SsangYong Forum

Zwracam się z takim nietypowym pytaniem, ile może spalić musso 2,9 TD na godzinę pracy na jałowym biegu?
lub ile (jak długo) można obciążać akumulator, by bez kłopotu odpalić diesla.

Zakupiłem Musiaka z przeznaczeniem turystyczno plenerowym, wyjazdy pod namiot, na camping, ryby, wypady w góry itd. A w kupionym egzemplarzu mam chyba większy akumulator niż standardowy (90 Ah), bo nie mieści się w fabryczne mocowanie.Używam między innymi samochodowej lodówki, która nie może chodzić na wyłączonym silniku, bo szybko zużywa akumulator. I rodzi się pytanie czy np będąc kilka dni na rybach czy pod namiotem jak długo mogę obciążać akumulator np jażeniówką samochodową, radiem czy CB by bez kłopotu go odpalić, lub ile spali na wolnych obrotach na godzinę gdy będzie chodziła lodówka lub gdybym zimą w nocy grzał się w aucie będąc nad wodą.

Dodam, że to mój pierwszy diesel, a poprzednie auto miało akumulator połowę mniejszy - 45Ah i jestem laikiem w kwesti silników a tym bardziej diesla.

z góry dzięki.
pozdrawiam Gonzo Szczecin

Wydaje mi się iż 90Ah w musso to nie jest za dużo.
a co do tego ile pali na jałowym biegu to obawiam się że pozostaje Ci doświadczenie
jak już sprawdzisz to opisz doświadczenie.

90Ah na pewno nie jest za duży a nawet wskazony, ja mam wsadzony 92Ah i faktycznie jest za duży gaborytowo, ale wygiołem odpowiednio blachę od strony silnika tak że pasuje jak ulał
A na wolnych obrotach tak na oko to myślę że więcej niż 2-3 litry nie weźmie(myślę bliżej 2l) skoro przy jeżdzie na 100 pali ok 10l średnio.
Najlepiej zrób doświadczenie, zalej pod korek, zostaw na godzinę a później dolej i będziesz wiedział dokładnie

pomysł z pełnym bakiem dobry i dokłądny, ale technicznie kłopotliwy do wykonania, bo musiał bym na stacji godzinę siedzieć...

Wracając do pojemności akumulatora, nie martwię się że jest większy niż w standardzie, ale zakładajać że jest w miarę sprawny jeszcze, to czy np grające radio przez całą noc w miarę cicho, nie rozładuje go na tyle by rano miał problem z odpaleneim? Czy nikt z was nie jeżdził nosorożcem gdzieś na biwaki, wędkarskie nocki itp?

P.S.
by mój akumulator wszedł to też poprzedni właściciel musiał mocno rozginać blaszaną podstawę i mocowac na paski.

W swoim Musso mam ako 72Ah i daje spoko rade, ale wstawiony taki bo faktycznie większy się nie mieścił a przerabiać nie zabardzo mogłem bo obok mam bagnety od oleju w skrzyni biegów i w silniku. W MB W123 wstawiałem spoko 92Ah bo tam się mieścił bez problemu.

Pozdr

Gonzo pisze:pomysł z pełnym bakiem dobry i dokłądny, ale technicznie kłopotliwy do wykonania, bo musiał bym na stacji godzinę siedzieć...

Możesz to zrobić pod domem tylko "bukłaczek" z ON musisz miec pod ręką, a jeżeli o granie radia to jeżeli nie masz jakiś 20stu głośników, 2ch subwowerów i kilku wzmacniaczy to spoko możesz dość głośno pogrywać nawet całą noc i odpalisz rano pod warunkiem że masz rześkie aku