SsangYong Forum

Witam .W moim rexiu zapala sie czasami podczas jazdy kontrolka check jednoczesnie w tym momencie wylacza sie wskaznik temperatury .Nieraz trwa to krotka chwile a niekiedy az do wylaczenia zaplonu .Po ponownym uruchomieniu jest ok.Rexton 2.7 rok 2006 model pierwszy przebieg 205 tys km .Pozdrawiam i moze ktos cos pomoze.

Mialem to samo pomogla wymiana czujnika i mam swiety spokoj do tej pory

Dzieki kolego wymienie go jak najszybciej

Napisz czy pomogło! Właśnie zawróciłem z trasy nad morze. Zaświecił się check a temperaturę wywaliło na maxa. Po zredukowaniu na około 80km/h problem niemal NATYCHMIAST zniknął. To jakaś wariacja. Silnik nagle ostygł? No, nie da się fajnie jechać z taką prędkością. Identyczna sytuacja była tydzień temu, jednak założyłem, że to wybryk. Co ciekawe, na kompie wykazało wcześniej trzecią świecę żarową i EGR. Jakie świece mamy w 2.7? Dwu czy trójfazowe? Mam więc cholera problem a wolałbym, żeby mechanik nie zechciał na drodze eksperymentów pół rzeczy pod maską wymienić bo mnie na takie eksperymenty nie stać. Poradźcie coś, plis.

To u Maxa wyglada na uszkodzony czujnik temperatury płynu. Jeśli przekaże do ECU dane o zbyt wysokiej temperaturze, komputer będzie starał się zapobiec przegrzaniu silnika.
Wskazaniami skanera nie należy się sugerować, niektóre błędy kodują automatycznie.

temperaturę wywaliło na maxa. Po zredukowaniu na około 80km/h problem niemal NATYCHMIAST zniknął. To jakaś wariacja. Silnik nagle ostygł?

Też miałem taką przygodę 3 razy podczas długotrwałej autostradowej jazdy,temperatura nagle na max,czerwona kontrolka temperatury,wiadomo,noga z gazu i jak obroty spadły poniżej 2tyś wszystko w momencie wróciło do normy.Sprawdziłem zaraz poziom płynu -ok.Jeszcze 2 razy mi tego dnia taki numer zrobił(raz na wstecznym przy pełnym gazie) i do dzisiaj spokój,nawet w przy tych temperaturach w mieście nic,a jeżdżę bez wiska.Myślałem nad termostatem że może się zaciął ,albo jakiś maras czy tam nie podszedł,tylko że cholery namierzyć nie mogę.Acha.u mnie check się nie zaświecił.

Cześć chłopaki. Właśnie wróciliśmy. Słuchajcie. Pierwsza rzecz. Mamy teraz jedne z najwyższych temperatur od lat. Bez dwóch zdań. Dzwoniłem do sprzedawcy czy miał coś takiego - i nie. Powiedzmy - wierzę. Ale słuchajcie. Około półtorej godziny po piątkowym zawróceniu z trasy siedzieliśmy przed laptopami z żoną i szukanie, szukanie, szukanie. Na ogół to samo - świeca, EGR albo czujnik temp. i nagle przebłysk. Kojarzycie instrukcje obsługi aut, nieważne jakich? W podobnej sytuacji co się robi natychmiast po zjechaniu na pobocze jeszcze przed wyłączeniem silnika? WYŁĄCZAMY KLIMĘ! I o dziwo! Jeszcze przed północą decyzja podjęta - ryzyk fizyk, jedziemy. A co tam. Najwyżej będziemy popylać 80tką. Słowo daję nic się nie zapaliło, ale zaznaczam, że ciągle na WYŁĄCZONEJ klimie. Jazda około 100-110km/h. Szybciej i tak nie jeżdżę.
Wczoraj nic, a ciutkę pojeździliśmy. Niestety dziś po południu w trasie powrotnej, mimo wyłączonej klimy, przy około 80tce znów! Bez nerów jak dzień wcześniej, ale jednak. Po zwolnieniu do 75 zniknął problem. Zatrzymaliśmy się na dłużej u rodziców a w drodze powrotnej jazda do setki i bez problemu. Jeśli to rzeczywiście może być czujnik to go wymienię, może i tę trzecią świecę, ale problem tak czy siak jest ciekawy.

Wiecie może drodzy forumowicze gdzie znajdę czujnik temperatury płynu chlodniczego? Domyślam się ze musi być gdzieś przy chłodnicy, ale szukałem i nie mogę go nigdzie dojrzeć

Nie przy chłodnicy, dostęp jest kiepski.

Witam,mam Rextona 2.7 z 2005 i cały czas mam ten sam problem co inni...KONTROLKA CHECK ENGINE i rosnąca temperatura silnika.Był już u tylu mechaników że szkoda gadać,był diagnozowany wszerz i wzdłuż ,podłączany do komputerów i nic,dalej to samo.Dopiero na oryginalnym komputerze ssangyonga po podłączeniu i podczas jazdy pokazał się błąd czujnika temp.płynu chłodzacego silnika.Decyzja o wymianie tegoż czujnika była natychmiastowa(zakup w http://sklep.ssangyong.pl)Po wymianie problem ustał...przez tydzień...;(znowu check engine...koszmar powrócił.Teraz zostaje nam jedynie wykasowaniu wszystkich błędów w komputerze i zobaczymy,może to coś pomoże..Pozdrawiam

cappel pisze:Witam,mam Rextona 2.7 z 2005 i cały czas mam ten sam problem co inni...KONTROLKA CHECK ENGINE i rosnąca temperatura silnika.Był już u tylu mechaników że szkoda gadać,był diagnozowany wszerz i wzdłuż ,podłączany do komputerów i nic,dalej to samo.Dopiero na oryginalnym komputerze ssangyonga po podłączeniu i podczas jazdy pokazał się błąd czujnika temp.płynu chłodzacego silnika.Decyzja o wymianie tegoż czujnika była natychmiastowa(zakup w http://sklep.ssangyong.pl)Po wymianie problem ustał...przez tydzień...;(znowu check engine...koszmar powrócił.Teraz zostaje nam jedynie wykasowaniu wszystkich błędów w komputerze i zobaczymy,może to coś pomoże..Pozdrawiam

Napisz czy skasowałeś błędy i co dalej....

witam ,miałem ten sam problem i rozwiązany wiązka silnika w wtyczce od miesiąca spokój pozdrawiam...

Witam ,miałem ten sam problem check i temperatura na maksa , samochód z 2005 r i od samego począdku jak go kupiłem po przekroczeniu 90km wariował, był już prawie u wszystkich mechaników w okolicy , ostatnio znalazłem elektryka samochodowego i naprawił jeżdżę juz od miesiąca i wszystko jest w super podobno zegary były uszkodzone . Elektryk w Sulisławicach koło Kalisza.

Witam.
Po wszystkich "przygodach" z kontrolką CHECK ENGINE,postanowiłem wymienić zegary(ostatnia deska ratunku) i stał się cud...od 4 miesięcy jak ręka odjął.Silnik chodzi jak by dostał nowe życie,lepsza dynamika ,niższe spalanie..i co najważniejsze nie zapala się przeklęta kontrolka CHECK ENGINE i silnik nie wchodzi w tryb awaryjny.Prawdopodobnie uszkodzony był wskaźnik temperatury płynu chłodzącego(taka pierdoła tyle krwi nam napsuła).
Mam nadzieje że moja przygoda pomoże innym w niepotrzebnym męczeniu się z pseudomechanikami.
Pozdrawiam

Witajcie ,ja mam taki problem z tą kontrolka że Zapała mi się po przejechaniu ok 20 km, ròznie to bywa i gaśnie po ok 3_7 sekundach i za chwilkę znowu taka sama sytuacja ,temperatura silnika nie rośnie, moc niby jest taka sama, wszystko było w porządku do dziś. Rano wyszedłem jak zwykle wsiadlem do samochodu i nie mogłem go odpalić, po dłuższym kręceniu silnika odpalił. Chciałem podkreślić że w marcu miałem potężny problem z tym silnikiem, padły wszystkie wtryski, zostały zregenerowane, autem jeździło się bez zażutòw do teraz. Znowu zaczynają się te same objawy co wcześniej ,problem z odpaleniem, długie kręcenie, czy to znowu wtryskiwacze¿?¿? Co z tym check ???i odpalaniem, aż boję się próby przelewowej, proszę pomóżcie.