Strona 1 z 1

Naprawa dyferencjału z LSD

: 09 lut 2012, 14:24
autor: bartsmigiel
Witajcie. Pewnego niedzielnego popołudnia, na bezdrożach uwaliłem tylny dyferencjał. Kwestia była taka, że przy dużej prędkości obrotowej kół (malej prędkości samochodu) wjechałem na twarde podłoże (załączony był tylko tylny napęd). Było wielkie "bum" i nagle samochód przestał jeździć do przodu, zaś z tylnego mostu nieprzyjemnie chrupało. No to samochód na kanał, spuszczenie oleju i oczom ukazał się dyferencjał. Nietypowa jego budowa świadczyła o tym, że jest to mechanizm z LSD. Po wymontowaniu go z mostu okazało się, że fabryczny spaw oraz gwint "nakrętki" przy prawej półosi jest uszkodzony:
Obrazek

Pod nakrętka było łożysko igiełkowe, którego bieżnią był tył wielostożkowego elementu, z wielowypustem pod półoś prawą.
Obrazek
Obrazek

Pod tym wielostożkowym elementem znajdowały się stalowe "klocki", mające kilka płaszczyzn, ściętych pod różnmi kątami. Klocki były mocno uszkodzone (wypracowane), gdyż podczas pracy mechanizmu różnicowego (na zakrętach) klocki przesuwały się względem siebie ruchem ślimakowym po tych wielostożkowych elementach (od lewej i od prawej strony). Praca klocka odbywała się tylko lewe-prawo - tył klocka ma prowadnicę.
Obrazek
Obrazek

Po wyjęciu klocków wyjąłem jeszcze wszystkie podkładki dystansowe (ważne by były ułożone w odpowiedniej kolejności, gdyż pełnią one rolę sprężyny dociskowej).
Obrazek

Oczywiście przy "okazji" rozmontowanego dyfra, oczyściłem wszelkie zakamarki (zwłaszcza prowadnice klocków, w których było sporo opiłków posklejanych olejem.
Obrazek

Każdy klocek został oczyszczony, następnie każdą z jego czterech płaszczyzn, które ścierają się podczas pracy mechanizmu różnicowego zeszlifowałem o około 0,3mm.
Poniżej klocek oszlifowany (jak widać nie do końca, gdyż jego zużycie było na tyle duże, że aby wyrównać go na całej płaszczyźnie, musiałbym zeszlifować go około 0,5mm z każdej strony.
Obrazek

3 godziny później wszystkie klocki były już oszlifowane (jest ich 19) i ułożone na swoim miejscu.
Obrazek

Ze względu na zmianę wysokości każdego z klocków trzeba było splanować "nakrętkę" dociskową o około 0,6mm.
Obrazek

Po złożeniu całości, trzeba ścisnąć dyferencjał (by docisnąć podkładki sprężynowe
Obrazek

By dyferencjał nie był połączony tylko spawem, wywierciłem 5 otworów w które zostały wbite kołki (6mm średnicy), następnie zaspawane
Obrazek

Na końcu całość zaspawałem
Obrazek

Jeżdżę na tym już trzeci dzień. Mechanizm różnicowy działa poprawnie. LSD również.

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 09 lut 2012, 20:13
autor: krzychu
Kurde, patrz.
Czyli jak ktos ma sprawne LSD to wystarczy go wymontowac i dokladnie obspawac.
Gamonie na produkcji taka fuszerke odwalili :evil:

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 10 lut 2012, 12:20
autor: bartsmigiel
krzychu pisze:Kurde, patrz.
Czyli jak ktos ma sprawne LSD to wystarczy go wymontowac i dokladnie obspawac.
Gamonie na produkcji taka fuszerke odwalili :evil:


no tak, tyle ze całość trzyma się na gwincie. spawy jedynie powodują, że nakrętka nie wykręci się - służą skontrowaniu. u mnie puściły spawy a gwint został zerwany. z jego odtworzeniem byłoby więcej rzeźbienia, bo trzeba by go zeszlifować, naspawać dookoła nakrętki pewną warstwę, która potem dopiero nagwintować. Łatwiejszym i równie trwałym rozwiązaniem jest zabezpieczenie kołkami nakrętki i obspawanie wszystkiego.

dla zainteresowanych odsyłam też do wątku viewtopic.php?f=4&t=1663

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 26 lut 2012, 2:11
autor: szalony
Witam kolegę, bardzo ładny opis i czytelny. Cieszę się że komuś udało się naprawić dyfer z LSD. :)

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 13 mar 2012, 18:38
autor: SLAVCO1983
Brawo brawo świetny opis i ilustracje jak coś zgłoszę się hehe

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 25 lis 2012, 19:45
autor: dragsterdh
Dostałem "w gratisie" dwa mosty. Tu pytanie w/s tylnego, bo przedni nie wygląda, żeby wymagał leczenia. Zaznaczam, że nie znam się na tym za bardzo ale jestem zwolennikiem własnoręcznego naprawiania tego, co się da. Dlatego sam zabrałem się za most :idea:

Żebrowana obudowa sugeruje LSD
Obrazek

Wnętrze jednak mówi coś innego albo źle szukam
Obrazek

Te małe zębatki zjechane są prawie do zera. Da się je gdzieś kupić i wymienić?
Obrazek

Reszta wygląda raczej dobrze.
Obrazek

Tak, przy okazji. Co to za otwory?
Obrazek

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 25 lis 2012, 20:20
autor: mussolinii
To klasyczny most ze zwyklym mechanizmem roznicowym.
Zacznij od sprawdzenia przelozenia. Powinno byc wybite na deklu albo powinna byc blaszka z przelozeniem.
Koronki chyba jeszcze mozna kupic ale nie wiem czy jest sens to reanimowac.
Te otwory sa po czujnikach ABS. Koronka od ABSu jest na polosi.

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 25 lis 2012, 20:27
autor: dragsterdh
A może spawlock? :twisted: :idea:

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 26 lis 2012, 7:43
autor: bartsmigiel
spawlock to jedynie w autku skazanym 100%w teren choć to i tak za dużo powiedziane.. generalnie na tym się nie da jeździc. co do reanimacji satelit to faktycznie jest to nieopłacalne chyba że po cenie złomu wyrwałbyś dyfer z rozwalonym powiedzmy wałkiem ataku. koszt dorobienia satelit to już w setki złociszy idzie a za kilka stówek dostaniesz caly dobry most. pozdrawiam BartekCz.

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 26 lis 2012, 7:50
autor: dragsterdh
Czyli na złom. Wyrwę z niego, co lepsze i resztę dam panom z wózkiem. Dzięki za fachową poradę :)

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 26 lis 2012, 11:19
autor: unimart
Satelitki do takiego mostu (to te mniejsze zębatki, mają po 10 zębów) mamy na stanie, cena 80 zł brutto/sztuka.

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 30 kwie 2019, 22:06
autor: fidodido
Mam mniej więcej taki defekt:

https://www.youtube.com/watch?v=oEd-qCeCWpA

U mnie jest most zwykły chyba Tongil z przełożeniem 4.27, defekt w jeździe objawia się tak, że słyszę wyraźne stuknięcie przy zmianie biegów. Co ciekawe najbardziej słyszalne jest to przy zmianie z 4 na 5 przy nieostrożnym puszczeniu sprzęgła. Po odkręceniu dekal mostu tylnego zauważyłem znaczne (moim zdaniem) luzy na satelitach mechanizmu różnicowego osadzonych na sworzniu i luzy sworznia w miejscach osadzenia go w koszu mechanizmu różnicowego. Po wstępnym rozeznaniu się co do naprawy jest kilka możliwości:
- wymiana na nowy mechanizm różnicowy obecnie nie dostępny - chyba to Tongil;
- wymiana na używany z nie wiadomo jakim skutkiem;
- zaspawanie "na ryja" sworznia mechanizmu różnicowego w koszu mechanizmu różnicowego aby go unieruchomić i żeby się nie wysunął - jakoś to do mnie nie przemawia ale kto wie?
- przetoczenie otworów w satelitach mechanizmu różnicowego, dorobienie wałka i przetoczenie gniazd w koszu mechanizmu różnicowego w których on siedzi na nad wymiar i ciasne pasowanie - może i to miałoby sens;
- jeżdżenie i czekanie aż się wysypie na amen :D

Ma ktoś jakieś pomysły, przechodził ktoś przez to?
Jak odróżnić most Tongil od tego innego (zapomniałem jakiego) aby wiedzieć jakich części zamiennych szukać?

Miejsca luzów i stuków zaznaczyłem na czerwono na zdjęciach.

Re: Naprawa dyferencjału z LSD

: 30 lip 2019, 14:05
autor: fidodido
Dalej stoję w miejscu z tematem mostu, nawet dokładnie nie wiem jaki mam i jakiego szukać. Znalazłem coś takiego:

https://www.drive2.com/b/272026/

Można się tym sugerować?

U mnie tak to wygląda:

https://youtu.be/1ArqYmK-oIQ