SsangYong Forum

To pytanie w zasadzie standartowe na kazdym forum i chyba nie powinno sie go zadawac.
Zadam gdyz spotykam sie z roznymi opiniami a nie ma to jak praktyka wiec zapytam samych uzytkownikow. Nie chce miec pozniej problemow z wyciekami, klepiacymi hydropopychaczami i tego typu sprawami.
W instrukcji napisano by lac 15W40 czyli zwykly mineral. Ojciec jezdzil na takim od samego poczatku. Nic nie kapie, nie leci i mucha nie siada... moze poza jednym drobny fakcie ze jak samochod dlugo postoi to kontrolka od oleum gasnie po ok 2s od momentu zapalenia silnika. Wiekszosc ludzi z ktorymi mam do czynienia proponuja bym zalal polsyntetyk mobila bo to silnik mercedesa i w ogole ze szkoda jezdizc na minerale. Ja juz kiedys sam osobiscie przerabialem zmiane z minerala na polsyntetyk i dlatego jestem lekko ostrozny w tej kwestii.
Co Wy lejecie do swoich musakow?? Wszelkie porady mile widziane.

No cóż....jeżeli zawsze był stosowany olej mineralny a na dodatek przebieg pojazdu zbliża się do 200tyś. to niestety niema wyjscia i trzeba mineralem dalej zalewać.... Można natomiast zastosować olej mineralny ale wyższej klasy jakości (CG lub CH) najlepiej z grupy SHPD (Super High Performed Diesel) takie jakie stosuje się w ciągnikach siodłowych. Jednym z najbardziej popularnych jest olej Turdus....i chyba niestety jedyny dostępny w bańkach po 5 litr. Inne marki które polecają tego typu oleje do tirów zawsze sprzedają w beczkach min. 30kg....

Przy takim roczniku, a wiec i pewnie przebiegu tylko mineralny.

Nie wiem dlaczego tak boicie się półsyntetyków jakie klekotanie hydro i co ma olej do wycieków.
Niech ktoś spróbuje odpalić 2,9 d przy -25 na mineralnym oleju.
olej półsyntetyczny ma mniejszą lepkość od mineralnego tylko w temp. otoczenia
a przy rozgrzanym taką samą więc dlaczego ma powodować wycieki ?

Oleje polsyntetyczne i syntetyczne maja w sobie dodatkowo detergenty czyszczaco-myjace. Sa rzadsze a przy tym sa bardziej penetrujace.
Pytasz skad sie biora wycieki. Ano wlasnie z powyzszego. Zamieniajac olej z mineralnego na polsyntetyk trzeba sie przygotowac na mycie silnika przez olej. Wymywany jest wiec nagar i inne zanieczyszczenia ktore sa w silniku, uszczelki, zimeringi zaczynaja przeciekac ze wzgledu na lepsza penetracje nowego oleju. Najszczesciej w pierwszej kolejnosci leca zimeringi gdyz miejsca w ktorych sie znajduja sa juz wyrobione (wytarte) i zaczyna sie tam saczyc olej.
Przetestowalem to na wlasnej skorze i dlatego zapytalem co Wy o tym sadzicie.
Tez jestem zdania ze trzeba wlac mineral.. ze wzgledu na kilometry oraz ze producent zaleca w instrukcji 15W40.

Witam

Jeżdżę od dawna autami z silnikami MB i zawsze lałem mineralny Mobil. Syntetyk zaleca się do przebiegu do 100 tys. km, przy przebiegu do 150 półsyntetyk, a powyżej już mineralny. Firmowy olej spełni swoje zadanie, a używam Mobil bo taki zaleca MB. Cenowo wychodzi ok 13-16 zł za litr. Do automatów MB równiez zaleca Mobil ATF cena 19-22 zł za litr.

Pozdrawiam

Ja po przeglądnięciu internetu i rozmowie z mechaniorem wlałem do silnika mojego nosorożca 9 l. półsyntetyka Mobil S do turbodiesli pomimo, że auto ma przejechane 200tyś.km.Nie wiem czym go zalewał Niemiec. W oparciu o książkę serwisową wiem, że od początku był zalewany półsyntetykiem. Myślę, że i później, ten sam właściciel lał do niego półsyntetyk.

widzę że temat bardzo dawno poruszany ale właśnie stanąłem przed wyborem oleju.
Najgorsze jest to że nie wiem jaki używał poprzednik, żadnej etykiety przy silniku i żadnych zapisków w książce serwisowej.
widzę że zdania są podzieleone a mam rocznik 2000 i ok 185 000 km choć nie dam głowy czy nie ma więcej

Gonzo pisze:widzę że temat bardzo dawno poruszany ale właśnie stanąłem przed wyborem oleju.
Najgorsze jest to że nie wiem jaki używał poprzednik, żadnej etykiety przy silniku i żadnych zapisków w książce serwisowej.
widzę że zdania są podzieleone a mam rocznik 2000 i ok 185 000 km choć nie dam głowy czy nie ma więcej

Miałem ten sam problem i znajomy który jeździ dizlami różnych marek polecił bez chwili wahania VALVOLINE MAXLIFE DIESEL 10W40.
Jest pakowany w bańki 5l i za dwie banieczki zapłaciłem 230 PLN

i nic nowego w temacie się nie pojawiło. Ja z wymianą się wtedy wstrzymałem, bo okazało się że jeszcze jest czas, ale teraz już trzeba będzie, przy okazji w mostach. Jaki lejecie w mosty?

Ja mam 3,2 benzyna z LPG i do silnika wlałem mineralnego Lotosu, przebieg około 155 tys km,. Wydaje mi się, że w Musso nie jest wysilony silnik, żeby trzeba było wlewać super drogie oleje, to nie jest japońska szlifierka. Najważniejsze, aby parametry oleju zgadzały się z zaleceniami producenta auta, a producent oleju to drugorzędna kwestia.

a do

mostów należy wlać olej o parametrach SAE 80W/90 API GL-5 - ja wlałem olej Hipol wg powyższych oznaczeń.

Uważam, że bardzo ważną rzeczą jest terminowość wymian i poziom, stan oleju.

W swoim Musso jeszcze nie wymieniałem olei, ale właśnie teraz idzie do mechanika na "Pakiet startowy". Olej wleje 10W40 bo taki był wlany. W swoim 124 300TD przebieg 580tyś ( oryginalnie nie kręcony ) cały czas jeżdżę na pól syntetyku ( od wymiany do wymiany co 10tyś nic nie dolewam ). Silniki MB jeśli znamy jego przebieg spokojnie mogą się do pół miliona kulać na pół syntetyku ( z resztą im dłużej tym lepiej ), jeśli już zbyt dużo oleju bierze trzeba przejść na minerał. Taka o to moja opinia, oparta na własnych doświadczeniach.

P.S
Sprawa olei bezpośrednio wiąże się z przebiegiem silnika, a wielu posiadaczy MB myśli że ma przejechane 150tyś i jeżdżą na mineralu. Nie wiedzą jednak że licznik w ich samochodzie już drugi raz kręci się od pozycji 000000 I stąd opinie że od 150tyś lejemy minerał

Maciek,moja rada,lej mineralny.Taki jaki zaleca producent,chyba Castrol 15w40,ale pewny nie jestem.Ja juz teraz wiem zeby lac takie oleje jak zaleca producent.(wiesz o Co Mi chodzi)Pozdro.

Ja leję do silnika TURDUS (SDHC) tani i dobry , a do mostów oczywiście HIPOL15F