

No to szukaj przerwy w instalacji elektrycznej miedzy zarowczka a zlaczem na deklu.

Ja 2 miesiące temu myślałem, że spaliła mi się pompka paliwa, ale okazało się, że skorodowały mi łącza na deklu od baku. Efekt był taki, że auto nagle nie chciało odpalić, (wróciło na lawecie).

Musisz odkręcić nakrętkę plastikową aby dostać się do baku i wyciągnąć kosz pompki paliwa. Ja miałem problem odkręcić nakrętkę. Podgrzałem ją dwiema suszarkami do włosów i dopasowałem rurkę o średnicy około 12,5 cm, wkręciłem w nią 3 śrubki, aby zaczepiały o nakrętkę i udało się odkręcić.

Po obejrzeniu okazało się, że pompka paliwa jest ok, a jest przerwa w dopływie prądu na deklu (skorodowały). U mnie dekiel był dosyć skorodowany.

Przeczytaj post:

http://ssangyongklub.net/forum/viewtopic.php?f=4&t=1499&st=0&sk=t&sd=a&start=15

W kwestii pompki. Z katalogu części wynika, że dla Diesla pompki nie ma w baku ... jest tam niby tylko czujnik.

matee pisze:W kwestii pompki. Z katalogu części wynika, że dla Diesla pompki nie ma w baku ... jest tam niby tylko czujnik.

Tak dokladnie... nie ma pompki w baku. Jest tylko rurka zasysajaca paliwo i powrot oraz czujnik poziomu paliwa i czujnik rezerwy (osobno). Czujnik rezerwy to termistor, ktory jak jest zanurzony w paliwie to nie przepusza pradu. Jak paliwo sie konczy to odslania termistor ktory zaczyna przewodzic prad i zaswieca sie zaroweczka. To patent spotykany w japoncach i koreancach wszelkiej masci. Zdarza sie ze ten termistor sie "skonczy".

Owy termistor ożywiłem robiąc mu zwarcie śrubokrętem na stykach - ale to w innym koreańcu - DU Espero.
Nakrętkę odkręcałem młotkiem pukając w szeroki śrubokręt.
Przy okazji naderwałem przewód powrotny paliwa.
Poległem natomiast przy wyjęciu całej tej aparatury.
Rurki,termistor i pływak mam tak "powyginane" że za Chiny ludowe nie mogłem tego wyjąć.
Pod żadnym kontem nie chciało wyjść, zawsze jakiś element przeszkadzał.
Chciałem toto wyjąć coby właśnie dekiel oczyścić i zakonserwić czymś.
Strasznie toto rdzewieje.

A i jeszcze jedno... gdyby kogos podkusilo wyciagac te "przyrzady miernicze" z baku to uwazajcie przy sciaganiu gumowych rurek z metalowych kroccow. To zazwyczaj jest mocno skorodowane i... lamie sie przy sciagnaiu tych gumowych wezykow. Trzeba mocno uwazac zeby tego nie popsuc.

dzieki za sugestie w sobote bede walczyl z nosorozcem

Mi się jedna z rurek ułamała kopiłem druga pompę i było to samo nie zdążyłem wsadzić jej jak także rurka się obłamała wiec obciąłem ja w połowie pompy w deklu metalowym wywierciłem dziurę. na rurkę w połowie pompy założyłem wężyk i wyprowadziłem u góry przez dziurę w deklu metalowym a następnie za pomocą kawałka metalowej rurki złączyłem dwa werzyki i skisnąłem dwoma metalowymi opaskami patent już rok wytrzymał wiec będzie trzymał dalej .

No i mam problem z je..nymi rurkami przy czujniku ... leci nimi paliwo
Są tak skorodowane, że zupełnie nie wiem co fantem zrobić ???

Poxipol albo tego typu wynalazki, u mnie to zagrało - choć to rozwiązanie doraźne, tymczasowe niby ja na tym jeżdżę drugi rok...