Co do matowych lamp w wozach po lifcie to polecam lekturę
czyszczenie reflektora plastikowegoDodam tylko od siebie że to naprawdę działa
Moje klosze wyglądały strasznie, żarówek nie było widać.
Teraz wyglądają prawie jak nowe i światła zaczęły lepiej oświetlać drogę.
Jeszcze cytat wypowiedzi na temat lamp z forum Klubu Espero
Rozklejenie reflektora jest calkiem proste
Szkło jest przyklejone jakąś białą masą (pewnie butylową) do reszty. Masa ta pod wpływem ciepła staje się miękka. Należy powoli ogrzewać spoinę i delikatnie wydłubywać masę ze szczeliny. Można próbować też kąpieli w gorącej wannie - dzięki temu można rónomiernie ogrzać całą szczelinę. Szkło wykonane z poliwęglanów jest bardzo wytrzymałe i elastyczne, jednak pęka bez ostrzeżenia, a zbyt duże naprężenia powodują mikropęknięcia w jego strukturze, co powoduje zmatowienie. Spróbujcie złamać na pół płytę cd - dokładnie ten sam materiał jest w naszych reflektorach. Trzeba zatem pracować z dużą ostrożnością i nie wolno przykładać siły skoncentrowanej w jednym punkcie - odlejać szybkę należy na całej długości szczeliny.
Uwaga!!
Nie wolno zbyt mocno trzeć lustra odbłyśnika - można zetrzeć warstwę odblaskową! Lustro trzeć bardzo delikatnie, a jeśli zobaczycie gdzieś (w okolicy żarówki), że warstwa odblaskowa ma bąbelki, purchle (jest przysmażona) to nie wolno takiego miejsca dotykać, bo warstwa odblaskowa oddzieliła się od plastiku i każda ingerencja szmatką wytrze tę warstwę. Można wówczas jeszcze próbować ratować się srebrną farbką, ale efekt nie jest gwarantowany.
Co do naszych reflektorów - są one nowoczesne w projekcie, tzn. gładkie szkło z poliwęglanów, promień świetlny kształtowany tylko przez odbłyśnik. Espero to jeden z pierwszych samochodów w którym tę obecnie niezwykle popularną technologie zastosowano.
Jednak dobry zamysł został spaprany przez wykonanie - odbłyśnik jest mało precyzyjnie zaprojektowany/wykonany i strumień świetlny jest hmm kiepski... Wystarczy podjechać do ściany i od razu widać że rozdział światła jest nieprecyzyjny... Słaba granica światła/cienia...
Co do soczewek:
Są one obok reflektorów z gładkim szkłem bardzo często stosowane. Pozwalają one na superdokładne kształtowanie strumienia światła, podobnie jak w projektorze kinowym. Jednak mają one jedną wadę - na skutek refrakcji (rozszczepienia światła, jak w pryzmacie) na soczewce rzuca ona do przodu tęczową poświatę, która powoduje zmęczenie wzroku kierowcy oraz może rozpraszać jadących z naprzeciwka. Dla jadących z naprzeciw drażniące jest również to, że soczewka ma małą powierzchnię świecącą, zatem duża ilość światła na małej powierzchni mocno razi. Dlatego w najlepszych autach stosuje się raczej reflektory podobne technologiczne do naszych.
Co do żarówek to nie polecam żadnych 100W.
Będzie więcej ciepła co tylko pogorszy stan lamp.
Poza tym nie wiadomo czy sama instalacja długo pociągnie.
Polecam żarówki tego sprzedawcy
AUTO-LAMPDobre żarówki za dobrą cenę - i zapaszek na lusterko gratis
Polecam jeszcze wziąć w łapki miernik i sprawdzić napięcie na żarówkach.
Jeżeli będzie poniżej 12V to polecam przeróbkę elektryki, która polega na podaniu dodatkowego kabla do żarówek.
Jest przy tym troszkę zabawy ale gra warta świeczki.
W skrócie to tak.
Plus z akumulatora wędruje po kilu metrach cienkich przewodów i kilku złączkach po całym samochodzie zanim trafi do żarówki.
Po przeróbce plus z akku bezpośrednio idzie na żarówki poprzez dodatkowy bezpiecznik i przekaźnik.
Efekt piorunujący.
Więcej napięcia = więcej prądu = więcej światła
Jak znajdę szczegółowy opis co i jak to wkleję dla zainteresowanych
