Stivi nie denerwuj się , na pewno nic się nie stało. To kawał maszyny a nie jakiś delikatny Fiacina . Konstruktor byłby idiotą , gdyby nie przewidział , że taki fakt może zaistnieć. To jest zabezpieczone na wypadek błędu kierowcy. Kolega Gejzer nie wie o czym pisze. Gdyby widział jak czasami silnik dostaje ostro po tyłku w terenie na załączonym reduktorze i nic się złego nie dzieje to by nie napisał, że można przegrzać zawór ERG. Nie wie, że nie wysokie obroty silnika powodują jego przegrzanie ale stopień obciążenia pracą. Na reduktorze silnik jest odciążony i raczej będzie się wychładzał niż przegrzewał . Nie wie, że w gdy silnik zaczyna łapać zbyt wysoką temperaturę to trzeba niby w brew logice zejść na niższy bieg i pojechać na wyższych obrotach z niższym obciążeniem silnika pracą. Zatrzymać się i wyłączyć silnik, który zaczyna się przegrzewać to błąd , który skutkuje zniszczenie uszczelki pod głowicą albo nawet wykrzywieniem głowicy. Gdzyby żona " popiłowała silnik " na reduktorze to tylko mogłaby go wychłodzić a nie przegrzać. Co do ERG to jest chłodzony wraz z kolektorem przez powietrze zasysane do silnika. Nie da rady go przegrzać. Cały problem tutaj to , to, że właśnie zabezpieczenie reduktora zadziałało, co dla normalnej pracy sterowników jest czymś nadzwyczajnym więc jego uruchomienie mogło wprowadzić błędy na mostkach dróg współpracy sterowników i kompliacji procesów. To nie prawda, że Check zapala się tylko od błędów silnika ale w przypadku automatycznej skrzyni może informować o wadach współpracy sterownika skrzyni ze sterownikiem silnika a nawet mostka współpracy sterownika silnika z układem ESP. W automacie te trzy układy są ze sobą funkcyjnie powiązane.
Możesz spróbować jeszcze resetu sterownika silnika szokiem. Wypinając dużą wtyczkę ( z żółtą dźwignią ) z modułu pompy ESP ABS podczas pracy silnika . Wypiąć i wpiąć a następnie pozostawić silnik na jałowych obrotach jakiś czas. Sterowniki silnika , skrzyni wprowadzą od nowa dane z pamięci stałej . Nie zalecają takiej zabawy ale daje efekty pozytywne bo zerwanie połączeń programowych pomiędzy podstawowymi programami auta zmusza kompa do odświeżenia kompilacji procesów. Bywa też tak, że bez żadnego działania z naszej strony kompuś sam rozpoznaje wady i wprowadza korekty. Ja się już do tego w Rexie przyzwyczaiłem. Pamiętam, że po wymianie vaccum pompy ( była taka seria wadliwych ) mechanik powiedział ,że w zasadzie wszystko działa ale nie potrafią skasować kontrolki check. Wszystko zdiagnozowali i nie potrafią znaleźć powodu tego, że się pali. Tylko się roześmiałem i spokojnie odebrałem auto. Zanim dojechałem z Łomianek do Warszawy kontrolka sama znikła.

Chłopaki nie wiedzieli , że na postoju mogliby trzymać uruchomiony silnik choćby cały dzień i szukać i nic - ale wystarczyło się przejechać kilka kilometrów by kompuś sam wprowadził korekty. Po prostu , żeby to się stało wszystkie sterowniki musiały popracować we współdziałaniu ze sobą w zmiennych warunkach powstających podczas jazdy. .
A tak swoją drogą to zleć wymycie zaworu ERG bo, jak ci się zatrze nagarem na amen to będziesz musiał go wymienić. Teraz wystarczy go oczyścić. No i wygląda na to, że kończy ci się alternator - może to tylko problem wytartych szczotek albo regulatora ? ale pamiętaj, że sterowniki nie lubią obniżonego napięcia i mogą przez to wprowadzać błędy. Komunikat błędu "obniżone napięcie" to nic pozytywnego.