Strona 1 z 2

Nie pali za pierwszym razem??

: 12 cze 2008, 17:06
autor: emems
Witam
Mam musso 1997 3.2 ben i mam problem bo mój nosorozec pali dopiero za 2,3 razem po przekręceniu kluczyka . Co może być tego powodem?

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 13 cze 2008, 8:43
autor: msch00
Witam

Sprawdź filtry paliwa i wężyki czy nie ciekną. Sprawdź świece, przewody WN.

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 16 cze 2008, 16:52
autor: emems
własnie że wszystko sprawdziłem tzn.świece przewody WN ...piszesz o wężykach :? napisz coś wiecej

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 16 cze 2008, 17:09
autor: msch00
Sprawdź węzyki/przewody paliwowe czy nie ma pęknięć i ew. wycieków.

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 17 cze 2008, 17:04
autor: Roberttt
sprawdz polaczenia przy rozruszniku - kable, byc moze sa zasniedziale, mi tez tak robil, zdarzalo sie, ze nawet nie odpalal, przekrecalem stacyjke i bylo tylko takie pyk i nic, choc kontrolki sie wszystkie palily, dopiero po zruszeniu kabli dochodzacych do rozrusznika powodowalo rozruch, a potem przeczyszczenie i bylo po problemie :)

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 23 cze 2008, 20:36
autor: Roberttt
emems i rozwiazales problem?
u mnie okazalo sie, ze nawet przeczyszczenie stykow nic nie dalo... jakis czas byl spokoj, a potem coraz gorzej...
winny byl rozrusznik - szczotki do wymiany - "zawieszal sie" i jak sie w niego czyms przywalilo to sie odblokowywal...
wymiana szczotek rozrusznika naprawila usterke :)

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 01 lip 2008, 21:21
autor: Roberttt
no chlopaki - okazalo sie, ze nawet naprawa rozrusznika tymczasowo rozwiazala problem - mysle, ze to wina stacyjki
mieliscie jakies przygody ze stacyjka? co tam moze nie dzialac? gdzie moge to naprawic?

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 02 lip 2008, 8:05
autor: DANIEL
U mnie jest podobny temat po kliku próbach dopiero łapie ,myslalem ze to imobilaizer ale elektryk stwierdził ze to stacyjka
i tak sobie latam nie przejmuje sie tym jak padnie to sie bede martwił

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 02 lip 2008, 21:55
autor: Roberttt
dzis rozbieralismy wszystko po kolei - najpierw stacyjka - okazalo sie, ze po ominieciu stacyjki blad sie powtorzyl - czyli stacyjka odpada - dalej odpala za drugim, trzecim razem, podczas odpalania silnika po przekreceniu stacyjki zalacza sie przekaznik, na chwile - chyba od swiec zarowych (taka prostokatna puszka widoczna golym okiem jak sie uniesie maske) - otworzylismy ten przekaznik, okazalo sie, ze jeden z przewodow byl przepalony i nie wiedziec czemu ten przekaznik nie zawsze "odbijal" co bylo przyczyna drugiej, lub trzeciej proby przekrecenia stacyjki, dopiero jak odbil przekaznik to auto sie uruchamialo - mysle, ze ten czujnik jest uszkodzony, ale tego jeszcze nie wiem na pewno.
Troche napisalem, ale jutro postaram sie umiescic fotostory moich dzialan, to lepiej zrozumiecie, o co mi chodzi, ale problem nie byl (przynajmniej u mnie) w stacyjce, tylko dalej, byc moze w przekazniku od swiec zarowych (swoja droga niezle zbudowany ten przekaznik, tyle elektroniki, moze to nie tylko od swiec zarowych).
Pozdrawiam
jutro dodam foto

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 02 lip 2008, 23:56
autor: Asgalt
Zgadza się - nie tylko od świec. Steruje także rozrusznikiem, a ma też jakieś związki z układem hamowania ale dla mnie niezbadane. Kiedyś, jak mi go sprawdzał elektryk, przez kilka dni świeciła mi się kontrolka klocków hamulcowych. Potem jej przeszło. A najlepsze - klocki były OK i bez czujników. I bądź tu mądry we własnym Musso :)

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 03 lip 2008, 12:15
autor: DANIEL
to jest wlasnie koreanska mysl techniczna !

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 03 lip 2008, 14:29
autor: Asgalt
Nie do końca, bo to przekaźnik z Mietka. W moim Mieciu był identyczny. Możliwe, że koreańce pokojarzyli coś na poziomie komputera, bo okazuje się, że wbrew obiegowym twierdzeniom, jest całkiem rozbudowany. I dużo można by sobie ponastawiać, gdyby tylko mieć dostęp do interface'u i jakiegoś programu.

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 03 lip 2008, 21:42
autor: soup5
A mi coś ostatnio piardło w stacyjce i nie mogę kluczykiem gasić silnika. Musiałem wyrwać ze stacyjki jeden z przewodów ciśnieniowych i gaszę za pomocą strzykawki lekarskiej, wsadzonej w ten przewód (zaciągając powietrze). Ech...same problemy z tym Musso... trzeba będzie się przesiąść na coś mniej awaryjnego. W tej chwili rozważam zakup Patrola lub LC... Macie jakieś rady?

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 03 lip 2008, 23:06
autor: Asgalt
Sprawdź czy sama stacyjka jest szczelna. Jeśli tak, to gdzieś po drodze gubi Ci podciśnienie na wężykach. Bardzo często rozszczelnienie odbywa się na krzyżakach (rozgałęźnikach). Czasem wystarczy zdjąć wężyk, skrócić o parę milimetrów, powtórnie nasunąć na rozgałęźnik i po problemie. Ja tak miałem ostatnio. Nu, chyba, że szlag trafił pompkę podciśnienia ale to rzadkość.

Re: Nie pali za pierwszym razem??

: 04 lip 2008, 2:00
autor: soup5
Asgalt
Ale skoro uciąłem wężyk przy samej stacyjce i gaśnie za pomocą strzykawki to raczej oznacza, ze dalej wężyk jest szczelny, a problem tkwi w stacyjce...Tak to rozumuję, może się mylę...