SsangYong Forum

Witam kupiłem przedwczoraj samochód od dziadka ssangyoung musso 2.9 td problem jest taki ze jak jade 50 km czy 70 w samochodzue jest cicho powyzej 80 km saly samochod drzy jak spojrze na lusterka to nic przez nie, nie widac ;/ problem moze byc w kolach zle wywazenie albo poduszki pod silnikiem ktos mial taki problem ? to sa aby przypuszenia co do objawów , dodam ze dziadek posiadal samochod 10 lat i ostro go zamulił

Spięty na sztywno przód. W moim było dokładnie to samo. Skończyło się pęknięciem skrzyni i reduktora, tzn w takim stanie kupiłem.

Co można na to poradzic ?

Jak spięty, to będzie ciężko ruszał na skreconych kołach. To łatwo sprawdzić zresztą. Ja miałem wibracje od zawartego krzyżaka.

Wjedź nim na jakiś kanał/najazd, zabezpiecz żeby się nie stoczył, zostaw na luzie, zejdź pod auto, spróbuj go trochę przepchnąć i zobacz ile wałów się kręci - jeżeli dwa, to jest jak pisałem wyżej, jeśli jeden, to może to, co kolega napisał.

Dodam kolejną opcję - niewyważony wał

Tyz prowda. W sumie możliwości tyle ile elementów ruchomych. :/

Dodam, że w moim przypadku był to zatarty przegub na przednim wale, który kręcił się z powodu rozszczelnionych siłowników sprzęgiełek piast. Po 100.000 km membrany w siłowniach były nieszczelne. Naprawa nie była tania, ale auto zaczęło jechać gładko, jak mercedes.

u mnie mussiak drży pomiędzy 65 a 85 km/h, podejrzewam że poprzedni właściciel nieprawidłowo złożył tylny wał bo luzu na nim brak i ma kalamitki do smarowania