SsangYong Forum

Witam wszystkich.
Może ktoś także miał taki przypadek dotyczący tempomatu w Rextonie rok 2006. Powyżej 100 km/godz. tempomat działa bez zastrzeżeń, natomiast poniżej 100km/godz. przy włączonym sam gaśnie i sam sie włącza. Proszę o wiadomości.

Przyczyn może być bardzo wiele - u mnie , kiedyś coś takiego występowało przy nieprawidłowo pracującym zaworze ERG ale wówczas rozłączenie tempomatu poprzedzało błyśnięcie kontrolki Check . Opóźnienie zamknięcia zaworu rozłączało tempomat, później sam się załączał. Trochę to niebezpieczne bo czasami drań się załączał właśnie wtedy, gdy tego nie chciałem,

Trawus pisze:Przyczyn może być bardzo wiele - u mnie , kiedyś coś takiego występowało przy nieprawidłowo pracującym zaworze ERG ale wówczas rozłączenie tempomatu poprzedzało błyśnięcie kontrolki Check . Opóźnienie zamknięcia zaworu rozłączało tempomat, później sam się załączał. Trochę to niebezpieczne bo czasami drań się załączał właśnie wtedy, gdy tego nie chciałem,

Witam serdecznie i dziekuje za odpowiedz.
Wlasnie u mnie dzieje sie to samo i jest bardzo niebezpieczne.Prosze napisac jak pan doszedl do usuniecia tej usterki. Z gory dziekuje za odpowiedz.Ryszard.

Czy w Waszych autach nie zaświecają się czasami kontrolki ABS lub pokrewne ?

U mnie nie miało to nic wspólnego z układem hamulcowym, tempomat rozłączał się po wykryciu błędu silnika co tu oznaczało zacinanie się zaworu ERG. Pojawiała się na moment kontrolka check i natychmiast tempomat się wyłączał, check gasł po chwili i w tym samym momencie tempomat na powrót zaskakiwał. Wykręciłem zawór , wymyłem, oczyściłem i wszystko wróciło do normy.
Wściekam się na ten układ wtórnego dopalania bo "po kiego" on tam jest ? Sprawdzaliśmy i wiem, że silnik 270 jest bardzo czysty - po zaślepieniu zaworu spaliny i tak nie wychodziły poza normę.
Ten cały układ tylko zasmradza kolektor ssący i dolot a nic w zamian nie daje. Jak się okazuje można toto zaślepić , ale za zaworem od strony kolektora - zawór pracuje i daje komunikaty do sterownika a i tak spaliny do silnika nie lezą. Sam zawór można od czasu do czasu zdemontować i wykąpać to mu nie szkodzi a zapewnia łatwiejszą pracę. Grunt by się nie zatkał na amen bo wówczas można już go nie uruchomić i wymiana albo wizyta u elektronika by to wywalił z kompa na zawsze. Najlepiej ale najdrożej .