Strona 1 z 2

Nie wchodzi na obroty

: 04 paź 2011, 18:33
autor: egaj2008
Witam wszystkich.
Mam problem z Rextonem 2,7 Xdi 2005 rok.
Auto nie wchodzi na obroty. Na postoju wciskam pedał gazu w podłogę i maksymalne obroty to około 3400.
Przy ruszaniu strasznie muli. Czy miał ktoś taki problem?
Pomocy??

Re: Nie wchodzi na obroty

: 04 paź 2011, 19:29
autor: egaj2008
Dzięki za szybką odpowiedź.
Jutro będę sprawdzał i dam znać co z przepławka.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 05 paź 2011, 17:17
autor: egaj2008
Witam ponownie.

Sprawdzałem przeplywomierz, po odłączeniu Rexton ma jeszcze gorsze przyspieszenie.

Podpinaliśmy go pod komputer i były błedy takie jak:

-przepływomierz (ale go odlączałem wcześniej i może dlatego błąd)
-Zawór EGR
-Czujnik cisnienia doladowania
-Niski przeplyw paliwa i cisnienie
-pedal gazu.

Błedy zostały wykasowane i po przejechaniu 20 km podpięliśmy autko znowu.
Brak błędów.]

Co dalej max 3400 obrotów.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 21 paź 2011, 8:57
autor: egaj2008
Witam Ponownie

EGR oczyszczony - był mało zanieczyszczony.

Mój mechanik zciągnął wąż od turbiny który idzie do interkulera i tam widać biały dymek. Czy to normalne.

Proszę o radę

Re: Nie wchodzi na obroty

: 24 paź 2011, 8:05
autor: egaj2008
Witam ponownie.

Dziś zauważyłem, że jak go rano odpaliłem i odrazu na zimnym zacząłem jechać to autko miało swoją dawną moc i po przejechani 300 metrów znowu slabo wkrecał się na obroty. POMOCY co to jest?

Re: Nie wchodzi na obroty

: 24 paź 2011, 11:32
autor: malek
filtr powietrza? Może słabe paliwo zatankowałeś?

Re: Nie wchodzi na obroty

: 25 paź 2011, 8:15
autor: egaj2008
Dodam jeszcze, że tydzień temu wymieniany był filtr faliwa i powietrza, może zly filtr zamontowali.?
Auto przyspiesza po kilku sekundach od wcisciecia pedału gazu w podłogę. Jak stoję pod górkę najpierw muszę przygazowć by wszędł na obroty i dopiero moge ruszac.
???????

Re: Nie wchodzi na obroty

: 25 paź 2011, 10:49
autor: king
Spróbuj przedmuchać przewód paliwowy ten który idzie do zbiornika paliwa. Może zebrało się dużo syfu w zbiorniku i zatyka "smoka". Kiedyś tak miałem ale w innym aucie.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 28 paź 2011, 12:27
autor: groomstyle
Kolego i jak udało Ci się dojść czego to przyczyna ???

Re: Nie wchodzi na obroty

: 30 lis 2011, 19:55
autor: egaj2008
Witam ponownie

Po sprawdzeniu wyżej wymienionych rzeczy wziąłem się za turbinę.
Oddałem Rextona do specjalistycznej firmy która zajmuję się naprawa turbin - firma z Zielonej Góry.
Główny mechanik stwierdził, że za niskie ciśnienie i na bank turbo.
Autko postawiłem 3 listopada. Już przy wyjmowaniu turbiny urwali rurkę doprowadzającą olej. Ok zdarzyło się trudno :( auto zostało unieruchomione na tydzień, mało tego sam musiałem szukać uszkodzonej części. Co się okazało turbina było ok, nie wymagała regeneracji.
Mechanicy się nie poddawali przetrzymując autko o następny tydzień. 18-tego byłem w Zielonej wiec zajechałem kazali mi poczekać 30 min mówiąc ze zaraz skończą. 30 min przeciągneło sie do 1,5 godziny po czym szef wyszedł z przeprosinami, że dzisiaj nie skończą---wkur.... odjechałem. Następny dzień dostaje telefon, że przy wykręcaniu wtrysków - bo stwierdzili awarię któregoś z nich urwali wtrysk i element został w głowicy. Od 19-22 listopada tłumaczyli mi, że autko tu cytat "traktują jakąś chemią" i to powinno pomódz. 22 listopada zadzwoniłem do warsztatu powiedzieli mi że chyba sie poddają - zagotowało sie we mnie......
Wtedy juz wiedziałem, że bez zdejmowania głowicy się nie obejdzie. Mechanik powiedział że to zrobią jak pokryje koszty uszczelki. Kur.... co miałem powiedzieć zgodziłem się. Dzisiaj 30 a ja dalej nie mam autka. Niby głowica jest gdzieś w specjalistycznym zakładzie który da sobie radę z wyjęciem wtrysku.
Najgorsze jest to, że nie mam 100% pewności że wymiana uszkodzonego wtrysku coś pomoże. Pomocy co robić z takim nieuczciwym i niepoważnym warsztatem? kto płaci za błedy? zniszczenia?

Re: Nie wchodzi na obroty

: 01 gru 2011, 10:09
autor: lanmar
egaj2008 wydaje nam się, że Twój problem powinien obejrzeć i ocenić rzeczoznawca pzmot. Na każdym terenie jest ktoś taki, poszukaj go i porozmawiaj o problemie, bo rzeczywiście trafiłeś jak wynika z Twojego opisu na wandali i partaczy. Faktem z kolei jest, że niewielu tych tzw. "fachowców" potrafi ugryźć Rextona a i dosyć często dochodzi do urwania wtrysków, ponieważ Delphi są do kitu i się zwyczajnie "zapiekają". Wyrywanie ich na siłę źle się kończy i wymiana głowicy murowana.

Co do opisywanego problemu i błędów komputerowych, cóż... Mamy ten sam problem od dłuższego czasu. Zregenerowaliśmy zawory, wymieniliśmy czujnik EGR, pompę paliwa, pedał gazu , wszystkie filtry a obecnie kupujemy nowy zawór EGR ponieważ :
co chwilę syfi nam się czujnik ciśnienia/podciśnienia i wygląda na to, że zawór EGR się nie zamyka w czasie wchodzenia na wysokie obroty i co jest charakterystyczne nasila się to w chwili kiedy silnik jest już rozgrzany. Na zimnym jest w zasadzie ok. Wniosek -> rozgrzanie zaworu EGR powoduje zwiększenie objętości ( wszystko co gorące jest większe ;-))) więc nie jest wykluczone, że w chwili kiedy był sprawdzany "na zimno" nie zacinał się.

Jeśli wymiana tego elementu zmieni coś w zachowaniu naszego autka damy Wam znać ( jeśli nie to nie mamy na chwilę obecną nowych koncepcji...).
Pzdr.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 17 sty 2012, 17:59
autor: egaj2008
Witam ponownie.

Co tu dużo pisać firma z okolic Zielonej Góry okazała się podwórkowym warsztatem. Zgonili wszystko na wtryski. Na pewno podmienili je i kazali mi je zawieźć do sprawdzenia. Co się okazało wszystkie były uszkodzone dziwne . Naprawa kosztowała mnie 3 tysiaki. Po włożeniu okazało się, że Rexton dalej się muli. Wkur…… zabrałem po 2 miesiącach auto z pseudo warsztatu. W tedy forumowicz (lanmar )poradził mi bym wyczyścił, wymienił zawór EGR. Wyczyściłem nic to nie dało. Postanowiłem zaślepić EGR --- Rexton odżył.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 27 lis 2014, 0:58
autor: stivi
Egaj ale calkowicie zaslepiles EGR,czy nie??czy porobiles male otwory

Re: Nie wchodzi na obroty

: 27 lis 2014, 17:21
autor: Trawus
Sksyny naciągnęli chłopaka na wielkie koszty i rozwalili mu auto bo nie mają pojęcia ani o robocie ( urwany wtrysk ) ani o diagnostyce bo chodziło tylko o stale otwarty zawór ERG a nie o wtryski , które nie potrzebnie ruszali - coś takiego nadaje się tylko na szafot by poodcinać durne łby ! :oops:
I nie ma bata na takich drani ?
Stivi, jak zaślepiasz zawór to na amen bez żadnych dziurek :D Auto zawsze zyskuje na dynamice , nawet gdy zawór jest całkowicie sprawny. I wydłużasz mu życie bo spaliny we wtórnym obiegu okładają nagarem kolektor dolotowy i zawory od wewnątrz utrudniając ich chłodzenie wlatującym powietrzem. Całe to ERG jest chyba tylko po to, by przyspieszać potrzebę zakupu nowego auta - bo nic innego nie daje, nawet czystości spalin. Oszustwo i nic więcej. Temu pomysłodawcy konstruktorowi w ramach ochrony środowiska należałoby zalecić dojadanie w pożywieniu w jakimś procencie własnego gówna - bo z ERG dokładnie tak jest - to jest zmuszanie silnika do dojadania własnych odchodów.

Re: Nie wchodzi na obroty

: 21 gru 2014, 22:32
autor: 3yicbt
Witaj, co udało się ostatecznie ustalić w kontekście przyczyny dolegliwości Twojego REKSIA?