Czyżby turbina?
: 02 wrz 2011, 10:25
Dzień dobry!
Jestem od pewnego czasu właścicielem Rextona 2,7 z 2005 roku. Auto ma przejechane ok 200 tys. km ( jak sądzę ???). W czasie powrotu z wakacji doszło do awarii, która nie unieruchomiła mnie aczkolwiek spowodowała utratę mocy auta powyżej prędkości 100 km/h i pojawiły się dodatkowe dosyć głośne i miarowe "stuki" w silniku.
Od pewnego czasu obserwowałem też, że za każdym razem przy ostrym dodawaniu gazu za autem pojawiały się kłęby czarnego dymu ( co niby w dieslach jest normalne ...) i samochód z pewnym oporem ( jakby się zastanawiał ) ruszał do przodu.
Moja pierwsza i jak na razie ostatnia myśl dotyczy uszkodzonej turbiny.
Chciałbym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych w tej dziedzinie kolegów użytkowników Ssangyongów ( oczywiście czytałem tematy dotyczące turbin ale nie ma tam zbyt wiele nt. Rextonów) .
Reasumując :
Samochód odpala i jeździ. Przy ok 80 km/h zaczyna bardzo głośno stukać. Gdy wdepnę mocno pedał gazu traci moc bez względu na prędkość i stuka 3 x głośniej ( miarowo ). Dym jak był tak i jest oczywiście.
Pytanie :
Padła turbina ( tak czy nie ?).
Pytanie drugie :
Jeśli tak, to z jakiego modelu Mercedesa została zapożyczona i czy można dobrać bardziej niezawodny zamiennik ( z Mercedesa oczywiście).
Czy warto jest regenerować taką turbinę, gdyby nie udało się znaleźć zamiennika ???
Pozdrawiam i nie ukrywam, że liczę na podpowiedzi .
Jestem od pewnego czasu właścicielem Rextona 2,7 z 2005 roku. Auto ma przejechane ok 200 tys. km ( jak sądzę ???). W czasie powrotu z wakacji doszło do awarii, która nie unieruchomiła mnie aczkolwiek spowodowała utratę mocy auta powyżej prędkości 100 km/h i pojawiły się dodatkowe dosyć głośne i miarowe "stuki" w silniku.
Od pewnego czasu obserwowałem też, że za każdym razem przy ostrym dodawaniu gazu za autem pojawiały się kłęby czarnego dymu ( co niby w dieslach jest normalne ...) i samochód z pewnym oporem ( jakby się zastanawiał ) ruszał do przodu.
Moja pierwsza i jak na razie ostatnia myśl dotyczy uszkodzonej turbiny.
Chciałbym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych w tej dziedzinie kolegów użytkowników Ssangyongów ( oczywiście czytałem tematy dotyczące turbin ale nie ma tam zbyt wiele nt. Rextonów) .
Reasumując :
Samochód odpala i jeździ. Przy ok 80 km/h zaczyna bardzo głośno stukać. Gdy wdepnę mocno pedał gazu traci moc bez względu na prędkość i stuka 3 x głośniej ( miarowo ). Dym jak był tak i jest oczywiście.
Pytanie :
Padła turbina ( tak czy nie ?).
Pytanie drugie :
Jeśli tak, to z jakiego modelu Mercedesa została zapożyczona i czy można dobrać bardziej niezawodny zamiennik ( z Mercedesa oczywiście).
Czy warto jest regenerować taką turbinę, gdyby nie udało się znaleźć zamiennika ???
Pozdrawiam i nie ukrywam, że liczę na podpowiedzi .