Strona 1 z 1

Brak gazu i kontrolka ręcznego się pali, płyn jest.

: 24 sty 2012, 16:46
autor: Roberttt
Jak w temacie, wyjechałem służbowo, żona dzieci woziła do szkoły.

Mrozy niewielkie - kontrolka ręcznego się pali - co może być?
Ręczny "łapie" normalnie, a jak go zwolnię puszcza - jak sprawdzić, czy puszcza do końca?
Płyn hamulcowy wlewa się pod klapą za kierownicą ten pojemnik tak? tylko tam? tam jest pełno płynu.
Może nie puścił do końca - jak to naprawić?

Druga sprawa - nie ma gazu - pedał wpada do środka i nic się nie dzieje
Podniosłem klapę z przodu - tam jest od linki gazu taki cyngiel, którym można też regulować obroty - on też chodzi luźno i nie da się tam dodać gazu, czyli to nie linka, a gdzieś dalej - co to może być?

Koledzy, mega pilne, muszę rano jechać autem do lasu...
pomóżcie

Roberttt

Re: Brak gazu i kontrolka ręcznego się pali, płyn jest.

: 26 sty 2012, 23:08
autor: traky
odp. 1 sprawdź czujnik ręcznego pod tunelem przy dźwigni, sprawdź pływak w zbiorniczku płynu hamulcowego i przewody do niego dochodzące, nie wiem
czy czasem nie masz na tej samej kontrolce czujników od klocków ale chyba powinna być osobna
odp. 2 skoro linka ok to pewnie spadło gdzieś dalej cięgno do pompy wtryskowej, zdejmij osłone pompy (jak jest) i bedziesz miał wgląd dalej
P.S. tym dzinksem na lince nie reguluje sie obrotów tylko długość linki tak aby pedał gazu chodził w pelnym zakresie

Re: Brak gazu i kontrolka ręcznego się pali, płyn jest.

: 27 sty 2012, 20:37
autor: Roberttt
Przyczyny się znalazły:
odpaliłem auto i szukałem miejsca, gdzie dodaje się gazu, tam, gdzie kończy się linka wchodzi takie cięgno zamocowane do wajchy przy lince takim grzybkiem plastikowym - pękło to wszystko w pi...u i musiałem kombinować - zalałem plastikiem (tym pistoletem), bo takiego cięgna nie ma nawet na allegro... chyba, że wystarczyłby grzybek, nie wiem...
potem pojeździłem, popróbowałem napędy - działają rewelacyjnie (nie manualne) - jestem zadowolony - ale poczułem, że mi pedał hamulca się zapada - wiedziałem - przewód gdzieś pękł - stanąłem na śniegu i pompowałem - wyszedłem i było wiadomo - pod kołem tylnym za pasażerem - już mi się kłaść nie chciało pod auto i zawiozłem do specjalisty - za 50zł mi przewód wymienił i gra gitara !