Strona 1 z 1
DAEWOO czy SY
: 23 mar 2009, 16:36
autor: HALTI
Witam serdecznie
Na wstępie chciałbym się przywitać - Nazywam się Damian jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum i większość moich pytań może okazać się śmieszna proszę o wyrozumiałość
Mam zamiar kupić Musso proszę was forumowicze o radę na co zwrócić uwagę przy zakupie, czy kupić Daewoo czy SY?
Interesuje mnie wersja po FL około 2000 r z silnikiem diesla proszę o kilka rad
Proszę podać w miarę możliwości w jakich pieniądzach należy tego szukać
Za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczny i z góry dziekuję
Re: DAEWOO czy SY
: 23 mar 2009, 22:09
autor: luka
Generalnie nie ma różnicy SY czy Daewoo jeżeli chodzi o jakość...... są owszem różnice w częściach gdyż po przejęciu udziałów przeż Daewoo wystąpił lifting i niestety niektóre elementy (nawet w zawieszeniu) uległy zmianie. Istotnie model Musso warty polecenia (stosunek cena do jakość) jedynie warto znać niektóre standardowe przypadłości awaryjne modelu:
1. brak napędu na przód to:
a) awaria podciśnienia w wyniku:
- popękania trójników w układzie vacuum
- awaria jakiegokolwiek przewodu gumowego w układzie vacuum
- wytarcia simmeringów uszczelniających piasty kół przednich (efekt zurzycia łożysk)
b) awaria elektryki w wyniku:
- korozja wtyczki sinika zmiany npędów
- wytarcie suwaka zmiany funkcji pracy skrzyni rozdzieldzielczej (steruje tym silnik w/w)
- awaria elektrozaworu vacuum (zdarza się zacięcie w wyniku zanieczyszczenia)
Paradoksalnie mniej awaryjne są modele ze skrzynią automatyczną (przetestowane osobiście) gdyż w manualnych wystarczy dwie, trzy szybkie zmiany biegów bez wysprzęglenia i ............KAPA
Automat natomiat nielubi szybkich zmian z pozycji D do R i odwrotnie.......ale jednak i tak świtnie to znosi. Naturalnie musowo koniecznie trzeba zmieniać w nim olej i filtr co ok. 40000 km i to napewno w serwisie który obsługuje AT.
Jeżeli automat to napewno MB.......jest jeszcze BTRA ale niemam z nim doświadczenia.
Olej w silniku wolnossącym to najlepiej mineralny (np. Lotos Turdus) w Turbie semisyntetik.
Generalnie awarie elektryki w pojazdach koreańskich są dość częste (kable i złącza z gatunków miedzi zanieczyszczonych) no i plastiki.......max tandeta (zdarzyła się awaria zablokowania automatycznej szkrzyni biegów w pozycji P w wyniku rozpadnięcia się plastikowej obudowy wyłącznika przekaźnika blokady skrzyni biegów).
Czasami wylata koło zapasowe(linka się urywa) albo pali się jakaś żarówka (standard w każdym pojeźdźie) ewentualnie świeca żarowa(model diesel).......generalnie ja jestem zadowolony.....
Re: DAEWOO czy SY
: 23 mar 2009, 23:19
autor: HALTI
Dziękuję za odpowiedz
Podane przypadłości to standard w samochodach tego wieku - sam mam seata z 2000r i wiem co to znaczy Ale MUSSO chciałbym mieć rekreacyjnie + dojazd żony do pracy (około 10 km dziennie) Sam mam auto służbowe - zawsze nowe max 3 letnie i z nimi niema problemu MUSSO wybrałem dlatego bo ma napęd na 4 koła - orurowanie (żona parkuje na dużym parkingu i zawsze mam samochód poobijany przez nieuważnych kierowców) a tak niech walą w rury swoimi drzwiami, następna sprawa to to że jest pojemny
Chodzi mi jeszcze o kwestię korozji tego modelu.... (awaryjność mnie raczej nie zaskoczy - w seacie jak nie przepustnica to aparat zapłonowy jak nie aparat to sprzęgło jak nie sprzęgło to centralny zamek itp na szczęście nie gnije)
Przeglądając ogłoszenia widziałem, że MUSSO można kupić od pierwszego właściciela i to z niedużym przebiegiem
Jeszcze raz serdecznie dziękuje za odpowiedz
Re: DAEWOO czy SY
: 24 mar 2009, 12:22
autor: matee
Jeśli chodzi o rdzę, to lubi się pojawiać w okolicach tylnej klapy. Najpierw brzegi, a potem ... dalej !!!
