Strona 1 z 2

Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 3:12
autor: soup5
Witam.
Chcę wyciągnąć zapasówkę i umocować ją na relingach na dachu. Problem w tym, że nie mam pojęcia jak się do tego zabrać! :shock:
Wyjąłem spod dywanika pod tylnym siedzeniem to perpetum mobile do odkręcania i... gdzie, za przeproszeniem, mam to sobie wsadzić?
Byłem pod samochodem, jest tam na mocowaniu koła zapasowego jakaś śruba, 19, ale strasznie pordzewiała i żadnych szans na odkręcenie. Mógłby ktoś mi dokładnie opisać co i jak? Byłbym wdzięczny. :)
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 7:16
autor: mussolinii
To perpetummobile po otwarciu tylnej klapy wklada sie w taki otwor nad zderzakiem (miedzy zamknieta klapa a zderzakiem). PO wlozeniu tego "klucza" trzeba trafic w taka tulejke mechanizmu opuszczania i podnoszenia kola zapasowego. Potem zostaje juz tylko krecic o ile mechanizm jest sprawny.

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 9:57
autor: soup5
Tak tez myślałem nawet, ale weszło mi to całe i nic. Spróbuję jeszcze raz. Dzięki.

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 10:47
autor: DANIEL
ZGADZA SIE OTWÓR POWINIEN BYC NA TYLNYM ZDERZAKU U MNIE NIE BYLO WIEC ZOSTALO WYCIECIE MECHANIZMU I ROZWALENIE TEGO USTROJSTWA TERAZ KOLO WOZE W BAGAZNIKU

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 14:06
autor: maciej1985musso
w instrukcji obsługi jest rysunek wsadzania tego w zderzak. ja tego nigdy nie wkładałem, ale dziure nad zderzakiem znalazłem:) ale o tym ze mechanizm moze byc niesprawny to nie pomyslalem, bede musial w wolnej chwili pocwiczyc wyjmowanie tego koła :D tymczasem polecam instrukcje

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 14:48
autor: Asgalt
U mnie jeszcze działa :) Ale zastanawiam się czy i jak toto się konserwuje, coby pewnego dnia nie zdechło? Przecie woda, śnieg, chemia na naszych drogach i wszystko inne ma do tego pierwszorzędny dostęp.

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 18:34
autor: mussolinii
Tylko się nie śmiejcie.... mój ojciec kiedyś zgubił koło zapasowe... najlepsze jest to że nie zdawał sobie z tego w ogóle sprawy gdzie i kiedy mógł je zgubić.
Urwało się to mocowanie z blaszką.. Poprostu się przetarło. Trzeba było kupić koło zapasowe na szrocie, a mechanizm lekko przerobić. Przeróbka polegała na dorobieniu solidnej blachy z ceownika i zaspawaniu tej linki na jej końcu. Linkę przy okazji wymieniliśmy na nierdzewkę i dodatkowo założyliśmy na końcu taki ścisk do mocowania linek stalowych. Teraz nic tego nie rusza. Pamiętam że rozłożyłem ten mechanizm na częsci pierwsze i całego go smarowałem.

Teraz mam pytanie do autora topicu. Jak chcesz to koło zamocować na dachu? W jakimś bagażniku? Na relingach? Będzie duży opór powietrza z tym kołem.. chyba że wsadzisz je w jakaś areodynamiczną "wannę".

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 27 cze 2008, 22:55
autor: Asgalt
U mnie wisi na łańcuchu. A do samego mocowania koła chyba ktoś przede mną nie miał zaufania, bo teraz jest solidny krążek z blachy, na moje oko 8 - 10 mm. Więc chyba nie spadnie :) Ale zastanawiam się nad przesmarowaniem. Choć z drugiej strony obawiam się czy smar nie będzie łapał wszelkiego syfu. No i dylemat pozostaje, he, he...

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 01 lip 2008, 0:51
autor: soup5
mussolinii
A co mi przeszkadza opor powietrza? Czy to jest Ferrari czy terenowka? Nie jest dla mnie wazne czy spali 10 czy 12 litrow ropy, wazne jest to, ze gdy pojade w extremalny teren to dam rade zdjac zapas w razie potrzeby.
Pozdrowienia dla wlascicieli Musso jezdzacych po asfalcie. :lol:

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 15 lut 2009, 18:46
autor: polmussik
DANIEL pisze:ZGADZA SIE OTWÓR POWINIEN BYC NA TYLNYM ZDERZAKU U MNIE NIE BYLO WIEC ZOSTALO WYCIECIE MECHANIZMU I ROZWALENIE TEGO USTROJSTWA TERAZ KOLO WOZE W BAGAZNIKU

ten otwór jednak jest,z dużym trudem udało mnie się zakupić oryginalny klucz do kół,ten długi pręt i wciągarke koła .Mechanizm jest z linką 3 mm śr.tak jak pisali koledzy nie budzi zaufania-rozmyślam nad dodatkowym zabezpieczeniem.Będę starał się kupić mechanizm z łańcuchem,wygląda na znacznie solidniejszy,tylko nie wiadomo jak z mocowaniem do ramy- czy są zamienne

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 15 lut 2009, 20:48
autor: mussolinii
Wystarczy linka ino trzeba wzmocnic jej mocowanie a konkretnie koncowke. Jak ojciec kiedys zgubil kolo (i nie wiedzial gdzie) to wymienilem mu linke na nierdzewke 4-5mm, dorobilem mocowanie (te blaszke) z ceownika. Koncowke linki pozaciskalem takimi sciskami do linek stalowych dostepnych w kazdym sklepie metalowym (tez z nierdzewki). Dodakowo koncowka linki zostala zaspawana. Teraz mam pewnosc ze nic zlego sie z tym nie stanie.
Ojciec zgubil kolo bo przerdzewialo mocowanie tej blaszki i linka sie urwala.
A jeszcze jedna uwaga... kolo zakladamy na te "wciagarke" felga do dolu tzn mocowanie na sruby ma byc od strony ziemi.

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 14 paź 2009, 20:11
autor: tojaEla
KOŁO ZAPASOWE... po co?

Ja wożę w swoim samochodzie ...sprytne koło zapasowe czyli uszczelniacz + kompresor firmy SLIME.
Miałam okazję ten zestaw wypróbowac i jestem z niego bardzo zadowolona - nie ubrudziłam nawet rąk, gdyż nie musiałam odkręcać koła.
Wlałam plyn, dopompowałam powietrza i .... pojechałam dalej.
Podczas zmiany opon w serwisie okazało się, że w oponie były trzy dziury, o których nawet nie miałam pojęcia, gdyż przy kazdym następnym przebiciu nie ucieka powietrze.
Serwisant wypłukał wodą oponę i po uszczelniaczu nie pozostał nawet ślad.
Z własnego doświadczenia polecam właśnie ten zestaw i nie muszę sie zastanawiać czy zapasowki gdzies nie zgubie :)
Pozdrawiam
Ela

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 14 paź 2009, 20:54
autor: Mariusz
Elu co ostatecznie kupiłaś ? Domyślam się ,że jesteś Elą która szukała kiedyś Muśka :wink:

Pozdrawiam Mariusz

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 14 paź 2009, 20:55
autor: adames
a ja własnie kupiłem kołó jakis czas temu od rolnika znalezione

Re: Koło zapasowe-jak to rozgryźć

: 14 paź 2009, 21:29
autor: tojaEla
jak co kupilam? zestaw czyli plyn i kompresor - plyn sie wlewa do opon a kompresorem pompuje :) a ja nikogo nie szukałam - sami mnie znalezli :))))