SsangYong Forum

witam
mam problem z odpaleniem silnika 3,2
problem zaczal sie gdy podczas jazdy silnik zgasl i juz nie odpalil
nie bylo zadnych wczesniejszych objawow
z tego co udalo mi sie sprawdzic to iskra na swiecach jest i paliwo tez
silnik kreci
prosilbym o jakies sugestie co moze byc przyczyna
czy jakis czujnik, przekaznik czy cos innego

Często przyczyną podobnych problemów bywa czujnik położenia wału korbowego.

po bojach z nosorozcem okazalo sie ze ukrecil sie walek rozrzadu
mam wiec pytanie do szanownych forumowiczow czy rozrzad w ssangyong musso 3,2 beznyna jest kolizyjny czy bezkolizyjny?

Czolem,
pozwole sobie wykorzystac temat, bo mam prawie taki sam problem.
Objawy:
Na zimnym silniku , odpala sie dobrze, za pierwszym lub ew drugim razem, od razu wskakuje na 1100 obrotow silnika.
Na rozgrzanym, nawet po dystansie jakies 1.5 km (tyle mam do sklepu ) juz skubany nie odpala, albo jak odpali to silnik zaraz gasnie.
Mam wrazenie ze wolne obroty sa wtedy za nisko, normalnie mam ochote dalej trzymac kluczyk zeby pomoc silnikowi.
Wtedy odpala za 6 razem.. albo trzeba zrobic przerwe.
Mechanicy twierdza ze elektronika, tylko ktora?

Czy ktos w trojmiescie zna jakiegos elektryka/mechanika ktory sie nie przestraszy terenowki ?
A i rozne warsztaty nie daly rady podlaczyc komputera do niego - czy w trojmiescie ktos jakos sobie rozwiazal problem komunikacji z komputerem?

Pozdrawiam,
Jarek

U mnie na zimnym odpala super, od pierwszego bardzo szybko. Nawet jak po stoi kilka dni na dużym mrozie.

Jak jest ciepły to czasami odpala za drugim, ale wówczas kręcąc rozrusznikiem dodaje gazu.

Myślę, że to jakiś czujnik, sensor podaje zniekształcone dane do komputera. Od starości może się rozkalibrował.

Obadaj kolego czujnik wałka zaworów ssących oraz przede wszystkim przewód ekranowany łączący go ze sterownikiem silnika. U mnie był sparciały w środku i robił zwory mimo iż zewnętrzna izolacja wyglądała bardzo solidnie. W razie potrzeby pisz co udało się ustalić to podpowiem kolejny krok.

jcichonj pisze:Czolem,
pozwole sobie wykorzystac temat, bo mam prawie taki sam problem.
Objawy:
Na zimnym silniku , odpala sie dobrze, za pierwszym lub ew drugim razem, od razu wskakuje na 1100 obrotow silnika.
Na rozgrzanym, nawet po dystansie jakies 1.5 km (tyle mam do sklepu ) juz skubany nie odpala, albo jak odpali to silnik zaraz gasnie.
Mam wrazenie ze wolne obroty sa wtedy za nisko, normalnie mam ochote dalej trzymac kluczyk zeby pomoc silnikowi.
Wtedy odpala za 6 razem.. albo trzeba zrobic przerwe.
Mechanicy twierdza ze elektronika, tylko ktora?

Czy ktos w trojmiescie zna jakiegos elektryka/mechanika ktory sie nie przestraszy terenowki ?
A i rozne warsztaty nie daly rady podlaczyc komputera do niego - czy w trojmiescie ktos jakos sobie rozwiazal problem komunikacji z komputerem?

Pozdrawiam,
Jarek

Dzieki za podpowiedzi.
Niestety jestem zupelnie zielony w mechanice, polegam poki co na moim osiedlowym mechaniku..
Przewod od czujnika walka faktycznie dziwnie wyglada, ktos go uszczelnil silikonem..
Problem nie zapalania na cieplym sie nieco oddalil, bo w miedzyczasie po prostu padl rozrusznik , w sposob dosc widowiskowy,
bo zaczal szumiec i nie dawal sie wylaczyc, nawet po wyjeciu kluczyka. Przestal krecic jakos tak po 15 minutach.
Po tym wyczynie odstawilem go do mechanika (jak wystygl to odpalil jakby nigdy nic..).
Mechanik zawiozl go do regeneracji, zregenerowali go ponoc i zamontowali.
Po czym okazalo sie ze Musso przestalo ciagnac, na pedal gazu reaguje z opoznieniem, na jedynce i dwojce mocy zero.
Jak sie wcisnie gaz ostrzej, to zaczyna mu cos strzelac. Odstawiam go do mechanika z powrotem.
Mechanik podejrzewa swiece i przewody, zobaczymy co zrobi jutro.
Generalnie, Musso na razie wygrywa, nie daje rady go postawic na nogi, a od mechanika wyjezdza za kazdym razem z inna usterka.
Pozdr,
Jarek

Tam jest takie cos do opozniania i przyspieszania zaplonu... generalnie obstawiam ze CI to ktos przestawil podczas grzebania przy tym rozruszniku... Ramzes i spolka ci napisze jak to ustawic bo ten temat przerabiali chyba niejednokrotnie.

Po dwoch tygodniach walki mechanik zaklina sie ze juz wszystko jest sprawne, komputer nie pokazuje usterek, a samochód nadal na wolnych obrotach nie ciągnie i wolno wchodzi na wyższe obroty..
Sprawdził cewki, pompę, przeplywomierz...
Pozostaje sprawa komputera. Czy tu moze pomoc coś zabawa z mapami zaplonu?
Czy ktoś wie , gdzie mozna wyczyścić czy wgrać mapę zaplonu ?
Jak rozumiem scan 100 jest potrzebny, tylko pytanie gdzie w pomorskim jest serwis który to ma?
Głupio byłoby kupować jakiś używany sterownik silnika tylko dlatego ze sie nie ma czym zaprogramowac swojego :>

Ja dla sterownika kupiłem angola nik niedał rady. Ale jest ktos od sterownikòw w warszawie.

Ja sterownik silnik(komputer) wysyłałme do firmy w Biłgoraju tam mi naprawiali ale problem był w braku iskry na 2 garach.

Ja bym jednak jeszcze sprawdził kwestie zasilania paliwem. Ostatnio miałem podobne objawy - im bardziej nagrzany tym trudniej odpalał. Niby na wolnych obrotach ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej miał. Dobralism się do pomp paliwa - owszem pompa super ale króćce na deklu pompy nieszczelne. Akcja wymiany króćców poszła szybko - znalezione stalowe przewody z identycznie zarobionymi końcówkami. Efekt - chyba nie muszę pisać jak buja się 3,2

tylko kurde u mnie ani się nie garnie na benzynie ani na gazie. komp mi dziś wrócił z naprawy i nie wiem czy reklamować czy wymieniać po koleji czujniki i na co polecacie ogyginał boscha w przypadku cz. poł. wału? czy może to cz. poł. wałka rozrządu??.... ch... mnie strzela bo nie wiem co jest, a auto stoi no chyba że jeździć na terenowym 2x4 30/h

Wieczorem maska w góre żeby dobrze ostygł i dziś rano odpalił bez problemu... nie wiem co robić gdzie szukać... właśnie wyjmuje czujnik położenia wału i tak urywam po kawałku nie wiem jak to wymontuje chyba najpierw mnie k... strzeli