Strona 1 z 1

Silnik mi padł na panewkach

: 27 lut 2012, 14:53
autor: witakteam
Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 27 lut 2012, 20:58
autor: Ptasiek
Ja bym się zastanowił jak długo mam zamiar jeździć i wtedy wybrał czy silnik używany czy remont. Jak jeździć to wybrał bym dobry warsztat zajmujący się silnikami i zrobił remont wtedy silnik będzie hulał jak nowy a przy zakupie używanego nigdy nie wiadomo.

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 27 lut 2012, 21:44
autor: Samario
witakteam pisze:Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)

Nie, żebym był jakoś złośliwy, ale mam pytanko, czy tego silnika nie zatarłeś przy okazji orki pługiem, którym się chwaliłeś jakiś czas temu?

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 27 lut 2012, 22:22
autor: witakteam
:D Silnik padł mi w październiku. Do tego czasu pług nie pracował. Był tylko raz przetestowany i to wszystko. Kupiłem samochód, który stał przez ponad 1,5 roku u poprzedniego właściciela, a następny po zakupie jeździł miesiąc zanim zmienił olej. I też u niego samochód był jako drugi czy trzeci. Kiedy ja go kupiłem to okazało się, że mimo iż jest wymieniony olej i jest go po górną kreskę, to kontrolka ciśnienia po starcie silnika pali się przez jakiś czas. Potem paliła się nawet jeszcze przez kilkaset metrów jak już samochód jechał, a potem kilka kilometrów. Po jakimś czasie zaczęła się palić na wolnych obrotach kiedy zdejmowałem nogę z gazu. I to zabiło silnik, a nie pług. To niestety moja wina - niewiedza i brak czasu, a może zainteresowania. Teraz sprawa jest poważna i muszę coś przedsięwziąć.

Czy remont jest lepszy od silnika z młodszego rocznika o mniejszym przebiegu to nie wiem - zbyt mało się znam na tym żeby się wymądrzać i dla tego tu napisałem. Chcę zrobić samochód dla siebie bo dużo w niego zainwestowałem i uważam że jest to fajna bryka i bardzo praktyczna. Jak na 2 tonowy pojazd z napędem na 4 kółka i z możliwością pociągnięcia na haku 2,8 tony to przy spalaniu 8 trasa, 10,5 średno i do 12 litrów na 100 km przy przyczepie, to myślę że to nie aż tak dużo. Mam kolegów myśliwych, który do swoich Pajero leją nie mniej niż 12 - 13 l/100 km.
Pozdrawiam kolegów :)

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 28 lut 2012, 11:35
autor: joogi
z silnikiem od sprintera to bym uważał nie podejdzie do skrzyni (nie pasują śruby mocujące silnik skrzynia)

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 28 lut 2012, 15:57
autor: mussolinii
Ja kupilbym uzywany silnik z musso. Czy DU czy SS to nie ma znaczenia. Wymien sam silnik, nic nie kombinuj ze skrzyniami bo waly, mosty (przelozenia) jakies pierdulki do sterowania na podcisnienia, pedaly etc. Kup taki sam silnik jak miales z uzywki i zamontuj w miejsce poprzedniego. Zwroc uwage tylko na oznaczenie silnika podczas kupna.
Ja mam 2.9TD i tez ma 120km. Oznaczenie na klapie nie ma znaczenia... to kazdy se moze przykleic.

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 01 mar 2012, 9:40
autor: msch00
witakteam pisze:Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)


Witam

Wymiana automatu na ręczną - dużo przeróbek (lewarek, panel środkowy, elektryka) i chyba nie warto. Silnik taki sam.
Silnika ze sprintera nie polecam, bo nikt sprinterem nie jeździ "do kościoła" i auta te robią duże przebiegi więc silniki mocno wyeksploatowane.
Silnik w Musso ma inną misę olejową.
Podobno, ale tylko podobno bo nikt tego na razie nie potwierdził (ani w Ssangyong ani w Mercedesie), ale np. w okularze jest podobny silnik, lecz ma inna głowicę no i oczywiście misę. I tak dokładnie nie wiadomo co jeszcze.
Jeżeli silnik od Musso TD jest w dobrym stanie, tzn. możesz go odpalić i dawcą się przejechać oraz cena jest dobra tak do max 2tys to bierz silnik, jeśli nie to ja robiłbym remont. Do TD możesz przełożyć intercooler razem z turbo od swojego

Teraz o wymianie silnika, mój mechanik żeby wyjąc silnik musiał zdemontować maskę (pikuś) oraz po odkręceniu osprzętu (a jest co odkręcać), zdemontować misę olejową (upierdliwa robota w przypadku Musso - inne rozwiązanie niż w Mercedesie).

Pozdrawiam





Robiłem remont silnika i powiem tyle:
- żeby wyjąc silnik z musso musi zostać tylko blok i co najwyżej głowica - inaczej nie wyjdzie. Oczywiście najpierw demontaż maski.
- remontujesz silnik, który masz i wiesz co w nim jest,

Re: Silnik mi padł na panewkach

: 13 mar 2012, 18:14
autor: SLAVCO1983
Co do wypowiedzi wcześniejszej:
Wszystko zależy od mechanika jaką ma praktykę z danymi samochodami. Ja bym odkręcił silnik z łapami cofnął skrzynię ewentualnie przedni zderzak i puścił silnik dołem co da się zrobić.
Oczywiście demontaż osłony, dyfra czy dolotu i wylotu niezbędny.
Ze swojego doświadczenia z wymian silnika czy naprawy jednak polecił bym wymianę. Co do porównań to dużych nie ma ale zawsze coś:
1. remont generalny ford windstar panewki pierścienie rozrząd robocizna 2800 razem 2800 auto sprzedane po około 8-10 miesiącach zaczęło coś delikatnie się dziać sprzedany nie wnikane
2. VW transporter pierwsza wymiana silnika 2009 2000 zł silnik 2500 wymiana, po 2 latach zaczyna żreć oliwę w ilościach 3-4l na tydzień
3. VW transporter 15,12,2011 2 wymiana osobista 0zł silnik 1750 rewelacja
3. VW transporter 02,2012 wymiana osobista 0zł skrzynia 1000 rewelacja
4. SY "maine" hehe wymiana czegokolwiek sprawiła że 1/3 kasy została w portfelu od diagnozy kompa po wymianę sprzęgła czy amortyzatorów :lol:
mimo wszystko ja bym wymienił silnik ale z gwarancją rozruchową niech dadzą że jest sprężanie że do końca było ok że nie bierze oleju 1/100 starczy na test tydzień czy dwa jak wie że wszystko jest ok to się zgodzi i nie kręci