SsangYong Forum

Witam.

Panowie bujam się od długiego czasu z łomotem dochodzącym z prawego koła. Przy skręcie w lewo strasznie głośno tryka jakby przegub. Kilku mechaników już się z tym zmagało, wymienione wszystkie przeguby, zwrotnica i problem nadal jest. Rozebrałem to w końcu sam i wygląda jakby czegoś brakowało, bo wieloklin wchodzący w otwór piasty i sprzęgiełka jest luźny. Mogę nim poruszać na wszystkie strony. Może ktoś podpowie o co tu chodzi i czego brakuje? Załączam zdjęcie.
I kolejne pytanie, czy mogę tu założyć sprzęgiełka manualne tak żeby była możliwość odłączania przodu?
Auto Musso 3,2 z napędem na cztery buty.

Hej, u mnie po zmianie sprzęgiełek na manualne też zaczęło trykać, również w prawym kole zwłaszcza jak odpuszczę gaz. Ten wieloklin chyba ma być luźno na boki bo trzyma go sprzęgiełko właśnie. W tym rowku na półosi idzie seger i podkładka ale one trzymają półoś osiowo. Generalnie u mnie też jest coś nie tak -raczej- i podpinam się pod problem. Tyle, że u mnie musso 2.9 td z dołączanym przodem, oczywiście odgłosy trykania tylko przy zapiętym przodzie.

Powiem Ci, że u siebie po wymianie obydwu przegubów również słyszę strzelający przegub, z tym że przy maksymalnie skręconych kołach. Zastanawiam się czy to wina nowych przegubów zewnętrznych czy może raczej wewnętrznych, chociaż wewnętrzne nie strzelają a co do luźnego wieloklina to mam tak samo, dopiero zabierak który na niego zakładasz i przykręcasz do piasty unieruchamia go.

WITAJCIE
może przed sprawdzaniem satelitów w moście (potrafią się ukruszyć i przeskakiwać przy wzroście obciążenia) sprawdzić luz poosiowy wałka wieloklinowego ustalonego pierścieniem zegera i podkładkami regulującymi, i ew. luz/wyrobienie wałka w zabieraku (wieloklin cały czas pracuje wzdłużnie/poosiowo w ramach luzu ustalonego podkładkami

Miałem to samo przy skręconych kołach w prawo, okazały się luźnie przeguby i łożysko igiełkowe. Wymieniłem z obu stron plus uszczelniacze , sworznie, łączniki drążków. Koszt razem ok. 2 tys. zł.
Teraz jest ok.

trol48 pisze:WITAJCIE
może przed sprawdzaniem satelitów w moście (potrafią się ukruszyć i przeskakiwać przy wzroście obciążenia) sprawdzić luz poosiowy wałka wieloklinowego ustalonego pierścieniem zegera i podkładkami regulującymi, i ew. luz/wyrobienie wałka w zabieraku (wieloklin cały czas pracuje wzdłużnie/poosiowo w ramach luzu ustalonego podkładkami

Możesz bardziej łopatologicznie? Proszę.

1-PRZY montażu zabieraka ustalamy luz wzdłużny do 0,2 mm podkładkami regulacyjnymi - w/g instrukcji Daeewo
duży luz powoduje przyspieszone wycieranie wieloklina - efekt znany przy tylnych wałach napędowych -wyrobione wielokliny- gdzie luzy wzdłużne muszą być
proponowałem zacząć od czynności serwisowych regulacyjnych najprostszych

załączam zdjęcie z instrukcji

Ok, teraz zaczaiłem. Dzięki!
Tyle, że:
1. złożyłem tak jak było wcześniej plug&play ale sprzegiełka zmienione na manuale więc może trzeba by ustawić od nowa?
2. Czy to zużycie wieloklina przy złej regulacji będzie występować tylko przy zapiętych sprzęgiełkach czy podczas jazdy w ogóle?

strzelanie może być spowodowane kilkoma rzeczami jak pisali koledzy
1-łożyska koła
2-przeguby
3-wieloklin
4-uszkodzony most
po kolei metodycznie zaczynając od najprostszych czynności
np.wyrobione przeguby zew. szumią przy zmianie pasa ruchu w czasie jazdy
odkręć nakrętkę łożyska i zdejmij koło, zweryfikuj łożysko -wałeczki, bieżni nie wyciągaj , przy montażu wyreguluj luz łozyska (tak jak w każdym sam.)
zamontowanie zabieraka i luz osiowy
przeguby wymienione - mechanicy sprawdzali
to zostaje most - odkręcenie dekla i sprawdzenie trybologii - satelity
moja wiedza już sie skończyła
pozdrawiam

DOBRE samochody cierpią na samodestrukcję
z reguły jeżdżą do końca gdy wszystkie zaniedbania się skumulują i kaskadowo dają znać o sobie i dalej jeżdżą
na tę przypadłość cierpi mercedes, subaru, honda, volvo i wszystkie inne nazywane bezawaryjnymi